Często komentowane 436 Komentarze

Otwarte Wrota: Baldur’s Gate 3 to „krytyczny sukces” ruchu LGBT+

Otwarte Wrota: Baldur’s Gate 3 to „krytyczny sukces” ruchu LGBT+
Fajnie, że w Baldur’s Gate 3 nie zabrakło neutralnych płciowo genitaliów, niebinarnych zaimków i panseksualnych towarzyszy. Doskonale, że queer nie jest w nim niczym szczególnym.

Adam Smith to (miejmy nadzieję!) jedyny scenarzysta gry wideo, który musiał tłumaczyć się z seksu z niedźwiedziem. „Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad przyjemnością seksualnego połączenia ze zmiennokształtnym druidem? Bo my w Larian Studios owszem i damy ludziom to, czego chcą: nawiązany za obopólną zgodą romans z mężczyzną tymczasowo przemienionym w grizzly” – komentował na łamach IGN-u prawdopodobnie najgłośniejszą scenę seksu w historii gatunku. Gdy zespół zaprezentował ją na TikToku, ten ukrócił i stream, i dalszą obecność Lariana na swojej platformie.

https://twitter.com/cypheroftyr/status/1677366834385887242
https://twitter.com/Cromwelp/status/1677366164358406158

Że Baldur’s Gate 3 to „napalony” erpeg, przekonywać nikogo chyba nie muszę, wszak otwarcie komunikował to kolega Smitha…

https://twitter.com/mrjohncorcoran/status/1686525941760065536

Choć napięcie można w nim kroić mithrilowym sztyletem +2, belgijski erpeg odebrał solidną edukację seksualną. Koronnym dowodem jest fakt, że płeć naszej postaci kryje się w jej mózgu, nie zaś w majtkach.

Wagino- i falloplastyka w Zapomnianych Krainach

„Dungeons & Dragons pomogło odkryć swoją tożsamość wielu osobom. Każdy z uczestników sesji mógł przecież stworzyć postać innej płci, niż przypisano mu przy urodzeniu. I jako ona grać, mówić, odczuwać…” – wtrącił w niedawnej rozmowie z niżej podpisanym Grzesiek Żak, osoba prezesująca fundacji Trans-Fuzja (wywiad z nim znajdziecie na Dwutygodniku).

Niezależnie od naszych tożsamości płciowych i orientacji psychoseksualnych przywiązujemy wagę do odwzorowywania w erpegach swoich wizerunków (lub fantazji na własny temat). Z potopu statystyk, jakimi Belgowie zalali społeczność po premierowym weekendzie, odłówmy na potwierdzenie trzy:

  • Zaprojektowaliśmy ponad 1,6 mln bohaterek, bohaterów i osób bohaterskich.
  • Niemal co dziesiąty z nas spędził w kreatorze postaci ponad godzinę.
  • Raptem 7% zdecydowało się na grę protagonist(k)ą Larian Studios.

Liczba fryzur, tatuaży i makijaży zadziwia… choć w zasadzie nie powinna – w obrębie gatunku mającego „odgrywanie ról” już w swojej nazwie, rozbudowane opcje personalizacji stanowią żelazny standard. Belgowie dodali jednak do puli intrygujący niuans, którego wysokobudżetowe rolpleje nie widziały od premiery Cyberpunka 2077: genitalia.

Mała rzecz, a cieszy, zwłaszcza użytkowników Twitcha, którzy – jak podnosił na GamesRadar Austin Wood – najchętniej klikali w klipy z penisami i waginami. Stanowią one dla Baldura wcale niezłe wizytówki, zwłaszcza że przyrodzenia traktuje on jak neutralne płciowo „klocki”, w edytorze możemy je przypisać do każdego typu sylwetki.

Takie rozwiązanie to zaś spełniony postulat społeczności trans, której tylko pewna część decyduje się na waginoplastykę (dlaczego? Polecam tekst Mai Heban na noizz.pl) lub falloplastykę (odsyłam do artykułu Antona Ambroziaka w Replice). Niektórzy twórcy gier idą zresztą we wsparciu jeszcze dalej – przykładowo EA Games opublikowało na początku roku darmową aktualizację do The Sims 4 dodającą opcje personalizacji skrojone pod transpłciowych simów (tj. blizny po mastektomii i bindery).

The Sims 4

Baldurowi nie są one jednak potrzebne. W realnym świecie (a konkretniej: w Polsce) tranzycja wymaga diagnostyki, wizyt u psychologa i seksuologa, badań krwi oraz dna oka, EKG, rezonansu magnetycznego głowy, pozwania w sądzie własnych rodziców, interwencji chirurgicznych z możliwymi powikłaniami, blokerów i hormonów oraz masy pieniędzy. Na Wybrzeżu Mieczy uzgodnienie płci to kwestia użycia zaklęcia. Przekonał się o tym zresztą jeden z towarzyszy rodem z klasycznych Baldurów, czarodziej Edwin.

https://www.youtube.com/watch?v=3mWQl10Viv0&ab_channel=ScaryCareBear

„W D&D funkcjonują półorkowie, półsmoki i półelfy, są w nim także – i to wprost na kartach podręczników – magiczne przedmioty, które mogą skorygować płeć. Jeżeli potrafisz sobie poradzić z koncepcją seksu międzygatunkowego, posiadanie zróżnicowanych tożsamości płciowych nie powinno stanowić dla ciebie problemu” – oznajmił swego czasu Ed Greenwood, utytułowany twórca osadzonych w Zapomnianych Krainach powieści, podręczników i gier.

Greenwood dał swym oświadczeniem odpór transfobicznym ciosom, jakie spadły na Beamdoga po premierze poprzedniej gry z cyklu, czyli Baldur’s Gate: Siege of Dragonspear (2016). Jej autorom i autorkom udało się wówczas doprowadzić do wrzenia zarówno wśród tych graczy, których oburzała sama obecność postaci trans w obrębie ukochanej marki (polecam zresztą wrócić do najbardziej poczytnej prowokacji w historii cdaction.pl!), jak i w samej społeczności trans.

Powód? Trzecioplanowa kapłanka Mizhena zwierzała się z przebycia tranzycji już na początku konwersacji.

Baldur’s Gate: Siege of Dragonspear

„Studio Beamdog miało zapewne dobre intencje, ale transpłciowa bohaterka posłużyła w grze za token (czyli pusty symbol – dop. red.). Dla porządku przypomnijmy: my, osoby trans, nie outujemy się każualowo każdemu napotkanemu człowiekowi. Jeśli mówimy komuś o uzgodnieniu płci, to w dużym zaufaniu, a przy pierwszym kontakcie nie wiemy nawet, czy nowa osoba nie będzie dla nas zagrożeniem” – napomina Żak.

Moc penisów i samotna wulwa

Przywoływany wcześniej Cyberpunk 2077 to dla Baldur’s Gate 3 niezły punkt odniesienia. Redzi zapowiedzieli przystosowanie gry do oczekiwań społeczności trans niedługo po E3 2019, gdy spadła na nich fala zarzutów o transfobię. Że były one dęte, przekonywali na łamach CD-Action i aktywista Trans-Fuzji, i scenarzysta CD Projektu Red, jednak bez wątpienia stanowiły wizerunkowy kłopot. Raptem tydzień po prezentacji Mateusz Tomaszkiewicz (ówczesny reżyser questów) zapowiedział więc, że po ulicach Night City będziemy rozbijać się także jako osoby transpłciowe i niebinarne.

Cyberpunk 2077

Efekty okazały się rozczarowujące. „Nawet po wszystkich aktualizacjach (Cyberpunk 2077 – dop. red.) wciąż nie jest dość dobry” – konstatowała w zeszłym roku Jade King, transpłciowa dziennikarka The Gamera. „Da się przypiąć penis do żeńskiego awatara i waginę do męskiego, ale (…) możliwość ekspresji przez osoby niemieszczące się w binarnym podziale płci jest minimalna. Zaimki powiązano z głosami, a postacie w grze nie używały »they/them«. Byłoby to trochę rozczarowujące (choć nie niespodziewane) dla zwyczajnej gry, ale przecież mówimy o produkcji, która reklamowała się jako przyjazna osobom trans”.

Osobna krytyka spadła na Redów za fakt, że choć penis V mógł okazać się obrzezany (lub nie!) i wybierało się jego rozmiar spośród kilku opcji, wulwa była w kreatorze jedna. „Wydaje się to oświadczeniem – jeśli nawet nie zamierzonym, to zdradzającym priorytety CD Projektu Red. Gdy inni twórcy przynajmniej udają, że zależy im, na >>nie-męskich<< fanach, dla CDPR-u pozory nie mają znaczenia. To nawet nie jest wagina. To po prostu brak fiuta” – recenzował Nathan Grayson na szpaltach Kotaku.

CD Projekt Red jest dziś – wiemy z badania Wavemaker – jedną z tych marek, które najbardziej kojarzą się w Polsce z działaniami na rzecz społeczności LGBT+. Słusznie. Twórcy z Jagiellońskiej 74 zorganizowali charytatywny stream na rzecz Kampanii Przeciw Homofobii, GOG.com co roku prezentuje w Miesiącu Dumy kolekcję pride’owych gier, Redzi mają swoją reprezentację na Paradzie Równości, a Adam Kiciński i Adam Badowski w czytelny sposób opowiedzieli się za tolerancją w szczycie kampanii prezydenckiej, gdy sztab Andrzeja Dudy uczynił oręż z homo- i transfobii.

Jednak – na co dowodem właśnie Cyberpunk 2077 – o równości trzeba myśleć już na etapie projektowania, nie wykończeń. CDPR, owszem, konsultował scenariusz z osobami aktywistycznymi, zaprosił je jednak za pięć dwunasta przed premierą, gdy poważniejsze zmiany nie wchodziły w rachubę. Stawiam eurodolary przeciw orzechom, że o niebinarnych zaimkach czy przebudowie kreatora postaci studio też pomyślało za późno. Dlatego tak jak Wybrzeże Mieczy jest tęczowe, tak Night City co najwyżej tęczawe.

Niebinarność wchodzi na salony

Cyberpunka 2077 zapowiedziano w 2012 roku, Baldur’s Gate 3 – w 2019. Tych siedem lat przyniosło nam GamerGate, gejowski wątek Billa i Franka w The Last of Us i lesbijski pocałunek Diny i Ellie w sequelu, pierwszą aseksualną towarzyszkę (Outer Worlds), coming outy w Overwatchu, Disco Elysium ze świetnym Kimem Katsuragim, biseksualnego głównego bohatera w Hadesie, niebinarność w Call of Duty, pierwszego transpłciowego protagonistę w grze dużego wydawcy (Tell Me Why od Xbox Game Studios), Gayming Magazine i wspierane przez branżowych gigantów Gayming Awards. A na dokładkę: queerowe Celeste, Undertale, If Found… czy Night in the Woods.

Dyskurs poszedł naprzód, bo zmienił się świat. Nie dziwi więc, że Baldur’s Gate 3 – tak jak Starfield i Dziedzictwo Hogwartu – pozwala nam wcielić się w osobę niebinarną. W dodatku zaimki ono/jego są w świecie gry używane i respektowane. Wyobrażam sobie zresztą, że godna reprezentacja nastręczyła nieco kłopotów rodzimym tłumaczom, którzy musieli się posiłkować neutratywami – neutralnymi formami wyrazów (Anglosasi tego problemu nie mają).

{„alt” => „”, „caption” => „”, „imageUrls” => [„/wp-content/uploads/2023/09/16/07edf63b-5161-4611-9e38-27202b4ac69e.jpeg”, „/wp-content/uploads/2023/09/16/95f50a94-05b7-435d-8f41-45a665d5caf3.jpeg”, „/wp-content/uploads/2023/09/16/cf4d5768-a882-43fa-8257-1352ac7f46e6.jpeg”, „/wp-content/uploads/2023/09/16/38757d64-958a-4b34-9abc-8be0e34f7924.jpeg”], „isStretched” => false}

(Źródło: Chomicze Leże).

Głośno komentowanym novum było natomiast zatrudnienie koordynatorów intymności, którzy uczestniczyli w nagraniach scen seksu. Kto zacz? Rozmawiają oni z aktorami i realizatorami o seksualności, pomagają wytyczyć granice, dbają, by wszystkie osoby na planie czuły się bezpiecznie. Od kilku lat ich obecność staje się widoczna w polskim filmie i teatrze – i bardzo słusznie!

Hetero-, homo-, bi-, a- oraz graczseksualność

Nim kaganek oświaty poniósł Larian, granice reprezentacji stopniowo przesuwało w erpegach kanadyjskie BioWare. Sukcesy (i porażki) studia na tym polu pozwolę sobie podsumować krótkim kalendarium:

  • 2003 – Star Wars: Knights of the Old Republic przedstawia Juhani, pierwszą lesbijkę w uniwersum Gwiezdnych Wojen i jedną z pierwszych postaci LGBTQIA+ w grach głównego nurtu.
  • 2005 – Jade Empire wprowadza postacie, z którymi mogą romansować protagoniści obojga płci. Dość nieśmiało, dodajmy (przy scenie męsko-męskiego pocałunku kamera taktownie odjeżdżała).
  • 2007 – słodko-gorzki debiut Mass Effecta. Niby możemy wejść w nim w lesbijski romans z Liarą… tyle że ta jest przedstawicielką rasy posiadającej jedną płeć. Mimo to Fox News urządza nagonkę na twórców.
  • 2009 – w grze Dragon Age: Początek wchodzimy w związki z dwojgiem biseksualnych towarzyszy (bardką Lelianą i łotrzykiem Zevranem).
  • 2009 – na oficjalnym forum Star Wars: The Old Republic ocenzurowano słowa „gej” i „lesbijka”. „Te pojęcia nie funkcjonują w »Gwiezdnych wojnach«” – tłumaczył community manager. Za wpis przeprosił, a bana odkręcono.  
  • 2010 – Premiery Mass Effecta 2 i Dragon Age’a II. Oba tytuły pozwalają na romanse z biseksualnymi postaciami.
  • 2012 – Mass Effect 3 oferuje pierwsze stricte gejowskie/lesbijkie schadzki (z Samathą Traynor i Stevem Cortezem).
  • 2014 – Serca społeczności zdobywa homoseksualny Dorian, jeden z potencjalnych towarzyszy w Dragon Age’u: Inkwizycji. Z drugiego planu błyszczy zaś transpłciowy Krem.
  • 2017 – Transpłciowa inżynierka Hainly Abrams (Mass Effect: Andromeda) deadname’uje się (używa „starego imienia”, jeszcze sprzed rozpoczęcia tranzycji)  w jednej z pierwszych wypowiedzi. Po fali krytyki studio przeprasza i naprawia problematyczny wątek łatką. 

Dlaczego coming outy fikcyjnych postaci są ważne dla rzeczywistych ludzi? Oddajmy głos Aimee Hart, naczelnej Gayming Magazine, którą zapytałem o sprawę na łamach Repliki:

„Bo BioWare to mistrzowie opowiadania historii. A my łakniemy dobrych opowieści, szczególnie takich, w których moglibyśmy zobaczyć kawałek siebie. Mimo że gry studia toczą się w uniwersach fantasy lub science fiction, a ich bohaterami są elfy, krasnoludy albo kroganie, są oni bardzo ludzcy. Co więcej: stają się popularni, dzięki grom trafiają do komiksów, książek i filmów, a cosplayerzy przebierają się za nich podczas konwentów. Uczynienie takiej postaci gejem, osobą niebinarną albo transpłciową sprawiłoby, że zyskalibyśmy jako społeczność świetnego ambasadora”.

{„alt” => „”, „caption” => „”, „imageUrls” => [„/wp-content/uploads/2023/09/16/3cd27014-996f-411e-9e2e-cbf12d35e075.jpeg”, „/wp-content/uploads/2023/09/16/8a5e540d-89e8-43f5-bbe0-3ceebc9e5429.jpeg”], „isStretched” => false}

O ile jednak BioWare stawiało na jednostkową reprezentację, Larian podchodzi do sprawy kompleksowo. Do łóżka możemy iść w Baldurze z każdym i każdą, postacie niezależne są bowiem graczoseksualne (ang. playersexual). Mało tego: zdecydowana większość z nich – wyłączywszy Gale’a – nie ma nic przeciwko poligamii!

Takie rozwiązanie ma zarówno zwolenników (bo nie odcina nikogo od interesujących wątków), jak i przeciwników (podnoszących, że queerowe związki są jednak nieco inne od relacji osób hetero)… Niemniej nie da się ukryć, że dzięki niemu Zapomniane Krainy jawią się jako świat właściwie pozbawiony dyskryminacji ze względu na płeć czy orientację. Poszukiwacze i poszukiwaczki przygód nie dokonują – jak Tyler w Tell Me Why czy Lev w The Last of Us Part II – wiwisekcji własnych traum. Są queerowi, radośni i wyoutowani. Związki jednopłciowe czy funkcjonowanie różnych tożsamości płciowych nikogo we Wrotach Baldura nie oburza.

{„alt” => „”, „caption” => „”, „imageUrls” => [„/wp-content/uploads/2023/09/16/a9798c87-0700-405f-99a6-f3c7a61d90b6.jpeg”, „/wp-content/uploads/2023/09/16/3269e91a-d28b-4181-a92d-c75cb7704f32.jpeg”, „/wp-content/uploads/2023/09/16/fa90b8ff-ad4e-47d7-8c03-9cb6fe91c430.jpeg”], „isStretched” => false}

Być może to nadal fantastyka… ale wierzę, że powoli nabiera elementów powieści realistycznej.

Ale po co wpychać na siłę?

David Gaider to jedno z tych nazwisk, które fan RPG znać po prostu musi. Pisarz dołączył do BioWare na etapie Baldur’s Gate 2 (to on odpowiada za dialogi z Aerie i Viconią), kierował pracą scenarzystów Neverwinter Nights: Hordes of Underdark i współtworzył KotOR-a. Później zaś rozpisał świat Thedas, gdzie toczy się akcja Dragon Age’a.

Gaider był pionierem we wprowadzaniu do gier BioWare nieheteronormatywnych postaci, sam jest zresztą osobą otwarcie homoseksualną. Gdy widzieliśmy się na ubiegłorocznym PAX East w Seattle, zapytałem go, co odpowiedziałby krytykom twierdzącym, że wątki LGBT+ są w grach „wymuszone przez wydawców” albo „wpychane na siłę”. Odparł wtedy:

„Musicie zmienić swój sposób myślenia. Jeśli pozwolicie (scenarzystom – dop. red.) jedynie na protagonistę, który będzie białym mężczyzną o krótkich, brązowych włosach, bo niby tylko tak protagonista powinien wyglądać, bardzo zawęzicie nasze pole manewru. Pisząc historię i postacie, dysponujemy pewnym zestawem narzędzi. Różnorodność nie jest niczym wymuszonym, to po prostu sposób na zwiększenie liczby tych narzędzi. Jako osobie pracującej nad projektem zależy mi, by mieć takich narzędzi jak najwięcej, bo dzięki nim mogę opowiedzieć więcej ciekawszych historii. Pomysł, że do czegokolwiek się nas zmusza, jest niedorzeczny!”.

Na co Baldur’s Gate 3 najlepszym dowodem. 

436 odpowiedzi do “Otwarte Wrota: Baldur’s Gate 3 to „krytyczny sukces” ruchu LGBT+”

  1. O kurde taki post w niedzielę, ludzie do kościoła nie pójdą

  2. Gaider jest w ogole mega ciekawym gosciem, polecam jego wywiad z RPS z 4 wrzesnia o poczatkach jego pisarskiej kariery.

    Co do Zapomnianych Krain, to jakie bylo moje zaskoczenie, gdy w pierwszym Baldurze nagle zwrocilem uwage, ze moj sprite jest kobieta, a bylem na 90% pewien, ze wybieralem faceta w kreatorze. Po dluzszym sledztwie okazalo sie, ze uzywam jakiejs druidzkiej laski, ktora zmienia plec postaci – totalnie sie nie spodziewalem takiego rozwiazania :-D.

  3. Barnaba „b-side” Siegel 18 września 2023 o 09:44

    Cześć, wyłączyliśmy możliwość komentowania na niedzielę, dziś je przywracamy.

    Autor zapowiedział, że będzie pojawiał się w wątku i dyskutował z każdą osobą. Prosiłbym wyjątkowo mocno o kulturę wypowiedzi i wzajemnego szacunku, Jeśli znacie poprzednie teksty Papkina, dobrze wiecie, że z chęcią z każdym pogada.

    Natomiast wszelkie osobiste wycieczki, wulgarności i inne teksty, na które nie ma miejsca w cywilizowanych rejonach internetu, będą oczywiście usuwane.

    • Fajnie, że komentarze wróciły, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że przy „czyszczeniu” tego wątku redakcja będzie miała ręce pełne roboty 🙂 I korzystając z okazji – brawa dla autora za świetny tekst, zresztą jak zawsze 🙂

    • @KRZYCZTOW Publikując taki artykuł, zdawaliśmy sobie oczywiście sprawę z tego, że trzeba będzie uważnie przyglądać się komentarzom i być może wypraszać z serwisu ludzi, którzy przekroczą normy cywilizowanej dyskusji. Dlatego wyłączyliśmy wczoraj komentarze i włączyliśmy je dzisiaj, kiedy mamy odpowiednie moce przerobowe.

    • @CORMAC
      Patrząc, co się dzieje, musicie chyba podać waszą definicję „cywilizowanej dyskusji”. Osoby, które jawnie atakują innych w tym temacie oraz w innych – do tego pochwalają agresję – dalej sobie bytują na tym forum.

  4. W sumie taka patologiczna sytuacja, że niezależnie kim gram to każdy (również niezależnie od płci i rasy) chce mi wskoczyć do łózka po kilku miłych słowach idealnie pasuje do tej całej otoczki ideologicznej 🙂 Dla mnie ta cała hucpa z nieheteronormatywnością i przyległościami to tylko i wyłącznie kpina z nauki i zachodnioeuropejskiej cywilizacji. Pozdrawiam

    • A możesz wyjaśnić na czym polega wg Ciebie ta „kpina z nauki” i „kpina z zachodnioeuropejskiej cywilizacji”? Czym się charakteryzuje „zachodnioeuropejska cywilizacja”?

    • też chciałbym zobaczyć co ma na myśli, bo „zachodnioeuropejska cywilizacja” jest dużo bardziej tolerancyjna niż wschodnia (i Polska)

    • O to chodzi. Toleracja już dawno przekroczyła granicę głupoty. Facet w stanach, odmówił odpowiedzi na pytanie, czy jest w ciąży, przy próbie oddaniu krwi i nie został do tego procesu dopuszczony ;d

    • To kto opowie koledze Skrzetusky’emu, co działo się w starożytnej Grecji, kolebce cywilizacji zachodniej? 😉

    • Akurat tu mu sie kartki skleily w podreczniku najwyrazniej

    • @Quetz Sugerujesz, że w ogóle jakiś otworzył? Ostatni komentarz rodem z Pudelka.

  5. Oj, zacznie się…

    • …wcale nie po cichu wierzę, że zacznie się oparta na wzajemnym szacunku dyskusja. Bo przecież jeśli ktoś ma przemyślaną opinię, chce z nią trafić do innych i potrafi to zrobić w sposób kulturalny.

  6. Jeśli chodzi o graczoseksualność w BG3, to jednak uważam to za kiepskie rozwiązanie (nie, nie dlatego, że podrywał mnie Gale). Przez to, że towarzysze nie mają żadnych prawdziwych preferencji, są dla mnie jacyś płytcy pod tym względem. Nie, że towarzysze i ich romansy są kiepsko napisane, tylko po prostu niekoniecznie lubię, kiedy w erpegach jestem pępkiem świata i wszystko kręci się wokół mnie, choćby tylko pod względem seksualno-romansowym.

    Dużo bardziej podobało mi się rozwiązanie z dwójki, gdzie każda postać wiedziała, kto ją kręci i np. Viconia nie romansowała z elfami i (chyba) gnomami. Wolałbym właśnie coś takiego w trójce, że niektóre postaci preferują własną płeć, inne przeciwną, a jeszcze ktoś inny gra na dwie strony, ale np. z pewnymi rasami nie będzie się zadawać.

    • „Jeśli chodzi o graczoseksualność w BG3, to jednak uważam to za kiepskie rozwiązanie (nie, nie dlatego, że podrywał mnie Gale). Przez to, że towarzysze nie mają żadnych prawdziwych preferencji,”

      No nie powiedziałbym. Jak dla mnie to bardziej takie „no, gram facetem, Gale się mną interesuje, czyli w mojej historii akurat jest gejem, ok” Inne playthrough i gram kobietą „O, Gale jest hetero tym razem, spoko” Poza tym seksualność tych postaci to jak w życiu, po prostu część osoby, a nie całość. Mówię ci to jako gej ^^

    • Jeśli to rozpatrywać kolejne podejścia do gry z różnymi wyborami jako osobne historie w izolacji od siebie, to faktycznie. Tylko ja raczej patrzę na całościowy obraz towarzyszy. Rozumiem zamysł, żeby nie odcinać gracza od wymarzonego romansu tylko dlatego, że nie znał preferencji pożądanej postaci i nie przygotował sobie bohatera pod jej gust. Po prostu wolałem trochę inne rozwiązanie.

      I tak, masz rację, że to część osoby, dlatego właśnie zaznaczyłem, że nie uważam, żeby towarzysze byli źle napisani jako całość.

    • Ja mam trochę inny problem. Relacje osób LGBT+ są jednak trochę inne od relacji osób heteroromantycznych (choćby przez opresyjne poglądy części społeczeństwa, doświadczenie dyskryminacji w domu/szkole, ale również queerową kulturę, w której wielu i wiele z nas funkcjonuje).

      Z drugiej strony: w BG3 dyskryminacja ze względu na orientację psychoseksualną i tożsamość płciową nie istnieje. Może więc homoGale i heteroGale powinni zachowywać się tak samo i mieć takie same biografie?

    • Już mniejsza o
      ” Relacje osób LGBT+ są jednak trochę inne od relacji osób heteroromantycznych”

      W ilu z wychwalanych wyżej gier można sobie zdefiniować orientację seksualną?

      Wiecie, ile z nich stoi za twierdzeniem, że orientacji seksualnej nie można sobie [tak po prostu] zmienić i protagonista hetero[romantyczny] nie pozwoli na romans z osobami nie tej płci, itd.

      BTW System logowania ustawia mi teraz deadline i wylogowuje po kilku minutach? Nie tyle pora umierać co sobie stronkę [wreszcie] odpuścić.

    • Tu prawdopodobnie czynnikiem jest też niewielka liczba towarzyszy w ogóle. Być może dlatego pozostawiono graczom wolny wybór. W takim Dragon Age bywało różnie, w dwójce prawie wszystkie opcje były bi, a w Origins i Inquistion już było różnie (przez co niektórzy narzekali, że chcieliby romansować z danym towarzyszem, ale ta opcja była niedostępna akurat dla postaci, jaką wybrali).

  7. Czemu te srodowiska LGBT sa wszedzie wpychane? Gdzie sie nie obejrzę, czytam o jakiś tranzycjach, gejach, lesbijkach, binarnych, niebinarnych. NIE DA SIĘ już tego filtrować, choćbym chciał. Nawet na sportowych portalach wpychana jest seksualnosc i pytania „co by było jakby Twoj kolega z szatni był gejem”. Skończy się to kiedys?

    • Nie, nigdy. Będzie tego coraz więcej a to wcale nie koniec zalet :3

    • Odpowiedź na ten zarzut „wpychanie” znajdziesz na końcu tekstu, polecam doczytać 😉

      Inna rzecz, że osób LGBTQIA+ jest w społeczeństwie przynajmniej 5% (a niektóre źródła twierdzą, że może i dwa razy tyle: https://www.nbcnews.com/nbc-out/out-news/global-survey-finds-9-adults-identify-lgbtq-rcna87288). Sporo z nas pracuje w środowiskach artystycznych, również w gamedevie. Z tej perspektywy coraz liczniejsza reprezentacja nie dziwi.

    • Wywlekanie seksualnosci i problemów z tożsamością płciową do sfery publicznej nigdy nie będzie zaletą. To powoduje, że nie ma już intymności i subtelności w społeczeństwie.

    • To nie są „problemy”, Światowa Organizacja Zdrowia już dawno wykreśliła transpłciowość z listy chorób i zaburzeń (podobnie jak Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne).

      Swoją drogą: coraz częściej mówi (i pisze!) się o „orientacji psychoseksualnej”. Bo tu nie o seks chodzi, a w każdym razie nie tylko o seks, ale również o czułość, wspólne życie, tworzenie razem rodziny.

    • Wykreśłiła je tylko dla tego, że dostała siano od lobbystów.

      Firmy wkladają wątki LGBT do swojej polityki, gier, filmów itd. bo bez tego by nie przetrwały. Wymuszone jest to oprocentowaniem kredytów obrotowych przez zagraniczne banki, które oceniaja każdy aspekt działaności, od finansów firmy po tolerancję mniejszości i wiele innch rzeczy – od tego zależy oprocentowanie.

    • Znam masę osób LGBT+ w polskim i światowym gamedevie (oraz o wiele więcej naszych sympatyków/sympatyczek). Nikt nigdy niczego Im nie „kazał” (na jakiej podstawie tak twierdzisz?). Są to dla Nich kwestie ważne, chcą dbać o reprezentację z pozaekonomicznych przyczyn…

      …choć inna rzecz, że dyskryminacja nam się zwyczajnie nie opłaca, Polska czy Rosja tracą na tzw. drenażu mózgów grube miliardy. Polecam choćby ten artykuł: https://odpowiedzialnybiznes.pl/publikacje/argumenty-ekonomiczne-przemawiajace-za-inkluzja-osob-lgbt-w-europie-srodkowo-wschodniej/.

    • No właśnie – nie opłaca się firmom NIE wspierać LGBT. Przecież to mówi samo za siebie. Nie robią tego, bo dbają o te osoby, tylko dlatego, że stracą pieniądze, jeśli nie bedą ich wspierać.

