Niezależny twórca Cliff Harris mówi: „Mark Rein? Pi*przyć go!”. Ma rację…

Panel dyskusyjny prowadzony był także przez Robina Laceya z firmy Beatnik, Seana Murraya z Hello Games oraz Marka Morrisa z Introversion – czyli producentów gier niezależnych.
Ich wystąpienie poświęcone było komunikacji niezależnych developerów z fanami za pośrednictwem forum internetowych i maili, dzięki czemu można odpowiadać bezpośrednio każdej osobie i przy odrobinie szczęścia sprawić by nabyła ona ich gry. Jak relacjonuje na swoim blogu Cliff Harris, nagle z głębi sali padł komentarz jednego ze słuchaczy: „Jeden gość? Kto by się tym przejmował, to strata czasu”. Okazało się, że słowa te wypowiedział nie kto inny, jak Mark Rein, wiceprezes studia Epic Games.
Harris nie pozostał dłużny i na swoim blogu napisał, co myśli o opinii Reina i o nim samym.
„Mark Rein to dureń” – pisze. „Podejrzewam, że dla wielu nie będzie to rewolucyjny news, ale dla mnie jednak jest, bo nigdy go wcześniej nie spotkałem, ani nie widziałem. Jednak to doświadczanie zdaje się potwierdzać moje opinie o Epic i firmach, takich jak ta. Teraz Mark [Rein] może patrzeć na takich skromnych niezależnych developerów, jak ja z góry. Może uważać, że robię coś źle, może się śmiać, gdy ja i Mark [Morris] omawiamy kwestię tych żałosnych pieniędzy, jakie nasze firmy robią, oraz chichotać z faktu, że odpowiadamy każdemu graczowi bezpośrednio… Ale pi*przyć go. Wolałbym zarabiać minimalną pensję i tworzyć niezależne gry strategiczne na PC, być sobie sam szefem, i stworzyć oryginalnę grę satysfakcjonującą hardkorową niszę przyjaznych mi konsumentów, bez wydawcy mówiącego mi co mam robić […] niż pracować dla Epic z powodu ich mega kasy”.
„Naprawdę nie dbam o Epic i ich gry […]. Nie maja dem [swoich gier], więc po prostu zakładam, że nie zmienili się od czasów pierwszego Unreal Tournament. Staram się nie komentować gier, których nie lubię, każdy ma swoje gusta, itd. Jedynym powodem, dla którego jestem zmuszony wyrazić swoją opinię, jest fakt, że dureń mający pewną dużą firmę przyszedł i powiedział komuś, kto prowadzi od trzynastu lat małe studio, że wszystko to co robi, robi źle. Jeśli Mark [Morris] z Introversion zasugerowałby mi, że coś robię nie tak, byłoby super, bo on robi to, co ja i ma pewne doświadczenie w tym fachu. Ale prezes studia tworzącego wysokobudżetowe produkcje uczy mnie, jak lepiej komunikować się z graczami? Pi*przyć go” – podsumowuje.
§
Czytaj dalej
37 odpowiedzi do “Niezależny twórca Cliff Harris mówi: „Mark Rein? Pi*przyć go!”. Ma rację…”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Na zakończonej konferencji Develop swoje wystąpienie miał Cliff Harris, szef niezależnego studia Positech Games (twórców m.in. Gratuitous Space Battles). Jego wykład został przerwany przez wiceprezesa Epic Games, któremu dziś Harris odpowiada. W dość bezpośredni sposób.
No comment. Mialem kiedys do ludzi z Epica szacunek, ale teraz?
chłopina ma rację…
Zachowanie al’a Bobby Kotick staje się coraz bardziej popularne…
Schafer, Pan Fiu*ek a teraz tych dwóch. Wśród devów robi się coś brzydkiego, ale takie sprawy powinny mieć dobre efekty. Dla graczy.
CD-Pudelek :>
Shagwest|CD-Fakt 😀
PS.|Ciekawe, kiedy będzie news:|”Zaorał Kottickiem pole” 😀
Podejście Cliffa Harrisa bardzo podobne do tego co pokazują niezależni artyści hiphopowi. Serce się raduje 🙂
Trudno się z nim nie zgodzić. Każdy chciałby aby deweloper podchodził do każdego maila osobno. Ale w dzisiejszym świecie nastawionym na rynek dla mas , nie jest to chyba możliwe…chociaż na każdy problem z grą , który piszę do Rockstara , oni szybko odpisują , więc chyba można..?!
@SweetHardcore|Można, ale po co jak takie activision ma graczy w dupie, a oni i tak kupują DLC z paroma mapami. Szkoda.
Ach… Miód na moje serce. Oby więcej takich ludzi i więcej niezależnych producentów ^^
@Pepin|God bless America… and give us their money.
SweetHardcore: Ktoś w komentarzach do bloge Cliffa napisał, że podobno Gabe Newell własnoręcznie odpisuje na maile od graczy. |raczej nie na wszystkie, ale jednak…
Ciekawe kiedy on przeprosi za swój „błąd”.
Pewnie nie długo przeprosi. Chicarz może…
Wbrew pozorom taki konflikt to coś więcej niż pikantna plotka – to wiele mówi o całej branży i jej aktualnej sytuacji. Przede wszystkim całkowitym błędem jest przeświadczenie, że „mały” development służy jako okres przejściowy, nim zacznie się robić duże gry za duże pieniądze. „Duże” i „małe” gry to dwie koegzystujące istoty różniące się wielkościami zespołów, ilością sprzedawanych egzemplarzy i grupami docelowymi – a zatem również podejściem do klienta.To jak duże hipermarkety i lokalne sklepiki.
