Na Luzie Classic, odcinek 21
Sutki przemęczenia, czyli ciekawe powiedzonka
Podobno to są autentyczne przejęzyczenia.
• Z niejednego chleba piec jadłem.
• Głodnemu zawsze chłop na myśli.
• Siedzieć cicho jak miś pod miotłą.
• Spalić o jeden most za daleko.
• Wyssać wszystko z palca matki.
• Skakać na gorącą wodę.
• Odrodzić się jak popiół z feniksów.
• Raz krowie śmierć.
• Mydlić ludziom w głowie.

• Nasza przyjemność po całej stronie.
• Złapać Pana Boga za rogi.
• Końskie oko pana tuczy.
• Trafiła koza na kamień.
• Pies, co dużo szczeka, mało mleka daje.
• Nie widzieć nic poza pępkiem własnego nosa.
• Piąte koło u nogi.
• Nie mów hop przed zachodem słońca.
• Głową muru nie przeskoczysz.
• Cała przyjemność po moim trupie.
• Jak groch z jasnego nieba.
• Pluję sobie w twarz.
• Stoją za nim chórem.
• Siódmy kisiel po kądzieli.
• Nie ucz ojca dzieci rodzić.
• Trafiła kosa na płot.
• Nadzieja matką wynalazków.
• Nie będę brała kota w mroku.
• Nie odwracaj kota do góry dnem
• Ni przypiął, ni pozamiatał.

• Zastać Pana Boga za piecem.
• Spaść z deszczu na rynnę.
• To nie ulega frekwencji.
• To była kropla goryczy, która padła na beczkę prochu.
Paczka sucharów
*Ja tam bym nie poszedł do fryzjera, którego salon nazywa się ”Van Gogh”…
*Ekspedjętka – krótkoterminowa pracownica zatrudniona w handlu detalicznym.
*Lifehack: Hemoroidy można wyleczyć zwykłą lutownicą podczas jednej sesji.
*Nie jestem pewien, czy moja żona ćwiczy jogę, czy próbuje znaleźć najlepszą pozycję do golenia nóg.
– Panie doktorze, bolą mnie plecy.
– A gdzie dokładnie?
– Z tyłu…
*Gdy wyprowadziłem się z Wielkopolski, moje życie zmieniło się nie do Poznania.
*Drogie panie! Powiedzcie swoim biustom, by nie wpatrywały się w moje oczy!
*Film „Kler” siłą rzeczy przedstawia wiele czarnych charakterów.
*Występ mongolskiej łyżwiarki figurowej zakończył się klapą – koń narobił na lodowisko.
*Kiepska znajomość mitologii greckiej jest moją stopą Achillesa
*Dziwny jest ten świat. Jeżeli znajdą na terenie twojej posesji ropę, to ona jest państwowa, a jak narkotyki – to twoje.
– Jak nazwać autora szmiry?
– Chałtor.
*Smak soli można znacznie poprawić, jeśli umieści się ją na krawędzi szklaneczki tequili.
– Moja córka ma same piątki i szóstki.
– To musi głupio wyglądać jak się uśmiechnie…
– Jak się śmieje 490 rzymskich legionistów?
– XD
– Co bierze ze sobą informatyk na turniej rycerski?
– Kopię zapasową.

*Marian zakupił żółwie i ślimaki. Założył hodowlę z wolnym wybiegiem.
*Prawo śledczego: ciało zanurzone w cieczy szybciej mówi prawdę.
– Kobieta korzystająca krótko ze świadczeń ZUS?
– Efemerytka.
*”Tylko martwi nie popełniają błędów!” – z bezpiecznej odległości pocieszał dowódca pracującego przy bombie sapera.
*Wszyscy normalni ludzie szukają miłości, swojego miejsca na ziemi, a ja, ku*wa, szukam drugiej skarpetki…
*Jerzy Zięba nawet drzewek w sadzie nie szczepi.
*W plebiscycie na najskuteczniejszego influencera w Polsce wygrała półlitrówka Żytniej.
– Jaka jest ulubiona piosenka plików tymczasowych?
– Wszyscy razem w jednym tempie
*Dziś moja dziewczyna zaczęła chodzić na siłownię. Dzień pierwszy, trzy serie po 12 selfików zaliczony.
*Kiedy widzę pijanego człowieka o 10:00 rano, to zastanawiam się: „Jeszcze czy już?”.
*Syn anatomopatologa raz na zawsze oduczył szkolnego wychowawcę zadawać pytanie: „A głowy z domu nie zapomniałeś?”.
*Każdy dzień jest przygodą, jeśli jesteś niekompetentny.
*Chory stał się podejrzliwy, kiedy lekarz zaczął przymierzać jego buty.
*Po tych wszystkich świętach mam awitaminozę. A dokładniej – niedobór witamin € i $
. *Kac to zemsta ocalałych komórek nerwowych za ich poległych towarzyszy.
*Nowa restauracja „Jak u mamy” – karmią smacznie i tanio, ale zmuszają do zjadania całego mięsa, ziemniaczki można zostawić.
*Im gorszy nastrój żony, tym cieńsze schabowe.
– Jaki jest ulubiony rodzaj kabaretu proktologa?
– Standupy
– Ulubiony środek lokomocji dla internetowych trolli?
– Trollejbus
*Jeżeli cię nie zauważają w robocie, przypomnij sobie, że w Rosji jest premier.
– Jasiu, przez jakie 'h’ pisze się słowo 'anarchia’?
– Przez takie, jak mi się będzie, k*rwa, podobało.
– Marian, oglądasz Wiadomości TVP?
– Nie, przegapiłem dwa pierwsze sezony i teraz kompletnie nic nie rozumiem.
*Deklaruje się jako osoba transfinansowa – milioner uwięziony w ciele biedaka.
*Oddział zakaźny szpitala wojewódzkiego poszukuje specjalisty od zaraz.
*Stare chińskie przysłowie: Wtrącanie się w cudze sprawy szkodzi zębom bardziej niż cukier.
*Kiedy otwieram flaszkę wódki, zawsze wyrzucam zakrętkę.To się nazywa „spalić mosty”.
*Anatomopatolog umarł we śnie. Ale i tak pojechał do pracy.