    • No ok, ale jaki w takim razie jest twoj argument, skoro calej masie ludzi na tym zalezy z powodow pozaekonomicznych, a dodatkowo sa plusy ekonomiczne?

      Where problem, upraszczajac.

    • ,,No właśnie – nie opłaca się firmom NIE wspierać LGBT,,

      No i zajebioza. Im więcej firm takich będzie tym lepiej. Konserwatyści znowu grożą normalnym ludziom dobrymi czasami? :p

    • @Sttark i tutaj kolejny przykład hipokryzji. Faszyści czy komuniści siebie też nazywają/nazywali tymi normalnymi.
      Mogę w takich sytuacjach w nieskończoność sypać cytatem „Moja racja jest mojsza niż twojsza” 🙂

    • Nie, to nie jest przykład hipokryzji. Co mnie obchodzi, jak te wyrzutki społeczne o sobie mówią? Homofoby też się uważają za normalnych a nie mają racji.

  8. Wszystko ładnie i pięknie, tylko – nawiązując od tytułu artykułu – nie rozumiem trochę, dlaczego odtrąbiać Baldura jako sukces ruchu LGBT+. Bo właściwie co tu jest sukcesem? Że 5 czy 10% osób, których takie rzeczy interesują będzie ukontentowana, a reszta albo oleje temat, albo nawet przełknie pigułę (w przypadku tych, którzy nie zgadzają się z przedstawianymi poglądami), bo będzie chciała zagrać w dobrą grę? LGBT+ już dawno dostało w grach to czego chciało i co mogło im się należeć, czyli względnie równej reprezentacji, więc nie wiem po co dalej celebrować i upolityczniać ten temat. Każdy kto nie przeleżał pod kamieniem ostatnich 10 lat rozumie, że to nowa norma, na dobre i na złe, a roztrząsanie tego tylko rozdrażni i rozbudzi na nowo krytyków. I znowu będą wojenki o pierdoły. Czy nie lepiej dać temu spokój?

    • Ośmielę się twierdzić, że kultura queerowa jednak interesuje nie tylko osoby queerowe 😉 „RuPaul’s Drag Race”, „Pose” czy „Heartstopper” to przecież marki wykraczające poza nieheteronormatywną bańkę (i dobrze!).

      Natomiast tak, o dobrej reprezentacji warto pisać. Choćby dlatego, że przez lata albo w ogóle jej nie było, albo sprowadzano ją do tokena czy żartu (co, niestety, nadal się niekiedy zdarza).

    • No właśnie, warto zaznaczyć – marki. A marki mają to do siebie, że niekoniecznie reprezentują rzeczywisty przekrój społeczeństwa. To właśnie raczej marki przepychają pewne agendy dla własnego zysku, z którymi nierzadko zgadza się tylko mały procent ludzi. Nie chcę się sprzeczać o liczby, bo cyferki można wyciągać i z tyłka, ale myślę, że uczciwie można powiedzieć, że większość ludzi jest wobec tematu LGBT obojętna. Jednocześnie mam wrażenie, że ciągła promocja tematu, którym ta większość jest zmęczona tylko zmienia część takich ludzi w przeciwników danego pomysłu. Czy nie prościej w takim wypadku powiedzieć, że coś jest i niech sobie będzie, zamiast od razu robić z tego niesamowity sukces, jak w temacie artykułu?

      Sam zrobiłeś przecież rozpiskę samych tylko gier Bioware’u i wcale nie jest ona skromna. A dzisiaj już chyba w ogóle trudno trafić na grę, która nie traktuje na równi heteronormatywnych i nieheteronormatynych, jeśli w ogóle zahacza o takie kwestie (czyli np. ma opcje romansowe, wiadomo, głównie chodzi tu o RPG-i i pokrewne). Więc może to kwestia perspektywy, ale raczej z ostatnim stwierdzeniem się nie zgodzę.

    • Właśnie „sprzeczajmy się o liczby”. Nie chcę dyskutować w oparciu o to, co się komuś wydaje. Od tego mam naukowców i renomowane instytuty badawcze, żeby poznać jakąś prawdę o świecie.

      Plus: reprezentacja nie jest równoważna promocji. I czy nie jesteś zmęczony ciągłą promocją heteroseksualności, która towarzyszy Ci od dnia urodzenia?

    • „większość ludzi jest wobec tematu LGBT obojętna. … ciągła promocja tematu, którym ta większość jest zmęczona tylko zmienia część takich ludzi w przeciwników danego pomysłu”

      [citation needed]

    • @Szymons – przeciez kolega napisal wyraznie, skad wyciaga cyferki 😛

    • :p

    • Więc teraz trzeba przedstawiać źródła nawet przy wygłoszeniu oczywistej prawdy, że większość ludzi płynie z prądem i nie ma silnie wyrobionej opinii na wiele tematów? Osoby niehetero nie są pępkiem świata, choć czasem mam wrażenie, że za takie się uważają. O to mi chodziło z tą obojętnością. Jeśli nie ująłem tego wystarczająco dosadnie dla łatwego zrozumienia to przepraszam, mój błąd.

      Co zaś do rzekomej promocji hetero – jakoś tak nie zauważyłem, żeby miała ona miejsce. Jakoś nie natrafiam w sieci na artykuły w rodzaju „Gra XXX to krytyczny sukces hetero”. Takie artykuły są zbędne i jestem zdania, że na tej podstawie trąbienie o BG 3 jako sukcesie LGBT też jest nie na miejscu. Bo jeśli osoby nieheteronormatywne są czymś normalnym to po co robić takie cyrki? Przecież to właściwie równa się dawaniu im rangi „specjalnych” i izolowania od tej normy.

      No okej, możemy nie dyskutować, wolna wola. Tylko raczej nie spodziewałbym się dyskusji na poziomie naukowym wchodząc w komentarze pod artykułem na stronce z newsami o grach. Jeśli ktoś oczekuje, to chyba wybrał złe miejsce.

  9. Pora umierać. Upadek cywilizacji już (względnie) niedługo. Nawet mojego „xD” już mi się nie chce pisać.
    „Ciężkie czasy, tworzą silnych ludzi.
    Silni ludzie tworzą wygodne czasy. Wygodne czasy tworzą (nie napiszę, bo ban)…”

    Żegnajcie.

    • Ciężkie czasy faktycznie sprawiły, że społeczność LGBTQIA+ jest silniejsza niż kiedykolwiek. W 1969, gdy wybuchły zamieszki w Stonewall, w 50 (na 51) stanów homoseksualność była penalizowana bądź „leczona” np. za pomocą elektrowstrząsów czy lobotomii. Nadal są na świecie kraje, gdzie miłość między dwójką dziewczyn czy chłopaków karana jest śmiercią.

      W Polsce też nie jest wesoło. Jak wynika z przygotowanego dla Kampanii Przeciw Homofobii i Lambdy Warszawa raportu „Sytuacja społeczna osób LGBTA w Polsce: 2019–20”, aż 44 proc. osób nieheteronormatywnych deklaruje poważne objawy depresji. Znacząco częściej od heteronormatywnych rówieśników podejmują one próby samobójcze. Niektóre, niestety, z powodzeniem.

      Właśnie dlatego tak ważne jest, by twórcy kultury cyfrowej – i kultury w ogóle – uświadamiali takim dzieciakom, że wszystko z nimi OK. Zwłaszcza że „z góry” idzie nienawistny przekaz. Przypomnę nieśmiało, że żyjemy w kraju, w którym Rzecznik Praw Dziecka nasyła kontrolę na szkoły przyjazne LGBT+, sędzina Trybunału Konstytucyjnego outuje transpłciową nastolatkę, policja aresztuje Margot, prokuratura nęka osoby aktywistyczne, samorządowcy ustanawiają „strefy wolne”, minister sprawiedliwości wypuszcza z więzienia sprawczynię homofobicznego rozboju, minister edukacji wyrzuca ze szkół równościowe stowarzyszenia, kuratorka oświaty sprzeciwia się „Tęczowym Piątkom”, a według prezydenta nie jesteśmy równi ludziom normalnym.

    • Dante14, piszesz o upadku cywilizacji, bo w gierkach wideo są geje. I ty sugerujesz, że jesteś jednym z tych silnych ludzi, jak taka sprawa, która ciebie w ogóle może nie dotyczyć (np w moim Mass Effect nie romansowałem z tą samą płcią, ale nie przeszkadzała mi taka opcja – po prostu nie zwracałem uwagi), aż tak ci siadła na twoją kruchą psychikę?

      Nie widzisz, jak śmieszny i żałosny jesteś?

    • @_MATI9630_
      Później ci sami ludzie piszą o płatkach śniegu, ale to sami generują dużo więcej nerwowych komentarzy w social mediach.

    • @papkin Skakanie po czyichś samochodach to nie wystarczający powód do aresztowania Margot? Czy może coś mi umknęło?

    • Rzecznik praw dziecka nasyła kontrolę? A co jeśli te kontrole wykażą nieprawidłowości- przeprosisz i zjesz te słowa o „nasyłaniu kontroli”? Policja aresztuje Margot…za darmo? Bo na necie jest multum nagrań gdzie ten aktywista używa przemocy względem innych osób….
      Prokuratura nęka osoby aktywistyczne- masz na myśli, że za darmo stawiają komuś zarzuty? Masz jekiś dowody na to?
      Samorządy z tego co mi wiadomo robią to czego oczekują ich wyborcy CHOĆ tutaj jestem jak najbardziej przeciwny strefom wolnym od czegoś ustanowioną/ymi przez instytucje publiczne (co innego prywata).
      Te pozostałe punkty- co to znaczy prokuratura wypuszcza? A miała podstawy żeby zatrzymać na dłużej czy jak?
      Stowarzyszenia równościowe niestety bardzo często są tylko równościowe z nazwy a w rzeczywistości są ideologiczno-politycznymi lobbistycznymi narzędziami- ale to musiał być podać przykład do którego mógłbym się konkretnie odnieść.
      Kuratorka oświaty w sensie ta z Krakowa- kiedyś widziałem jej wypowiedź i była dość sensowna i odnosiła się do tego, że w takim dokumencie stworzonym chyba przez jakieś stowarzyszenie LGBT były takie rzeczy jak rozmowa i opowiadaniem z 6cio letnim dzieckiem o masturbacji- więc co dziwnego w tym, że była takim praktykom przeciwna?
      Co do równości- do czego się odnosisz, do jakiej wypowiedzi? Bo oczywiście nie ma na świecie żadnych „równych ludzi”. Są ludzie milsi i mniej mili, bardziej i mniej pracowici, mądrzejsi i głupsi itd. itp. Jaką równość miał na myśli prezydent?

    • @Egon
      Margot nie zrobiła nic złego i nie użyła przemocy bez podstawnie :v
      Dlatego dostała tylko prace społeczne co i tak jest śmieszne bo nie powinna nic dostać. Dalszego homofobicznego bełkotu i usprawiedliwiania działań sadystów nawet nie będę komentować bo dobrze pokazujesz jak wyprany z wszelkiej racjonalności jesteś xd.

      @TERMINUS

      Skakanie po byle samochodach może i było. Ale ty w ogóle nie wspomniałeś, że to nie były byle jakie samochody. Tylko samochody głoszące kłamliwe i nieprawdzie informacje. Walka z tymi, nawet za pomocą wandalizmu, jest absolutnie usprawiedliwiona moralnie 🙂

    • @@STTARK
      moralnie może i tak ale jak widać można sobie narobić niepotrzebnych kłopotów

    • Nikt nie jest karany bezpodstawny, widać czyn tego pana musiał być karygodny. Nie wiem co on zrobił, ale skoro orzeczono karę ograniczenia wolności, to coś jednak musiał zrobić coś karygodnego. To smutne, że w Twoim przekonaniu czyny społecznie szkodliwe nie powinny być karane, tylko dlatego, że – jak mniemam – zgadzasz się z poglądami tej osoby.

    • To nie pan tylko pani. Masz problem z zrozumieniem tekstu pisanego? :v

      ,,moralnie może i tak ale jak widać można sobie narobić niepotrzebnych kłopotów,,

      prawda, na szczęście skończyły się dość łagodną karą.

    • Arcypotężna społeczność lpthdgcq+- pręży muskuły płacząc na Twitterze, cenzurując dzieła kultury i fałszując fakty historyczne. Co za demonstracja siły! Potężni jak nigdy, ponoszą porażkę za porażką w box office, dając potem upust swoim fobiom poprzez oskarżanie wszystkich na lewo i prawo (a właściwie, na prawo i prawo) o uprzedzenia. Czasami upust dają nawet nie po porażce, ale zanim ona nastąpi, próbując wymusić na społeczeństwie poczucie winy, jeśli nie wesprze lewackiej propagandy finansowo. papkin to kolejny propagator normalizowania upośledzeń umysłowych, którego rodzice nie zaprowadzili zawczasu do psychiatry. Miał swoje pięć minut, ale zegar właśnie wskazuje 4:59. Ludzie się budzą i nie dają już wejść na głowę osobom z urojeniami. Publikacja tego artykułu to kompromitacja CD-Action. Oczywistą konsekwencją z mojej strony będzie zaprzestanie finansowania redakcji, która przemyca skrajnie szkodliwą propagandę polityczną do tekstów o grach wideo. Dobrze, że te wypociny opublikowano przed premierą CDA, HoMM i Retro.

    • @LUKOP
      Śmiesznie się czyta wypociny tak bardzo oderwanego od rzeczywistości człowieka, który z powodu braku argumentów już totalnie zwariował xd.

    • @STTARK
      Niszczenie bezpodstawnie czyjejś własności jest przestępstwem. Od tego, czy te hasła na ciężarówce były sprzeczne z prawem, czy nie, jest sąd. Nie słyszałem, by orzekli coś w związku z hasłami na ciężarówkach, więc wynika z tego, że hasła były legalne.

      Równie dobrze osoba nie-LGBT mogłaby Twoim tokiem rozumowania uszkodzić flagi, auta, bądź inne rzeczy osób LGBT, bo działała podstawnie, a podstawą tego działania była choćby z brzegu wzięta Biblia i fragment o Sodomie i Gomorze (nie jestem katolikiem jakby co).

      Margot jest facetem z tego co pamiętam na stan 2020r. bo na imię miał wtedy Michał i wyglądał jak facet. Jeżeli do tego czasu nie zmienił imienia w urzędzie i nie zmienił wyglądu razem z usunięciem penisa, by wyglądał jak kobieta, a nie udawał kobietę jak słynna Miriam z penisem pomiędzy nogami, nie można nazywać go kobietą i zwracać się per Pani. Uwłacza to logice.

      @papkin dzieciom pomaga się przez pomoc psychologiczną, bo na psychikę dziecka ma wpyw wiele czynników, i tak np. gejem może się stać facet mający problemy w kontaktach z kobietami (znam osobiście taki przypadek, na szczęście gościu popracował nad sobą i jest w związku hetero). Twierdzenie, że jak dziecko myśli, że jest nie hetero to trzeba je utwierdzać w tym, że to ok, i nic z tym nie robić, nie rozmawiać, nie dociekać tego, dlaczego tak myśli, co spowodowało takie myślenie, jest nadużyciem i olewaniem po całości strony psychologicznej dziecka, która nie jest tak mocno ugruntowana, jak psychika dorosłego i jest bardzo podatna na różnego rodzaju manipulacje.
      Co do badań naukowych – jak każdy wie albo powinien wiedzieć, można je nagiąć pod każdą tezę, ważne tylko kto płaci. Pięknie to było widać podczas tzw. Pandemii, gdzie na kilkanaście godzin zniesiono w Polsce większość obostrzeń, by ukraińcy, których poziom wyszczepienia był żenująco słaby mogli bezproblemowo się przedostać przez polską granicę. I nagle cała gadka o zarażaniu, przeciążonych szpitalach i umieraniu poszła się chędożyć.
      Co do WHO – przecież ta organizacja mówiła o wielkim niebiezpiecznym COVIDzie, który okazał się inną odmianą grypy. Większość ludzi (przynajmniej w Polsce) umierało z powodu braku możliwości dostania się do lekarza aniżeli covida. I dodatkowo WHO jest mocno finansowane przez Chiny, które są w opozycji do tzw. świata Zachodu i nawet takim tik tokiem ukierunkowują Zachód, a wszczególności dzieci na rzeczy LGBT i głupie wyzwania, gdzie w Chinach dzieciom na tik toku pojawiają się przede wszystkim rzeczy i kanały naukowe. Zatem równie dobrze można przyjąć, że cała filozofia i ruch LGBT może być równie dobrze napędzany przez świat Wschodu, z Chinami na czele celem osłabienia Zachodu.

    • @LUKOP

      ” Potężni jak nigdy, ponoszą porażkę za porażką w box office”

      No chyba że akurat nie ponoszą, jak np. Barbie, The Last of Us, Arcane, Horizon Forbidden West, She-Hulk, Ahsoka, Captain Marvel, Wonder Woman, Rogue One itd.

      Mati, cholera, Barbie zarabia pieniądze. Dawaj, przerzucamy się na hejtowanie Królewny Śnieżki

      XD

    • @PatrykPatryk Z ciekawości zapytam, bo zaintrygował mnie Twój punkt widzenia: Jaki związek z LGBT ma Barbie, She-Hulk (tego akurat nie widziałem), Ashoka, Captain Marvel, Wonder Woman czy Rogue One? (To nie jest krytyka. Z ciekawości pytam.)

    • @KEANNU
      Ten komentarz to takie głupoty, że nie ma sensu za bardzo się rozpisywać. Covid zwykłą grypą? Przechodziłem przez Covid i zapewniam, że nie była to zwykła grypa.

      „Zatem równie dobrze można przyjąć, że cała filozofia i ruch LGBT może być równie dobrze napędzany przez świat Wschodu, z Chinami na czele celem osłabienia Zachodu. – Ciekawe. W takim razie kto sterował np. starożytną Grecją lub Rzymem? Bo co tam się wyprawiało… Ulegli „propagandzie LGBT”? Już wtedy Chiny sterowały? xD Kurde, dobrzy są. Już nie wspominając o innych cywilizacjach, jak Indie.

      Swoją drogą, ten komentarz jest tym zabawniejszy, że pisał go ktoś nazywający siebie „Keannu”. Od aktora, którego poglądy są raczej dalekie od tego, co ten użytkownik napisał. Do tego od aktora, który grał w serii filmów nakręconej przez transpłciowe kobiety. xD

    • Nie ma większej hipokryzji, niż słowa o „oderwaniu od rzeczywistości”, płynące od lewaka. To jaką płeć dzisiaj wyznajesz, o twardo stąpający po ziemi? 😀 😀 😀

    • @GOLEMDORFL On przyjął, że żadna osoba o prawicowych poglądach nie obejrzy filmu/serialu z główną rolą kobiecą. Abstrahując od tego, że taka She-Hulk, to nie jest dobry przykład sukcesu na jakimkolwiek polu. Ahsoka też nie miała wcale rewelacyjnych notowań. Tym bardziej uwzględniając, ile kosztowała produkcja serialu tak mocno uzależnionego od CGI. Kapitan Marvel miała podbitą widownię, dzięki promowaniu jej jako istotnej dla finału trzech faz MCU. Rogue One to kolejny przykład z d… Różnorodna obsada rasowa i ważna rola kobiety, nie czynią filmu antyprawicowym. Z Wonder Woman również mało kto miał problem. Przytoczone przykłady jedynie uwidoczniły, że nie ma nic konkretnego na poparcie teorii o sukcesach woke-filmów. Najbliżej tego jest Barbie, na którą poszły głównie kobiety lub kobiety z partnerami, a to jedna z najpotężniejszych franczyz, do których kobiety czują nostalgię. Jednakże skoro gość przywołał akurat Cpt. Marvel, to zobaczymy czy The Marvels, bez bycia supportem dla znacznie większego filmu, poradzi sobie w BO. No i nie wspomniał o sukcesie kasowym, jakościowym i ratingowym WW 1984.

    • kolega @STTARK robi tu jakieś dziwne fikołki.
      „Margot nie zrobiła nic złego i nie użyła przemocy bez podstawnie”
      Wydaje mi się, że każdy zdrowo myślący dorosły człowiek zgodziłby się z naszym ustawodawcą, że nie można pozwolić na to, aby jeden człowiek niszczył drugiemu rzecz. Więc jak najbardziej zasadne było stypizowanie takiego czynu w ustawie karnej. Skoro Twoim zdaniem zachowanie tego pana było właściwie, to rozumiem, że doszukujesz się tutaj zaistnienia jakiś okoliczności kontratypowych albo ekskulpacyjnych?

    • DominoKamyk123 18 września 2023 o 20:04

      @PAPKIN „policja aresztuje Margot”
      Za co aresztuje Margot? Za to, że jest LGBT? No powiedz Papkin, a najlepiej zajmij się grami, a nie wojną ideologiczną.

    • ,,Niszczenie bezpodstawnie czyjejś własności jest przestępstwem,,

      Jest karane przez nas system karny no i? Prawo nie jest wyznacznikiem moralności.

      ,, Od tego, czy te hasła na ciężarówce były sprzeczne z prawem, czy nie, jest sąd,,

      Te hasła nie muszą być sprzeczne z prawem, gdyż, jak mówiłem wyżej, prawo nie jest wyznacznikiem moralności, wobec tego mam gdzieś czy te działanie są zgodne z prawem czy nie, ważne jest to że są słuszne i usuwają fake newsy z przestrzeni publicznej.

      ,,Równie dobrze osoba nie-LGBT mogłaby Twoim tokiem rozumowania uszkodzić flagi, auta, bądź inne rzeczy osób LGBT, bo działała podstawnie, a podstawą tego działania była choćby z brzegu wzięta Biblia i fragment o Sodomie i Gomorze (nie jestem katolikiem jakby co). ,,

      No nie, bo osba lgbt nie udostępniała by w przestrzeni publicznej fake newsów. Twój błąd logiczny polega na błędnej symetrii tych czynów.

      ,,Margot jest facetem z tego co pamiętam na stan 2020r. bo na imię miał wtedy Michał i wyglądał jak facet,,

      nie, Margot nie jest facetem. Jest transpłciową kobietą i tak się utożsamia.

      ,,Jeżeli do tego czasu nie zmienił imienia w urzędzie i nie zmienił wyglądu razem z usunięciem penisa, by wyglądał jak kobieta, a nie udawał kobietę jak słynna Miriam z penisem pomiędzy nogami, nie można nazywać go kobietą i zwracać się per Pani,,

      O kurde xd. Jesteś naprawdę wyjątkowo obrzydliwym i żałosnym człowiekiem skoro twierdzisz, że to co decyduje o kobiecie czy mężczyźnie wynika z wyglądu i genitaliów. Fun fact. Nic bardziej mylnego. Polecam się dokształcić jak działa trans płciowość bo nie masz o tym pojęcia.

      ,,Co do WHO – przecież ta organizacja mówiła o wielkim niebiezpiecznym COVIDzie, który okazał się inną odmianą grypy,,

      O kurde xd. Nie dość, że transfob to jeszcze denialista covidowy xd.
      Mamy idealne combo braku wiedzy i głupoty u tego człowieka.

      ,,Jaki związek z LGBT ma Barbie, She-Hulk (tego akurat nie widziałem), Ashoka, Captain Marvel, Wonder Woman czy Rogue One? (To nie jest krytyka. Z ciekawości pytam.),,

      Pewnie taki, że każda ta produkcja mocno wspiera osoby lgbt lub pokazuje ich na ekranie co w rozumieniu usa jest już idealnym przykładem woke culture xd.

    • @Mrgolden

      ,,Wydaje mi się, że każdy zdrowo myślący dorosły człowiek zgodziłby się z naszym ustawodawcą, że nie można pozwolić na to, aby jeden człowiek niszczył drugiemu rzecz,,

      Wydaje mi się, że każdy zdrowo myślący dorosły człowiek, zgodziłby się, że udostępnianie kłamliwych i oczerniających wypowiedzi w sferze publicznej powinno być zakazane. A skoro nie jest to należy brać sprawy w swoje ręce 😉

      ,,Więc jak najbardziej zasadne było stypizowanie takiego czynu w ustawie karnej,,

      No nie było, bo liczy się powód takich działań. On był w pełni zrozumiały.

      @DOMINOKAMYK123

      Za to, że zniszczyła głoszący kłamliwe hasła bus i dała kierowcy, słusznie, po mordzie. Nie zrobiła nic złego :p

    • @Arcling
      Też przechodziłem i nie umierałem, nie byłem w szpitalu, ba, nawet pracowałem. Zdalnie, ale jednak. Jedyny poważny (o ile tak to można nazwać) problem to brak smaku przez jakieś 3-4 dni.

      W starożytności byli geje i lesbijki, nawet tak jest wśród zwierząt. Natomiast w starożytności nie słyszałem o osobach trans albo innych udziwnieniach, które obecnie LGBT wprowadza. Jak był ktoś nie hetero to że tak się wyrażę np. normalny gej lubiący facetów, a nie facet jak Margot, który mówi, że jest kobietą, ale bzyka się z kobietami, jak normalny facet (co daje powód do tego, że możliwe, że ma jakieś problemy psychologiczne). Co do Chin polecam wyszukać informacje nt. tik toka i zasad jego działania (czyli masowego „ogłupiania Zachodu”).

      To, że lubię od dzieciństwa tego aktora za jego rolę w Matrixie i nie tylko, nie ma nic wspólnego z tym, kto kręcił filmy z jego udziałem. Mógłby je nawet robić hetero facet, który zmienił się w geja, a następnie w kobietę lesbijkę. Ważny jest dla mnie obraz. Jeżeli nie ma naleciałości LGBT to tym lepiej dla niego, dla dziecka osobiście żadnego bym nie dał obejrzeć filmu/serialu/bajki czy grać w gry, gdzie ostentacyjnie są reprezentowane postawy LGBT.

    • @Keannu
      I to jest właśnie idealny przykład ignoranta, ślepego na ludzie cierpienia i problemy. No bo on tylko lekko zachorował, walić to, że parę milionów ludzi na to umarło, to nie ma znaczenia żadnego, to tylko grypa 2.0 XD

      Jeżeli ogłupianie zachodu istnieje to jesteś idealnym tego przykładem, szczerze, bo dawno nie czytałem tak bardzo upapranych w chłopskim rozumie komentarzy, pełnych ignorancji i głupoty.

      Ech.. czemu na tym świecie jest tyle durnych ludzi.

      ,,dla dziecka osobiście żadnego bym nie dał obejrzeć filmu/serialu/bajki czy grać w gry, gdzie ostentacyjnie są reprezentowane postawy LGBT,,

      współczuje mocno twoim, ewentualnym, przyszłym dzieciom bo będą mieli głupiego ojca, ale może do tego nie dojdzie nigdy, przy odrobinie sprawiedliwości społecznej.

    • W zasadzie to sam jesteś na granicy – czy może nawet już została ona przekroczona – w tym momencie przed możliwością popełnienia czynu zabronionego jakim jest publiczne pochwalanie przestępstwa.

      Reszta to bez komentarza. Tkwij dalej w swoim wyimaginowanym świecie, w którym jeden człowiek może dać drugiemu w pysk z tego powodu, że ten drugi ma jakiś napis na pojeździe.

      Tylko, że z takim podejściem to możesz niedługo doznać dysonansu poznawczego – kiedy już zderzysz się z rzeczywistością.

    • ,,W zasadzie to sam jesteś na granicy – czy może nawet już została ona przekroczona – w tym momencie przed możliwością popełnienia czynu zabronionego jakim jest publiczne pochwalanie przestępstwa.,,

      Tak, pochwalam to co Margot zrobiła i sam na jej miejscu zrobiłbym to samo 😉

      ,,Tkwij dalej w swoim wyimaginowanym świecie, w którym jeden człowiek może dać drugiemu w pysk z tego powodu, że ten drugi ma jakiś napis na pojeździe.,,

      Jakiś napis xd.

    • DominoKamyk123 18 września 2023 o 21:06

      @STTARK
      Czy mógłbym użyć przemocy wobec Biedronia, skoro skłamał o darmowej aborcji od Finlandii?

    • Oho, teraz ad hominem wchodzi xd.
      jaki jest związek pomiędzy sytuacją Margot a Biedroniem? Taki przyczynowo skutkowy, bo jestem naprawdę ciekaw skąd wziąłeś go nagle w tej dyskusji xd.

    • DominoKamyk123 18 września 2023 o 21:14

      Margot „użyła” przemocy wobec kłamcy (co nie jest prawdą, bo śmiem wątpić, że ten człowiek świadomie mówił nieprawdę) i mówisz, że jest to uzasadnione, więc skąd pytanie wobec Biedronia, który także jest kłamcą (kłamał też w kwestii mandatu do parlamentu europejskiego), więc jak?
      Użycie przemocy jest wobec niego uzasadnione, czy nie?

    • Dajcie już spokój z tym Margot. Są takie osoby, że nieważne czy mają zbieżne czy odmienne poglądy, nie ważne kim są, co mówią i robią, jednak nie da się ich inaczej traktować jak powietrze, wzruszyć tylko ramionami czy nawet ma się ochotę dać lepa za samo istnienie, bo są zwyczajnie mega irytujące. To jest właśnie ten typ 😀 Nie umiałbym stawać w jego obronie nawet jakby był po mojej stronie.

      I Sttark, ja bym uważał z tą narracją pochwalającą takie czyny, bo chyba zdajesz sobie sprawę, że jakby trafił na „odpowiednią” osobę to by nic z niego nie zostało? Co jak co, ale dobrze wiesz, że ta druga strona to trochę ostrzejsze chłopaki niż Margot. Więc lepiej nie nawoływać do głupot.

    • @Keannu
      No fajnie, a wielu innych zdychało. Ja nie byłem nic w stanie robić, tylko leżałem. No ale pewnie to tylko grypa, nie? Powiedz to jeszcze tym, którym zmarli bliscy. Pewnie ich rodziny tylko tak udawały? Pracowałeś zdalnie? Ale po co, przecież to zwykła grypa! Trzeba było iść pod prąd, odwiedzać miejsca, gdzie leżą chorzy itp., bo przecież nie było żadnego zagrożenia.

