Obcowanie [FRAGMENT]

Obcowanie [FRAGMENT]
40 lat temu frachtowiec kosmiczny USCSS Nostromo otrzymał sygnał pochodzący z księżyca o oznaczeniu kodowym LV-426. Komputer pokładowy, nazywany Matką, wybudził załogę, która zdecydowała się sprawdzić sygnał...

Pod koniec lat 70. Ridley Scott i Dan O’Bannon szukali projektu, który pozwoliłby im zapomnieć o minionych porażkach. Scott miał za sobą finansową klapę swego pierwszego filmu – adaptacji „Pojedynku” Josepha Conrada. O’Bannon, jednocześnie scenarzysta i spec od efektów specjalnych, przeżywał fiasko pracy nad ekranizacją „Diuny” w reżyserii Alejandro Jodorowskiego. Gatunek wybrali bez chwili wahania. Science fiction i horror były na topie.

Gwałt w imię sztuki
Pracując nad projektem, nazwanym roboczo Starbeast, Scott i O’Bannon chcieli pomysł rodem z kina klasy B zrealizować w sposób kunsztowny i artystyczny, na miarę Oscarów. Bohaterowie mieli być ludźmi z własnymi dążeniami i historią, dalekimi od horrorowej sztampy. Kosmos – w widoczny sposób wrogi człowiekowi. Nawet do scenografii autorzy podchodzili z wyjątkowym pietyzmem, starając się, aby statek kosmiczny sprawiał wrażenie używanego od lat miejsca pracy. Już na etapie prac koncepcyjnych pojawił się jednak pewien zgrzyt. Nie było koncepcji potwora.

Pewnego ranka O’Bannon miał powiedzieć do Scotta, że po koszmarze, jaki go nawiedził, ma już pomysł na bestię. Strach przed śmiercią był w kinie przerabiany setki razy. O’Bannon stwierdził, że trzeba go połączyć z lękiem przed gwałtem. Ich monstrum musi odbierać ludziom kontrolę nad ciałem i sprawiać, by zagnieździł się w ich ciałach obcy organizm… Scenarzysta miał też pomysł na projekt. Pracując nad „Diuną”, spotkał szwajcarskiego surrealistę, twórcę najbardziej niepokojących i epatujących nieludzką seksualnością grafik. Gdy Ridley Scott zobaczył pochodzącą z 1976 roku pracę zatytułowaną Necronom IV, wiedział, że to będzie jego Obcy. Zatelefonował do H.R. Gigera.

Wszystkie kolejne decyzje były konsekwencją podjęcia współpracy ze Szwajcarem. Motyw gwałtu skłaniał do eksplorowania tematu macierzyństwa i wyboru kobiety jako głównej bohaterki. I nawet korytarze Nostromo zaczęły współgrać z seksualnymi podtekstami, stając się – jak to ujął sam O’Bannon – metaforą dróg rodnych…

…o reakcjach na film oraz różnych pomysłach na rozwój kinowej sagi, nieudanych próbach zaprzyjaźnienia Obcego z grami wideo (chociażby za sprawą produkcji skierowanej do dzieci w wieku 6-12 lat) oraz nielicznych chlubnych gradaptacjach – przeczytacie w CDA 08/2019.

6 odpowiedzi do “Obcowanie [FRAGMENT]”

  1. 30 lat temu frachtowiec kosmiczny USCSS Nostromo otrzymał sygnał pochodzący z księżyca o oznaczeniu kodowym LV-426. Komputer pokładowy, nazywany Matką, wybudził załogę, która zdecydowała się sprawdzić sygnał…

  2. deanambrose 11 lipca 2019 o 20:27

    Minus za Predatora Huntera na screenie. Predator Warrior 4life ;D

  3. ” Bohaterowie mieli być ludźmi z własnymi dążeniami i historią, dalekimi od horrorowej sztampy. „|Uśmiałem się. A to się panom koncept nie udał 😉 Ludki w Alien to sztampa i banda NPC-ów, a fabuła to teen slasher w kosmosie.BTW Predator dla noskill-ów, porucznik Kurosawa FTW!

  4. O wy podstępne małpy XD

  5. @zadymek a może jakies przyklady filmów sprzed Obcego wykorzystujących taki koncept?

  6. @szmotsu To nie chodzi o to kto pierwszy (a Scott pierwszy nie był, choćby It! The Terror from Beyond Space było wcześniej) tylko chodzi o wykonanie.Oglądając ten jakże innowacyjny i strrraszny film co chwila łapiesz się za głowę nad głupotą to ludków to obcego, Ta rzekoma żywa machina do zabijania ma w tym filmie takiego fuksa (a potem Ripley go ma), że dziw bierze, że ludki same się nie pozabijały. Jedyne co Scott’owi świetnie wyszło to: scenografie i projekt potwora. Jak zawsze 😉

Dodaj komentarz