Na Luzie Classic, odcinek 13
Myśl na dziś: Problem nie w tym, że politycy nieustannie kłamią, tylko w tym, że ludzie w to ciągle wierzą.
Polska
IMIĘ: Rzeczpospolita
NAZWISKO: Polska
DATA URODZIN: 966, 1.07.1569, 11.11.1918, 22.07.1944, 30.01.1990, 2015 (to troszkę skomplikowane)
JĘZYKI: polski (bardzo dobże), angielski (of curse!), niemiecki (chcąc, nie chcąc...), rosyjski (ostatnio dość kiepsko), czeski (bo śmieszny)
AWATAR: żubr pływający w mazurskim jeziorze, na drugim planie krakowianka i pomnik JP II
ZNAKI SZCZEGÓLNE: wąs, ogolona głowa, skarpetki do sandałów, kolczyk w pępku + dziubek, chroniczny brak uśmiechu, wyczuwalny w lecie brak mydła, flaga narodowa z wypisaną nazwą miejscowości w ręku, odzież patriotyczna
STATUS ZWIĄZKU: wdowa (po Litwie), w separacji (z Ukrainą), rozwiedziona (ZSRR), zaangażowana ale… (UE)
RODZINA: kuzyn (Chicago), syn (Londyn), córka (Dublin), bracia (Czechy i Rosja), siostra babki (Kazachstan), brat dziadka (Australia), mąż (w trasie)
PRZYJACIELE: Linda Evangelista, Russel Crowe, Daniel Radcliffe, Robert Redford, Donald Trump (niepotwierdzone) oraz jeszcze jakieś 250.000.000 przyjaciół na Facebooku, których nie widzieliśmy na oczy
WROGOWIE: większość sąsiadów (ze szczególnym uwzględnieniem szwabów i kacapów), masoni, Żydzi, ta druga część społeczeństwa mające inne poglądy.
NARODOWE POTRAWY: barszcz ukraiński, kołduny litewskie, śledź po japońsku, karp po żydowsku, ryba po grecku, pierogi ruskie, fasolka po bretońsku chińska zupka, pizza, kebab, bigos, bigmak,
ZATRUDNIENIE: przedmurze Europy (do 1683, 1920), męczenniczka (1772 - 1918, 1939-1990), druga Japonia (ok. 1980), klawisz w więzieniu CIA (2002-05), druga Irlandia (2007-08), zielona wyspa/w ruinie (2008-2015), obecnie niepracująca, na 500+
WYKSZTAŁCENIE: wyższe (pracownicy niższego szczebla), średnie/niepełne wyższe (kadra kierownicza), podstawowe/zawodowe/brak - klasa polityczna
RELIGIA: w niedzielne poranki zdecydowanie katolicyzm, w sobotę do Lidla
POGLĄDY POLITYCZNE: demokracja (każdy ma prawo robić to, co chce i nikomu nic do tego!), anarchia (nikt nie chce robić tego, co mu każą), monarchia (nieliczni), zapytajcie Prezesa
MOTTO: Nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało… Wy-pier-da-lać!!!
ULUBIONE CYTATY: "Habemus papam", "To teraz na drugą nóżkę", "Zło-dzie-je!", "Jakoś leci", "K***, ja @#$^%&^!!!".
MUZYKA: Mazurek Dąbrowskiego (jedna zwrotka), Dziwny jest ten świat, Sto lat, Góralu czy ci nie żal; Boże, coś Polskę, wszystko Chopina (a już szczególnie "Dla Elizy"), disco-polo
KSIĄŻKI: Trylogia Sienkiewicza (audiobook), Krzyżacy (streszczenie), dzieła zebrane Jana Pawła II (na półce)
FILMY: wszystkie o powstaniach i biciu Niemców
TELEWIZJA: programy dokumentalne o powstaniach i biciu Niemców, M jak miłość
ULUBIONY SPORT: ten, w którym akurat wygrywamy/jesteśmy dobrzy
ULUBIONY SPORTOWIEC: aktualny polski złoty medalista w dowolnej dyscyplinie
ULUBIONE ZAJĘCIA: żądanie reparacji od Niemiec, narzekanie, pielęgnacja kompleksów, hodowanie mięśnia piwnego, przesuwanie się na zachód (od dawna), bycie na wygnaniu, rozpamiętywanie porażek, bycie Europejczykiem/Prawidziwym Polakiem, celebracja klęsk i olewanie sukcesów, udział w wojnach, wyszukiwanie Żydów po nazwiskach i wyglądzie, bycie kochaną, bycie regionalnym mocarstwem, udawanie Greka, oczekiwanie na reparacje wojenne z Niemiec, mecze "o wszystko" i "o honor"
ZAINTERESOWANIA: kursy walut (szczególnie franka)
Autentyki
Pewnego pięknego dnia stoję sobie w kolejce do kasy w małym osiedlowym sklepie. Dwie osoby przede mną kwitł sobie człowieczyna, który widać było po ubraniu umazanym farbą, coś tam psuł/remontował. Kiedy nadeszła jego kolej rzekł:
– Poproszę jagodziankę...
Ekspedientka niewiele myśląc, wyciąga spod lady butelkę 'dykty'. Po chwili ciszy, facet spokojnym i wyraźnym głosem oświadcza:
– Taką bułkę. Z jagodami.
Ekspedientka, nie wiedzieć czemu, miała głupią minę.
Złota myśl mojego szefa:
– Przedstawiciele handlowi są jak saperzy.
– Mylą się tylko raz?
– Nie. Nie muszą być dobrzy, a tylko trzeba ich dużo.
Będąc w szkole średniej, przechodziłyśmy z koleżanką Jolą, koło ogrodzenia za którym ktoś hodował pawie. Jola widząc pawia mówi do mnie:
– Ooo jaki piękny paw.
A za chwilę widząc drugiego znowu:
– Ooo jest i pani Pawłowa!
Moi dziadkowie mają gospodarstwo, ale prowadzą jej raczej z przyzwyczajenia niż dla zysku. Co roku jednak kupują kilkadziesiąt kurczaków, które po osiągnięciu odpowiedniej wagi idą pod siekierę. Zaszczyt uśmiercania kurczaków zazwyczaj spada na mnie i mojego ojca - ktoś to zrobić musi. Miejsce kaźni kurczaków znajduje sie na piętrze budynku gospodarczego, powyżej gospodarczej kuchni w której w której kurczaki się oprawia. Cała scenka miała miejsce po tym kiedy wszystkie 80 kurczaków było pozbawionych głów i wszyscy poszli do domu na obiad, zostaliśmy tylko ja z ojcem żeby posprzątać i się umyć. Wyglądaliśmy makabrycznie, albowiem łokcie mieliśmy unurzane we krwi, nieco posoki znajdowało się również na bluzach i kilka-kilkanaście kropel na twarzach. Sprzątamy więc sobie i nagle słyszymy wjeżdżający na podwórze pomiędzy budynkami, samochód. Wyszedłem więc na schody, ażeby sprawdzić kto przyjechał. Na podwórzu zatrzymała się srebrna mazda, z której zaczął wysiadać tęgi gość około pięćdziesiątki. Kiedy już miał zamknąć drzwi zauważył mnie stojącego na schodach - uwalanego krwią z siekierą w ręce. Lekko gościa przymurowało, ale po chwili zdołał wydukać lekko się zacinając:
– Dz-dzień dobry. Jest może pani Gertruda?
Już miałem odpowiedzieć że owszem, kiedy zza moich pleców wychynął mój - równie ubabrany krwią jak ja – ojciec, i z nieludzkim spokojem w głosie oznajmił:
– Obawiam się, że przyjechał pan tro-szecz-kę za późno...
Mina faceta w połączeniu z bladością jego cery – priceless.
Poradnik miłośnika sztuki
Jak na pierwszy rzut oka rozpoznać dzieła słynnych malarzy?
Jeśli wszyscy na obrazie, w tym także kobiety, wyglądają jak Putin, to autorem jest VAN EYCK