      „Ważny jest dla mnie obraz. Jeżeli nie ma naleciałości LGBT to tym lepiej dla niego, dla dziecka osobiście żadnego bym nie dał obejrzeć filmu/serialu/bajki czy grać w gry, gdzie ostentacyjnie są reprezentowane postawy LGBT.”

      Użytkownik Keannu przedstawia: Zero media literacy. xD
      Zacytuję: „”I’m glad that people are talking about the movies, The Matrix movies, with a trans narrative,” said Lilly Wachowski in an interview with Netflix last year.”
      https://www.npr.org/2021/12/22/1066554369/the-matrix-original-trans-fans-resurrections

      Biedne te twoje dzieci, jeśli będą mieć takiego rodzica, nikomu nie życzę transfobicznych rodziców. Ciekawe swoją drogą, jakie inne filmy oglądasz, w jakie gry grasz, bo one pewnie też mają wiele treści dotyczących LGBT i ogólnie sporo innych „lewackich” rzeczy, których nawet nie zauważasz.

    • @STTARK

      „Jest karane przez nas system karny no i? Prawo nie jest wyznacznikiem moralności.”

      Jeżeli w Twojej moralności niszczenie czyjejś własności ze względu na jakieś słowa (nieważne czy prawdziwe czy nie – jeżeli uważasz, że były nieprawdziwe możesz zawsze pokazać poprzez dowody, że były kłamstwem, bez udowodnienia winy jest coś takiego jak domniemanie niewinności) jest ok, to równie dobrze katolicy mogliby piętnować i prześladować osoby niehetero za samo to, że tacy są i dopuszczają się haniebnych czynów współżycia ze sobą, bo w końcu w samej Biblii, a więc w ich wersji moralności tacy ludzie zostali zniszczeni przez Boga w Sodomie.

      „Te hasła nie muszą być sprzeczne z prawem, gdyż, jak mówiłem wyżej, prawo nie jest wyznacznikiem moralności, wobec tego mam gdzieś czy te działanie są zgodne z prawem czy nie, ważne jest to że są słuszne i usuwają fake newsy z przestrzeni publicznej.”

      Masz jakieś dowody na to, czy tylko tak uważasz? Bo ja nie mam dowodów ani na to, że są, ani na to że nie są, bo w mojej moralności zachowania Margot są karygodne i nie interesowałem się ich prawdziwością.

      „No nie, bo osba lgbt nie udostępniała by w przestrzeni publicznej fake newsów. Twój błąd logiczny polega na błędnej symetrii tych czynów. ”

      Tak jak zaznaczyłem wcześniej dla gorliwego katolika bądź muzułmanina bycie niehetero to karygodny grzech, w przypadku islamu kończący się nawet śmiercią. Dla takich osób mówienie, że LGBT to coś normalnego to fake news, bo ich starsze od nas księgi jasno mówią na temat ludzi niehetoro. A przykładem kłamstwa propagowanego przez lewą stronę jest uznawanie za normalne choćby takich zachowań:

      https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/nano-20-letnia-dziewczyna-kot-uwaza-sie-za-ludzkie-wcielenie-kota/6wt9k92

      albo mówienia że jest 56 czy tam teraz 256 płci. Są dwie płcie: męska i żeńska, a seksualności (normalnych) mamy trzy: hetero, homo i bi. Pozostałe są odchyleniami seksualnymi, które mogą być mniej lub bardziej niebezpieczne.

      Ja nikogo nie krzywdziłem za to, że takie brednie gadał (czy tam fake newsy), mogę jedynie współczuć takim osobom.

      „nie, Margot nie jest facetem. Jest transpłciową kobietą i tak się utożsamia. ”

      Tutaj teraz Ty udostępniasz fake newsy. Nie ma czegoś takiego jak utożsamianie się. Może jeszcze napiszesz, że w związku z tym, gdyby dostał karę więzienia, powinien pójść do więzienia dla kobiet, bo utożsamia się z kobietą. Już tacy byli w USA, którzy ruchali i zapładniali kobiety w więzieniu przez takie chore myślenie o utożsamianiu się. Chciałbym, by utożsamianie się sprawiło taką zmianę, ale jak będę utożsamiał się jako miliarder to magicznie nie przybędzie mi kasy na konto, podobnie jak Margot waginy, cycków i wyglądu kobiety. Jeżeli tak bardzo się utożsamia, niech zrobi operację.

      „O kurde xd. Jesteś naprawdę wyjątkowo obrzydliwym i żałosnym człowiekiem skoro twierdzisz, że to co decyduje o kobiecie czy mężczyźnie wynika z wyglądu i genitaliów. Fun fact. Nic bardziej mylnego. Polecam się dokształcić jak działa trans płciowość bo nie masz o tym pojęcia. ”

      Nie jestem. Miałem normalne wychowanie w normalnym domu, w większości bez wstawek LGBT (przynajmniej do tych kilkunastu lat), więc przebyłem w większości normalną drogę. Z racji tego, że większość obecnych dzieł kultury ma wstawki LGBT nie sposób niestety od nich się odpędzić, jedynie śmieszą one, bo pokazują w krzywym zwierciadle normalne życie. Taki przykład: serial Riverdale. Nawet nastoletniemu dziecku bym nie pozwolił oglądać, bo takiej patologii jaka tam jest przemycana za oczywistą aprobatą związków LGBT i innych to dawno nie widziałem: zmiana partnerów seksualnych co chwila, granie „w butelkę” z bzykaniem partnerów innych osób, co jedna ważniejsza postać to albo homo albo bi. Zakładając te 5 czy 10% osób niehetero o których wspominał Papkin, śmiał mogę stwierdzić, że w różnych dziełach dochodzi do nadreprezentacji LGBT. I tak jak pisałem do Papkina to dziecko jest łatwiejsze w manipulacji niż dorosły. Im częściej będzie widziało osoby/ zachowania LGBT tym większe prawdopodobieństwo powtarzania tych zachowań.

      „O kurde xd. Nie dość, że transfob to jeszcze denialista covidowy xd.
      Mamy idealne combo braku wiedzy i głupoty u tego człowieka. ”

      Ale co do Covida to nie trzeba mieć dyplomu uczelni wyższej, wystarczy tylko odrobina myślenia i logiki. To nawet mój dziadek doszedł po czasie do wniosku, że to wszystko było wyreżyserowane przez koncerny farmaceutyczne, które „w 100% skuteczną i bezpieczną” szczepionką dorobiły się kasy, a to bezpieczeństwo jest takie, że sypią się pozwy.

      https://www.rp.pl/covid19/art39028671-astrazeneca-i-pfizer-biontech-maja-klopoty-sypia-sie-pozwy-o-skutki-uboczne-szczepionek-na-covid-19

      Dużo osób z mojego otoczenia włącznie ze mną miało gdzieś szczepionki i ograniczenia, które nawet sądy uznają za nielegalne, i jakoś przeżyły bez problemu. W grudniu 2021/styczniu 2022 mówiono o masowych zgonach i przepełnionych szpitalach, a pod koniec 2022/2023 była cisza. A wiesz czemu? Bo Ukraina. Tak samo prawie wszystkie obostrzenia zniesione KILKANAŚCIE GODZIN przed atakiem Rosji. Dziwna koincydencja, nie sądzisz?

      Za niedługo może będą gadać, że w związku z przybyciem/atakiem kosmitów musimy stworzyć rząd światowy (NWO), któremu będziecie przyklaskiwać brawami jak te owce covidowe, czy ukraińskie, które nie widzą tego, że Ukraina ma w dupie Polskę i WYKORZYSTUJE nas, a nasi tzw. politycy usłużnie dają się wykorzystywać.

      Jeżeli w większości grona osób LGBT to takie, które wierzą w COVID, który magicznie zniknął po ataku Rosji na Ukrainę (Putin powinien dostać Nobla za to), to nie dziwię się, że łykacie wszystkie brednie jakie pseudonaukowcy wam wciskają łącznie z istnieniem tych 256 płci.

    • @Keannu
      „Im częściej będzie widziało osoby/ zachowania LGBT tym większe prawdopodobieństwo powtarzania tych zachowań.”
      Wierzysz w najgłupsze brednie, rodem z 19 wieku. Uważasz, że jak dziecko dowie się o istnieniu gejów to samo zostanie gejem. To już nawet wielu prawicowców przerzuciło się z atakowania gejów i lesbijek bardziej na osoby trans, bo akceptacja społeczna się zmienia i nawet oni nie mogą już sobie na to pozwolic. Tak też będzie z osobami trans i to już się dzieje.

      Wiesz co się naprawdę dzieje, jak dziecko dowie się o istnieniu osób LGBT? Dowie się o istnieniu osób LGBT. I być może będzie bardziej tolerancyjne, zresztą wśród młodszych grup wiekowych ta tolerancja jest coraz wyższa. Już na tym etapie takie dziecko będzie mądrzejsze od ciebie, chociaż to bardzo niska poprzeczka, więc takie porównanie może być bardzo obraźliwe dla dzieci.

    • @STAARK
      i
      @Arcling
      „I to jest właśnie idealny przykład ignoranta,[…]”
      „No fajnie, a wielu innych zdychało. […]”

      Chyba chciałeś napisać zdrowomyślącego człowieka. Ludzie nie umierali na COVID, przynajmniej w większości niebezpośrednio. Polecam zapoznać się z rapotem NIK na ten temat. Cały okres covidowy to były wałki polityków (afera respiratorowa, maseczkowa, ciągłe zmienianie zdania nt wirusa (Wirus jest w odwrocie) i lekarzy, którzy dla kasy chcieli mieć pacjentów covidowych, a mieli poprzez masowe robienie testów, nawet kilkukrotnie tego samego dnia. Jak człowiek jest chory na raka i przechodzi chemioterapię to zwykła grypa go może zabić, ale nie znaczy to że grypa spowodowało zgon, tylko rak, gdzie grypa była zwykłym „katalizatorem”. Wszelkie działania rządu były nielegalne, bo nie były zgodny z prawem sposób wykonywane. Kazanie zdrowym młodym ludziom nie pracować i dawać chore tarcze covidowe (co wywowało inflację) było głupotą. Każdy jest kowalem swojego losu i jeśli ktoś się bał covida mógł nosić maski, szczepić się i robić inne poronione rzeczy, ale wara od normalnych ludzi. Od początku wiedziałem, że to wałek, podobnie jak z ptasią grypą około 10 lat temu, gdzie na szczęście Kopacz nie chciała kupować szczepionek, bo koncerny nie chciały brać odpowiedziałności.

      Pracowałem zdalnie, bo taka była decyzja firmy. Chodziłem wszędzie bez maseczki, nie robiłem z siebie durnia. Ludzie umierali i nie udawali, ale z powodu braku dostępu do opieki medycznej. Żona dostała od lekarza najważniejsze zalecenie odnośnie Covida wypisane jak jej wyszedł w teście: w przypadku pogorszenia zdrowia zgłosić się do szpitala. WTF? Żadnych lekarstw, nic, a przypominam, że byli lekarze, którzy mówili o lekarstwach mogących pomóc przy Covidzie. Przeszła to gorzej niż zwykłą grypę, bo dłuższy czas po wykurowaniu się miała kaszel, ale to wszystko.

      Teściowa nawet gadała bym poszedł na oddział covidowy to zawsze odpowiedziałem że z chęcią pójdę jak mi zapłacą tak samo jak tym lekarzom, którzy dostawali dodatki za 5 minut z „pacjentem covidowym”, bo nie bede marnowal czasu za darmo. Oczywiscie juz dalej nie gadala.

      Gralem w Mass Effecty i Dragon Age’y jako dorosła osoba, więc na mnie już takie lewactwo nie działa. Ugruntowany psychicznie dorosły nie zmieni nagle orientacji bądź płci. Dziecko, które może być nieśmiałe, mieć problemy w komunikacji z rówieśnikami jest bardziej podatne na takie rzeczy i sugestie, że może warto spróbować z płcią przeciwną. I nie jestem transfobiczny, uznaję że są osoby homo i bi. Nawet mam kolegę ze studiów geja, z którym normalnie gadałem. Natomiast nie dam sobie wmawiać, że bycie homo to jest normalne, w szczególności w dzisiejszych czasach, gdzie to jest propagowane nagminnie. Możecie sobie żyć, tylko odwalcie się przede wszystkim od dzieci, i nie róbcie parad, gdzie obrażacie ludzi swoim ubiorem (lub brakiem takowego, w szczególności na Zachodzie) bądź zachowaniem. Jakby mi dziecko powiedziało, że jest homo, najpierw bym dociekał przy pomocy psychologa, czemu tak uważa, a nie uznawał z góry, że tak jest i musi być.

      Nie pisałem, że nie oglądam w ogóle filmów z wątkami LGBT, więc nie wiem, czemu przywołujesz jakiś wywiad o matrixie z perspektywy trans. Wątki mnie odrzucają i się z nich przede wszystkim śmieję. Nie jestem w stanie pewnie też wszystkiego zauważyć, bo to też może być przemycane subtelnie. Jednak mnie to już nie zmieni, dziecko może zmienić.

    • @Arcling
      Nieładnie manipulować wypowiedzią. Widzenie osoby LGBT czy dowiedzenie się o takowej nie spowoduje, że dziecko będzie gejem. Ale pokazywanie wszędzie wokół (filmy, seriale, gry, bądź o zgrozo szkoła) że to coś normalnego i brak silnej podstawy rodzinnej może spowodować, że dziecko będzie miało „głupie myśli”, że może poiwinno być gejem.

      A skoro koncerny farmaceutyczne razem z politykami w czasie covida mogły oszukać dorosłych ludzi i w tym zakładam też Ciebie, że ich szczepionka jest bezpieczna i skuteczna, albo że jak wszyscy się nie zaszczepimy od razu umrze kilka milionów Polaków (końcówka 2021r. ) a potem napływ niezaszczepionych w większości Ukrainców, którzy nagle są bezpieczni i skuteczni, a 2 miesiące wcześniej rodzina na Wigilii jest śmiertelnie niebezpieczna, jeśli nie jest zaczepiona, to o czym mamy rozmawiać, jak każdą papkę można włożyć dorosłym i w to uwierzą. To wyobraź sobie, co można zrobić wobec dziecka.

    • Nie chce mi się więcej z Wami @STAARK i @Arcling dyskutować, bo to bezcelowe. Mogę mieć nadzieję, że jest więcej zdroworozsądkowych ludzi w Polsce i na świecie, którzy potrafią logicznie myśleć, a nie iść za sztucznie i na naszą zgubę wykreowanymi „trendami”.

    • @Keannu
      Głosisz homofobiczne i transfobiczne hasła i pseudonaukowy bełkot, a sam oglądasz filmy i grasz w gry, które przeczą twoim rzekomym „wartościom”. Zawierają treści, z którymi ty się rzekomo nie zgadasz.
      Mówisz, że nie dałbyś dziecku mediów zawierających takie treści.
      Dałbyś, bo nawet ich nie zauważasz i nie rozumiesz. xD To chyba twoja jedyna zaleta.

      No i te genialne tezy o Covidzie. Czyli według tej „logiki” wspomniana przez ciebie grypa też nie istnieje, bo można mając ją np. umrzeć na zapalenie płuc. Genialne!

      No i dalej piszesz głupoty, że gejem/lesbijką się „zostaje”, bo dziecko zobaczy takich ludzi i będzie chciało ich kopiować.
      To jest tak absurdalnie głupie i zacofane (dawno temu obalone przez naukę), że nawet wielu konserwatystów już tak nie mówi.
      Ciekawe, jakoś większość dzieci w Polsce współcześnie wie o istnieniu LGBT i nic się nie dzieje. Dziwne, nieprawdaż?

      Zawsze jest jakaś nadzieja, że wyrosną na bardziej tolerancyjnych ludzi niż ty. Czego i tobie życzę, jeśli jesteś wciąż w miarę młody. Jeśli nie to cóż, są tacy, którzy niestety nigdy nie wyrośli z poglądów, jakie mieli w szkole.

    • @Sttark Ale ty pieprzysz głupoty, czyli co jak mi się nie spodoba że ktoś mówi jakieś „głupoty” to zamiast taką osobę po prostu olać i iść dalej to mogę podejść, pobić ją, zniszczyć jej mienie i jeszcze się cieszyć że dobrze zrobiłem? Wiesz co kolego, z takim działaniem to tobie jest blisko do systemu totalitarnego.

    • @Keannu
      „Ale pokazywanie wszędzie wokół (filmy, seriale, gry, bądź o zgrozo szkoła) że to coś normalnego i brak silnej podstawy rodzinnej może spowodować, że dziecko będzie miało „głupie myśli”, że może poiwinno być gejem.”
      Chodziłem do „normalnej” szkoły, wychowałem się bez filmów, seriali, gier, gdzie było „promowane LGBT”. Miałem silną podstawę rodzinną i ukierunkowanie na bycie hetero. To spowodowało, że miałem „głupie myśli”, że może powinnienem być hetero.
      Fun fact, nie byłem, nie jestem, nie będę.
      Według Twojej logiki, powinienem być hetero, bo miałem takie same warunki do bycia hetero jak teraz niby są do bycia homo.
      Za to te myśli (że powinienem być hetero) spowodowały, że nie pasuję do społeczeństwa, jestem inny, zły, nie wart akceptacji i szczęśliwego życia. Zajęło mi lata, żeby z tego myślenia wyjść i być szczęśliwą osobą. Nie przez to, że zacząłem chodzić z dziewczynami, tylko po prostu zaakceptowałem siebie i odrzuciłem świadomie przekonanie, że bycie gejem jest czymś złym.
      Bo kogo krzywdzę byciem gejem? Serio, jakie zło powoduję tym, że moim partnerem nie jest kobieta, a mężczyzna? I proszę odpowiedzieć na to pytanie nie mówiąc o „ideologii LGBT”, paradach równości, tylko skupić się na samym związku osób tej samej płci. Żeby wyjść naprzeciw argumentom: nie każda para hetero chce lub może (definitywnie, nawet po próbach leczenia niepłodności) mieć dziecko.
      Polecam porozmawiać z osobami nieheteronormatywnymi o ich uczuciach i co przeżyły. Są w większych i (coraz częściej) w mniejszych miejscowościach Żywe Biblioteki, gdzie możesz bez tabu porozmawiać z takimi osobami. Możesz też porozmawiać z kolegą gejem i wsłuchać się, i wczuć w jego położenie, ale spróbuj to zrobić bez przekonania, że jest nienormalny. Może to pomoże Tobie zrozumieć co odczuwają osoby nieheteronormatywne i przez co przechodzimy na co dzień przez takie poglądy jakie głosisz tutaj w komentarzach.

    • @Archeusz
      do osób hetero, homo i bi nie mam nic. Mam natomiast do osób, które przez ruch LGBT i ich chore postulaty doprowadzają do sytuacji, że facet identyfikujący się jako kobieta jak np. Margot mógłby (na szczęście nie w Polsce) pójść do więzienia dla kobiet i tam je np. gwałcić bo jest FACETEM, bo ma fiuta, albo razem z innymi kobietami (PRAWDZIWYMI KOBIETAMI) brać udział w jakichś zawodach i je wygrać bo jest FACETEM, więc ma lepsze możliwości fizyczne niż kobieta i to jest FAKT.

      Nie toleruje tez wpychania wszedzie watkow LGBT, bo o ile wg mojej opinii Tobie czy osobom bardziej doroslym moze to pomoc identyfikowac sie, tak dzieciom moze robic „wode z mozgu” jak np. pokazywanie w jakiejs kreskowce ze kolezanka ma dwoch ojcow. Nie chciałbym by moje dziecko uczyly bajki, filmy czy seriale, tylko wole sam przekazac wartosci w ktore wierze. A wierze w szacunek do drugiego czlowieka, natomiast jest pewna granica gdzie czlowiek moze miec wolnosc, a kiedy powinien byc zamkniety w psychiatryku, jak np. identyfikowanie sie jakiejs osoby z kotem, psem albo inna plcia, mimo ze wyglada i zachowuje sie jak facet jak podany wczesniej Margot, a probuje wmawiac innym ze jest kobieta. Jezeli czuje sie kobieta niech zrobi operacja itd. i zmieni sie w kobiete. Podobnie drazniacy sa faceci ubierajacy sie w kobiece ciuszki i mowiacy ze sa kobietami. Nie, nie sa.

      W swiecie zwierzat tez sa geje, ale jest to margines. I o ile szacunek trzeba miec do ludzi, tak normalizowanie i uznawanie odstepstw od normy czyli homoseksualizmu (ale tez podobnie ruchu body positive ktory szkodzi tylko) za cos normalnego, gdzie pewnie zamiast przerobic z dzieckiem przy pomocy psychologa jakies traumy, zle przezycia itd. stawia sie wszystko na jedna karte, tzn. jest gej – jest okej. I tez takie sytuacje moga sie zdarzac, ale brak jakiejkolwiek reakcji i przyjmowanie tego, bo tak, jest moim zdaniem najgorszym co mozna zrobic.

      Nie znam Cie i nie wiem co dokladnie spowodowało ze jestes taki, natomiast jak wczesniej zazcaczylem znam faceta ktory przez problemy z randkowaniem z kobietami, chcial sprobowac randkowac z facetami ergo byc gejem a de facto STAC SIE NIM z powodu ktory go psychicznie przytlaczal. Na pewno nie jest tak zawsze, ale warto byloby takie cos najpierw wykluczyc, czy to zwiazanego z przezyciami z wczesnego dziecinstwa czy pozniejszej mlodosci chociazby. Po takim glebokim researchu danej osoby jesli nadal bedzie uwazala ze jest gejem – niech bedzie.

    • ..Jeżeli w Twojej moralności niszczenie czyjejś własności ze względu na jakieś słowa (nieważne czy prawdziwe czy nie – jeżeli uważasz, że były nieprawdziwe możesz zawsze pokazać poprzez dowody, że były kłamstwem, bez udowodnienia winy jest coś takiego jak domniemanie niewinności) jest ok, to równie dobrze katolicy mogliby piętnować i prześladować osoby niehetero za samo to, że tacy są i dopuszczają się haniebnych czynów współżycia ze sobą, bo w końcu w samej Biblii, a więc w ich wersji moralności tacy ludzie zostali zniszczeni przez Boga w Sodomie.
      ..

      Nie masz racji i porównanie jest totalnie nie uzasadnione gdyż katolicy nie wierzą w nic co jest prawdziwe i oni racji nie mają w przeciwieństwie do zwolenników faktów naukowych i usystematyzowanej wiedzy. Oni jak najbardziej mają prawo bronić swoich przekonań w każdy możliwy sposób o ile państwo im w tym nie pomaga, to trzeba się za to brać osobiście. Ergo, nie ma żadnej korelacji i związku przyczynowo skutkowego pomiędzy tymi stronami.

      ..Masz jakieś dowody na to, czy tylko tak uważasz? Bo ja nie mam dowodów ani na to, że są, ani na to że nie są, bo w mojej moralności zachowania Margot są karygodne i nie interesowałem się ich prawdziwością…

      Tak mam na to dowody. A skoro ty o tym nie wiesz to czemu wypowiadasz się na temat o którym nic nie wiesz i nie masz zielonego pojęcia? Czy to jakiś przykład sealioningu?

      ,,Tak jak zaznaczyłem wcześniej dla gorliwego katolika bądź muzułmanina bycie niehetero to karygodny grzech,,

      Ale nikogo to nie obchodzi bo to nie ma znaczenia w państwie nie katolickim nie muzułmańskim. Plus mówimy tutaj o faktach naukowych nie urojeniach ludzi.

      ,,Dla takich osób mówienie, że LGBT to coś normalnego to fake news,,

      Nieprawda. To nie jest fake news. Zapoznaj się z definicją tego pojęcia zanim, ponownie, go błędnie użyjesz.

      ..A przykładem kłamstwa propagowanego przez lewą stronę jest uznawanie za normalne choćby takich zachowań:..

      Znowu powielasz fake newsy xd.

      ,,albo mówienia że jest 56 czy tam teraz 256 płci. Są dwie płcie: męska i żeńska, a seksualności (normalnych) mamy trzy: hetero, homo i bi,,

      Nie masz racji. Płci jest wiele gdyż płeć to spektrum i nie masz dwóch płci. Żadne badania naukowe tego nie stwierdzają. Normalnych orientacji seksualnych też masz dużo więcej niż to co wymieniłeś. Ponownie pokazujesz, jak wyjątkowo głupim człowiekiem jesteś xd.

      ,,Ja nikogo nie krzywdziłem za to, że takie brednie gadał (czy tam fake newsy), mogę jedynie współczuć takim osobom,,

      Zapoznaj się z błędem logicznej fałszywej symetrii. Bo właśnie go uprawiasz.

      ,,Tutaj teraz Ty udostępniasz fake newsy,,

      Nieprawda. Margot jest transpłciową kobietą.

      ,,Nie ma czegoś takiego jak utożsamianie się,,

      Oczywiście, że jest. Nie ty stwierdzasz czy to zjawisko istnieje czy też nie.

      ,,Może jeszcze napiszesz, że w związku z tym, gdyby dostał karę więzienia, powinien pójść do więzienia dla kobiet, bo utożsamia się z kobietą.,,

      Co za dzban xd.

      ,,Już tacy byli w USA, którzy ruchali i zapładniali kobiety w więzieniu przez takie chore myślenie o utożsamianiu się,,

      Zapoznaj się z błędem logicznym hasty generalization i cherry pickingiem.

      ,,Chciałbym, by utożsamianie się sprawiło taką zmianę, ale jak będę utożsamiał się jako miliarder to magicznie nie przybędzie mi kasy na konto, podobnie jak Margot waginy, cycków i wyglądu kobiety,,

      Co za dzban xd.

      ,,Nie jestem,,

      Jesteś.

      ,,Miałem normalne wychowanie w normalnym domu, w większości bez wstawek LGBT (przynajmniej do tych kilkunastu lat), więc przebyłem w większości normalną drogę,,

      Normalne nie równa się mądre. Biorąc pod uwagę jakie głupoty wypisujesz to twoi rodzice i nauczyciele mocno zawiedli w edukowaniu ciebie. Albo trafili na naprawdę nieustępliwego osobnika xd.

      ,,Z racji tego, że większość obecnych dzieł kultury ma wstawki LGBT nie sposób niestety od nich się odpędzić, jedynie śmieszą one, bo pokazują w krzywym zwierciadle normalne życie,,

      Udowodnij to.

      ,,Taki przykład: serial Riverdale. Nawet nastoletniemu dziecku bym nie pozwolił oglądać, bo takiej patologii jaka tam jest przemycana za oczywistą aprobatą związków LGBT i innych to dawno nie widziałem: zmiana partnerów seksualnych co chwila, granie „w butelkę” z bzykaniem partnerów innych osób, co jedna ważniejsza postać to albo homo albo bi,,

      Chłopie, ale nie używaj słów, których nie rozumiesz xd
      Życie jest dla ciebie patologiczne? Ok twój problem.

      ,,Zakładając te 5 czy 10% osób niehetero o których wspominał Papkin, śmiał mogę stwierdzić, że w różnych dziełach dochodzi do nadreprezentacji LGBT,,

      Na szczęście nikogo nie obchodzi twoje ignoranckie spojrzenia na to i nikt nie będzie się przejmował zdaniem osoby, która w co drugiej swojej wypowiedzi wali takimi głupotami, że aż klękajcie narody.

      ,, tak jak pisałem do Papkina to dziecko jest łatwiejsze w manipulacji niż dorosły. Im częściej będzie widziało osoby/ zachowania LGBT tym większe prawdopodobieństwo powtarzania tych zachowań,,

      Sugerujesz, że dziecko od seriali Netflixa nabędzie inna orientacje seksualną? XD

      ,,Ale co do Covida to nie trzeba mieć dyplomu uczelni wyższej, wystarczy tylko odrobina myślenia i logiki,,

      Nie potrafisz myśleć i nie jesteś logiczny, więc na przyszłość nie polecam brać się za tematy, które cię przerastają. Nie masz zielonego pojęcie na temat pandemii, popełniasz błędy logiczne, nie potrafisz czytać statystyk i jesteś mega ignorantem w tej kwestii. Po prostu dzban, jednym słowem xd.

      ,,To nawet mój dziadek doszedł po czasie do wniosku, że to wszystko było wyreżyserowane przez koncerny farmaceutyczne, które „w 100% skuteczną i bezpieczną” szczepionką dorobiły się kasy, a to bezpieczeństwo jest takie, że sypią się pozwy,,

      Trzeba być idiotą nie z tej ziemi by uwierzyć w takie bzdury.

      ,,Dużo osób z mojego otoczenia włącznie ze mną miało gdzieś szczepionki i ograniczenia, które nawet sądy uznają za nielegalne, i jakoś przeżyły bez problemu,,

      Błąd logiczny dowodu anegdotycznego.

      ,,grudniu 2021/styczniu 2022 mówiono o masowych zgonach i przepełnionych szpitalach, a pod koniec 2022/2023 była cisza,,

      A jak się ma zainteresowanie mediów do stanu faktycznego? Śmiało powiedz.

      ,,Za niedługo może będą gadać, że w związku z przybyciem/atakiem kosmitów musimy stworzyć rząd światowy (NWO), któremu będziecie przyklaskiwać brawami jak te owce covidowe, czy ukraińskie, które nie widzą tego, że Ukraina ma w dupie Polskę i WYKORZYSTUJE nas, a nasi tzw. politycy usłużnie dają się wykorzystywać,,

      Ja pierdole, co za idiota xd.

    • @Mithandue
      Ponownie, nie rozumiesz co piszę albo nie potrafisz czytać z zrozumieniem. Jeżeli ta osoba głosiła by kłamliwe i sprzeczne z wiedza naukową poglądy np. osoba o twoim nazwisku lub jego matka jest( tutaj wstaw sobie cokolwiek obraźliwego i poniżającego) to ta, jak najbardziej masz prawo zniszczyć mienie i pobić osobę która to głosi.