– Czy nie wkurza was to, gdy ktoś odpowiada na swoje własne pytania? Mnie wkurza.
– Czy to prawda, że tatuaż jest na całe życie?
– Nie, na trochę dłużej.
*Taksówkarz zmartwychwstał, kiedy przewożący jego zwłoki kierowca karawanu mocno trzasnął drzwiami od auta.
*Odpowiadając na pytanie żony: ”Co ty byś zrobił beze mnie?” najtrudniej jest nie zdradzić się rozmarzonym uśmiechem.
– Ile jedzenia mieli Chińczycy podczas „wielkiego skoku naprzód”?
– Mao.
*Znalazłem w torebce żony tusz wydłużający do rzęs. Wypróbowałem, rzeczywiście działa tylko na rzęsy.
*I co z tego, że nie wiem, co oznacza „Armagedon”?! To nie koniec świata!
*Sen jest dla ludzi, którym nie działa internet.
*Kiedy pojawią się pierwsze pasażerskie samoloty bezzałogowe, pierwsi podróżowania nimi odmówią programiści.
*Bycie przesądnym przynosi pecha.
– Jak wygląda sytuacja w polskim szpitalnictwie?
– Łóżek mamy wystarczającą ilość, zaczyna brakować korytarzy.
*Stróż nocny Marian, po dziesięciu latach pracy, dochrapał się awansu.
*Jeśli giną ci pieniądze ze wspólnego konta, najprawdopodobniej haker śpi obok ciebie.
*Jakiego rodzaju psycholem musisz być, aby uznać luźne ”wpadnij kiedyś” za prawdziwe zaproszenie?
– Inaczej mrówka wodna?
– Hydrant.
*Jeśli góra idzie do ciebie, a ty nie jesteś Mahometem, uciekaj jak najszybciej, bo to lawina!
*Marian zapalił skręta i odleciał z prędkością 2 machów
*Jest tak gorąco, że w mojej lodówce jedno piwo wypiło drugie.
ENGLISH CORNER
*The gymnast’s feat of jumping on asymmetrical bars remains unparalleled!
*When you and your neighbors overeat at a backyard barbeque, it is called a pignic.
*I spent five dollars for a weather app on my phone. I got two dollars and fifteen cents back in 'climate change’.
*Some students pore over their lessons, while others just give them a preflunktory glance.
*An apprentice housekeeper is maid to order.
*The local trade school did not have enough students for their electrical course and thus decided to give it a plug.
*Body shops do a bang up business.
*Baby puns are childish, but great puns are full groan.
*A goat giving birth is just kidding.
*My financial adviser says the thing about naked calls is there’s too much exposure.
*To help me lose weight, my doctor recommends a glutton-free diet.

*If I were to write my autobiography in ancient Norse letters, my life would be runed.
*Helium balloon business reaches new heights after customers speak highly of it.
*A freaking earthquake happened. I refused to let it shake me.
GALERIA
Dziwne tatuaże










Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “Na Luzie Classic, odcinek 21”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Myśl na dziś: W zasadzie to normalne, że nie wszystkim się podobają moje żarty. W końcu nie każdy ma dobry gust.
Niektóre rzeczy naprawdę mocne, oczywiście zależy od osoby, nie każdej podoba się to samo. Jednak miałbym małe sprostowanie co do tekstu o hakerze obok nas. Żeby być hakerem potrzeba trochę umiejętności. Żeby być kobietą, wystarczy tylko się nią urodzić, co nie jest żadną zasługą kobiety. Wiele kobiet wyssie z faceta więcej kasy niż niejeden haker. Wystarczy być ;P
To „sutki przemęczenia” to celowo? Już drugi raz widzę to „przejęzyczenie”.
@alistair80. Dobre! …Żeby być kobietą, wystarczy tylko się nią urodzić, co nie jest żadną zasługą kobiety… |No może poza faktem, że kobieta potrzebna jest do urodzenia osoby płci żeńskiej.|Twój tekst idealnie wpisuje się do działu Na Luzie.
@Alistair80 Pamiętaj, że najsłynniejsi hakerzy często zamiast włamywać się dzwonili do różnych instytucji i tak bajerowali pracowników iż tamci podawali im potrzebne. Więc namówienie przez kobietę do założenia wspólnego konta i przyznanie jej dostępu można potraktować jako czyn hakerski 😉
Oddajcie nam pełnowymiarowe, zabawne „na luzie” w CDA zamiast tego jednostronnego shitu, który jest od kilku miesięcy ;(
@alistair podobniejestz byciemmeżczyzną, zero zasług, ot kwestia szczęścia, że ten a nie inny plemnik dopłynął. Co nie przeszkadza sporej części mężczyzn czuć się lepszymi i mądrzejszymi tylko z tego powodu
@AmberMozart. Moja świętej pamięci narzeczona miała jeden rozbrajający tekst na taki wywód jaki przedstawił @alistair80: Mężczyzna rozwija się do trzeciego roku życia, później tylko rośnie. 😀
@ lee32147 – na tym to wlasnie polega.