O tym, że dobre mobilki faktycznie istnieją #2

Star Command
Faster Than Light to świetna gra, ale czegoś mi w niej brakowało. Oparta jest tylko i wyłącznie na mechanice – z każdym podejściem rozumie się ją lepiej, dociera się nieco dalej, z mniejszym wysiłkiem niszczy statki i wykonuje zadania. W FTL-u ani razu, nawet przez chwilę nie czułem się jednak niczym kapitan – ktoś odpowiedzialny za statek, załogę, ktoś podejmujący decyzje i ponoszący ich konsekwencje.
Właśnie tę lukę wypełnia Star Command – growy odpowiednik Star Treka, na którego fani czekali od przeszło dwóch lat. Jest w nim wszystko, czego od „symulatora kapitana statku kosmicznego“ można oczekiwać: rozbudowa statku, zżycie z załogą, ciekawie zrealizowane zadania i eksploracja wszechświata, a nawet fabuła na poziomie – pełna dylematów moralnych i zwrotów akcji.
Choć Star Command mimo wszystko pozostaje skromną grą mobilną – nie spędzimy przy niej setek godzin, tylko, prawdopodobnie, mniej niż dziesięć – jest naprawdę przyjemną przerwą między większymi tytułami. Ma swój charakter, potrafi zapaść w pamięć i wywołać emocje, czyli zrobić coś, co na komórkach i tabletach zdarza się w jednej na tysiąc gier.
Fist of Awesome
Marzyłeś kiedyś o spuszczeniu łomotu leśnej faunie? Ale tak bezpośrednio, dosłownie, biciu niedźwiedzi i wilków pięścią po pyskach? W FIST OF AWESOME masz ku temu okazję – jako przyjemnie stereotypowy drwal możesz powybijać kły wszelkiej zwierzynie, która stanie ci na drodze.
Pod koniec zeszłego roku Nicoll Hunt dał radę zebrać trochę pieniędzy na Kickstarterze i wykorzystał je na całego – stworzył brawlera tak dziwnego i eksperymentalnego, że nikt pragnący zarobku w życiu by się podobnego projektu nie podjął. FIST OF AWESOME jest bowiem okropnie nienowoczesną kalką starych, chodzonych bijatyk – Double Dragon, Streets of Rage i tak dalej – tyle, że w dość przystępnej konwencji.
Mamy więc trochę humoru i ciekawie zaprojektowanych pierdółek (wilki z czarnymi okularami, średniowieczne niedźwiedzie w kolczugach…), ale przede wszystkim straszliwie „retro” brawlera. Kilka godzin zabawy dla fanów gatunku – oni będą wyjątkowo zadowoleni, ale reszta w tej cenie nie powinna FIST OF AWESOME tykać.
Pocket Trains
Słaby ze mnie strateg, jeszcze gorszy ekonomista. Niedawno iOS zaliczył premierę remake’u starutkiego Transport Tycoon, ale nie mogę się w nim odnaleźć – to produkcja zaprojektowana dla PC-towych graczy zeszłego stulecia, a nie mobilnego mnie. Na szczęście z pomocą przyszło Pocket Trains – najnowszy tytuł od NimbleBit, twórców Tiny Tower, Nimble Quest i kilku innych małych, mobilnych hitów.
Pocket Trains to w skrócie właśnie Transport Tycoon, o ile wyrzucić z niego całą toporność, niewygodę, komplikacje i… dojrzałość. Zakładanie linii kolejowych między ważniejszymi miastami Europy, kupowanie pociągów i wagonów paliwowych, przydzielanie maszynom zadań i obserwowanie, jak jeżdżą po torach – wiele opcji nie ma i ciężko wyobrazić sobie bardziej infantylną, prostszą mechanikę dla gry ekonomicznej. Z czasem jednak (mniej więcej w momencie, kiedy wciągniemy się na dobre) całość rozwija się i wymaga coraz więcej uwagi, coraz więcej kalkulacji.
Mnie już złapało i, choć bardzo się staram oderwać, Pocket Trains nie potrafi mi się znudzić – biorę udział w losowanych codziennie eventach, uważnie analizuję statystyki pociągów, nieustannie próbuję maksymalizować zyski i cieszę się jak szczyl z każdego nowego poziomu. Sporo zabawy i ta specyficzna „lekkość”, której gry mobilne po prostu potrzebują.
Layton Brothers: Mystery Room
Coś dla fanów Nintendo: graliście kiedyś w Profesora Laytona? Klasyk z Dual Screena niewiele ma wspólnego z wydanym niedawno spin-offem, ale utrzymany jest w myśl podobnej zasady: ciskajmy w gracza absurdalnymi zagadkami, aż uśmiechnie się i zacznie doceniać, że samodzielnie je rozwiązał.
W Layton Brothers wcielamy się w początkującego detektywa i rozwiązujemy zagadki tajemniczych zbrodni. Niczym bohater CSI zastanawiamy się, dlaczego kobieta przedśmiertnie wsunęła dłoń w kanapkę, tłumaczymy, jakie siły kierowały zamordowanym naukowcem, który łaził po szopie z toporem wbitym w czaszkę, i tak dalej.