      @Keanu

      Ok by uporządkować trochę ten bałagan.
      wow, jesteś najgłupszą osobą która tutaj pisała. Serio, żadna inna osoba nie prezentowała tak obrzydliwego, głupiego i ograniczonego poziomu co ty. Nie tylko w kwestiach braku zrozumienia tematyki seksualności i tożsamości seksualnej człowieka ale i wypowiedzi na temat covida pokazują, że jesteś szurem i to wyjątkowo dużym, który uwierzy w każdą głupotę, która będzie dla niego atrakcyjna i prosta w odbiorze.

      Ale ok, skupmy się na konkretach.

      Dlaczego popełniasz tak wiele błędów logicznych? Jak ad hominem cherry picking, hasty generalization? W swojej poprzedniej wypowiedzi o to zapytałem też, ale nie chcę by się zgubiło więc wrzucę tutaj jeszcze raz.
      Dlaczego posługujesz się dowodem anegdotycznym, który nie jest argumentem?
      Dlaczego normalne ludzie zachowanie hiperbolizujesz i traktujesz jak patologię?

    • @Dominokamy

      Margot „użyła” przemocy wobec kłamcy (co nie jest prawdą, bo śmiem wątpić, że ten człowiek świadomie mówił nieprawdę)

      Kłamiesz. To jest prawda, bo Margot uderzyła i popchnęła człowieka który publicznie głosił sprzeczne z wiedzą naukową informacje. Biedroń nic takiego nie zrobił, jedynie błędnie zinterpretował słowa Finlandczyków. Nie ma tutaj żadnego punktu wspólnego.

    • @Keannu
      Nie było żadnej manipulacji. Głosisz homofobiczne poglądy i bzdury, które już dawno zostały obalone przez naukę. Nikt gejem nie zostaje, bo obejrzał jakiś film gdzie byli geje. xD

      Poglądowo zatrzymałeś się gdzieś w latach 90. Ile w ogóle masz lat? Czy pamiętasz nawet tamte czasy, jakie wtedy panowały poglądy i jak traktowano osoby LGBT? Ja mam 35 i pamiętam dobrze. Chociaż sporo z twoich poglądów by pasowało też i do 19 wieku.

      „do osób hetero, homo i bi nie mam nic. Mam natomiast do osób, które przez ruch LGBT i ich chore postulaty doprowadzają do sytuacji, że facet identyfikujący się jako kobieta (…)”
      Niby nic nie masz do LGBT, ale chcesz żeby udawali, że nie istnieją.

      Do tego wciąż posługujesz się standardowym błędem logicznym bazującym na emocjach – „will somebody think of the children?!”. To klasyk, radzę sobie wyszukać, jeśli nie znałeś.

      Reszta komentarza – obrzydliwa. Mam nadzieję, że nie znasz żadnych osób trans, bo byś tylko wyrządził im krzywdę. Nawet nie wiesz jak dewastujące, zwłaszcza dla młodych osób trans potrafią być wypowiedzi takie jak twoja. Zresztą w ogóle sprawiasz wrażenie osoby bardzo nieprzyjemnej w jakimkolwiek kontakcie, więc to jest mało prawdopodobne żeby takie osoby chciały obok ciebie być.

    • Jako ze nie mozna pisac juz co sie mysli to pisze z innego konta i sie juz zegnam bo widocznie wolnosc wypowiedzi nie jest tu mile widziana

      @Sttark
      i Arcling
      wy to chyba jestescie z jednej paczki.

      „Tak mam na to dowody. A skoro ty o tym nie wiesz to czemu wypowiadasz się na temat o którym nic nie wiesz i nie masz zielonego pojęcia? Czy to jakiś przykład sealioningu? ”

      to czemu ich nie dałeś? prosze bardzo, dawaj. Tylko nie wciskaj jakiejs opinii osoby LGBT bo ona mnie tak interesuje jak zeszloroczny snieg.

      „Niby nic nie masz do LGBT, ale chcesz żeby udawali, że nie istnieją.”

      jak ktos mowi o sobie ze jest aktywiszczem i wzielo udzial, to po pierwsze kaleczy jezyk polski, a po drugie jest chore psychiczne takie cos. Albo jest bardziej kobieta albo mezczyzna, niech sie zdecyduje i tyle.

      Wam natomiast wszelkie gowno ktore wklada do glow telewizja i tzw. eksperci wchodzi latwo.

      I masz racje, ze nie znam osobiscie zadnych osob trans i nie chce znac, bo im po prostu nie ufam, bo moga to byc zaburzone mocno psychologicznie osobniki, gdzie zwykly gej, lesbijka czy bi traktuje jako normalne osobniki.

      „Nie masz racji i porównanie jest totalnie nie uzasadnione gdyż katolicy nie wierzą w nic co jest prawdziwe i oni racji nie mają w przeciwieństwie do zwolenników faktów naukowych i usystematyzowanej wiedzy.”

      Ta, zwolennicy faktów naukowych ostatnimi czasy wymagali by kazdy sie zaszczepil, bo jak ja nie zaszczepie sie gownem, to twoje gowno w szczepionce nie bedzie dzialac.

      Zwolennicy faktow naukowych mowili 8-10 lat temu, ze jak nic nie zrobimy w sprawie klimatu to ziemia ktora znamy przestanie istniec. Coz – nadal istnieje.

      Zwolennicy faktow twierdzili ze zakladanie maseczki w czasie COVIDu cos daje, gdzie nic nie daje i mowia o tym nawet wasze badania:

      „The study said that “wearing a mask may make little to no difference in how many people caught a flu‐like illness/COVID‐like illness … and probably makes little or no difference in how many people have flu/COVID confirmed by a laboratory test.””

      https://www.fiercehealthcare.com/providers/do-masks-really-protect-against-covid-19-meta-analysis-authors-want-see-more-evidence

      Jestescie zalosnymi osobnikami ktore widza tylko ulamek ogromnego obrazu i podazaja slepo za trendami. Jestescie owcami, ktore nawet jakby podawac wam fakty na tacy, beda twierdzic ze biale jest czarne, a czarne jest biale. COVID rozdzielil ludzi na madrych i glupich, ci madrzejsi nie brali szczepionek, nie podazali slepo za „zaleceniami” z dupy, ci glupsi sluchali wszystkiego i wszystkich z glownego nurtu i takimi osobami niestety jestescie. Goodbye!

    • ,,Jako ze nie mozna pisac juz co sie mysli to pisze z innego konta i sie juz zegnam bo widocznie wolnosc wypowiedzi nie jest tu mile widziana,,

      Wolność słowa i wypowiedzi nie daje ci prawa do obrażania ludzi i głoszenia obrzydliwych tez, które głosisz.

      ,,to czemu ich nie dałeś? prosze bardzo, dawaj. Tylko nie wciskaj jakiejs opinii osoby LGBT bo ona mnie tak interesuje jak zeszloroczny snieg.,,

      Nikogo nie interesuje co ciebie interesuje, obawiam się, że zdanie szura nie ma wiele znaczenia 😉

      ,,jak ktos mowi o sobie ze jest aktywiszczem i wzielo udzial, to po pierwsze kaleczy jezyk polski, a po drugie jest chore psychiczne takie cos,,

      to nie jest kaleczenie języka. Żadna zmiana językowa nie jest jego kaleczeniem, język jest dynamiczny, zmienia się na przestrzeni lat, to coś zupełnie normalnego.

      ,,Albo jest bardziej kobieta albo mezczyzna, niech sie zdecyduje i tyle,,

      Nie masz pojęcia jak działa transpłciowość.

      ,,Wam natomiast wszelkie gowno ktore wklada do glow telewizja i tzw. eksperci wchodzi latwo.,,

      O, i jest typowy tekst megalomana i szura w jednym. Jakże klasyczny przypadek xd.

      ,,I masz racje, ze nie znam osobiscie zadnych osob trans i nie chce znac, bo im po prostu nie ufam, bo moga to byc zaburzone mocno psychologicznie osobniki, gdzie zwykly gej, lesbijka czy bi traktuje jako normalne osobniki,,

      Dziękuje, że po raz kolejny pokazujesz jak bardzo ograniczony na umyślę jesteś 😉

      ,,Ta, zwolennicy faktów naukowych ostatnimi czasy wymagali by kazdy sie zaszczepil, bo jak ja nie zaszczepie sie gownem, to twoje gowno w szczepionce nie bedzie dzialac.,,

      Argument odnoszący się do urojeń nie jest argumentem. Weź daj spokój xd. Nikt ci nie uwierzy w te bzdury.

      ,,Jestescie zalosnymi osobnikami ktore widza tylko ulamek ogromnego obrazu i podazaja slepo za trendami,,

      Kolejny przykład megalomanie, pewnie powodowanej jakimiś kompleksami niższości.

      ,,Jestescie owcami, ktore nawet jakby podawac wam fakty na tacy, beda twierdzic ze biale jest czarne, a czarne jest biale.,,

      XD

      Podoba mi się to, że wszelkie próby cywilizowanej dyskusji porzuciłeś i pokazujesz jakim kretynem jesteś. Winszuje 😉

    • Wydaje się, że coś jest nie tak, kiedy znikają komentarze, z którymi redakcja po prostu nie zgadza się. Z drugiej zaś strony, zostają takie, które naruszają polskie prawo.

      Ciekaw jestem jakie to nieprzyzwoite informacje tam musiały być zawarte, że jedynym słusznym działaniem, było usuwanie komentarzu. Albo może i nawet banowanie kont.

    • @STTARK
      „Jeżeli ta osoba głosiła by kłamliwe i sprzeczne z wiedza naukową poglądy np. osoba o twoim nazwisku lub jego matka jest( tutaj wstaw sobie cokolwiek obraźliwego i poniżającego) to ta, jak najbardziej masz prawo zniszczyć mienie i pobić osobę która to głosi.”

      Po pierwsze, co „kłamliwe i sprzeczne z wiedza naukową” ma wspólnego z twoim przykładem o obrażaniu czyjejś matki, po drugie jak można w ogóle pisać, że jak ktoś głosi „sprzeczne z wiedza naukową” poglądy to można go pobić, przecież to jakaś paranoja. Możesz sobie bić kogo chcesz, najwyżej sam oberwiesz, albo zgarnie cię policja i.t.p. ale głoszenie czegoś takiego jako wyznacznik moralności? To płaskoziemców możemy pobić? No bo tych co np. wygadują o plandemii to na pewno trzeba walić po pyskach, albo może nie – mam lepszy pomysł. Jak ktoś głosi coś co cię obraża i uważasz za złe albo idiotyczne, możesz zawsze go olać. Albo możesz wdać się w dyskusję. Albo nawet zgłosić do odpowiednich służb, jeśli faktycznie jest to coś szkodliwego.

      Możesz też oczywiście jak już wspomniałem wdać się w bójkę albo zniszczyć trochę mienia, ale proszę cię – nie praw o moralności, cały twój post można podsumować tym twoim idiotycznym przykładem „jak ktoś obrazi kogoś z twojej rodziny to możesz go pobić”, czyli przypominają mi się ustawki za boiskiem pod gimnazjum i dwóch małolatów walących się po ryjach bo ktoś kogoś obraził, tylko jest jedna różnica – za boiskiem była honorowa walka, podczas gdy twój światopogląd zdaje się dopuszczać huligańskie wybryki bo ktoś wygłasza coś, co cię razi. Znałem takich w latach młodości, powiedz mi czy dresy Adidasa z trzema paskami nadal są w modzie, czy teraz latacie w czymś innym?

    • Dajcie spokój, Sttark ma prawo tak sądzić (chociaż to brzmi nawet komicznie, ej nie zgadzasz się z teoriami naukowymi (być może za ileś lat będzie to zupełnie nieaktualne, a nawet śmieszne, bo nauka ma to do siebie, że się zmienia) to jeb! Nawet szacunek za tą postawę, po męsku tak. Co prawda jest to bardzo złe dla środowiska LGBT i ja bym odradzał, no i żeby później nie było dramy, że pobito działaczy LGBT.

    • ..Po pierwsze, co „kłamliwe i sprzeczne z wiedza naukową” ma wspólnego z twoim przykładem o obrażaniu czyjejś matki, po drugie jak można w ogóle pisać, że jak ktoś głosi „sprzeczne z wiedza naukową” poglądy to można go pobić, przecież to jakaś paranoja..

      To nie jest paranoja. Jeżeli państwo nie zapewnia odpowiednich instytucji prawnych do tego by bronić swojego honoru, godności i jest po stronie oprawców to nie pozostaje nic innego tylko działania siłowe. Sąd to zrozumiał, dlatego Margot otrzymała tylko taki wymiar kary i pod tym względem, zachował się w porządku, tak jak powinien.
      Jeżeli płaskoziemcy atakowali by ludzi, którzy mówią fakty naukowe i państwo im by nie pomagała a jedynie promowało patologiczną wiarę w kłamliwą, niezgodną z nauką teorię to tak. Wtedy należało by powstrzymywać osoby, które czynnie rozpowszechniają kłamliwe informacje. Oczywiście tak nie bedzie bo płaskoziemcy nie sugerują osobą, która uznają faktyczny kształt ziemi, że są pedofilami, gwałcicielami itd. Gdyby tak robili absolutnie rozumiałbym reakcje.

      Ignorowanie nie sprawi że ich poglądy nie będą oddziaływać. Na tym polega problem.

      ,, Albo możesz wdać się w dyskusję. Albo nawet zgłosić do odpowiednich służb, jeśli faktycznie jest to coś szkodliwego,,

      Służby nie działają. Właśnie na tym polega problem.

      ,,za boiskiem była honorowa walka,,

      XD Widać, że nigdy nie brałeś udział w żadnej bitce skoro piszesz takie rzeczy xd.

    • @STTARK
      No świetnie, ale sprzeczne z wiedzą naukową są chociażby poglądy religijne, bardzo często zresztą bardzo szkodliwe (fanatyzm religijny potrafi uczynić mnóstwo zła), nie można tego aż tak uogólniać. W kwestiach LGBT+ też są różni ludzie, ktoś może być przeciwny temu ruchowi bo jest zaściankowym homofobem, a ktoś może być przeciwny bo jest żyjącą na wsi starszą kobietą, która co niedziele biega do kościoła i ma wykształcone przez całe swoje życie takie a nie inne poglądy.

      Przyznam, że dopiero teraz zobaczyłem te samochody, o których była mowa – to te łączące LGBT+ z pedofilią, tak? Dramat, ludzie jednak potrafią być straszni. Mimo wszystko tak to chyba musiało się rozegrać, no bo z drugiej strony co np. policja miałaby zrobić – powiedzieć „skoro te samochody głoszą szkodliwą propagandę to rozwalajcie sobie je dalej?”. Prawda jest taka, że taki bełkot nigdy nie powinien się pojawić na jakimkolwiek plakacie. Jakby porozwieszali mi takie po mieście to bym pewnie pierwszy leciał zrywać, ale z kolei jakbym gdzieś publicznie atakował samochody czy generalnie siał destrukcję to byłbym świadomy, że mogę za to ponieść konsekwencje, nawet jeśli byłyby na nich zdjęcia Hitlera.

    • Niestety, o ile miasta mogą blokować wjazd takim pojazdom i głoszenie tych haseł o tyle wojewoda, rządowy, jest w stanie bez problemu taką decyzję cofnąć i jest im to na rękę. Szczucie na mniejszości seksualne i etniczne nadal ma miejsce, bo to zawsze dobra strategia dla obozu rządzącego by odwracać kota ogonem i zwalać swoją niekompetencje na innych ludzi.

      konsekwencje oczywiście, że takie zachowanie się ponosi. Ale wierzę, że osoby, które dokonały tych dział były na nie psychicznie gotowe.

  10. Nie bardzo rozumiem o co ten raban że w grze opartej na DnD zwłaszcza tak znanej jak BG pojawia się opcja dowolnej konfiguracji cielesno-umysłowej. Przecież od dawna wiadomo że w DnD robi się takie numery.

    W tej grze chodzi o zabawę i roleplay brak możliwości dokonania tych rzeczy mocno ugodził by w markę produktu.

    Co innego gdyby próbowali by zrobić geja z Geralta albo Jaskra w Wiedźminie w tedy to by po prostu się ośmieszyli (patrz Netflix).

    LGBT ma prawa w tym kraju a więc może być spokojnie ukazywana w grach filmach i książkach problemy pokazują się w tedy gdy są tam wciskane w miejsca gdzie nie pasują. Bo się już na to patrzeć nie da.

    A tych wcale nie jest mało w dzisiejszych czasach. A wymówki o poszerzaniu horyzontów jakoś nie bardzo do mnie przemawiają jak bohaterowie zaczynają zachowywać się jak bonobo w najbardziej ekstremalnych przypadkach.

    • To coś więcej niż „numery”. Rozmawiałem rok temu ze Stevem Hobbsem, sekretarzem stanu Waszyngton, gdzie mieści się siedziba Wizards of the Coast (a więc właściciela D&D). Ów stwierdził sentencjonalnie:

      „Popkultura stanowi odbicie tego, w co w USA wierzymy, a wierzymy w różnorodność. Jeśli rzucisz okiem choćby na podręczniki do Dungeons and Dragons, dostrzeżesz, że zarówno ich fabuły, jak i ilustracje prezentują zróżnicowanych bohaterów – przy czym nie mówię o elfach i krasnoludach, ale o osobach o rozmaitym pochodzeniu etnicznych i różnych orientacjach psychoseksualnych. W moim przekonaniu to właśnie różnorodność pozwala nam tworzyć wielkie historie”.

      I coś w tym jest. Różnorodność nie oznacza promowania kogoś czy dyskryminacji kogoś innego, ale więcej narracyjnych narzędzi. BG3 jest BARDZO queerowy w estetyce, dialogach i dylematach. Również dzięki temu jest tak wspaniałą grą.

  11. Miło, że kontrowersje generują się dookoła gry opartej na systemie RPG, gdzie jednym z najczęściej powtarzanych żartów jest hiperseksualny bard, flirtujący z dosłownie wszystkim, wliczając prastare smoki i lisze.

  12. Mi to by było wstyd się podpisać pod tak naciąganym w każdą stronę artykule 🙂

  13. Zdecydowanie nie jest to rodzaj artykułu po jaki wchodzę na tę strone od lat. Nie popieram promowania skrzywień seksualnych i chorób psychicznych, bo tym z punktu widzenia medycyny takie zachowania właśnie są.

    • Właśnie nie są. Zarówno według Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, jak i właściwie każdego liczącego się gremium badawczego – homoseksualność i transpłciowość są naturalne. Co więcej, to nie żadne „zachowania”, ale alternatywne orientacje psychoseksualne i tożsamości płciowe. Panuje w tym względzie bardzo szeroki konsensus.

      Podkreślmy wielkimi literami: Ż-A-D-N-E renomowane źródło nie traktuje ich jako choroby psychicznej. Jeśli chciałbyś z tym, kolego, polemizować – racz wskazać choć jedną publikację, która zadaje kłam temu, co mówię. Oszczedzę Ci jednak poszukiwań: nie znajdziesz jej.

    • „popieram promowania skrzywień seksualnych i chorób psychicznych”
      My też nie, to co tu robisz promując ignoranckie skrzywienie seksualne i swoje choroby transfobiczne?

  14. Świetny, ważny artykuł – takie chcę czytać.

    • Ja tam bym wolał artykuły w stylu „Zapowiedź GTA 6” ale każdy ma swoje fantazje.

      Ostatnimi czasy zdecydowanie przeważają newsy negatywne i prowokacje dla kliknięć, że odechciewa się już czytać cokolwiek. Hazard gier mobilnych, mikrotransakcje, skiny, lgbt, gry w złym stanie technicznym, wszystkie inne dramy nijak się mają do moich zainteresowań ze światem gamingu i nie powodują ekscytacji.

      W krajach arabskich pod tym samym tytułem gry nie zauważysz żadnej promocji lgbt. Nawet Overwatch w Polsce zdecydował się usunąć te elementy. Dla mnie to hipokryzja, nie żadna obrona mniejszości. Potępiamy prześladowania ale w niektórych krajach to jednak jest okej? Jeśli uważasz, że to wszystko poszło w dobrą stronę to gratuluję.

      Tymbardziej jest dla mnie niesmaczne, że Baldur’s Gate 3 stał się znany głównie przez scenę seksu z niedźwiedziem (czy zoofile też powinni ubiegać się o swoje prawa?) a nie ze względu na zalety gry. Dziki Trener dobrze przedstawił obecne wartości w filmiku na youtube „Autorytety dzisiejszej młodzieży”.

    • @KAELOS
      O tak, zapowiedź jakże „apolitycznego” GTA. xD Bo przecież w starszych częściach nie było krytyki neokonserwatystów, nawiązań do polityki Busha i (jak na ironię) konsumpcjonizmu.

      Akurat tła profilu i ikony LGBT były w polskim Overwatch. Przywrócono je po backlashu, bo oryginalnie chyba miało nie być (tak jakby potraktowano nasz region identycznie z Rosją).

      To o czym piszesz to tzw. „rainbow capitalism”, firmy jako takie nie mają ideologii. Nigdy jej nie miały. Jedyną „ideologią” są pieniądze. Kapitalizm sam w sobie nie ma moralności i nigdy nie miał, więc twierdzenie, że to nie poszło w dobrą stroną jest cokolwiek zabawne, bo nigdy nie szło. xD Logiczne więc, że będą kombinować i próbować dostosować się do innych rynków. Wolny rynek, co nie?

      Końcówka posta to już takie dziaderskie narzekanie. Nie znam tamtego youtubera (swoją drogą zabawne, że podajesz youtubera jako przykład, podczas gdy to dzisiaj starsi narzekają, że młodzież chce być youtuberami/influencerami xD), ale narzekanie na brak wzorców u młodzieży to klasyka powtarzająca się w każdym pokoleniu.

  15. So it begins…

    Na wstępie chciałbym podziękować redakcji za możliwość komentowania artykułu. Kontrowersyjny czy nie, tekst merytoryczny bardziej lub mniej zawsze warto, żeby była możliwość interakcji. A teraz wróćmy do samej publicsytyki.

    Skupię się głównie na błędach merytorycznych. Zacznijmy od początku:

    „Koronnym dowodem jest fakt, że płeć naszej postaci kryje się w jej mózgu, nie zaś w majtkach.”
    Cóż, autor już na początku jest w błędzie, bowiem m.in. ze względu na dymorfizm płciowy występujący w gromadzie ssaków, do których należy człowiek płeć jest definiowana jest przez narządy rozrodcze.

    W każdym razie istnieją tylko dwie płcie, co zostało już dogłębnie wytlumaczone na łamach m. in. To Tylko Teoria:
    https://www.totylkoteoria.pl/plec-biologiczna-kulturowa-gender/

    Warte uwagi jest także, że autor pod tezę celowo zastosował znaczne uproszczenie i wrzucił płeć (ang. sex) i gender do jednego worka.

    „Do łóżka możemy iść w Baldurze z każdym i każdą, postacie niezależne są bowiem graczoseksualne (ang. playersexual). Mało tego: zdecydowana większość z nich – wyłączywszy Gale’a – nie ma nic przeciwko poligamii!”

    Po tym cytacie wnioskuję że autor nawet nie zagrał, a przynajmniej nie przeszedł gry. Zacznijmy od tego, że nie możemy iść z każdym do łóżka, a jedynie z towarzyszami w naszej drużynie. I nie, większość nie jest chętna na poligamie, ale już przytoczenie Gale’a jako przeciwnika poligamii to niezły fikołek redaktora, bowiem akurat on jest jedyną postacią która otwarcie przyznaje że „jest w otwartym związku z Mystrą” podczas jednej z pierwszych rozmów w obozie. Mało tego, już nawet pojedynczy „skok w bok” powoduje u niektórych towarzyszy zniszczenie całej relacji. Także kulą w płot drogi Papkinie.

    „Zapomniane Krainy jawią się jako świat właściwie pozbawiony dyskryminacji ze względu na płeć czy orientację”

    Cóż zacznijmy od tego że to nie jest świat pozbawiony dyskryminacji, ale właśnie świat pozbawiony postaci ze zdefiniowaną orientacją. Innymi słowy to po prostu luźna fantazja świata w którym przez brak bogato opisanych postaci o ciekawej charakterystyce po możemy romansować z każdym towarzyszem bez względu na jego płeć i orientację. „Graczoseksualność” sprawia wręcz, że BG3 traci na inkluzywności wobec społeczności LGBT+, bowiem takie postacie po prostu w niej nie wystepują.

    PS
    Dzięki za usunięcie zaakceptowanego wcześniej posta w grupie CD-Action Retro na FB, w którym właśnie chciałem porozmawiać o tym artykule. Szkoda, że cenzurujecie swoją społeczność…

    • „To tylko teoria” czyli p. Sakowski to postać zdyskredytowana właściwie przez ogół środowisk naukowych, aktywistycznych i dziennikarskich. Polecam choćby poniższe publikacje:

      https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,163229,29653486,detranzycja-ekspert-jeden-przypadek-na-setki-pacjentow-ktorych.html?disableRedirects=true

      https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,29657973,seksuolog-przychodza-osoby-po-60-tce-i-mowia-ze-cale-zycie.html

      https://krytykapolityczna.pl/kraj/fundamentalisci-przeszloscia-trans-lgbt-sakowski/

      Jeżeli jednak przyjmujesz go jako rzetelne źródło wiedzy – polecam wczytać się w to, co pisze na temat możliwości przetrwania ludzkiego zarodka poza organizmem matki od 12 tygodnia. Spoiler: „To tylko teoria”. Nieprawdziwa teoria.

      Dymorfizm płciowy a tożsamość płciowa to dwa różne pojęcia. Dysforia płciowa występuje w klasyfikacjach amerykańskiej (DSM-5) i międzynarodowej (ICD-11) i jest szeroko opisana w rzetelnej literaturze (czyt. nie na blogach prawicowych frustratów).

      Śmiem twierdzić, że fakt, iż czuję się mężczyzną jest ważniejszy niż to, co mam w majtkach. Zamiast zresztą cytować influencerów o szemranej opinii, polecam wczytać się w stanowiska Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego czy – najbliższego nam – Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego (nawiasem mówiąc: i tak BARDZO, BARDZO konserwatywnego).

      https://pts-seksuologia.pl/sites/strona/83/stanowisko-pts-ws-sytuacji-spolecznej-zdrowotnej-i-prawnej-osob-transplciowych

      Kluczowy fragment:

      „Osoby transpłciowe mogą poszukiwać pomocy specjalistycznej zarówno z powodów związanych, jak i niezwiązanych ze swoją tożsamością płciową [8]. W pierwszej sytuacji, profesjonaliści zajmujący się zdrowiem psychicznym, somatycznym i seksualnym, mogą wesprzeć osobę poprzez (…) zidentyfikowanie dysforii płciowej (jeżeli osoba jej doświadcza) i dopasowanie metod terapeutycznych do indywidualnych możliwości i potrzeb osoby w zakresie psychoterapii, leczenia hormonalnego i(lub) chirurgicznego, a także formalno-prawnej korekty oznaczenia płci”.

      Niedawno – niejako w odpowiedzi na nagonkę ze strony Sakowskiego i Ordo Iuris – Polskie Towarzystwo Seksuologiczne otwartym tekstem broniło prawa młodzieży do bezpiecznej tranzycji, „wyrażając głęboki niepokój i sprzeciw”.

      https://vibez.pl/myimpact/polskie-towarzystwo-seksuologiczne-broni-prawa-mlodych-do-tranzycji-6899670243294080a

      Reszta to już głupości mniejszego kalibru. Nie przypominam sobie, by Gale mówił cokolwiek o „otwartości” związku z Mystrą. Sam wszedłem równocześnie w relację z nim i Astarionem (i tak nie powstrzymało to reszty obozowiska od proponowania mi schadzek). A osoby bi czy panseksualne jak najbardziej na świecie występują.

    • Dude, ale powoływanie się na Sakowskiego to naprawdę kiepski pomysł. Nikt cię nie będzie traktował poważnie gdy twoim pierwszym skojarzeniem jest ten transfob :v

    • ” człowiek płeć jest definiowana jest przez narządy rozrodcze. ”
      No i na wstepie masz błąd bo nauka definiuje co najmniej 5 różnych „płci” i nie chodiz mi kobieta/mężczyzna itd ale jest płeć chromosomalna, genitaliowa, hormonalna, umysłowa itd

      Są przypadki jak niewrażliwość na androgeny gdzie ma się XY w chromosomach i w pełni wykształcone żeńskie cechy płciowe jak i najczęściej uważanie się za kobietę. Zresztą nawet idąc „chłopską logiką” kastrat dalej jest facetem, no a męskich narządów rozrodczych już nie ma.

      ” nie, większość nie jest chętna na poligamie, ale już przytoczenie Gale’a jako przeciwnika poligamii to niezły fikołek redaktora”
      To zaś jest „critical failure” w czytaniu ze zrozumieniem, co jest absurdalne jak chcesz kogoś poprawić i CYTUJESZ JEGO SŁOWA. Jest czarno na białym wprost napisane, że Gale to jedyny który nie ma nic przeciwko poligamii.
      „Także kulą w płot ” W istocie.

      „Cóż zacznijmy od tego że to nie jest świat pozbawiony dyskryminacji, ale właśnie świat pozbawiony postaci ze zdefiniowaną orientacją.”

      Dobre sprostowanie które kompletnie nic nie prostuje. Jeżeli wszystkie postaci są panseksualne to są pozbawione dyskryminacji. Są też pozbawione mnogości seksualności, tak, ale nie o tym było zdanie.

    • Welp, dzięki za odpowiedź, ale wymijająco nadal uciekasz Papkinie od bezpośredniej konfrontacji z faktami. Płcie są dwie i jest to naturalna kolej rzeczy, nie ma trzeciej, ani kolejnych płci. Jest tylko samiec i samica.

      Występuje jedynie hermoafrodytyzm, lecz u ssaków to zaburzenie rozwoju organizmu.

      W każdym razie nie neguje już tożsamości seksualnej i tym samym całego gender, ale to nie jest płeć tylko orientacja i idącą za nią sfera intymna. Mężczyzna nigdy nie zajdzie w ciążę i tyle.

      Pomijajam oczywiście osoby trans, które pozostawiły sobie narządy rozrodcze, no właśnie kobiety.

