Mass Effect: Genesis – interaktywny komiks przedstawiający historię z „jedynki” [WIDEO]
![Mass Effect: Genesis – interaktywny komiks przedstawiający historię z „jedynki” [WIDEO]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/19/a1de8551-a058-4d6e-8cb4-13454e2c3123.jpeg)
Posiadacze Mass Effecta 2 w wersji na PlayStation 3 otrzymali dostęp do interaktywnego komiksu Mass Effect: Genesis przedstawiącego wydarzenia z pierwszej części gry, która nie ukazała sie na PS3. Pozwala on podjąć ważne decyzje, które mają wpływ na historię w "dwójce". Serwis Joystiq opublikował filmik, dzięki któremu możemy obejrzeć wspomniany komiks w całości. Uwaga - spoilery!
Interaktywny komiks Mass Effect: Genesis:
Czytaj dalej
33 odpowiedzi do “Mass Effect: Genesis – interaktywny komiks przedstawiający historię z „jedynki” [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Posiadacze Mass Effecta 2 w wersji na PlayStation 3 otrzymali dostęp do interaktywnego komiksu Mass Effect: Genesis przedstawiącego wydarzenia z pierwszej części gry, która nie ukazała sie na PS3. Pozwala on podjąć ważne decyzje, które mają wpływ na historię w „dwójce”. Serwis Joystiq opublikował filmik, dzięki któremu możemy obejrzeć wspomniany komiks w całości. Uwaga – spoilery!
NUDAA!!! Mass Effect 2 < Mass Effect. Jedynka jest dwa razy lepsza od dwójki. Ale dwójka to przereklamowany szajs. Mówcie co chcecie, ale wszystko to co i sie podobało w jedynce znikneło w 2. To sie nazywa ukonsolowienie.
mi* podobało (…).
Zgadzam się. Dwójka Mass Effecta jest przereklamowana i dostaje oceny na jakie zasługiwała jedynka. Z Dragon Age II będzie tak samo. Zrobią konsolowy szajs i ludziom się spodoba.
Sam jesteś ukonsolowienie xD Kiedy wyszła jedynka, wszyscy mówili „To nie RPG, to shooter, konsolowość itd” a teraz to jedynka była super i hardkorowe RPG… puknijcie się w głowę. I przejdźcie sobie jeszcze raz Baldura.
Przecież pierwszy ME też był grą pierwotnie tworzoną na X360. Dopiero po paru miesiącach gra pojawiła się na PC. Your argument is invalid.|@Genesis – Warto zaznaczyć, że komiks otrzymają tylko posiadacze nowej kopii. Jeśli ktoś zechce kupić używane ME2 na PS3 za jakiś to musi się liczyć z dodatkowym wydatkiem.
lubro – niektórym ciemnym masom nie przetłumaczysz…konsole to zło i koniecbtw. pisujesz na jakiś innych forach około growych:P?
Obie części gry były fajne. Kompletnie różne, ale fajne. Jedynka bardziej mi odpowiadała pod względem fabuły i ogólnego klimatu, dwójka to świetnie zrealizowana walka i bogaty, zróżnicowany świat. Do obu wciąż bardzo chętnie wracam. Komiks zawiera mnóstwo drobnych przeinaczeń (Virmir) i uproszczeń (całkowite pominięcie Feros), ale to zrozumiałe – i tak trwa kwadrans. Szkoda że nie dadzą tego też na pozostałe platformy, można byłoby poeksperymentować z różnymi historiami bez wielokrotnego przechodzenia ME 1.
Jedynka też była mocno ukonsolowiona właśnie z powodów wspomnianych przez kolegów – w końcu to był czasowy exclusive dla X360. ME1 było RPGiem z elementami strzelanki, ME2 trochę na odwrót 😉 Ale całokształt zdobył uznanie recenzentów i graczy i chyba głównie to się liczy.
MantroX-> Popieram w całej rozciągłości.
Jak dla mnie- ME1 z „systemem strzelania”, przyklejania się do ścian, grafiką- ogólnie, mechaniką dwójki= gra idealna.
Jest wersja dla pani Shepard?
@genobis Jest takie fajne narzędzie, nazywa się Mass Effect 2 Save Editor (na PC i Xbox 360), można tam ustawić wszystkie decyzje podjęte w ME 1 (łącznie z zabiciem Shiali [czy jakoś tak 😛 ] i Condradem Vernerem).
@Caezar25: fakt, zakładając, że mówimy o gibbed’owym edytorze to nawet go używałem do edycji surowców (skanowanie planet było znośne co najwyżej za pierwszym razem). Dzięki za przypomnienie, faktycznie jest to rozwiązanie 🙂 @Mizgal: raczej tak, też chętnie bym zobaczył. @qndzio: jeżeli fabuła ME3 będzie oparta na głównej intrydze (powstrzymania Żniwiarzy), a nie postaciach i w tej formie utworzy spójną, trzymającą w napięciu całość, dostaniemy swoją „grę idealną” 😉 A po LotSB myślę, że na to się zanosi.
hehe jak gościu powtarza Citadel , to słysze Cyrodiil ;] A swoją drogą to bardzo ciekawie to sobie wypancypowali ;]
Bardzo miłe wprowadzenie – ale nie zazdroszczę niestety grania praktycznie od środka historii. Mimo iż uwielbiam komiksy – a ten jest naprawdę mile dla oka zrealizowany ( pod kątem kreski wypada o wiele lepiej niż wydany u nas ostatnio komiks w formie papierowej ) to tak naprawdę nie zastąpi to samodzielnego przechodzenia ME. Nie zmienia to jednak faktu, że gra jest bardzo dobra – o ile ktoś odnajduje się w owych klimatach :]
Jak dla mnie świetne. Bardzo dobrze streścili fabułę pierwszej części.