Ale Epic games nie jest w stanie zajmować się każdym niezależnym developerem pracujących na UDK. Epic cały czas zapierdziela z ulepszaniem UE3 i równoległym tworzeniem UE4. Zajmuje się tworzeniem własnych gier, wspieraniem kilkudziesięciu developerów którzy kupili ich licencje… Chłopaki mają od zaje*ania roboty, więc dorzucanie im na kark dodatkowo setki developerów i tysiąca pojedyńczych modderów byłoby już masakrą, nie mówiąc o zajmowaniu się pojedyńczymi graczami. Ale…
zwrócić uwagę na opinie graczy (czasem pojedyńczych), ale nie każdego z nich. Po prostu wystarczyłoby poczytać czasem to co piszą ludzie i jak coś ciekawego się trafi, to wtedy odpowiedzieć. Odpisywanie na mail/post każdego usera to faktycznie strata czasu, którą można poświęcić na pracę nad grą. Na takie zabiegi mogą sobie pozwolić jedynie teamy, które robią grę pod węższą grupę graczy.
@fartuess: „Ich wystąpienie poświęcone było komunikacji niezależnych developerów z fanami”|Jedną rzeczą jest nie mieć czasu na komunikację z graczami, inną jest szydzenie z osób, które mogą to robić i robią to. To trochę jak z tymi piratami, którzy śmieją się z „frajerów kupujących oryginały”…
Zachował się jak idiota. Cóż, amerykanie…
Gentleman, mimo dość mocnej reakcji Marka, z cała odpowiedzialnością słowną, popieram jego działania. Mógłby ktoś wysłać link do jego dziennika blogowego ?
Z całym szacunkiem dla ludzi z Epica, ale racja niestety stoi po stronie Harrisa. Inna sprawa, że każdy zaczynał od „piwnicy” i każdy głos pojedynczego gracza był wówczas ważny, ale to się z czasem, siłą rzeczy, zaciera.
@Asasello: Jak rozumiem, chodzi o dziennik Cliffa?|http:positech.co.uk/cliffsblog/?p=769|(wpis, o którym mowa)
fartuess – Z całym szacunkiem nie zgadzam się z Tobą. Sam robię grę i na podstawie swoich doświadczeń widzę, że dla kogoś kto zaczyna w branży liczy się każda opinia na temat jego dzieła. Opinie poszczególnych (potencjalnych) odbiorców gry kształtują poglądy twórcy na rynek, pozwalają zlokalizować „niszę”, w której można osadzić akcję gry. Gry, która na tyle zainteresuje widownię, że sięgnie po nią, a tym samym pozwoli rozwijać się swemu twórcy.
Mądry człowiek.Już go lubię.
Sezon ogórkowy w pełni.
cóż, niewielu jest takich, którzy mając miliony pamiętają o wartości każdej złotówki…
Nigdy nie lubiłem Epic Games ;d Myślące tylko o kasie no-skile których żadna gra mi się nie podobała… niech sobie wyciskają kase z konsolowców, dobrze że na PC ich gry nie wychodzą. Niezależni twórcy > all
heh dobrze mu napisał temu z epica…to ze strony tego WICE prezesa było chamskie bardzo chamskie…a większość legendarnych firm/studiów musiała zacząć skromnie i choćby dla tego powinni wspierać a nie wyśmiewać niezależnych twórców którzy często są masakrycznie kreatywni!
@Accoun W sumie racja…@Plusz27 W sumie to mi samemu faktycznie było trudno zrozumieć o co chodzi bo… prawdopodobnie Mark Rein też nie zrozumiał o co chodzi 😛 . Jeśli dobrze myślę, to chodzi o to, że tacy modderzy robią sobie gierkę i się kontaktują mocno ze swoim małym community, a Mark Rein myślał, że chodzi o każdego developera, więc powiedział to jakie epic games ma podejście.i btw. Ja też sobie coś modzę i dla mnie liczy się każda opinia, bo dopiero się uczę 🙂
Epic sie dla mnie skonczyl po tym jak zrezygnowali z wydania GoW2 na PC.|Frajerzy lecacy na kase tylko i wylacznie. Nastepne EA/ActiVision, rrwa ich mać.
@Slade |Bo micro$oft sypnął im kasą. Ich obwiniaj 😛
Ojej, a Doda pokazała majtki! Napiszmy o tym! Na serio poziom newsów na stronie CD-Action zaczyna coraz bardziej przypominać pudelka…
@Slade|To teraz pojdz do Naughty Dog i obraz sie za brak Uncharted 2 na PC.|Taki jest wlasnie rynek gier. Kady probuje przyciagnac do siebie jak najwiecej wydawcow.
Gdyby gracze kupowali gry niezależnych producentów, a nie piracili je, to możliwe, że nie byłoby tego newsa.
Ale czym Ty sie Cioper przejmujesz? Skoro wiesz, że CD-A ma poziom Pudelka, widocznie czytasz takie sajty i gazetki, więc powinieneś się cieszyć, że CD-A upodobnia się do Twoich gustów, bo skąd w innym wypadku byś wiedział, że CD-A ma takie cienkie newsy jak sam Pudelek? .:)