      Tymczasem odbijając piłeczkę, że Sakowski jest zdyskredytowany podałeś tylko skrajnie lewicowe media, niepoparte żadnymi badaniami, ani opracowaniami naukowymi, które według Ciebie go dyskredytują. Ale odstawiając personalne animozje na bok wróćmy do meritum:

      Płeć i gender to NIE jest to samo, a czytając Twoją wypowiedź i komentarz wyraźnie widać że masz taką narrację. Co do dysforii płciowej, jest to jak sam zaznaczyłeś choroba/zaburzenie według przynajmniej dwóch organizacji. Czyli wymaga odpowiedniej terapii/leczenia która właściwie przeprowadzona prowadzi do zmiany płci lub nie. Ale no właśnie – z kobiety na mężczyznę lub z mężczyzny na kobietę.

      Nie twierdzę, że LGBT+ stanowią są zaburzone i wymagają leczenia/terapii, tym niemniej to że ktoś identyfikuje się jako gej czy lesbijka nie zmienia płci takiej osoby. To nadal jest kobjeta/mężczyzna tylko o odmiennej orientacji i/lub identyfikacji kulturowej.

      Co do reszty komentarza: Gale dokonuje swoistego coming-outu już podczas pierwszej „imprezy” w obozie, zaś m. in. ShadlwHeart czy La’zeal mają stanowczą opinie nt. poliamorii i niestety, ale nie jest ona przez nie mile widziana.

      Jeżeli chodzi o graczoseksualność i reprezentację LGBT+ w świecie gry to chętnie się dowiem, które postaci mają inną orientację i swobodnie się o nich wypowiadają, bowiem nie podałeś żadnego przykładu. Nieheteronormatywne związki towarzyszy z graczem to rozwiązanie, celem którego jest uniknięcie utraty części zabawy że względu na charakterystykę postaci gracza, a nie godna reprezentacja LGBT+.

    • @NAXTER
      Przeczytaj jeszcze raz zdanie które zacytowałem, a potem komentarz Papkina. Jeżeli uważasz mam „critical failure” w czytaniem że zrozumieniem, to się zastanów dlaczego Papkina tego nie sprostował tylko Ty generujesz wyimaginowany problem którego tam nie ma? Jest wyraźnie napisane że Gale ma problem z poligamią, kiedy w grze jest wyraźnie na odwrót.

      Co do płci to nauka stawia sprawę jasno:
      Płci są dwie: samiec i samica, a dwóch samców nie dorobi się potomka.

      Co do dodatkowego podziału na płeć „genitalialną, hormonalną, umysłową” itd. wszystkie one sprowadzają się do tożsamości seksualnej i identyfikacji kulturowej.

      Można to uprościć do gender, lecz nadal gej/lesbijka czy nawet osoba transseksualna z biologicznego punktu widzenia jest mężczyzną lub kobietą.

    • Nie. Płci nie ma dwóch. Ponownie pokazujesz, że nie masz pojęcia o biologii.

      ,, Co do dodatkowego podziału na płeć „genitalialną, hormonalną, umysłową” itd. wszystkie one sprowadzają się do tożsamości seksualnej i identyfikacji kulturowej,,

      nie, nie sprowadza się. Płci masz wyróżnionych kilka od 8 do 10 w zależności od badań, ale na pewno nie ma ich dwóch xd. Nie ma żadnego badania naukowego stwierdzającego istnienie dwóch płci. A co dopiero mówić o jakimś konsensusie naukowym w tej kwestii. Jeżeli uważasz inaczej to przedstaw badania peer review na ten temat, bo pói co unikasz konkretów i popisujesz się swoją ignorancją :p

      Biologicznych cech klasyfikujących płeć jest 8: chromosomalna, gonadalna, gonadomorficzna, zewnętrzna, fenotypowa, metaboliczna i mózgowa [1]. W każdym z tych kryteriów są co najmniej dwie opcje klasyczne i stan pośredni, a często wiele stanów pośrednich.
      Płeć w dokumentach (płeć socjalna, metrykalna) jest ustalana na podstawie budowy genitaliów w chwili narodzin (dlatego nazywa się ją też płcią nadawaną przy narodzinach, A*AB – assigned * at birth), ale identyfikacja płciowa, czyli faktyczna płeć danej jednostki, nie ma nic wspólnego z genitaliami, bo zależy wyłącznie od budowy mózgu, która kształtuje się w II trymestrze ciąży i jest później niezmienna [2].
      Nie ma takiego terminu naukowego jak płeć biologiczna. Konsensus biologów jest taki, że płeć to spektrum wynikające z 10 czynników [1]:
      płeć chromosomalna (genotypowa) – kariotypy prawidłowe (mężczyźni kariotyp 46,XY, a kobiety 46,XX) + kariotypy z inną konfiguracją chromosomów płci (osoby interpłciowe),
      płeć gonadalna – obecność gonad (jądra, jajniki)
      płeć wewnętrzna (gonadoforyczna) – obecność pierwotnych dróg gonadalnych (nasieniowody, jajowody, macica oraz dystalna część pochwy),
      płeć zewnętrzna – zewnętrzne narządy płciowe (prącie, srom),
      płeć fenotypowa (somatotypowa, biotypowa) – drugorzędne i trzeciorzędne cechy płciowe występujące u dorosłego osobnika,
      płeć hormonalna – relacja względnej ilości wydzielanych hormonów płciowych (androgeny, estrogeny),
      płeć metaboliczna – aparat enzymatyczny charakterystyczny dla niektórych systemów metabolicznych,
      płeć socjalna (metrykalna, prawna, nadana przy urodzeniu) – mająca wyznaczać pełnienie roli męskiej lub żeńskiej, wyznaczana na podstawie zewnętrznych narządów rozrodczych po urodzeniu,
      płeć mózgowa – zróżnicowanie się mózgu w zakresie endokrynnej czynności podwzgórza i przysadki mózgowej,
      płeć psychiczna (tożsamość płciowa) – poczucie przynależności do określonej płci, identyfikacja z binarnymi płciami męską lub żeńską lub identyfikacja niebinarna.
      Wbrew temu, czego najprawdopodobniej uczyli was w szkole, płeć u ludzi NIE jest zdeterminowana przez chromosomy. Taki typ determinacji płci występuje np u pszczół […]. Płeć u ludzi jest zdeterminowana genetycznie[4], przez obecność lub brak genu SRY – chociaż ostatecznie płeć człowieka określa się przez różne czynniki, które wyjaśnię niżej.
      Zaprzeczenie czyjejś identyfikacji płciowej ma tyle samo sensu, co zaprzeczanie czyjemuś kolorowi oczu.
      Dodatkowo, najnowszym systemem klasyfikacji jest ICD-11, gdzie nie ma transseksualizmu[6].
      Określenie płeć biologiczna jest zwyczajnie błędne i nie prowadzi do niczego. Wiele osób mówiąc „płeć biologiczna” ma na myśli „płeć nadana przy urodzeniu”. Wyrażajmy się precyzyjnie, a wszystkim to ułatwi komunikację
      Dodatkowo określenie to często służy by obrażać osoby transpłciowe, dlatego się go unika.
      [1] Stanisław Dulko. ABC…płci. „Kosmos. Problemy Nauk Biologicznych”, 2003
      [2] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/m/pubmed/18980961/
      [3] https://www.nature.com/articles/348448a0
      [4] Mała encyklopedia medycyny. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1990
      [5]http://m.genome.cshlp.org/content/16/11/1366
      [6]https://www.psychologytoday.com/…/what-s-new-in-the…”

    • @STTARK
      „W każdym z tych kryteriów są co najmniej dwie opcje klasyczne i stan pośredni, a często wiele stanów pośrednich.”

      Z całym szacunkiem, ale wymieniając wszystkie te kwalifikacje naukowe, które przytoczyłeś nadal sprowadziłeś sprawę do tego o czym mówię i co sam zaznaczyłeś w cytacie. Płcie są dwie, a to że można je określać na podstawie kilku klasyfikacji nadal sprowadza to do podziału na samca i samice.

      Jeżeli uważasz że jest więcej niż dwie płcie, bardzo chętnie dowiem się jakie mamy płci w przypadku człowieka poza podziałem na mężczyznę i kobietę.

    • Nie, płci nie ma dwóch. Dosłownie wymieniłem ich kilka xd. Albo nie potrafisz czytać z zrozumieniem, albo masz poważny efekt wyparcia faktów. Płci masz kilka i je wymieniłem i one razem dają nam osobę którą kategoryzujemy jako mężczyznę, kobietę osobę trans płciową itd. Twój problem polega na tym, że masz jakieś fanatyczne przekonanie że są 2 płcie, które nie ma naukowych podstaw xd.

      Plus uciekasz od odpowiedzi na pytanie. Zaprezentuj, powiedzmy z 5/6 badań naukowych, które stwierdzają istnienie dwóch płci. Nikt do tej pory tego nie robił, więc, może będziesz pierwszy.

      ,,Jeżeli uważasz że jest więcej niż dwie płcie, bardzo chętnie dowiem się jakie mamy płci w przypadku człowieka poza podziałem na mężczyznę i kobietę,,

      Piękny błąd logiczny odwracania kota ogonem xd.

    • Widzę że zamiast przedstawić merytoryczne argumenty nie potrafisz przedstawić więcej niż dwóch płci. A co do publikacji naukowych, proszę bardzo, oto co mówi Wikipedia:

      „Płeć – zespół cech budowy o charakterze struktur, funkcji i zachowań pozwalających na sklasyfikowanie organizmów na męskie i żeńskie[1][2]. W odniesieniu do organizmów płci męskiej stosuje się określenia samiec, a w odniesieniu do organizmów płci żeńskiej samica[3] a w przypadku ludzi odpowiednio mężczyzna i kobieta[4].”

      Jeżeli wolisz inne portale to tutaj masz całą historię systematyki płci:

      https://culture.pl/pl/artykul/kobieta-w-jezyku-polskim

    • @STEAMPUNKER
      „W każdym razie nie neguje już tożsamości seksualnej i tym samym całego gender, ale to nie jest płeć tylko orientacja i idącą za nią sfera intymna. ”
      Mylisz pojęcia. Radzę sprawdzić co oznacza słowo gender w języku angielskim. No chyba, że wierzysz w jakąś „ideologię gender”, to już może być za późno.
      „Mężczyzna nigdy nie zajdzie w ciążę i tyle. ” Zastanawiam się, co powiedzą osoby takie jak ty, gdy stanie się to możliwe (zakładając, że stanie się to jeszcze za naszego życia). Już teraz eksperymentuje się np. z sztucznymi płodami. Być może w przyszłości ktoś będzie mógł zmieniać swoje ciało na dowolne sposoby, przerobić się na furry albo dowolnie zmieniać genitalia. Czy myślisz, że dla takich ludzi coś takiego jak płeć będzie jeszcze istotne? A nawet jeśli dla nich będzie, to zapewne będą mieli zupełnie inne spojrzenie na ten temat.

    • ,,Widzę że zamiast przedstawić merytoryczne argumenty nie potrafisz przedstawić więcej niż dwóch płci. A co do publikacji naukowych, proszę bardzo, oto co mówi Wikipedia,,

      Widzę, że znowu udajesz głupiego, albo i nie, i ignorujesz mój pierwszy komentarz xd. Ok, twoja wola. Dalej, wikipedia wymienia kilka płci na których składa się człowiek co dowodzi na to, że jest ich więcej niż dwie.

      Nadal nie zaprezentowałeś tych badań naukowych. Co się stało? Czyżby jakieś trudności z ich znalezieniem? xd

    • @Steampunker Mądrego to aż miło posłuchać 🙂
      Jakie to szczere, gdy wobec Ciebie używa się określenia „fanatyk”, podczas gdy od dłuższego czasu obserwuję na tej stronie zjawisko wręcz przeciwne. To redaktorzy/newsmeni CDA i pewna grupa użytkowników (na palcach nie policzę, ale nicki przewijają się te same) wręcz z pewnym fanatyzmem zaciekle bronią swoich racji w danych tematach jak LPG+ czy systemy polityczne. O tym ostatnim już nie wspominam, bo moje wypowiedzi jeszcze z poprzedniego konta zostały błędnie zinterpretowane i soczysty ban poleciał (serio nie rozumiem za co, ale ja już nie o tym).
      Masz inną opinię niż oni, więc po prostu się mylisz i koniec kropka 🙂

    • „Jeden debil? Ta autostrada jest pełna debili, którzy jadą pod prąd”, że zacytuję stary i bardzo kontekstowo odpowiedni żart.

    • Sttark, jeśli mogę zapytać, jaką masz płeć?

    • Którą konkretnie? Jestem mężczyzną, jeżeli o to ci chodzi.
      Czyli, zgodnie z powyższymi kryteriami, za mężczyznę uważać będziemy człowieka, który posiada: kariotyp XY, jądra, męski zestaw hormonów oraz systemów metabolicznych, typowe dla mężczyzny zróżnicowanie mózgowe, wewnętrzne narządy płciowe typu męskiego (nasieniowody i inne), zewnętrzne narz¹dy typu męskiego (pr¹cie, moszna), fenotyp typu męskiego, funkcjonuje społecznie i prawnie jako mężczyzna oraz posiada poczucie przynależności psychicznej do płci męskiej.
      To ja 😉

      @Darkomir
      Nie masz pojęcia na temat mądrości praktycznie żadnego skoro wypociny tego człowieka, obalane wielokrotnie, uważasz, za mądrość. Żeby kogoś kto przegrał dyskusję nazywać mądrym xd
      To dopiero kuriozum.

    • Hmm trochę to karkołomne muszę przyznać ale ok. Inna odpowiedź jak się domyślam mogła by być „jestem kobietą” i to samo co napisałeś, tylko wersja żeńska. A reszta to już wszelkie kombinacje. To co przeważa determinuje pierwszą „główną” odpowiedź kobieta/mężczyzna. Jeśli jest po równo to osoba niebinarna. Tak to działa?

    • @sttark Obstaję przy swoim, napisanym pół żartem pół serio 😉
      Swoją drogą – nie myl obalania z wystawianiem kontrargumentów. Cała ta dyskusja jak ta tutaj pod tym – nazwijmy to – artykułem tak wygląda. Jesteście tak bardzo przekonani co do swojej racji, że kompletnie odrzucacie inne możliwe opcje.

    • ,,Swoją drogą – nie myl obalania z wystawianiem kontrargumentów,,

      No nie, ja obaliłem tego argumenty. Facet nawet nie potrafi wskazać badań naukowych na coś co rzekomo jest tak proste do udowodnienia, no ciekawe czemu xd.

      Głównie determinuje to jak się do siebie odnosisz twoje płeć metrykalna. Jeżeli jednak czujesz że się nie zgadzasz to z reguły utożsamiasz się z inną.

  16. To może żeby nie trzepać epopei na 19 stron A4 to odniosę się do tylko kilku rzeczy.
    a) niestety ale dyskryminacja i terror środowiska LGBT jest straszny- weźmy choćby dość świeży przykład streamer’a NickMercs. Typowi usunęli operatora w CoD za- no właśnie, za co? Za wyrażenie własnej opinii która nie jest zgodna z agendą. Chłopak powiedział, że nie podoba mu się, że w całą aferę miesza się dzieci i bez pytań, bez prośby o sprostowanie o co dokładnie chodziło jak to mówią „no questions asked” wywalili mu operatora z CoD. Jest wiele więcej przykładów zamykania ust, cancellowania ludzi, wyrzucania z pracy itd.
    b) problem tolerancji zaczyna się w momencie gdy próbuje się w to wszystko wciągać właśnie dzieci które są BARDZO, ale to BARDZO podatne na sugestie i myślą/analizują w inny sposób niż dorośli. Przykład od jednej Pani psycholog gdy jeszcze nie było strachu w środowisku o złamanie kariery (parafrazuje). Chłopiec przebywa głownie w towarzystwie dziewczynek tak się złożyło. W szkole jego klasa to w większości dziewczynki, ma same siostry i w sąsiedztwie też są dziewczyny głównie a jedna z jego sióstr jest chora. W pewnym momencie zaczyna on mówić, że on też jest dziewczynką- wizyty u psychologa itd. dochodzą do tego, że:
    – dziewczynki w szkole są łagodniej traktowane
    – dziewczynki są więcej chwalone bo są cichsze i generalnie bardziej stonowane
    – rodzice znacznie więcej czasu i uwagi przeznaczają jego chorej siostrze

    Ergo chłopak chciał zostać dziewczynką bo dziewczynki zwyczajniej miały lepiej. W środowisku i społeczeństwie którego chce LGBT ten chłopak dostaje blokery, zmienia się w dziewczynę i potencjalnie przez dziecinne niezrozumienie zachodzących interakcji i zdarzeń społecznych jego życie jest zniszczone.

    Oczywiście żadna forma prześladowania czy przemocy jest niedopuszczalna ale teraz w świecie zachodnim się zaczyna prześladować większość i maluje fałszywy obraz tolerancji bo nawet jak komuś się podoba, wydaje skrajnie dziwne, że osoba chce zostać psem to nie odezwie się w strachu przed byciem skasowanym i zniszczeniem sobie życia. Tyrania mniejszości powoli nastaje.

    • Mam propozycję. Przeczytaj, proszę, co o dorastaniu z dysforią mówią transpłciowe nastolatki oraz ich rodzice. Tak się składa, że całkiem niedawno miałem okazję zapytać o to samych zainteresowanych:

      https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2214658,1,wszystkie-dzieci-nasze-sa-takze-te-trans-potrzeba-im-zrozumienia-i-wsparcia.read

      Spoiler: gdyby nie możliwość korekty płci, moich rozmówców nie byłoby na świecie. Jak wynika z przygotowanego dla Kampanii Przeciw Homofobii i Lambdy Warszawa raportu „Sytuacja społeczna osób LGBTA w Polsce: 2019–20”, aż 44 proc. osób nieheteronormatywnych deklaruje poważne objawy depresji. Znacząco częściej od gejów (28 proc.) czy lesbijek (40 proc.) doświadczają ich jednak właśnie osoby trans (61 proc.). Przodują one również w statystykach samobójstw.

    • @egon446
      Dlaczego 90% osób narzekających na istnienie osób nie hetero SAMI mieszają dzieci w sprawy, gdzie nikt ich nawet nie wspomina? Widzisz gdzieś tutaj temat dzieci w bg 3, bo ja może jestem ślepy i nie widzę. Dopiero ty wyjeżdżasz z jakimiś atakami na dzieci. Btw Za dzieciaka oglądałem tonę filmów, gdzie tematem przewodnim jest romans par chłopak-dziewczyna. Jakoś jestem gejem, czyżby widok innych par, wcale nie czynił ludzi homo? xd Skoro ja mogłem i wciąż mogę widzieć „normalne pary”, to dzieci mogą zobaczyć jakichś dwóch panów i nagle nie zmienią zdania xd

    • XD
      Oczywiście, terror polega na tym, że homofoby spotykają się z konsekwencjami swoich czynów.

    • „wizyty u psychologa itd. dochodzą do tego, że:”
      Elo benc.
      W środowisku którego chce lgbt tak właśnie kończy sięt a historia. W wyimaginowanym przez prawicę świecie, który nie istnieje, chyba że w konkretnych stanach USA, takie historie może istnieją. Nie wiadomo, ciężko sprawdzić statystyki wyobrażonych światów.
      W świecie w którym żyjesz, żeby dostać choćby blokery musisz być pod opieką psychologa od co najmniej roku i wcześniej przejść różne testy w tym zycie ponad pół roku jako przeciwna płeć.

      Ale ty o tym nie wiesz, bo żyjesz w świecie tyranii ignorantów. Wybierasz nie wiedzieć nic na temat bo tak łatwiej jest budować narracje „my vs oni” gdzie biednego ciebie tyranizują decyzje innych ludzi o ich własnych ciałach.

      „wydaje skrajnie dziwne, że osoba chce zostać psem to nie odezwie się w strachu przed byciem skasowanym i zniszczeniem sobie życia. ”
      Tak a wszystkie kobiety boją się wyjść z domu ze strachu przed gwałtem. Tak działa uwierzenie w skrajne media próbujące wmusić ci strach.
      Możesz spokojnie powiedzieć, że dla ciebie to dziwne. Nikt ci życia nie zniszczy, bo są ludzie aktywnie głoszący, że należy „izolować tych psycholi” i jakoś żyją.
      A i ofc „takie przypadkowe porównanie” ale od razu zdementuję – jak ktoś udowodni kilkoma badaniami, że ma mózg psa to może śmiało twierdzić, że nim jest. Tak są takie badania co do trans

    • @EGON446
      To co napisałeś to tzw. fearmongering, klasyka u Republikanów z USA. Nie wiem, na ile naprawdę wierzysz w to co napisałeś, bo oryginalnej myśli tam brak. Oprócz wymyślonych historii używasz też klasycznego błędu logicznego „won’t somebody please think of the children?”. https://en.wikipedia.org/wiki/Think_of_the_children

  17. To jest niesamowite jak wielu ludzi ma ból tyłka o coś, co ich kompletnie nie dotyczy. Nic nie jest wciskane na siłę (mówię tu o grach konkretnie), można sobie WYBRAĆ płeć, zaimki czy tam cokolwiek. Czy nie na tym powinno wyglądać piękno gier?

    A nawet jeśli mówimy o prawdziwym świecie to ja nie wiem skąd te teksty o jakimś upadku cywilizacji czy innych bzdurach, skąd wy to bierzecie? Jakieś osoby LGBT+ was nachodzą na ulicach czy co? Bo ja już trochę żyje na tym świecie (prawie 40 lat) i kompletnie nie wiem o co wam chodzi. Dajmy żyć i kochać się innym, co wam to przeszkadza?

    • Teraz nawet nie wybierasz płci. Wybierasz ciało A lub ciało B. Do tego głos A lub głos B.

  18. Czyli jednak redaktorzy CDA otwarli puszkę pandory komentarzy.

  19. Od rana tu filuję, bo spodziewałem się strasznego zła w komentarzach… Tymczasem raz, że skrajne opinie są w zdecydowanej mniejszości i dwa, że większość użytkowników/użytkowniczek celnie je kontruje i/lub wyraża wsparcie.

    Nie wiecie nawet, ile to znaczy. Jestem autentycznie dumny ze społeczności CDA. Dziękuję Wam z głębi serduszka <3

    • Artykuł to jedna wielka skrajna opinia, a ten boi się o skrajne komentarze. 😀 Poza tym łatwo zauważyć, że dla autora skrajne = inne niż lewicowe. Idealny przykład propagandowej obłudy.

    • Jeżeli w jakiejś sprawie istnieje konsensus naukowców, ośrodków badawczych i uniwersytetów – takie stanowisko nie jest dla mnie ani lewicowe, ani prawicowe. Oczywistym jest więc fakt (nie opinia), że transpłciowość czy homoseksualność są naturalne.

      W moim felietonie (a więc gatunku, który z założenia jest mocno autorski) pozwalam sobie na wyrażenie kilku śmiałych myśli i opinii, bo przecież traktuje on o reprezentowaniu osób nieheteronormatywnych, o którym to możemy dyskutować. Ba, możemy się wręcz pokłócić… ale kulturalnym językiem, podpierając się rzetelną argumentacją.

      Powiem więcej: jeśli ktoś się ze mną nie zgadza – ale szanujemy się jako rozmówcy – jestem autentycznie przeszczęśliwy. Bo przecież na takiej „konfrontacji” zyskujemy wszyscy. Również ja, jako dziennikarz.

    • Felieton z założenia jest krótką formą, a to zdecydowanie wygląda na artykuł publicystyczny.

    • Fair point, to wyjątkowo długi felieton 😉 Będę się jednak upierał, że jednak felieton.

    • @LUKOP
      Trochę takim oświeconym centrystą-symetrystą zawiało z twojego komentarza.

    • Nie ciesz się tak. Po prostu zdecydowanej większości zdroworozsądkowych ludzi nie chce się tych bzdur komentować.

    • @Arcling Nigdy nie uważałem się za osobę skrajnie prawicową. Nawet nie za prawicowca. Od polityki przez wiele lat trzymałem się wręcz z daleka. Nie utożsamiałem się przez to z żadną stroną. Bez problemu tolerowałem opcjonalne wątki z gier BioWare. Trylogia Mass Effect oraz Dragon Age pozostają jednymi z moich ulubionych erpegów. Chyba nawet bardziej lubiane od swojskich Wiedźminów. Film „Green Book” uważam za bardzo dobry. Potrafiłbym dalej wymieniać przykłady obecności mniejszości, która mi nie przeszkadzała. O, przypomniał mi się też film „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” oraz polska wersja „(Nie)znajomi”, gdzie wątek homoseksualny jak dla mnie został świetnie zrealizowany. Natomiast w pewnym momencie walkę o prawa zastąpiła walka o przywileje. Reprezentację zastąpiła nadreprezentacja. Zaczęto fałszować historię. Czepiać się każdego jednego szczegółu, który czynił dzieła kultury „nie dość inkluzywnymi”. Zaczęły się ataki na przedstawicieli większości, że ich rasizm, „fobie” itd. są winne porażek finansowych propagandowych produkcji. Wystartowały programy wsparcia wykluczające wiele – być może utalentowanych, potrzebujących – osób, ale o białym kolorze skóry lub heteroseksualnych mężczyzn. Tutaj nie kończy się wyliczanka przypadków, gdzie o równość zaczęto walczyć poprzez wykluczanie rasowe czy płciowe. To był moment, w którym nie było już miejsca na całkowitą neutralność. Nie popieram BLM, ale potępiam rasizm. Nie mam większego problemu z tym, że ktoś woli być z osobą tej samej płci, ale nie uważam, że płci jest nieskończona ilość, a ja mam się do tego dostosować. Z doświadczenia wiem jednak, że gdy nie popiera się choć jednego punktu z listy zgodności, to jest się wykluczonym przez środowiska lewicowe. Jeżeli nie jest się z nimi w pełni, to jest się przeciw nim, a wtedy w swej nienawiści potrafią przekraczać wszelkie granice dobrego smaku.

    • @papkin wydaje mi się że to efekt tej blokady na jeden dzień. Najbardziej zagorzali bojownicy po prostu ochłonęli po 24h i jest trochę spokoju. Może warto to stosować częściej

    • @LUKOP
      „Od polityki przez wiele lat trzymałem się wręcz z daleka. Nie utożsamiałem się przez to z żadną stroną.”
      Nie pochwalam takich postaw, faszyzm staje się mocniejszy przez taką pasywną część społeczeństwa. Wiele ugrupowań liczy na brak głosów ze strony tych „apolitycznych”. Nie chodzi o utożsamianie się z konkretną stroną, ale nie pozwalanie na to aby wygrywali ci, którzy mogą wyrządzić najwięcej szkód (jeśli nie ma lepszej alternatywy, a dzisiaj nie ma). Ważne jest też oczywiście aby posiadać własne poglądy.

      „Czepiać się każdego jednego szczegółu, który czynił dzieła kultury „nie dość inkluzywnymi”.”
      To kapitalizm, wolny rynek. Jeżeli np. studia filmowe decydują się na coś takiego, to liczą, że takie działania przyciągną jak największą publikę.

      „Wystartowały programy wsparcia wykluczające wiele – być może utalentowanych, potrzebujących – osób, ale o białym kolorze skóry lub heteroseksualnych mężczyzn.”
      Ktoś tutaj chyba naczytał się za dużo pewnych portali, mogę domyślać się których, bo brzmi to bardzo znajomo. W takich programach nie chodzi o wykluczanie nikogo, ale o to żeby osoby np. z mniejszości etnicznych były brane pod uwagę. W USA gdy np. pracodawca widział „obco” brzmiące nazwisko często z miejsca odrzucał taką osobę, nawet nie brano jej pod uwagę. To był trudny proces i nawet do dzisiaj istnieje sporo dyskryminacji i uprzedzeń. Z polskiej perspektywy może wydawać się inaczej, ale USA wciąż nie jest takim znowu tolerancyjnym krajem, zwłaszcza w mniejszych miastach i wsiach (także w Kalifornii).
      W takich programach nie chodzi też o to żeby zatrudnić mniej wykwalifikowaną osobę tylko dlatego, że należy do jakiejś mniejszości. Korporacje przecież nie chcą być stratne, chcą dalej zarabiać. Widać to po tym, jak wszędzie próbuje się ciąć koszty.

      „To był moment, w którym nie było już miejsca na całkowitą neutralność.”
      Taka neutralność nigdy nie istniała. Pewne branże były po prostu zamknięte dla określonych grup.

      „Z doświadczenia wiem jednak, że gdy nie popiera się choć jednego punktu z listy zgodności, to jest się wykluczonym przez środowiska lewicowe.”
      Większość takich środowisk nie jest lewicowa. Być może mylisz liberałów (centrum i centro-prawica) z lewicą.

      „Jeżeli nie jest się z nimi w pełni, to jest się przeciw nim, a wtedy w swej nienawiści potrafią przekraczać wszelkie granice dobrego smaku.”
      Tu już zależy. Można dyskutować np. o tym, jakie mają być podatki, prawa obywatelskie itp., ale są pewne granice. Jeżeli ktoś wyklucza pewne grupy społeczne, chce żeby udawały, że nie istnieją, to nie ma o czym z kimś takim dyskutować. Albo chce żeby takie osoby nie żyły, bo nie oszukujmy się, wielu by tak powiedziało, ale że już nie jest to już społecznie akceptowane, to chowają się pod płaszczykiem „patriotyzmu” czy „jestem tolerancyjny, ale…”.

      Słuszny gniew nie jest zły. 😉 Przynajmniej pokazuje, że ktoś naprawdę ma jakieś poglądy.