Jeśli widzisz coś, co wygląda jak zapis odlotu po LSD, to pewnie musi to być SALVADORE DALI

Jeśli widzisz żuli w łagodnym półmroku i ciepłym świetle to pewnie widzisz obraz REMBRANDTA

Mnóstwo ludzi robiących dziwne rzeczy + coś, co wygląda jak „bad trip” = HIERONYMUS BOSCH

Dziwnie zdeformowane ciała to ani chybi efekt pracy PABLO PICASSO

Jeśli widzisz baletnice, to pewnie patrzysz na obraz DEGASSA

Chłodne rozproszone światło i markotni ludzie – czyli MANET

Jeśli wszyscy są roznegliżowani, posągowo piękni i starannie upozowani – ani chybi malował to MICHAŁ ANIOŁ

Rozproszone światło i zadowoleni ludzie – RENOIR

Ciemne tło, a każda postać zdaje się cierpieć – TYCJAN

Pokolorowane rubryki Excela – MONDRIAN

Mnóstwo ludzi i wszyscy zdają się dobrze bawić – BRUEGEL (starszy, bo jest też młodszy)

Kiedy wszyscy mają łagodne, takie „krowie spojrzenia”, dziwne uśmieszki i loczki, to pewnie patrzycie na efekt pracy CARAVAGGIO.

Nadwaga, wielkie tłuste zadki i cellulit – przed wami RUBENS

Wąsata kobieta z monobrwią – to niemal na pewno obraz FRIDY KAHLO

Czytaj dalej
Byt teoretycznie wirtualny. Fan whisky (acz od lat więcej kupuje, niż konsumuje), maniak kotów, psychofan Mass Effecta, miłośnik dobrego jedzenia, fotograf amator z ambicjami. Lubi stare, klasyczne s.f., nie cierpi ludzkiej głupoty i hipokryzji, uwielbia sarkazm i „suchary”. Fan astronomii, a szczególnie ośmiu gwiazd.