Choć ciężko nie jest i średnio-rozumny gimnazjalista da radę ukończyć całość bez większych problemów, kilkanaście godzin dialogów przewlekanych zagadkami potrafi dać naprawdę sporo zabawy. Poza tym dwa pierwsze rozdziały pobrać możecie bezpłatnie, więc nie zaszkodzi spróbować.
A Ride Into the Mountains
Na deser jedna z najciekawszych i jednocześnie najbardziej niedocenianych gier, jakie możecie pobrać na komórkę lub tablet. W swoim niezależnym tworze Chia-Yu Chen i Lee-Kuo Chen atakują skojarzeniami z całą masą dobrych rzeczy: toporne strzelanie z łuku podczas jazdy konno przywołuje wspomnienia z Shadow of the Collosus, a pikselowa grafika przypomina Another World, ale z azjatycką stylistyką godną Okami i fantazyjnymi przeciwnikami na styl sił zła z Samuraja Jacka.
Wcielamy się w chłopca imieniem Zu, który wyrusza w góry, by powstrzymać demony i ochronić rodzinny skarb. Rumakiem sterujemy przechylając urządzenie, a z łuku strzelamy przeciągając palcem po ekranie. Szybko nabieramy wprawy, a satysfakcja, która płynie z pierwszego zestrzelonego w locie pocisku czy grupy wrogów ubitych w trakcie pojedynczego slow-motion, jest nie do opisania.
Wszystko to wciśnięto w jedną, krótką grę, która ani fabuły, ani wielopoziomowej głębi nie ma. Cieszymy tylko wzrok i pocimy palce, ale więcej jej nie potrzeba – pozostaje perełką, za którą warto płacić choćby z szacunku dla kunsztu jej autorów.
Czytaj dalej
10 odpowiedzi do “O tym, że dobre mobilki faktycznie istnieją #2”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nowy przegląd gier mobilnych, czyli prezent dla wynudzonych pasażerów tramwajów i autobusów. Tym razem przeczytacie o trzech tytułach z ostatnich dwóch tygodni – miłej alternatywie dla Faster Than Light, brawlerze w mordowanie zwierząt i zabijaczu czasu, którego odpalonego mam nawet w tej chwili – i dwóch starszych, ale równie świetnych produkcjach.
Ja na andku utknąłem z dwiem grami. Carmageddon i Star Command. Przeważa oczywiście Carmageddon, jednak Star Command też daje radę. Szczególnie na najwyższym poziomie trudności.
No dobra, ale w następnym wydaniu można prosić o jakieś bardziej wymagające graficznie gry? Chyba że sprzęt autora na to nie pozwala…
Dead Trogger, six guns, dumb ways to die, music hero, SC spider Bot, |Jeśli ktoś chce jeszcze jakieś ciekawe to proszę pisać.
@NieJestemzPolskiPL Dead Effect – całkiem ładna giera, całkiem przyjemnie się w nią gra. Kolejne wymagające graficznie gry: Asphalt 8, Dead Space, Modern Combat 4, masz też Crazy Taxi i Jet Set Radio z Dreamcasta, Respawnables, Dead on Arrival 2, Gangster Granny, Iesabel, I,Gladiator i można by jeszcze parę znaleźć
Dobra. To gdzie te fajne mobilki? Gdzie Darkmoor Manor – point&click w stylu Amnesii? Gdzie Rayman Jungle Run? Another World? Virtua Tennis? Broken Swordy? Oba GTA? Modern Combaty? Max Payne? Bard’s Tale(PL!)?, wszystkie Final Fantasy? Owszem, wszystkie powyższe tytuły są płatne, ale za jakość niestety trzeba zapłacić, bo nie ma nic za darmo. Co do tej mody na rozpixelowane gry – po boomie na Minecrafta – ech… do mnie to jakoś nie dociera i chyba nigdy już nie zrozumiem zachwytu rozpixelowaną grafiką…
Moim pochłaniaczem czasu jest Bouncy Ball, jedyna gra od bardzo dawna, która wywołała u mnie syndrom „jeszcze jednego levelu” ;> Polecam i pozdrawiam, wolus1 😉
@DoMiNo1992: strzelam we względnie nowe gry i raczej exclusive’y. a nadmiar pikselozy to zbieg okoliczności, po prostu żadna „ładna” gra nie wyszła w ostatnim czasie 😉 .
@DoMiNo1992: strzelam w nowe gry i raczej exclusive’y. a nadmiar pikselozy to zbieg okoliczności, po prostu nic „ładnego” i ciekawego jednocześnie się ostatnio nie pojawiło 😉 .
DoMiNo1992@ – Szał na rozpikselowaną grafikę powstał,gdy nastała mada na minimalizm. Zresztą na słabych tabletach cz smartfonach dzięki takiej grafice można ukryć wiele zawartości(nie tyczy się to „mainkrafta” ponieważ jego optymalizację skopano do takiego poziomu, że mimo iż na jednym klocku jest 16 „pikseli” na krzyż sama ta jedna strona ma rozdzielczość ok. 1440×900)