    • @Pafell
      „Nie ciesz się tak. Po prostu zdecydowanej większości zdroworozsądkowych ludzi nie chce się tych bzdur komentować.”
      Z moich obserwacji przeważnie jest odwrotnie – to prawicowe półgłówki najgłośniej krzyczą w internecie o „tęczowym terrorze”. Pamiętam, jak Dontnod rozdawali z okazji Pride Month ZA DARMO grę o gejach, to na polskich stronach oczywiście były zesr… „incydenty kałowe”. Tymczasem, to normalnym zdroworozsądkowym ludziom nie chciało się tego komentować. Ktoś nie chce grać? To nie gra, przymusu nie ma. Naprawdę trzeba mieć mega smutne życie (albo też wręcz przeciwnie, mega wesołe, skoro czyimś największym problemem jest, że firma za friko rozdaje gry, które mu się nie podobają) by tak komentować, a jednak.
      Więc nie sądzę, by tutaj było inaczej.
      Zresztą, homofobia i zdrowy rozsądek. Proszę cię, przeceniasz siebie, i to o wiele za dużo 🙂

    • @Mati9630
      Serio, ciśnienie jakie ten temat wytwarza pod czaszkami niektórych ziomków wyżej jest niesamowite – mogą zwiedzać wrak Titanica bez skafandra :-D.

    • @Arcling
      Na przyszłość nie próbuj wiedzieć lepiej, czy ktoś miał do czynienia lewicowcami, czy z ludźmi o innych poglądach (co za bzdurne domysły). Słowa typu „faszyzm” też powinieneś unikać, jeżeli nie potrafisz go użyć w adekwatnym odniesieniu. Programy wykluczające nigdy nie powinny mieć miejsca, choćby w trosce o uniknięcie powtórki z tego, z czym się walczy, ale jak pisałem, nie o równość tu chodzi. Trudno też czytać szokujące wypowiedzi o „słusznym gniewie”. W takim razie nie jesteś lepszy od tych, których próbujesz strofować, co mocno obniża sensowność dyskusji. Ja jednak pozostanę przy cywilizowanych metodach w demokracji, a lewicy zostawiam plądrowanie, niszczenie i ubliżanie. Szkodliwe myślenie w kadrach dotarło i do Polski, gdzie oddział McDonald’s chwalił się „równym inaczej” podziałem stanowisk kierowniczych 70% – 30% na rzecz kobiet. Coś mi mówi, że nadal będą „równać” w przeciwnym kierunku. Podobnie jest z wiekiem emerytalnym, który dziwnym trafem nie jest przedmiotem działalności fanów praworządności i równości. Neutralność oczywiście istniała, mogła ci umknąć. Zmuszanie kogoś do zajęcia stanowiska politycznego nie ma wiele wspólnego z tolerancją wobec drugiego człowieka. Natomiast spokojnie, u mnie to już nie stanowi „problemu”, dobrze wiem na kogo głosować. Albo inaczej – kogo nie dopuścić do władzy. Całą twoją wypowiedź można skwitować zdaniem „Jestem tolerancyjny, ale…”, czyli też piszesz spod płaszczyka. Chociaż, po namyśle, to nie jestem pewien co do tej twojej tolerancji, jeśli usprawiedliwia ona gniewne odwety. Na pewno brzmi to niezbyt szlachetnie.

    • @_MATI9630_
      „Z moich obserwacji przeważnie jest odwrotnie – to prawicowe półgłówki najgłośniej krzyczą w internecie o „tęczowym terrorze”.”
      Przenikliwa obserwacja. Do tej pory byłem przekonany, że to lewicowe półgłówki narzekają na lewicową propagandę, a jednak nie! Na twoim miejscu kontynuowałbym badania i zwieńczył je co najmniej licencjatem. Papkin miałby co przytaczać w swoim kolejnym „megafelietonie”, jako podkładka naukowa.

    • @LUKOP
      ,,Podobnie jest z wiekiem emerytalnym, który dziwnym trafem nie jest przedmiotem działalności fanów praworządności i równości,,

      XD
      Nie ma to jak walczyć z chochołem, którego się postawiło.

    • @Lukop
      Jak sobie samemu zaprzeczyć w dwóch komentarzach, czyli jak to jest, gdy próbuje się być ciętym, ale nie ma się do tego predyspozycji intelektualnych 🙂
      Napisałbym też, że sprytnie ominąłeś dalszą część mojego komentarza, w którym przytaczam jeden z wielu przykładów, jak to „zdroworozsądkowi” nie komentują neutralnych/pozytywnych zdarzeń (bo chyba nie jesteś aż taki nieudany by rozdawanie gry nazywać tęczowym terrorem, prawda? ).
      Ale obawiam się, że to nie był spryt, a po prostu zabrakło szarych komórek na doczytanie i zrozumienie. 🙁

    • @LUKOP
      „Na przyszłość nie próbuj wiedzieć lepiej, czy ktoś miał do czynienia lewicowcami, czy z ludźmi o innych poglądach (co za bzdurne domysły). ”
      Nie są bzdurne. Po prostu jest to częsty błąd, z doświadczenia wiem, że sporo ludzi łączy liberałów i lewicę, nazywając liberałów lewicą. Może jakieś konkretne przykłady tych „lewicowców”?

      Polityką interesuję się tak już od około 21 lat, znam najnowszą historię, jak i tę dawniejszą, interesuję się też teorią polityki i naprawdę jest to częsty błąd. Bo i spektrum polityczne też jest zróżnicowane.
      Zwłaszcza w kraju takim, jak Polska, gdzie ludzie słysząc socjalizm myślą od razu o gospodarce centralnie sterowanej i systemie autorytarnym, podczas gdy libertariańska lewica, wolnościowy socjalizm oferują zupełne przeciwieństwo, kładąc duży nacisk na decentralizację, kooperatywy i demokrację bezpośrednią.

      „Słowa typu „faszyzm” też powinieneś unikać, jeżeli nie potrafisz go użyć w adekwatnym odniesieniu.”
      Zostało użyte w adekwatnym odniesieniu, do obecnej władzy. Demokrację rozmontowuje się etapami. Czy mamy czekać aż będzie tak źle, że osoby trans, LGBT i ogólnie te „niepasujące” zaczną trafiać do więzień lub być zabijane?

      „W takim razie nie jesteś lepszy od tych, których próbujesz strofować, co mocno obniża sensowność dyskusji. Ja jednak pozostanę przy cywilizowanych metodach w demokracji, a lewicy zostawiam plądrowanie, niszczenie i ubliżanie.”
      Jeżeli tak uważasz, to nic nie zrozumiałeś z mojego posta.
      Taki symetryzm też jest właśnie szkodliwy. Nie, wszystkie strony nie są takie same. I żeby nie było – na przykładzie Polski nie uważam w tej chwili żadnej partii za naprawdę dobrą czy odpowiadającą moim poglądom, ale lepiej wybrać mniejsze zło, zwykłych libków (mimo, że nie jestem liberałem w sensie gospodarczym) niż faszystów.
      Nie jesteś wcale neutralny, sądząc po twoim komentarzu na temat lewicy. Radzę odstawić prawicowe portale, bo to jakby żywcem przeklejone od znanych mi tytułów i pewnych redaktorów.

      „Szkodliwe myślenie w kadrach dotarło i do Polski, gdzie oddział McDonald’s chwalił się „równym inaczej” podziałem stanowisk kierowniczych 70% – 30% na rzecz kobiet. Coś mi mówi, że nadal będą „równać” w przeciwnym kierunku.”
      No to chyba powinieneś to popierać? Wolny rynek, czyż nie? Prywatna korporacja ma prawo zatrudniać kogo chce!
      Poza tym sugerujesz, że duże korporacje mają jakieś ideologię i chcą zatrudniać mniej wykwalikowanych pracowników żeby tracić, pisałem już o tym, że to bzdura. Ich jedyną ideologią jest zysk i unikanie płacenia podatków. Jeżeli jest tak jak piszesz, to McDonald’s widocznie musiał już upaść lata temu, a ja nie zauważyłem!
      „Podobnie jest z wiekiem emerytalnym, który dziwnym trafem nie jest przedmiotem działalności fanów praworządności i równości.”
      Chodzi o zrównanie wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet? Ja popieram i ogólnie z tego co widziałem, to dużo osób o lewicowych poglądach raczej się zgadza z tym stanowiskiem.

      „Neutralność oczywiście istniała, mogła ci umknąć. Zmuszanie kogoś do zajęcia stanowiska politycznego nie ma wiele wspólnego z tolerancją wobec drugiego człowieka. ”
      Kiedy się ta „neutralność” zaczęła i skończyła? Proszę o daty i przykłady. Brzmisz jak głoszący hasło MAGA, gdzie każdy mógł sobie wybrać, kiedy „Ameryka była wielka”. Albo to po prostu nostalgia za minionym czasem, gdy się było młodszym to się na pewne rzeczy po prostu nie zwracało uwagi. Nie było lepiej, tym bardziej pod względem tolerancji, a żyję już na tym świecie trochę lat.

      Jakie zajmowanie stanowiska politycznego? Bo jeżeli mówimy o grach czy korpo ogólnie, to zwykle unikają tego, jedynie bezpieczne hasła o równości itp., a tam gdzie prawo dyskryminuje osoby LGBT, to takie korpo kombinują i ukrywają pewne rzeczy, ale o tym już pisaliśmy.

      „Natomiast spokojnie, u mnie to już nie stanowi „problemu”, dobrze wiem na kogo głosować. Albo inaczej – kogo nie dopuścić do władzy.”
      Bardzo konfiarsko to zabrzmiało. Jeśli się mylę, to dobrze. Jeżeli mam rację, to cóż, radzę się zapoznać kto kandyduje z tych list. Komuniści i faszyści, niektórzy otwarci, część ich wpisów z portali społecznościowych jeszcze jest dostępnych w sieci, inne udało się odzyskać na wayback machine.

      Jeżeli jesteś bardzo młody, to cóż, wielu młodych zaczyna z podobnymi poglądami, ale z tego później wyrastają. Wiem, co piszę. Mnie na szczęście nigdy nie fascynował Korwin i jemu podobni, ale znałem paru zwolenników i to różnych inkarnacji tych partii. Mam 35 lat, więc już przez okresy różnych zwolenników UPR, WiP, KNP, Korwin, Konfederacja przeszedłem. 😉

      „Całą twoją wypowiedź można skwitować zdaniem „Jestem tolerancyjny, ale…”, czyli też piszesz spod płaszczyka.”
      No tak, bo brak tolerancji dla faszyzmu i popieranie równych praw dla wszystkich to coś złego. Ah, jaka ta lewica zła!

      „Chociaż, po namyśle, to nie jestem pewien co do tej twojej tolerancji, jeśli usprawiedliwia ona gniewne odwety. Na pewno brzmi to niezbyt szlachetnie.”
      Celowa ignorancja, albo brak zrozumienia treści komentarza. Są pewne granice i nie ma tutaj miejsca dla głupot w stylu „wszyscy od lewa do prawa są tacy sami”. Jeżeli ktoś jest faszystą i twierdzi, że np. osoby LGBT to jakiś gorszy sort, który najlepiej żeby zniknął no to sorry, ale jeśli logiczne argumenty do takich osób nie przemawiają, to nie ma o czym z nimi dyskutować.

  20. Akurat pójście w romanse ala BioWare to wada nowego Baldura, nie zaleta. Romanse w Mass Effect i Dragon Age to była straszna płycizna, poziom wiejskich dyskotek i galerianek. Szkoda, że Lariani poszli tą drogą.

  21. nudy na stronie to trzeba odpalić Papkina

  22. Nurtuje mnie Papkinie pewna kwestia – czy jako osoba homoseksualna jesteś zadowolony z tego, że Twoja orientacja jest w ostatnich latach wciskana na siłę, na lewo i prawo, wielokrotnie bez zastanowienia, w każde możliwe nurty popkultury, traktowana jak wytrych, token, bo jest to modne / opłacalne / generuje szum, kliknięcia, lajki i polecajki? Czy ogólnie środowiska LGBT cieszą się z tego, że postaci, które je reprezentują w grach, serialach, filmach, książkach są w większości jednowymiarowe i można je sprowadzić do prostego określenia „kolega gej / lesbijski NPC / trans towarzysz”?

    Odnoszę wrażenie, że sam fakt wrzucenia do swojego dzieła homoseksualnej postaci jest dla twórców wystarczające do odtrąbienia tolerancyjnego hejnału.

    Tak często można się spotkać z osobami wspierającymi lub należącymi do środowiska LGBT, które nawołują do większej reprezentacji w mediach, a tak rzadko widać gniew i rozżalenie, że kolejna homo/trans postać w głośnym i oczekiwanym dziele jest tylko tym – homo/trans postacią. Żadnej głębi, żadnego charakteru.

    To godne pochwały, że deweloperzy idą coraz dalej w poszerzaniu dostępności swoich gier, że wprowadzają ułatwienia dla graczy upośledzonych fizycznie, albo udostępniają narzędzia do stworzenia takiej postaci, w jaką dany odbiorca chce się wcielić, łącznie z wyborem płci, genitaliów czy zaimków (szczególnie w RPGach). Jednocześnie spłycają oni swoje dzieła, sprowadzając towarzyszy do kolorowych ruchadeł. Bioware w tym przeginał, Larian chwali się że ma bardziej napaloną grę niż cała seria o Larrym, Geralt zbierał karty, za chwilę kolejni deweloperzy pójdą w ślady swoich kolegów itd.

    Jakże ożywcze byłoby znaleźć RPGa, w którym opcji romansu trzeba się doszukać albo o którą to opcję trzeba prawdziwie się postarać i zawalczyć, gdzie nie można romansować z każdym z drużyny bo nie są to napalone zlepki wielokątów, tylko autentycznie dobrze napisane postaci niezależne, u których scenarzysta zadbał też o głębię w kwestii intymności. RPGa gdzie, parafrazując to co mówił o Starfieldzie Wojtek na Waszym kanale, odkrycie opcji romansowej możliwe by było dopiero przy tysięcznym NPC, którego autentycznie polubiliśmy.

    • ,,czy jako homoseksualista jesteś zadowolony z tego, że Twoja orientacja jest w ostatnich latach wciskana na siłę,,

      XD
      2023 rok a ludzie nadal używają tego wyrażenia by przykryć swoją homofobię.

    • Nie użyłem tego określenia jako obrazy, homofobem też się nie czuję, szanuję Papkina i jego prawo do bycia sobą.

      Nie zrównywałbym tego określenia z innymi, popularnymi i mniej przyjemnymi synonimami, ale skoro jest to dla Waszej społeczności przykry rzeczownik, użyję tego proponowanego przez Radę Języka Polskiego

    • Problem polega na tym, że nie ma czegoś takiego jak wciskanie lgbt na silę. Jest wyraźny powód dla którego tak mocno w ciągu ostatnich lat to się sprzedaje. Jest to interesujące, nadal dość nowatorskie i jest to mainstremem. No i jest to opłacalne.

    • @sttark Owszem jest coś takiego 🙂
      Przykład? Proszę bardzo – zrobienie w wiedźminowym serialu homo-Jaskra, podczas gdy w oryginalne był on typowym bawidamkiem. Tak, jest to wciskanie lpg tam, gdzie go być nie powinno – w oryginalną wizję świata przedstawionego i to na potrzeby wyimaginowanych „potrzeb” współczesnego widza. Jestem jedną z wielu osób niezgadzających się z tą niespodziewaną przemianą.

    • No i to co opisałeś to nie wciskanie tego na siłę, bo nikt nikogo do tego nie zmusił, tylko przykład rozszerzenia widowni, wedle studia, do nowej grupy docelowej. To nie jest wciskanie lgbt na siłę bo żadnej ,,siły,, tutaj nie ma.

      ,,Jestem jedną z wielu osób niezgadzających się z tą niespodziewaną przemianą,,

      Luz i twoje prawo się nie zgadzać a prawo twórców, którzy pracują nad serialem, mieć na to wywalone. Bo to nie jest serial tworzy dla ciebie czy dla nich. Tylko zgodnie z ich wolą i pomysłem. Jakkolwiek by głupie, czasami, nie były xd.

    • To, że to studio spotkało się ze słuszną krytyką ze strony fanów uniwersum pokazuje jak najbardziej, że to JEST na siłę. Mogli stworzyć nowe postacie o danej charakterystyce. Nie byłoby takiej krytyki, pewnie wręcz przeciwnie.
      „Nikt nikogo nie zmusił” to moim zdaniem spora przesada 😉 Nie znasz sytuacji zza kulis, oficjalnie się mówi, jakie to wszystko fajne itd.

    • Nie, to nie jest na siłę bo nikt studia do tego nie zmusił. Nadal nie rozumiesz tego zwrotu xd. I studio spotkała krytyka od części ludzi. Większość nie krytykowała, wiec twój argument nie ma sensu xd. Ponownie, nikt nikogo nie zmusza do wciskania postaci lgbt na siłę, ergo nie ma na to żadnych dowodów.

    • @Darkomir To znaczy, że wszelkie odstępstwa od materiału źródłowego uznajemy jako jakieś formy „wciskania na siłę”? Jak Morgan Freeman zagrał Reda w Skazanych na Shawshank to było wciskanie czy nie? Jeśli tak to niespecjalnie dużo osób miało z tym problem.

    • Chyba nie o to chodzi, że dodaje się wątki LGBT tylko bardziej o to jak to się robi. Jak widać skutki są takie, że ludzie przeciwni są jeszcze bardziej przeciwni, ale widocznie tym popierającym taka „wysoka” jakość się podoba. W końcu wielu z nich to ludzie obracający się w świecie sztuki, więc jakieś poczucie estetyki mają 😉

  23. „Musicie zmienić swój sposób myślenia. (…) Pomysł, że do czegokolwiek się nas zmusza, jest niedorzeczny!”
    Z tym cytatem zostawiam ten wątek 🙂

  24. Panie Mateuszu. Pisze pan o „krytycznym sukcesie” społeczności LGBT+ odnosząc się do produktu, za którym stoi wydawca Larian Studios. Nie słyszałem o wydawcy, o którym pan wspomniał w temacie. To po pierwsze.

    Po drugie (primo) w tajemnicy panu powiem, że w BG3 można stworzyć postać heteroseksualną, a wątki homoseksualne ograniczyć do minimum, bądź pozbyć się ich całkowicie, jeśli ktoś się uprze. Co stawia „krytyczny sukces” jak to pan określił pod znakiem zapytania. Każdy gra jak chce.

    Po trzecie (primo) Romanse napisane w BG3 są bezpłciowe, napisane dla wszystkich, czyli dla nikogo. Każdy każdemu wskakuje do śpiworu bez żadnego wysiłku. Niezależnie od tego jaką osobopostacią grasz, twój towarzysz i tak na ciebie leci. Jeżeli według pana Mateusza jest to „krytyczny sukces” to ja protestuje.

    I po czwarte (primo ultimo) Panie Mateuszu. Proszę ograniczyć takie manipulacyjne wybryki jak w tytule artykułu do GW, gdzie to jest normą.
    Sugeruje pan jakoby to Ruch LGBT+ stał za sukcesem gry, a to nieprawda.

    I na koniec Szpila 😉 Gratulacje dla Cd Action za przekroczenie 10 komentarzy.
    Czy to nie o to w sumie chodziło?

    Pozdrawiam.

    • @Ghostwheel
      Co za dzban xd.

      ,,Po trzecie (primo) Romanse napisane w BG3 są bezpłciowe, napisane dla wszystkich, czyli dla nikogo,,

      Kłamstwo. Romanse w BG3 są napisane bardzo dobrze dla każdego niezależnie od orientacji czy tożsamości.

    • @Sttark Po raz kolejny opinię sprzeczną z twoją nazywasz kłamstwem 🙂
      Tak – ocena jakości tych romansów to OPINIA.

    • Opinia wymagała by jakiś argumentów. Tutaj nie ma żadnych. Plus opinia nadal może być głupia i nie rzetelna, więc nie ma tutaj sprzeczności.

    • Redakcjo – czemu nie banujecie kolegi STTARK? W każdej swojej odpowiedzi stara sie komuś ubliżyć, przecież to jest załosne…

    • Fajny chochoł Cozta :v

  25. Papkinie, czy przynajmniej Ci zapłacili (edit: oczywiście mam na myśli CDA) za ten całodzienny, stoicki dyżur na tym happeningu? Oby tak, bo mam wrażenie, że odbywa się tu misja edukacyjna o wyższej intensywności, niż sam artykuł 🙂 Jak zareaguje beton to wiadomo, ale dla wielu graczy, którzy są, że tak powiem „w procesie”, to może być jedyna okazja by trafić do nich ze słowem na ich własnej ubitej ziemi. Praca u podstaw. Dobre to i sprawiedliwe.

    • A dziękuję pięknie 😉 Zapłacą mi za tekst i starczy. Okazję do rozmowy zawsze jednak warto wykorzystać, zwłaszcza jeśli ma się Czytelników i Czytelniczki, którzy/które faktycznie chcą pogadać.

    • @PAPKIN
      szkoda tylko ze nie odpisales na moj komentarz odnoszacy sie do czesci ktora napisales

  26. DominoKamyk123 18 września 2023 o 19:57

    „Doskonale, że queer nie jest w nim niczym szczególnym.”
    Jeśli nie jest niczym szczególnym, to dlaczego z tej okazji napisałeś tak długi artykuł? xD

    • Dlatego, że domaga się normalizacji takich odchyłów.

    • >homoseksualizm
      >odchyły

      XD

    • DominoKamyk123, nie jest niczym szczególnym w sensie, że jest to znormalizowane. Dość proste do domyślenia się, tym bardziej po przeczytaniu artykułu, ale rozumiem, przeczytałeś jedno zdanie, podnieciłeś się i próbowałeś zabłysnąć ciętą ripostą. Fajnie, ale nie próbuj więcej.

    • @DominoKamyk123
      Ponieważ przyszły wyniki sprzedażowe, a dochody z reklam ciągle spadają. Więc napisał jedyne co jeszcze da jakąś większą klikalność. Szkoda, ze adblock u większości włączony.

    • DominoKamyk123 18 września 2023 o 21:23

      _MATI9630_ a właśnie, że przeczytałem artykuł i nadal nie wiem skąd taki zachwyt, wyrazy podziwu dla queerowości baldura, przecież queer jest „znormalizowany”.
      To jakby zachwycać się nad tym, że w grze można stworzyć osobę czarnoskórą 😉

    • DominoKamyk123 18 września 2023 o 21:39

      @RAVENSBLADE nie chodzi o to, powód jest prozaiczny, czyli taki, że Mateusz jest gorącym zwolennikiem ruchu LGBT i tyle.

    • Pewnie dlatego bo jest to bardzo dobrze zrealizowane i w świecie gdzie homoseksualizm nadal przez niektórych troglodytów jest traktowany jako coś gorszego, sukces gry tak mocno querrowej jest dużym powodem do radości 😉

    • A ty mnie juz irytujesz swoimi odpowiedziami. Porozmawiamy głosowo? Czy tylko klawiatura jest twoim orężem?

    • Nie odchyły tylko zaburzenia

    • ani odchył ani zaburzenie.

  27. Nigdy mnie nie przestanie śmieszyć to mówienie:
    ja miIOŁOM, zrobiŁOM itd.
    Wychodzi na to że ludzie w polskich wsiach mówiący gwarą byli niebinarni na lata zanim to wymyślono.

    • Mnie najbardziej rozwalił swojego czasu opis jednego z operatorów w BF2042: „To nieustraszonU przeciwnikU, którU (…) itd”. Coś w ten deseń. xD

  28. Widzę, że gra z wątkami LGBT+ posłużyła jako okazja do zrobienia wyciągu z historią tych romansów z wszystkich możliwych gier.
    To że jest więcej wątków LGBT+ w grach i filmach w ostatnich latach nie wynika z faktu, że nastąpił wielki sukces na tym froncie. Jest to związane z faktem, że społeczeństwa się bogacą, na jedzenie wydajemy wciąż tyle samo, ale możemy wydawać coraz więcej na kulturę i rozrywkę. Nie jesteśmy już związani 5 serialami na krzyż na 5 kanałach jak to było w latach 90-tych (McGavyer, Hercules itp.). Obecnie jest multum platform streamingowych z różnymi serialami do wyboru (Netflix, Amazon, Apple, Disney+). W związku z tym, że poszerzyło się spektrum na kulturę cyfrową, to więcej jest miejsca na LGBT+. Ale rewolucji tutaj nie widzę.
    Parady równości w Polsce są organizowane od 20-tu lat, ale w temacie związków partnerskich nic się nie zmieniło. Nie ma ich i nie wygląda, na to żeby miały być w najbliższej przyszłości. Jedyne co się stało, to zabranie prawa kobietom do aborcji w sytuacji ciężkiej wady płodu (np zespół Downa u dziecka).
    To bardzo niesprawiedliwe podkreślanie, żeby tworzyć historie z wątkami LGBT+, bo rozmaitość jest ciekawsza. Jest to niesprawiedliwość wobec osób hetero. Nie żyjmy w cyrku. Historia sama z siebie powinna być ciekawa. Jeżeli musi być politycznie poprawna, żeby zainteresować, to znaczy już, że ma wadę w sobie.
    Ludzie zdają sprawę, że gry to tylko fantastyka i potrafią oddzielić rzeczywistość od fikcji. Mimo poznania takich dzieł, tak czy inaczej mają obawy. Dopiero osobiste poznanie geja, czy lesbijki coś zmienia w ich życiu.

    „Zapomniane Krainy jawią się jako świat właściwie pozbawiony dyskryminacji ze względu na płeć czy orientację.”
    Zapomniane Krainy to jest jak Dziki Zachód, nie ma zasadniczo silnego państwa i systemu prawnego, czyli generalnie róbta co chceta bez większych konsekwencji. Jest to świat fantasy i zabawy. Ludzie grający nie traktują go poważnie do rozwiązywania własnych problemów życiowych.

    • Jaka niesprawiedliwość? Przecież nikt nikomu nic nie zabiera, możesz wybrać kim chcesz grać, jak twoja postać ma się identyfikować i z kim ma romans. Chodzi o to żeby mieć jak największy wybór, czyż nie? Nikt tobie na siłę nie każe wybierać non-binary.
      A świat Forgotten Realms ma różne działające systemy prawne.

    • Osoby hetero są nieskończenie ciekawe. Osoby trans są nieskończenie ciekawe. Osoby homoseksualne, aromantyczne, genderfluid i niebinarne też są nieskończenie ciekawe.

      Z ich doświadczeń wyrastają czasem niesamowite gry, choćby Wiedźmin 3 czy Cyberpunk 2077, nad którymi pracowało wcale sporo osób LGTQIA+. Niby czemu nie powinny one wkładać do swojej pracy własnych doświadczeń i przemyśleń? Dlaczego nie czerpać z unikalnych perspektyw? Przecież właśnie na tym polega praca artysty.

      Moim zdaniem nieco Ci zresztą unika, że wątki LGBTQIA+ nie dyskryminują cispłciowych facetów. Nadal jesteście najliczniej reprezentowani 😉

    • DominoKamyk123 19 września 2023 o 19:33

      PAPKIN czy o homofobach i transfobach mówiłbyś, że są nieskończeni ciekawi? Tak tylko pytam z ciekawości

  29. Minie tysiąc lat, wykopią nasze szkielety i od razu będzie wiadomo kto baba a kto chłop, reszta to didaskalia.

    • Ciekawe, że użyłeś terminu („didaskalia”) rodem z teatru, który to teatr u swego zarania udowadniał, że płeć ma charakter performatywny (zarówno w starożytnej Grecji jak i w Anglii za czasów Elżbiety I to panowie wcielali się w role kobiece).

      Ale żarty na bok: nasza wiedza o ludzkim mózgu wciąż nie jest pełna. Ośmielę się jednak zauważyć, że sprowadzanie tak skomplikowanych kwestii, jak seksualność, płeć czy tożsamość do kształtu czaszki jest jednak niepoważne.

    • Płeć, ta zdetrminowana, nie tożsamość płciowa, ma jak najbardziej swoje odzwierciedlenie w kształcie czaszki. Przynajmniej tego mnie uczono. Możliwe, że od tamtych czasów w antropologii również nastąpiły zmiany.

    • @Golemdorfl
      Nie bój żaby, wszystko da się zmienić jak się chce. 🙂

    • @Golemdorfl również kształt bioder.

      @smd87 wszelkie ingerencje w kości są widoczne.

    • Zapytam inaczej: czy jesteś mężczyzną, bo masz taki kształt czaszki czy dlatego, że mężczyzną się czujesz? Czy dla Twojej tożsamości większe znaczenie ma budowa kości czy może Twój umysł?

    • @Papkin Sam nigdy się nad tym nie zastanawiałem, bo zawsze wyglądałem i myślałem jak mężczyzna. Równie dobrze możesz pytać niewidomego od urodzenia , który kolor mu się podoba. Ale pozwól, że również zadam Ci pytanie. Istnieją ludzie, którzy identyfikują się jako psy albo koty. Czy dla ich tożsamości gatunkowej (tak to chyba można nazwać) fakt, że nie wyglądają jak owe zwierzęta powinien mieć znaczenie, czy też społeczeństwo powinno zaakceptować ich tożsamość i odpowiednio ich traktować (np. zakaz wejścia na basen czy pozwalać korzystać z miski z wodą przed sklepem w upalne dni)?

    • Oddzielmy proszę biologię od psychologii :

      Jesteś mężczyzną / kobietą, ponieważ nosisz w sobie odpowiedni zestaw chromosomów, w tym chromosomów płciowych, które uwarunkowały twój fenotyp – odpowiednią budowę kośćca, genitalia, budowę mięśni, rozwój gruczołów mlekowych czy ich szczątkowy rozwój.

      Masz prawo np. czuć się kobietą, posiadając fenotyp mężczyzny i na odwrót – ale nie czyni Cię to kobietą biologiczną, tylko transkobietą. Nie zajdziesz w ciążę, bez odpowiednich dawek substytucyjnych hormonów nie doczekasz się laktacji, bez dziesiątek operacji nie ukryjesz swojego biologicznego fenotypu.

      Biologia i genetyka rządzą się prostymi, jasnymi prawami – w tej kwestii wg mnie przeważają nad tym, jaką wersję tożsamości wytworzy sobie dany umysł

    • Chciałbym również usłyszeć Twoją odpowiedź, Papkinie, na poruszoną przez Golemdorfla kwestię – czy społeczność LGBT oraz Ty sam wyznaczacie gdzieś granicę tego, jak daleko może się posunąć człowiek w ustalaniu swojej tożsamości i wymuszaniu jej akceptacji na innych ludziach?