Wybory takie same jak moje. Jednak teraz przechodzę „jedynkę” trzeci już raz i tym razem to Ashley zginie.
Ja przeszedłem jedynkę sześć razy. Wiem, chore.
A co do komiksu, to naprawdę bardzo dobra robota.
@egon244 Nie, to nie jest chore, nie martw się. To tylko oznacza, że jesteś hardkorowym graczem z mnóstwem wolnego czasu 😛 . A na przykład mój kumpel przeszedł tą grę 7 razy (co i mnie się nieraz zdarzało, choć akurat nie przy ME). Z rzędu…
Ja nie rozumiem co niektórzy mają z tym ukonsolowieniem. W jedynce też się więcej strzelało niż myślało a dwójka dostała wysokie oceny bo jest większa, ciekawsza i dłuższa od poprzednika + kilka fajnych rozwiązań (np momenty decyzyjne, kiedy na reakcję mamy kilka sekund). Mass Effect zawsze był bardziej shooterem niż RPG. I jedynkę i dwójkę można przejść nie korzystając w ogóle z mocy biotycznych. Chyba, że dla niektórych elementem RPG jest żmudne przerzucanie zawartości plecaka przy sprzedaży…
Szajba666, uspokoiłeś mnie. Hardcorowym graczem bym siebie nie nazwał, ale to nie zmienia faktu, że lubię sobie przyciąć, na kilka godzin, w dobrą grę.
Dobre streszczenie, ale wg mnie gracze na PS3 nie będą mogli odczuć konsekwencji wyborów o mniejszym znaczeniu, których w ME1 było od groma, mają wpływ na ME2 i będą miały wpływ w ME3.
Ja też chcę takie bo mam ME 2 a nie mam ME =(
egon244 – nie martw się, wszystko z Tobą dobrze :] Ja przechodziłem grę ( w zasadzie to obie części ) każdą z klas po dwa razy ;] a na chwilę obecną odpoczywam sobie przy zupełnie innym klimacie jakim jest Chrono Cross :]
przepraszam, zasnąłem?, gdzie się podziała misja na Feros?, moim zdaniem ten komiks jest beznadziejny, nie oddaje choćby ułamka wspaniałości i złożoności wymyślonego przez twórców uniwersum, nie oddaje charakteru Wrexa, przedstawia Liarę jako „płytką laskę”;|jeżeli masz PS3 i chcesz sobie kupić ME2, nabądź także ME1 na PC, bo to co przedstawiono powyżej, to lekka kpina
Zaba2501, w ME jest 6 klas, czyli każdą przeszedłeś 12 razy? Tak mam to rozumieć?
Każdą część ME 12 razy, jeśli ktoś nie wie o co mi chodzi.
Dokładnie tak :] W tym tylko 4 razy postacią męską. No ale to już inna bajka. Akurat w uniwersum ME czuję się jak ryba w wodzie – mimo iż jak dla mnie ME2 jest za bardzo uproszczony jeśli chodzi o umiejętności postaci. Brak mi tego niezdecydowania z ME1 !
Brak Feros?! Przeciez to IMO najbardziej klimatyczna misja w grze. Co ciekawe, ma potem fajny efekt w dwojce 😉 |Poza tym, komiks sili sie na zbytnia patetycznosc. Jedynka nie byla patetyczna. Byla brudna, niesprawiedliwa i okrutna. Moze troche mniej niz dwojka, ale na pewno nie patetyczna -.-|Baaardzo wiele wyborow w ME1 bylo wsparte wczesniejszymi plotkami, opiniami. Tu im sie to srednio udalo.
W dwójce zdecydowanie brakowało mi poczucia, że rozwiązuję jakąś mroczną, mistyczną tajemnicę… Starożytne przekaźniki, niejsane wizje – to wszystko budowało świetny klimat, którego brak można boleśnie odczuć. Brakuje też charyzmatycznego arcywroga – bezosobowi Collectorzy? Harbringer? Moim zdaniem konfrontacja z Sarenem na Cytadeli była ciekawsza od tej całej pompatycznej misji samobójczej – zwłaszcza po niespodziewanej cut-scence w Prezydium.
@Naseilen|Nie przesadzaj, klimat ostatniej misji byl super. Fakt, nie bylo zbyt wielkich zagadek, ale na pewno byl szok, jak ktos odkryl pochodzenie collectorow. Jedyne, czego mi brakowalo to cos podobnego do Ilos i tego
> niesamowitego pomieszczenia z proteanami
.