      Czy akceptujecie każdy przejaw szalonej inwencji i nie razi Was, że do waszej społeczności wpisują się ewidentnie zaburzone osoby, które określają się przedmiotami, mają inną płeć na każdy dzień tygodnia albo przeciwnie, rzekomo nie mają żadnej? Transkobiety domagające się urlopów miesiączkowych? Transkobiety będące trans tylko w papierach, zamykane w żeńskich więzieniach?

      Gdzie stawiacie granicę? Mam wrażenie, że za wszelką cenę nie stawiacie jej nigdzie

    • @TITO Trudno mi udzielić odpowiedzi. Nikt nie „wymusza” akceptacji. Nasza społeczność walczy o związki partnerskie, równość małżeńską, sensowną procedurę uzgodnienia płci, zakaz terapii konwersyjnych czy uwzględnienie homo- i transfobii w kodeksie karnym.

      Nie wiem, na czym ma polegać „wymuszanie” akceptacji? W prośbie, by zachowywać się kulturalnie? Jeśli ktoś prosi, by tytułować go/ją płcią, jaką przeżywa, nie jest to przecież wielki wysiłek. Jak już wspomniałem w którymś z komentarzy: równie „trudne” jest nienazywanie Barbary „Basią”, jeśli akurat koleżanka takiego zdrobnienia nie lubi.

      Tożsamość płciowa i orientacja psychoseksualna to nie są żadne fanaberie (bądź – jak piszesz – „szalone inwencje”). W nauce istnieje konsensus, że bycie osobą homoseksualną czy transpłciową jest naturalne.

      NIGDY też, a publicystycznie zajmuję się problematyką osób LGTQIA+ od lat, nie spotkałem się z „zaburzoną osobą, która na płeć na inny dzień tygodnia” albo z sytuacją, w której ktoś określałby się mianem krzesła. To myślenie magiczne. Odwracające naszą uwagę od systemowej dyskryminacji i przemocy. Lubią się takimi „przykładami” posługiwać fantaści, którzy nie mają o osobach LGBTQIA+ pojęcia. Jasne, możemy sprowadzać nasze postulaty do absurdów…

      …ale mam dla Ciebie propozycję. Spróbuj podjąć taki oto eksperyment myślowy:

      Wyobraź sobie, że choć czujesz się heteroseksualnym, polskim mężczyzną, większość społeczeństwa widzi w tobie lesbijkę z Burkina Faso. I uzmysłów, jak męczące byłoby codzienne tłumaczenie, że nie czujesz się tym, za kogo ma Cię świat. Albo że ludzie na forach dla graczy produkują ściany tekstu, w których „argumentują”, że nie masz prawa czuć się tak, jak się czujesz, bo oni wiedzą lepiej, a w ogóle to kiedyś w więzieniu polski heteroseksualny mężczyzna kogoś zgwałcił, więc zakażmy heteroseksualności i polskości.

      Przecież to droga na manowce! Nikt tu Cię nie przymusza do fikołków intelektualnych. Natomiast wrażliwość na drugą osobę jest jak najbardziej pożądana. Przecież gdybyśmy się wzajemnie nie słuchali i nie szanowali – nie moglibyśmy wspólnie dokonać niczego.

    • @TITO
      „Nie zajdziesz w ciążę”
      Eksperymenty nad sztucznymi macicami mówią hello. Kwestia ograniczeń współczesnej nauki i medycyny, co się może kiedyś zmienić.

      „bez odpowiednich dawek substytucyjnych hormonów nie doczekasz się laktacji”
      Czyli doczeka się. „Infrastruktura” do tego już istnieje. Płeć płodu we wczesnych stadiach nie jest określona (możliwe, że kiedyś wielokrotna zmiana płci będzie łatwa i bezpieczna w każdym wieku, i to na biologicznym poziomie, nie do odróżnienia) i to jest właśnie pozostałość tego.

      „Biologia i genetyka rządzą się prostymi, jasnymi prawami – w tej kwestii wg mnie przeważają nad tym, jaką wersję tożsamości wytworzy sobie dany umysł”
      Otóż nie, jest jeszcze wiele do odkrycia i zrozumienia. Nie wiemy wszystkiego.

      „”Czy akceptujecie każdy przejaw szalonej inwencji i nie razi Was, że do waszej społeczności wpisują się ewidentnie zaburzone osoby, które określają się przedmiotami (…)”
      Podajesz skrajne i absurdalne przykłady doprawione foliarstwem.
      To już klasyka, bardzo chętnie powtarzana np. przez Amerykańskich Republikanów i często kopiowana.

      Nie wiem czy sobie zdajesz sprawę, ale tak do niedawna też mówiono o osobach LGBT. „Po co im takie same prawa? Jeśli pozwolimy gejom i lesbjikom na małżeństwa, to zaraz pedofilia będzie legalna!” – tak właśnie mówiono (i niektórzy dalej mówią). To jest fearmongering, grożenie eskalacją, że jak się zrobi jedno to uruchomi się jakaś lawina złych rzeczy, społeczeństwo upadnie itp.

    • @PAPKIN
      'Zapytam inaczej: czy jesteś mężczyzną, bo masz taki kształt czaszki czy dlatego, że mężczyzną się czujesz? Czy dla Twojej tożsamości większe znaczenie ma budowa kości czy może Twój umysł?’

      Gdzieś mnie tu na prawdę umyka logika. Jestem otyły, gruby, wręcz spasiony, ważę 140 kilogramów przy 170 centymetrach wzrostu. To, że mój umysł powie mi, że jestem chudy czy w swoim odczuciu będę miał się za osobę szczupła – nigdy nie zrobi ze mnie patyka…

    • Płeć ma charakter performatywny? Stwierdzenie absolutnie błędne choć nie zaskakujące bo odwołujące się tzw płci kulturowej, gender. I tu leży sedno, bo czym innym jest robienie pewnych rzeczy w ramach przedstawienia które ogląda widownia a czym innym przenoszenie tego przedstawienia do codziennego życia w którym inni obcy ludzie nie muszą mieć ochoty brać udziału. Jeżeli argumenty odwołujące się do biologii są nieistotne, bo jak rozumiem budowa kośćca i mięśni to rzecz zbyt banalna by określić płeć (sic!), to naprawdę ciężko mi powiedzieć co pozostaje. Odwoływanie się do uczuć? Troszkę ciężko sprawdzić w biegu czy ktoś nie próbuje cię robić w balona. Mogę czuć się supermanem ale rzeczywistość bardzo szybko zweryfikuje moje, że tak to nazwę przemyślenia. Zachowując się niestandardowo, prowokacyjnie, sami wystawiamy się na strzał i powinniśmy być na to gotowi. Czym innym są relacje z bliskimi a czym innym ze „światem zewnętrznym”. W skrócie ktoś przychodzi niszczyć zastany ład bo jest mu smutno dlatego że chciałby być heteroseksualnym Polakiem a pozostają mu flądry z Burkina Faso. To narcyzm.

    • @ARCLING podajesz przykłady na sztuczne przekształcenie jednej płci w drugą – potwierdzasz moje słowa, że konieczne jest oszukanie biologii, chemii czy endokrynologii, by zmienić człowieka go w kogoś, kim się nie urodził, a kim się czuje.

      I ok – akceptuję prawo drugiego człowieka do samostanowienia i decydowania o sobie. Jeśli za 10, 20 czy 50 lat biologiczny mężczyzna wszczepi sobie macicę z probówki i urodzi dziecko biologicznej kobiety z przeszczepionymi jądrami i penisem z probówki to taka już ich wola i święte do tego prawo. Nie da się jednak takiego scenariusza nazwać naturalnym czy fizjologicznym, tak samo jak niezbyt naturalne będzie być może w tym samym czasie przeszczepianie sobie kocich uszu czy zwierzęcych ogonów, do czego chyba nie odbierzecie mniejszości furriesów praw, no nie? (choć tu już oczywiście idziemy w sci-fi).

      @PAPKIN nie musisz odwoływać się do mojej wrażliwości na drugiego człowieka – rozumiem problem i cierpienie, jakie przechodzą ludzie prawdziwie trans, a nie performerzy i żądni pogłosu bywalcy mediów i popkultury. Jestem lekarzem i zdarzyło mi się konsultować kilka razy osoby przed lub już po tranzycji – zawsze otaczałem je troską i okazywałem szacunek. Czułem też współczucie, ponieważ były to osoby głęboko depresyjne, stosujące silne leki albo pozostające pod stałą opieką psychiatry, bynajmniej nie dlatego, że ktoś robił im ciągle werbalną lub fizyczną krzywdę , ale dlatego, że wykańczała ich walka między tym, kim byli, a tym, kogo widzieli w lustrze.

      Wiesz z czym mam największy problem w całej tej tematyce? Że takich ludzi, jak moi pacjenci, ja widuję tylko w pracy. To tym osobom powinno się poświęcić uwagę mediów, im powinno się dać dojść do głosu, ich powinniśmy posłuchać – o ich problemie, walce, potrzebach, marzeniach. Tymczasem media stawiają w światłach jupiterów głośne, kolorowe ptaki, bardzo często wulgarne albo, mam wrażenie – wyrachowane. Ludzi którzy wycierają sobie gębę Waszymi postulatami i chcą zrobić wokół siebie szum, skandując niby wzniosłe hasła o tolerancji i równości. I potem mamy to co mamy – osobę, która startując do wyborów określa się aktywiszczem, ubranych w sukienki brodatych i otyłych celebrytów z toną make upu na twarzy, wspominanego gdzieś tutaj w komentarzach faceta z grzywką rozwalającego zawody pływackie dla kobiet, tworzymy neutralne płciowo toalety dla neutralnych płciowo posiadaczy neutralnych płciowo genitaliów.

      To oczywiście jak wspomniałeś jaskrawe i rozdmuchiwane przykłady które, mam nadzieję, faktycznie stanowią ułamek tego, jak wygląda i zachowuje się Waszą społeczność. Ale jako facet hetero, który sam nie doszukuje się informacji na Wasz temat, jestem bombardowany właśnie tym, stąd moje pytanie- czy to akceptujecie i czy nie macie wrażenia, że trzeba gdzieś postawić granice?

      Wreszcie Baldur, do którego odnosi się w pierwszej kolejności Twój artykuł – nie on powinien być bohaterem. On tylko dał duże pudełko z klockami do stworzenia swojego cyfrowego alter ego, tak jak zrobiły to wymienione też Smsy, a dalej spłyca intymność czy seksualność do tego samego co w gruncie rzeczy, ponownie, Simsy – jak się postarasz to każdego przelecisz. To ledwie napomnknięte Night in the Woods powinno być koronnym przykładem pięknie napisanych postaci LGBT; napomknięty nieśmiało Lev z TLOU II w klarowny i zrozumiały sposób sprzeciwiał się narzuconym normom, a przyczyna jego płciowej wolty była logicznie i z wyczuciem wytłumaczona; Life is Strange również robiło to dobrze. Gry AAA ślizgają się po tym temacie

    • @PAPKIN chętnie wykonam też zaproponowany przez Ciebie eksperyment myślowy. Zestawiając go z tematem trans widzę to tak :

      – jestem typową przedstawicielką obywateli Burkina Faso, mieszkającą pośród białych hetero Polek i Polaków
      – żyję i zachowuję się jak obywatelka Burkina Faso przez pierwsze 10-15-20 albo i 30 lat życia, w międzyczasie dojrzewając dostrzegam pociąg do kobiet
      – mój sposób bycia, wygląd, pochodzenie w mniejszym lub większym stopniu wywołują przyjazne lub wrogie reakcje, ale to samo mogę powiedzieć o innych ludziach z otoczenia, nie wpisujących się w pewne sztywne normy.

      Tu następuje przemiana

      – w wieku 15, 20 czy 30 lat czuję, że coś jest nie tak, nie lubię siebie i nie akceptuję, szukam przyczyn, dochodzę do wniosku, że jestem przecież białym hetero Polakiem zamkniętym w ciele lesbijki z BF
      – zmieniam stopniowo wygląd i zachowanie, najpierw nieznacznie, potem wyraźnie- noszę bindery, zmywam makijaż, zmieniam fryzurę i ubrania na męskie, doklejam sztuczny zarost, zmieniam zaimki oraz imię z Mbewe na Krzywost
      – rodzice się dziwią, nawet są źli, jeśli mam szczęście to ostatecznie mnie akceptują bo kochają swoją córkę (a teraz już mentalnie białego, polskiego hetero syna)
      – wszyscy ludzie z mojego otoczenia są zdziwieni moją zmianą, wielu się śmieje wprost lub po cichu, niektórzy to olewają i przynajmniej nie są otwarcie wrodzy, pojedyncze osoby to akceptują i zwracają się do mnie Krzywek

      – czuję że to jeszcze nie to, kobiece cechy lesbijki z BF przebijają się mimo wysiłków
      – zaczynam proces nieodwracalnej zmiany – przechodzę kolejne zabiegi zmiany koloru skóry, operacje plastyczne, plastykę genitaliów, przyjmuje końskie dawki hormonów
      – choć jest lepiej i wreszcie zaczynam przypominać z wyglądu białego hetero Polaka, to nie jestem w stanie ukryć ani wszystkich, kobiecych cech wyglądu, ani tym bardziej mojej przeszłości, gdy wszyscy znali mnie jako Mbewe

      – zaczynam agresywnie odcinać swoją przeszłość – mówię ludziom że jestem, zawsze byłem i zawsze będę białym hetero Polakiem. Nie daję innym ludziom przestrzeni do przetrawienia tej informacji – jeśli nazywają mnie starym imieniem lub zwracają uwagę na wciąż widoczne żeńskie cechy, nazywam ich transfobami
      – chcę zatrudnić się w typowo męskim, ciężkim fizycznie zawodzie w którym ewidentnie nie daję sobie rady, ludzi zwracających na to uwagę uznaję za transfobów
      – wygłaszam twierdzenia, że jako hetero biały mężczyzna mogę spłodzić dziecko, mimo że moje genitalia nie funkcjonują bez hormonów, które muszę brać, a nawet na nich nie produkuję nasienia – transfoby odmawiają mi prawa do płodzenia potomka
      – trudności wynikające z leczenia, problemy z akceptacją, ciężka depresja – mierzę się z tym latami , ale mimo to zaczynam szeroko głosić twierdzenia, że moją drogą terapii warto przeprowadzać coraz młodsze dzieci, nie dając im szansy na spokojny, zrównoważony rozwój psychiczny
      – moje radykalne postawy budzą w hetero białych Polakach śmiech, złość, wrogość – nie rozumiem czemu, przecież w umyśle jestem taki jak oni, czemu tego nie widzą?

      To duże uproszczenie i spory skrót, ale tak widzę przedstawicieli społeczności LGBT pchających się do mediów. Żądają tolerancji I akceptacji, samemu nie tolerując tego, że niektórym może być trudno zrozumieć proces przez jaki przechodzą. Ośmielę się twierdzić, że wielu takich działaczy przechodzi ten protest czysto w teorii, a po zgaszeniu świateł i wyłączeniu ekranów Julka ponownie staje się w domu Julianem, wracając do roli w momencie, gdy ktoś ponownie skieruje na niego kamery.

      To nie wina społeczeństwa, że jesteś niekompatybilny ze swoją płcią, tak jak nie jest winą społeczeństwa że urodziłeś się z dodatkowymi palcami, zniekształconym nosem albo chorujesz na dystrofie mięśniową. Potrzeba jest większej delikatności i wyczucia w przekazach, które kierujecie do społeczeństwa a mniej hałasu, skrajności czy absurdów.

  30. Mój poprzedni komentarz jest gdzieś daleko z tyłu zakopany, a że szkoda byłoby pozostawić dyskusję bez puenty, także z dedykacją dla @ARCLING @STTARK @NAXTER i reszta lewicowych aktywistów. Piję też do Mateusza, który nawiązał cały nasz spór, a później wymijająco unikał konkretnej odpowiedzi w swoim komentarzu. Zgodnie z prośbą, posiedziałem, poszukałem i przedstawiam wam anglojęzyczne publikacje nt. płci. Przy okazji każdy z tych artykułów konkretnie pisze o tym czym jest płeć, a czym jest gender. Także prosiłbym się na przyszłość powstrzymać od głupich komentarzy o słowniku. TL;DR są dwie płcie oraz intersex czyli płeć z zaburzeniami genetycznymi pod którą już wcześniej podciągałem hermoafrodytyzm:

    https://www.heritage.org/gender/commentary/dont-be-fooled-gender-identity-policies-dont-follow-the-science

    https://www.webmd.com/a-to-z-guides/difference-between-sex-and-gender

    https://psychcentral.com/health/sex-vs-gender

    A odnosząc się bardziej bezpośrednio:
    „Płci masz kilka i je wymieniłem i one razem dają nam osobę którą kategoryzujemy jako mężczyznę, kobietę osobę trans płciową itd.”

    Sam piszesz „później tę osobę się kategoryzuje jako mężczyznę, kobietę, osobę trans”. A czym jest owa „kategoria”? Hmmm, zastanówmy się… Naukowo tę „kategorię” nazywa się płeć.

    I nie, nie ma „kilku płci”. Są dwie i zawsze były dwie. Jest oczywiście jeszcze „intersex” do którego teraz wrzuca się wszystko inne wbrew temu, że naukowa definicja mówi że chodzi o osoby z zaburzeniami genetycznymi jak przytaczany przeze mnie już kilkukrotnie hermafrodyta.

    To o czym wy wszyscy mówicie to tzw. „gender identity”, czyli jak już wcześniej pisałem „tożsamość płciowa”. I owszem, owych tożsamości płciowych jest sporo, od gejów i lesbijek po osoby niebinarne.

    A wracając do treści i przekazu samego artykułu to nie, BG3 nie jest dobrą reprezentacji społeczności LGBT+, bowiem jej przedstawiciele w ogóle nie występują w grze. Jest po prostu rozbudowany kreator postaci z uwzględnieniem gender, daleko posunięta „graczoseksualność” i brak jakichkolwiek bohatera o odmiennej tożsamości płciowej. Po prostu wszyscy towarzysze przysłowiowo „chcą graczowi wskoczyć do łóżka”. Nie ma żadnej postaci, która nawiązuje do tego, że jest gejem czy lesbijką. To idylliczny, panseksualny świat, który nie traktuje społeczności LGBT+ w sposób inkluzywny.

    • Trochę to zabawne, być tutaj nazwanym lewicowym aktywistą. Nie należę do żadnej organizacji. Nazywanie mnie lewicowym aktywistą może obrażać tych, którzy są lewicowymi aktywistami. Na resztę kwestii już odpowiedziałem w innych komentarzach, więc nie ma sensu znowu pisać tego samego.

      „A wracając do treści i przekazu samego artykułu to nie, BG3 nie jest dobrą reprezentacji społeczności LGBT+, bowiem przedstawiciele tego ruchu w ogóle w grze nie występują.”
      Jakiego ruchu? LGBT to po prostu skrótowiec. Poza tym jak by mieli występować tam przedstawiciele jakiegokolwiek prawdziwego ruchu, skoro to świat fantasy? xD

    • Poprawiłem. Pisząc „ruch” po prostu nie chciałem robić powtórzenia ze słowem „społeczność”.

      Pisząc „aktywistów” miałem na myśli wszystkie osoby głoszące propagujące opinie stojące u podstaw ruchu LGBT+. Nie miałem na myśli urazić Ciebie, ani faktycznych aktywistów. Sam również nie jestem członkiem żadnej organizacji związanej z prawicą.

      Co do innych kwestii to jestem ciekaw Twojej opinii, bo odniosłem się do większości zarzutów, które były mi stawiane.

    • Słońce, prośba: rozmawiajmy… ale w oparciu o rzetelne źródła.

      Heritage Foundation to organizacja do szczętu skompromitowana, znana z walki przeciw równouprawnieniu osób trans, zaprzeczająca zmianom klimatycznym, dyskryminacji ze względu na rasę oraz kwestionująca wynik wyborczy w Stanach. Ponadto przeznacza ona miliony na to, by zablokować części obywateli dostęp do demokracji.

      https://www.theguardian.com/us-news/2023/jan/13/heritage-foundation-voter-suppression-lobbying-election-action-plan

      WebMD to – od lat alarmują media i naukowcy – pseudomedyczna strona, która wprowadza swoich użytkowników w błąd (np. promując leczenie depresji przy pomocy rażenia prądem nerwu błędnego). Co może lepiej do Ciebie trafi: jest ona na pasku koncernów farmaceutycznych. Więcej informacji znajdziesz choćby tu:

      https://www.vox.com/2016/4/5/11358268/webmd-accuracy-trustworthy

      PsychCentral, na które się powołujesz, nie kwestionuje istnienia płci (gender). Mało tego: nawet w tekście, który podajesz, pojawiają się definicje transpłciowości, niebinarności, a korekta płci jest uznawanym przez autora zjawiskiem.

      Mój postulat: bazujmy na konsensusie najbystrzejszych umysłów epoki, nie teoriach spiskowych. Internet jest przepastny, ale zdecydowanie wolę się podeprzeć stanowiskami Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, Polskiego Stowarzyszenia Seksuologicznego oraz najlepszych na świecie uniwersytetów, a nie blogami pasjonatów i/lub aktywistów, którzy zrobili sobie biznes z krzywdzenia ludzi innych od siebie.

    • Sorry, ale łatwo jest każde źródło, które nie zgadza się z naszym przyjętym światopoglądem określić jako „skompromitowane”, „pseudomedyczne”, „wprowadzające w błąd” itd. Wtedy rzeczywiście Twój pogląd, podparty źródłami, które Ty uważasz za te właściwie, jest tym jedynym „słusznym” i koniec kropka. Dyskusji nie ma.

    • Widzę że dalej zamiast odnieść się do całego komentarza, znowu przyczepiasz się o źródła. Dobrze, w takim razie tym razem link do strony rządowego instytutu zdrowia w USA (NIH) o różnicach między gender, a płcią:

      https://orwh.od.nih.gov/sex-gender

      Jak postuluje od dłuższego czasu, gender identity i płeć to nie jest to samo. A jeżeli faktycznie istnieją więcej niż dwie płci to chętnie dowiem się jaka jest trzecia, czwarta itd.

      Póki co jedynie uzyskałem informację że moje źródła są nierzetelne i transfobiczne, bez podania konkretów.

      Wszystkie „8+ płci” o których wcześniej była mowa to tylko deskryptory ustalające czy dana osoba jest mężczyzną, lub kobietą czyli wracamy do tego o czym mówiłem wcześniej – z naukowego punktu widzenia są tylko dwie płci: samiec i samica.

    • Bez urazy, ale nie mogę się zgodzić z takim postawieniem sprawy. Jeżeli sięgam do źródła – staram się upewnić, że jest ono renomowane, że zasiadają w nim uznane międzynarodowo autorytety, które poświęciły życie, by zgłębiać daną dziedzinę. Bo staram się dotrzeć do prawdy, jakby niewygodna ona dla mnie nie była.

      Demagogią jest stawianie znaku równości między takim uznanym źródłem a blogerem lub niszową organizacją, przed którymi ostrzegają mądrzejsi od nich, niejednokrotnie nie szczędząc sił i środków, by wyjaśnić swoje stanowisko.

      W tej sytuacji ja bazuję na ugruntowanej wiedzy. Rozmówca – co poniekąd przyznał – wynalazł sobie na necie jakieś szemrane „źródełka”, które mają potwierdzać jego intuicje. Nie na tym powinna polegać dyskusja.

      Nie rozwadniajmy dyskusji takim twierdzeniem.

    • @Steampunkerze, ja tu wcale nie twierdzę, że sex = gender. Twój zarzut jest chybiony, NIGDZIE o tym nie piszę, ani w komentarzach, ani w tekście.

      Po raz kolejny potwierdzasz natomiast, że uznane autorytety rozpoznają taką kategorię jak gender i posługują się nią swobodnie.

      I tak, będę „przyczepiał” się do źródeł, bo jeśli kłamliwe jest źródło, to kłamliwy jest wniosek.

      PS Pomijając wszystko inne: jestem bardzo ciekaw jaki masz problem z tym, że ktoś identyfikuje się jako mężczyzna, kobieta lub osoba niebinarna? Nie wymaga to od Ciebie przecież żadnego wysiłku poza – ewentualnie – użyciem specyficznej formy lub imienia. Jeśli koleżanka Barbara nie lubi, gdy nazywasz ją „Basią”, to przecież nie tworzysz wielopiętrowych wywodów, w których udowadniasz, że nie ma prawa żądać od Ciebie, byś nie używał zdrobnienia.

      To kwestia elementarnej kultury osobistej. Jeśli chcemy się z kimś dogadać, warto zwracać się do drugiej osoby z szacunkiem, w taki sposób, w jaki sobie życzy. Nie kosztuje to nic, gdy tymczasem porozumienie się z drugim człowiekiem bywa bezcenne.

    • Z jednej strony teraz piszesz, że nie stawiasz równości między „sex i gender”, a z drugiej nie rozróżniasz „płci kulturowej” (gender) i „płci naukowej” (sex) w swoim tekście i komentarzach.

      Ja nie mam problemu z, jak to sam pięknie ująłeś, „kategorią gender”.

      „Mój problem” to zrównywanie płci (sex), które są dwie (male/female) z tożsamością seksualną (gender identity) i błędne używanie słowa gender, które zostało w naszym języku niefortunnie przetłumaczone jako synonim płci.

      Publikacje naukowe i nie tylko, a także ty sam przyznałeś że to nie są te same rzeczy.

      Wracając zaś do moich „zarzutów”. Jak to już punktowałem wcześniej najbardziej „przeszkadza mi” ten fragment:

      „Koronnym dowodem jest fakt, że płeć naszej postaci kryje się w jej mózgu, nie zaś w majtkach.”

      Dla mnie wystarczyłoby napisać zamiast płci tożsamość seksualna i nie miałbym już z tym zdaniem żadnego problemu.

      Zaś stosując termin ogólny termin „płeć” owe zdanie jest niespójne z przyjętą przez Ciebie narracją (no bo w końcu mamy płeć hormonalną, genitalialną, chromosomalną itp.), a ty ją uprościłeś do tego z czym się identyfikujesz czyli tzw. „płci umysłowej”.

      Naprawdę nie widzisz sprzeczności w swoim zachowaniu i postulatach?

    • Sex to nie jest żadna „płeć naukowa”. Jeśli posługujesz się terminem, bądź precyzyjny, bo inaczej dojdziesz do fałszywych wniosków. Podobnie nie mówi się o „tożsamości seksualnej” tylko o tożsamości płciowej.

      Słońce, naprawdę nie znasz języka, którym się posługujesz. W dodatku używasz zdyskredytowanych źródeł, które – co sam poniekąd przyznajesz – wyszukujesz, żeby potwierdzić swoje prywatne intuicje i uprzedzenia.

      Przyznaję się bez bicia, że sam byłem (i nadal bywam) w takim miejscu. Staram się w takich sytuacjach dokształcić i wykroczyć poza swoją „bańkę” i/lub strefę komfortu, czego i Tobie życzę. Jeśli sobie zresztą życzysz – piszę to zupełnie bez ironii – napisz do mnie na priv. Podrzucę Ci rzetelne, naukowe źródła, których lektura będzie może i wyzwaniem, ale fajnym wyzwaniem.

    • A czym w takim razie jest sex w nauce? A może w nauce nie ma czegoś takiego jak sex?

    • Chciałbym też wiedzieć czy kiedyś będzie mogło funkcjonować pojęcie np. „tożsamości rasowej”? I mówię to autentycznie bez żadnej złośliwości, raczej wyłącznie z ciekawości.

      EDIT: Sam sprawdziłem
      i już funkcjonuje, również z pojęciem „transracial”. Czyli w zasadzie jak poczuje się Azjatą to nim moge być. Ciekawe.

    • A ja całkowicie nieironicznie odpowiem, że chętnie poczytam Twoje źródła, bo warto poszerzać horyzonty by nie tkwić w przytoczonej przez Ciebie bańce.

      A wracając do meritum: skoro sex to nie jest „płeć naukowa” i nie występuje coś takiego jak „tożsamość seksualna” (z czym bym polemizował, bo jak inaczej poprawnie przetłumaczyć gender identity?) to jak poprawnie według Ciebie rozróżniać gender i sex w języku polskim?

      Pytam bez szydery, no bo jednak warto używać poprawnych zwrotów, a oboje mamy zgodne stanowisko, że „sex” i „gender” nie jest tym samym. Tym samym używanie ogólnego tłumaczenia „płeć” zamiennie dla obu tych terminów jest po błędne, wbrew temu co mówi słownik angielsko-polski tłumacząc to jako synonimy słowa płeć.

    • ,,reszta lewicowych aktywistów,,

      czemu używasz słów, których nie rozumiesz? Od kiedy aktywistą jest osobą, która podaje fakty naukowe i poprawia szurów?

      ,,publikacje nt. płci. Przy okazji każdy z tych artykułów konkretnie pisze o tym czym jest płeć, a czym jest gender. Także prosiłbym się na przyszłość powstrzymać od głupich komentarzy o słowniku. TL;DR są dwie płcie oraz intersex czyli płeć z zaburzeniami genetycznymi pod którą już wcześniej podciągałem hermoafrodytyzm,,

      I znowu pokazujesz brak umiejętności czytania z zrozumieniem. Żaden z tych artykułów, które nie są nawet artykułami naukowymi, nie stwierdza istnienia tylko dwóch płci. Nie, nie ma dwóch płci, sam z 2/3 razy wymieniłem ich 8 lub 10 więc ponownie, to co mówisz nie ma potwierdzenia w naukowych faktach. Jesteś wyjątkowo oporny na wiedzę fanatykiem w tych tematach z tego co widzę.

      ,,Sam piszesz „później tę osobę się kategoryzuje jako mężczyznę, kobietę, osobę trans”. A czym jest owa „kategoria”? Hmmm, zastanówmy się… Naukowo tę „kategorię” nazywa się płeć.,,

      Nie. Naukowo to kobieta i mężczyzna i inne osoby, są zbiorem kilku płci. Ponownie, nie rozumiesz o czym piszesz.

      ,,I nie, nie ma „kilku płci”,,

      Tak, jest wiele płci. Wymieniłem je, więc czemu znowu kłamiesz w tak obrzydliwy sposób? XD
      Serio, co ci to da? Tak trudno zaakceptować naukę i stan rzeczywisty?

      ,,To o czym wy wszyscy mówicie to tzw. „gender identity”, czyli jak już wcześniej pisałem „tożsamość płciowa”. ,,

      Nie, piszemy o płciach. Wielu. Nie sugeruj co osoby z większą wiedzą od ciebie piszą bo wygląda to wyjątkowo marnie i żałośnie.

      ,,A wracając do treści i przekazu samego artykułu to nie, BG3 nie jest dobrą reprezentacji społeczności LGBT,,

      Nieprawda. BG3 ma bardzo dobrą reprezentacje społeczności lgbt.

      ,,Jest po prostu rozbudowany kreator postaci z uwzględnieniem gender, daleko posunięta „graczoseksualność” i brak jakichkolwiek bohatera o odmiennej tożsamości płciowej,,

      Masz mnóstwo bohaterów o odmiennej tożsamości płciowej i seksualnej.

      ,,Nie ma żadnej postaci, która nawiązuje do tego, że jest gejem czy lesbijką,,

      Powiedz, że nie grałeś w Baldura, nie mówiąc tego wprost xd.

    • @STTARK
      Grałem w Baldura, mam w nim ponad 100 godzin i napisałem nawet publicystykę na konkurencyjnym portalu. Znajdziesz ją pod moim imieniem i nazwiskiem (Piotr Konopnicki), także sprostuj swoje wyimaginowane insynuacje.

      I nazywając mnie fanatykiem zwyczajnie się kompromitujesz i tylko utwierdzasz mnie w przekonaniu, że de facto jesteś owym aktywistą przed którym się ciągle wzbraniasz.
      Zauważ że ja swoje komentarze piszę bez żadnej agresji, w sposób spójny i merytoryczny bez udziału emocji, a u ciebie niemal w każdym akapicie jest próbą zdyskredytowania i wyśmiania mojego zdania (zauważ jak często nadużywasz zwrotu „xd”). To tylko pokazuje jak bardzo jesteś emocjonalnie niedojrzały.

      Domagasz się szacunku samemu go nie zachowując względem innych osób, co tylko dogłębnie pokazuje jaki jest stosunek waszego środowiska do ludzi o odmiennych poglądach i/lub heteronormatywnych.

      A wracając do meritum, to widzę że ponownie omijasz niewygodne dla siebie kwestie w moich komentarzach, m.in. rządowej publikacji National Institute of Health w Ameryce gdzie wyraźnie jest wtrozróżniony podział na sex (płeć) i gender (tożsamość płciowa). Zalinkuje w takim razie jeszcze raz, żeby tym razem nie umknął Twojej uwadze:

      https://orwh.od.nih.gov/sex-gender

      Także wypadałoby mnie przeprosić za swoją kłamliwą manipulację i po prostu przyznać mi rację. Plci (ang. sex) są trzy (przyznaję się do błędu i uznaję naukową nomenklaturę na interseksualność): samiec, samica i obojniak.

      I nie ma więcej płci, a jeżeli ktoś czuje się jako osoba niebinarna (z czym nie mam problemu), to po prostu jest jego tożsamość (ang. gender), a nie płeć (ang. sex). Jeżeli, tak jak twierdzisz jest więcej płci (ang. sex) to chętnie poczytam o tym polecane przez Ciebie anglojęzyczne publikacje mające mnie do tego przekonać.

    • @STTARK
      Grałem w Baldura, mam w nim ponad 100 godzin i napisałem nawet publicystykę na konkurencyjnym portalu. Znajdziesz ją pod moim imieniem i nazwiskiem (Piotr Konopnicki), także sprostuj swoje wyimaginowane insynuacje.

      W takim razie nie grałeś w grę z zrozumieniem z tego co widać xd.

      ,,I nazywając mnie fanatykiem zwyczajnie się kompromitujesz i tylko utwierdzasz mnie w przekonaniu, że de facto jesteś owym aktywistą przed którym się ciągle wzbraniasz.,,

      Nie mogę się kompromitować stwierdzając fakty.

      ,,Zauważ że ja swoje komentarze piszę bez żadnej agresji, w sposób spójny i merytoryczny bez udziału emocji,,

      XD

      ,, u ciebie niemal w każdym akapicie jest próbą zdyskredytowania i wyśmiania mojego zdania (zauważ jak często nadużywasz zwrotu „xd”). To tylko pokazuje jak bardzo jesteś emocjonalnie niedojrzały.
      ,,

      Nie, to pokazuje jak bardzo niemądrym jesteś człowiekiem bo wszedłeś w dyskusje na poletku w którym nie masz szans wygrać bo dysponujesz za małą wiedzą na temat temat. A ten wywód w sprawie XD to po prostu XD, pominę, bo dawno nie widziałem tak miernej próby bycia psychologiem internetowym.

      ,,Domagasz się szacunku samemu go nie zachowując względem innych osób, co tylko dogłębnie pokazuje jaki jest stosunek waszego środowiska do ludzi o odmiennych poglądach i/lub heteronormatywnych,,

      Gdzie ja domagam się szacunku to mojej osoby?

      ,,widzę że ponownie omijasz niewygodne dla siebie kwestie w moich komentarzach, m.in. rządowej publikacji National Institute of Health w Ameryce gdzie wyraźnie jest wtrozróżniony podział na sex (płeć) i gender (tożsamość płciowa). Zalinkuje w takim razie jeszcze raz, żeby tym razem nie umknął Twojej uwadze:,,

      Nie ma tam żadnych informacji o istnieniu tylko dwóch płci, już ci o tym powiedziałem. Dodatkowo stosowanie cherry pickingu i stosowanie nie naukowych źródeł wyraźnie pokazuje twój brak wiedzy w temacie o którym piszesz. Więcej skromności i otwartości, mnie zarozumiałości na przyszłość ;p

      ,,Także wypadałoby mnie przeprosić za swoją kłamliwą manipulację i po prostu przyznać mi rację,,

      Nie mam do czego ci rację przyznać. Nadal nie pokazałeś badań naukowych, peer review, które by udowadniały twoją tezę o istnieniu tylko 2 płci. Ja wymieniłem ich wiele, więc mój argument ciągle jest w mocy i jest zgodny z obecną wiedzą naukową i stanem faktycznym.

      ,, Plci (ang. sex) są trzy (przyznaję się do błędu i uznaję naukową nomenklaturę na interseksualność): samiec, samica i obojniak.,,

      Nie. Płci masz z 8 minimum.

      płeć chromosomalna (genotypowa) – kariotypy prawidłowe (mężczyźni kariotyp 46,XY, a kobiety 46,XX) + kariotypy z inną konfiguracją chromosomów płci (osoby interpłciowe),
      płeć gonadalna – obecność gonad (jądra, jajniki)
      płeć wewnętrzna (gonadoforyczna) – obecność pierwotnych dróg gonadalnych (nasieniowody, jajowody, macica oraz dystalna część pochwy),
      płeć zewnętrzna – zewnętrzne narządy płciowe (prącie, srom),
      płeć fenotypowa (somatotypowa, biotypowa) – drugorzędne i trzeciorzędne cechy płciowe występujące u dorosłego osobnika,
      płeć hormonalna – relacja względnej ilości wydzielanych hormonów płciowych (androgeny, estrogeny),
      płeć metaboliczna – aparat enzymatyczny charakterystyczny dla niektórych systemów metabolicznych,
      płeć socjalna (metrykalna, prawna, nadana przy urodzeniu) – mająca wyznaczać pełnienie roli męskiej lub żeńskiej, wyznaczana na podstawie zewnętrznych narządów rozrodczych po urodzeniu,
      płeć mózgowa – zróżnicowanie się mózgu w zakresie endokrynnej czynności podwzgórza i przysadki mózgowej,
      płeć psychiczna (tożsamość płciowa) – poczucie przynależności do określonej płci, identyfikacja z binarnymi płciami męską lub żeńską lub identyfikacja niebinarna.

      Więc nie kłam po raz któryś z kolei, serio to nie zrobi na nikim wrażenia :p

      ,,I nie ma więcej płci,,,

      Są. Właśnie je wymieniłem xd.

    • @Steampunker
      Nie podałeś żadnych rzetelnych źródeł. Jak już wspomniano wyżej, artykuły pochodzą od skompromitowanych instytucji i osób. Nauka mówi co innego na temat płci i tożsamości. I to się zmienia, w miarę postępu nauki i medycyny ludzie zapewne zaczną robić bardzo dziwne (z obecnej perspektywy) rzeczy ze swoimi ciałami. Może nawet będzie możliwość bezproblemowego zmieniania płci kiedy się chce, zakładając jakikolwiek postęp technologiczny.
      Przyszłe pokolenia zapewne będą mieć jeszcze inny pogląd na płeć, lub być może w ogóle nie będzie ona mieć znaczenia, mogą też powstać zupełnie nowe określenia tożsamości, których dziś jeszcze nie znamy.

    • Widzę że dalej się bawimy w wycieczki osobiste i omijanie niewygodnych kwestii i faktów. Pomogę Ci, bowiem poprosiłem o konkrety, które wygodnie dla siebie pozostawiłeś bez odpowiedzi:

      „Jeżeli, tak jak twierdzisz jest więcej płci (ang. sex) to chętnie poczytam o tym polecane przez Ciebie anglojęzyczne publikacje mające mnie do tego przekonać.”

      Skrzętnie unikasz odpowiedzi i wymijająco próbujesz mnie przekonać że płeć (ang. sex) i tożsamość płciowa (ang. gender identity) jest tym samym, pokazując swoją ignorancję, bowiem klasyfikacja płci o których piszesz odnosi się do naukowej klasyfikacji osób do jednej z trzech płci, o których sam wspominasz (kobieta, mężczyzna i osoby interseksualne).

      „Nadal nie pokazałeś badań naukowych, peer review, które by udowadniały twoją tezę o istnieniu tylko 2 płci. Ja wymieniłem ich wiele, więc mój argument ciągle jest w mocy i jest zgodny z obecną wiedzą naukową i stanem faktycznym.”

      Nie wymieniłeś żadnego artykułu/publikacji o płci (ang. sex), lecz same przykłady tzw. gender identity studies, więc równie dobrze mogę odbić Twój argument o braku badań naukowych peer review w Twoją stronę.

      Stosując różne manipulacyjne sztuczki, jak np. korzystajanie z faktu, że w języku polskim „gender” i „sex” pod kątem lingwistycznym przetłumaczono na to samo (kiedy nie jest, co nawet sam Papkina przyznał) forsujesz swoją teorię o 8 i więcej płciach.

      Nie przedstawiając anglojęzycznych badań o istnieniu więcej niż trzech płci (ang. sex), forsujesz narrację w której stoisz się na wygodnej pozycji, bowiem przerzucasz konieczność dowiedzenia swojej kłamliwej tezy na moje barki oskarżającmnie o cherry picking, z którego raczej to Ty sam korzystasz kiedy jest Ci wygodnie.

      Dowodzi tego chociażby sam fakt braku przedstawienia anglojęzycznych badań nt. płci (ang. sex) i korzystasz z polskich źródeł o „gender identity studies”, gdzie gender przetłumaczono jako „płeć”.

      Proponuję wpisać w wyszukiwarce
      „how many sexes are there in world”, zdradzę tylko że wyniki mogą zaburzyć twój dotychczasowy obraz świata.

      A wracając do samego Baldura, twierdzisz że jest świetną reprezentacją społeczności LGBT+, wymień w takim razie przynajmniej kilka takich postaci, które tak się identyfikują. I nie mówię tutaj o graczoseksualnych towarzyszach, tylko faktycznych postaciach niezależnych, bo może po prostu się mylę i ich jeszcze nie spotkałem.

    • ,,Widzę że dalej się bawimy w wycieczki osobiste i omijanie niewygodnych kwestii i faktów,,

      Widzę, że dalej walczysz z chochołem.

      ,,Skrzętnie unikasz odpowiedzi i wymijająco próbujesz mnie przekonać że płeć (ang. sex) i tożsamość płciowa (ang. gender identity) jest tym samym, ,,

      Gdzie ja napisałem, że to jest to samo? Śmiało zacytuj mnie.

      ,,Nie wymieniłeś żadnego artykułu/publikacji o płci (ang. sex), lecz same przykłady tzw. gender identity studies, więc równie dobrze mogę odbić Twój argument o braku badań naukowych peer review w Twoją stronę.,,

      Błąd logiczny odwracania kota ogonem :c

      ,,forsujesz swoją teorię o 8 i więcej płciach,,

      Ja nie forsuje żadnych teorii xd. Ja stwierdzam fakt, że płci masz więcej niż dwie.

      ,,A wracając do samego Baldura, twierdzisz że jest świetną reprezentacją społeczności LGBT+, wymień w takim razie przynajmniej kilka takich postaci, które tak się identyfikują,,

      nasi towarzysze xd.

    • @STTARK
      Jedna rzecz mi się nie klei, mianowicie ewidentnie na stwierdzenie Steampunkera, że istnieją trzy płcie, ty odpowiedziałeś podając dziesięć kryteriów używanych do określania płci, czyli coś zupełnie innego. Napisałeś, że płci jest co najmniej osiem i zacząłeś wymieniać nie płcie, tylko ich kryteria podziału.

      Jakby tego nie ugryźć to nie widzę możliwości zinterpretowania tego w inny sposób. Zresztą opisy tych kategorii odnoszą się co chwilę do podziału na płeć, np w tym co napisałeś „płeć chromosomalna – kariotypy prawidłowe (mężczyźni kariotyp 46,XY, a kobiety 46,XX) + kariotypy z inną konfiguracją chromosomów płci (osoby interpłciowe),” – termin „płeć chromosomalna” to więc kategoria podziału, która wyróżnia – uwaga – trzy możliwości. Niektóre inne rodzaje kryteriów może wyróżniają więcej podstawowych płci, tego przyznaję, że nie wiem, ale to co wymieniłeś to zdecydowanie nie jest lista dziesięciu płci.

    • @THE7THLORD
      Daj spokój, widać że koledze skończyły się argumenty i żyje w swoim własnym wyimaignowanym świecie. Mi już znudziło się dalsze tłumaczenie, kiedy on nawet nie potrafi odpowiedzieć na proste, konkretne pytania.

      A kiedy cytuje moje komentarze to je ucina w wygodnym dla swojej narracji momencie i wyrywa je z kontekstu (ja chociaż cytuję cały akapit). A później jeszcze bezczelnie pisze, że to ja „odwracam kota ogonem”.

      Szkoda marnować swój czas na dalszą dyskusję, kiedy drugi rozmówca nawet nie próbuje udawać, że rozumie iż ktoś może mieć inny światopogląd, wiedzę i przekonania. Po prostu jak przystało na lewicowego aktywistę (przed czym pewnie zaraz będzie się wzbraniał) odgórnie narzuca innym swoją „jedyną słuszną” ideologię.

      W sumie nie wiem czego oczekiwałem, skoro lewicowe media do perfekcji opanowały sztukę manipulacji i podprogowej propagandy swojej ideologii. Rozmawiając z osobnikiem z takich środowisk, kiedy nie zgadzasz się z ich tokiem rozumowania od razu jesteś wrogiem i Ciebie atakują z braku argumentów. Oni się nawet z tym nie kryją, głosząc hasła „kto nie z nami, ten przeciwko nam” [1]. Widać u niektórych tęsknota za socjalizmem (z którego wywodzi się to hasło) nigdy nie wygaśnie…

      [1] https://wyborcza.pl/10,82983,24744560,ten-kto-nie-jest-z-nami-jest-przeciwko-nam-marsz-suwerennosci.html

    • ,,Jedna rzecz mi się nie klei, mianowicie ewidentnie na stwierdzenie Steampunkera, że istnieją trzy płcie, ty odpowiedziałeś podając dziesięć kryteriów używanych do określania płci, czyli coś zupełnie innego,,

      Kryteria są płciami ;p

      ,,Zresztą opisy tych kategorii odnoszą się co chwilę do podziału na płeć, np w tym co napisałeś „płeć chromosomalna – kariotypy prawidłowe (mężczyźni kariotyp 46,XY, a kobiety 46,XX) + kariotypy z inną konfiguracją chromosomów płci (osoby interpłciowe),” – termin „płeć chromosomalna” to więc kategoria podziału, która wyróżnia – uwaga – trzy możliwości,,

      Ponownie, nie rozumiesz znaczenia słowa płeć.

      ,,Daj spokój, widać że koledze skończyły się argumenty i żyje w swoim własnym wyimaignowanym świecie. Mi już znudziło się dalsze tłumaczenie, kiedy on nawet nie potrafi odpowiedzieć na proste, konkretne pytania,,

      O i znowu stawianie chochoła.

      ,, A kiedy cytuje moje komentarze to je ucina w wygodnym dla swojej narracji momencie i wyrywa je z kontekstu (ja chociaż cytuję cały akapit). A później jeszcze bezczelnie pisze, że to ja „odwracam kota ogonem”,,

      Proof or didn’t happen.

      ,,Szkoda marnować swój czas na dalszą dyskusję, kiedy drugi rozmówca nawet nie próbuje udawać, że rozumie iż ktoś może mieć inny światopogląd, wiedzę i przekonania,,

      naukowe fakty to nie kwestia wiary tylko faktów.

      ,,odgórnie narzuca innym swoją „jedyną słuszną” ideologię.,,

      XD

      ,,W sumie nie wiem czego oczekiwałem, skoro lewicowe media do perfekcji opanowały sztukę manipulacji i podprogowej propagandy swojej ideologii,,

      2 raz już używasz tego słowa w błędnym znaczeniu xd. Gratuluje.

      ,,Rozmawiając z osobnikiem z takich środowisk, kiedy nie zgadzasz się z ich tokiem rozumowania od razu jesteś wrogiem i Ciebie atakują z braku argumentów,,

      Powiedziała to osoba, która nie miała argumentów, kłamała i pokazała jak bardzo zna się na omawianym temacie powołując się na źródła nie naukowe. Uroczo.

      ,,Oni się nawet z tym nie kryją, głosząc hasła „kto nie z nami, ten przeciwko nam”,,

      I jeszcze nie potrafi czytać z zrozumieniem i wyrywa frazy z kontekstu. Super ;p

      Czemu twoja wypowiedź jest pełna słów, których używasz w błędny sposób? I czemu walczysz z chochołem? 😛

  31. Chyba ktoś zauważył, że przy zablokowanych komentarzach artykuł gorzej się klikał i spadł ze strony głównej

    • Gdybyś przeczytał komentarze, to byś wiedział. A tak nie wiesz.

    • @TWINIU Nie, po prostu wyłączyliśmy komentarze na niedzielę i włączyliśmy je w poniedziałek, kiedy mieliśmy zdecydowanie większe mocy przerobowe do moderowania ich. Na głównej możemy przypiąć sobie cokolwiek chcemy, klikalność nie ma w tym kontekście żadnego znaczenia.

  32. To że Larian wpakował na siłę do Baldura wąsko pojętą „różnorodność” to nie żaden „sukces ruchu LGBT”, tylko podlizywanie się lewackim środowiskom zdominowanym przez zindoktrynowane, niebieskowłose julki.

    A Wy pisząc takie artykuły, jak powyższy, tylko pokazujecie, jak bardzo jesteście zdesperowani swoją aktualną sytuacją i tylko się prosicie o to, żeby stracić jeszcze więcej czytelników.

    • W Larian Studios pracują osoby LGBTQIA+, a D&D to bodaj najbardziej queerowy system na świecie (zresztą nie tylko queerowy, całkiem niedawno pojawiła się w nim choćby osoba autystyczna: https://www.polygon.com/23850698/dnd-dungeons-dragons-autistic-character-asteria?fbclid=IwAR1ooJ4JRt8UHvi0ls6ckpb8SWZJHO22byAyzJLBZGSpnawhU0Ij2cD_Eys).

      Powtórzę się (bo już tę wypowiedź cytowałem). Rok temu miałem okazję rozmawiać ze Stevem Hobbsem, sekretarzem Stanu Waszyngton (gdzie mieści się m.in. siedziba Wizard of the Coast, właściciela D&D). Zagadnąłem Go o to, dlaczego amerykańska popkultura zdominowała nasze myślenie o świecie i stała się na przełomie wieków aspiracją dla Europy (zwłaszcza tej, która znajdowała się po gorszej stronie Żelaznej Kurtyny). Ów odparł:

      „Popkultura stanowi odbicie tego, w co w USA wierzymy, a wierzymy w różnorodność. Jeśli rzucisz okiem choćby na podręczniki do Dungeons and Dragons, dostrzeżesz, że zarówno ich fabuły, jak i ilustracje prezentują zróżnicowanych bohaterów – przy czym nie mówię o elfach i krasnoludach, ale o osobach o rozmaitym pochodzeniu etnicznych i różnych orientacjach psychoseksualnych. W moim przekonaniu to właśnie różnorodność pozwala nam tworzyć wielkie historie”.

      Zachodnie fantasy stało się bardzo queerowe, bo w społeczności fanowskiej i w środowiskach twórczych jest wiele osób queerowych. Takie wątki są dla nich ważne, chcą je wprowadzać, a zyskujemy na nich wszyscy. Przecież fantastyka to owoc wyobraźni. Głupio byłoby ją krępować.

    • @Poganin
      Chwila, moment, jakie pakowanie do Baldura na siłę? Ja akurat jestem dość uczulony na wciskanie na siłę „progresywnych” elementów tylko po to, żeby były, bo to zwykle skutkuje tym, że naprawdę niczego nie wnoszą i po prostu widać, że miały być takim „patrzcie jacy jesteśmy inkluzywni” i nic poza tym. A w BG3 akurat zrobili to w ten sposób, że niczego to grze nie ujmuje. Te rzeczy, które są, nie przeszkadzają w graniu z takiego prostego powodu, że twórcy skupili się na tym, żeby zrobić dobrą grę, a nie wstawić parę tokenów, żeby pokazać swoją inkluzywność i BG3 to przede wszystkim cholernie dobra gra, a nie manifest polityczno-światopoglądowy.

      @Papkin
      Może jestem cyniczny, ale wypowiedź tego sekretarza to dla mnie takie okrągłe słówka typowego polityka. Modne „różnorodność”, „zróżnicowanie”, „pochodzenie etniczne” czy „orientacje psychoseksualne”. Dużo gadania, które niewiele wniosło. A że w D&D jest postać autystyczna… No cóż, DnD ma trafiać do jak najszerszej grupy odbiorców, więc trzeba pokazać jaka to przystępna otwarta na wszystkich gra i w ogóle. Osobiście spodziewam się, że w końcu wprowadzą do kanonu postać bez rąk i nóg, która jest znanym smokobójcą, bo wiesz, psionika to i kończyn nie potrzeba. W świecie z potężną magią i aktywnie działającymi bogami w zasadzie można dodać wszystko i mniej lub bardziej przekonująco to wyjaśnić.

      Nie zrozum mnie źle, wierzę, że wśród twórców są osoby, które takie tematy chcą dodać do gry z rzeczywistej potrzeby serca, ale WotC jako całość? Pójdzie za pieniędzmi. Jeśli trend się odwróci i progresywność, inkluzywność i inne modne słówka nagle przestaną być modne, to ci sami twórcy, których w tej chwili kierownictwo zachęca do dodawania takich rzeczy, nagle otrzymają odgórny przykaz, żeby swoje pomysły zachowali dla siebie.

    • @Dirk „Jeśli trend się odwróci i progresywność, inkluzywność i inne modne słówka nagle przestaną być modne, to ci sami twórcy, których w tej chwili kierownictwo zachęca do dodawania takich rzeczy, nagle otrzymają odgórny przykaz, żeby swoje pomysły zachowali dla siebie.”

      Dlaczego niby tak miałoby być? Odgórny przykaz, żeby swoje pomysły zachowali dla siebie. Hm?

    • Trend się nie odwróci. Ludzie są coraz bardziej różnorodni, a artyści to z reguły osoby wrażliwe na zmiany społeczne. Twórcy kultury nie są wkurwionymi piętnastolatkami albo cynicznymi hochsztaplerami.

    • „Dlaczego niby tak miałoby być? Odgórny przykaz, żeby swoje pomysły zachowali dla siebie. Hm?”
      Na tej samej zasadzie, na jakiej dziś się przystosowuje różne rzeczy do „współczesnej wrażliwości” I tak w świecie literatury dziś pewne słówka potrafią wylecieć u Fleminga czy Christie, a z bajce dla dzieci nikt nie może być gruby, tudzież pewien pan, który miał synów, nagle ma córki. A w świecie RPG zdaje się to Pathfinder w nowej edycji nagle stwierdza, że niewolnictwo w tym świecie nie istnieje.

      Powodzenia życzę któremuś z autorów podręcznika do DnD, który wpadłby na pomysł, że np. czerwoni czarodzieje z Thay do swoich eksperymentów magicznych lubią używać osoby trans, bo je uważają za zbędne dla świata, albo właśnie jakąś bardzo rasistowską grupę wyznawców czegoś tam. Konkretnie powodzenia życzę mu w poszukiwaniu nowej pracy. I tak samo, gdyby się zmieniła moda i teraz wyszło, że ci wszyscy LGBT się zrobili niepopularny i powszechnie nielubiani, To wtedy pewnie ten autor, pragnący dodać elementy progresywne byłby w takiej samej sytuacji, w jakiej w tej chwili znalazłby się ten, próbujący wprowadzić wątek rasizmu.

      „Trend się nie odwróci.”
      Nie bądź tego taki pewien. W XX w. mieliśmy Wielką Wojnę, która miała zakończyć wszystkie wojny, bo przecież ludzie naoglądali się potworności na taką skalę, że nikt więcej wojen nie będzie chciał. I co? Ile mieliśmy pokoju? Ze 20 lat i przyszedł rok 1939.

      „Twórcy kultury nie są wkurwionymi piętnastolatkami albo cynicznymi hochsztaplerami.”
      No właśnie, twórcy, artyści. Tyle, że WotC nie jest twórcą, tylko mającą przynosić zyski firmą. Dopóki wspieranie treści progresywnych leży w ich finansowym interesie, będą to robić. W momencie, w którym przestanie to być dla nich opłacalne, przestaną wspierać (choćby z tego powodu, że jeśli nie, mogą pójść z torbami). A WotC już udowodniło, że chodzi o zysk. Ostatnio mamy aferę z Unity, a WotC zrobiło w zasadzie taką samą, z dnia na dzień zmieniając zapisy licencji OGL (która ponoć miała być wieczna i niezmienna i też niby pozwalała pozostać na starszej wersji, jeśli zaktualizowana by się zewnętrznym twórcom nie spodobała, ale WotC niezbyt się tym przejęło), żeby zmaksymalizować zarobki, zrobiła się afera, WotC się szybko wycofało, ale smród pozostał.

    • ..Nie bądź tego taki pewien. W XX w. mieliśmy Wielką Wojnę, która miała zakończyć wszystkie wojny, bo przecież ludzie naoglądali się potworności na taką skalę, że nikt więcej wojen nie będzie chciał. I co? Ile mieliśmy pokoju? Ze 20 lat i przyszedł rok 1939..

      ale wielka wojna to nie trend człowieku xd.

    • ale nastawienie ludzi do wojny juz tak

    • Pierwsza wojna światowa pokazuje, ile warte są wszystkie przewidywania tego, co się może wydarzyć lub nie, w przyszłości.

    • To co napisałeś nie ma nic wspólnego z tematem na którym rozmawiamy.

    • [EDIT] Wypowiedź, do której się odnosiłem, już skasowano [/EDIT]

      Ja tu tylko sprzątam (czy tam publikuję), ale muszę tę wypowiedź zgłosić osobom wyżej. Drogi, usprawiedliwianie zabójstwa jest paskudne. Możemy się spierać, natomiast takie wypowiedzi są wręcz karalne.

      Moja sugestia: skasuj ten komentarz i ochłoń, nuż nikt nie zauważy. Możesz być krytyczny względem Innego, ale na litość Boską, nie w taki sposób, nie takim językiem!

    • Keanu, chłopie, już wystarczająco się ośmieszyłeś. Serio, to jest moment by zdać sobie sprawę z głupoty swoich czynów i przestać pajacować w Internecie. Ja wiem, że bycie takim ignorantem jest ciężkie, ale kurde, naprawdę stać cię chociaż na odrobinę mądrości.
      Życzę mądrości i racjonalności, niech chociaż odrobinę ci się pojawi jej w życiu :p

  33. Ech, miałem nie brać udziału w dyskusji, ale niestety. Słowem wstępu: mam totalnie gdzieś co, kto o sobie myśli – jego prawo. Sam nie lubię jak ktoś wtyka nos w moje sprawy.
    Problem mam natomiast z osobami, które na siłę wciskają mi swoje przekonania, np. weganie wchodzący do restauracji, gdy jem sobie spokojnie „stejka” i wrzeszczący, że jestem mordercą – ale na głupotę nie ma leku, trudno.
    Padły tu gdzieś pytania, jaka jest definicja płci i widzę przerzucanie się dziwnymi źródłami (litościwie pominę „wyborczą” itp. szmatławce, tudzież jakieś skrajnie prawicowe brukowce jak np. „gazetapolska”) i z mojej obserwacji wynika, że każdy przyjmuje za pewnik definicję, która po prostu pasuje mu do narracji, ktoś przyjmie definicję płci z podręcznika do biologii z podstawówki, ktoś inny wygrzebie definicję z magazynu dla „płaskoziemców”. Generalnie w tym wszystkim zagubiony jest gdzieś tzw. „zdrowy rozsądek”. A to chyba jest najważniejsza kwestia.
    Mały cytat https://www.coe.int/en/web/gender-matters/sex-and-gender : „The World Health Organisation summarises the difference between sex and gender in the following way:
    Sex refers to “the different biological and physiological characteristics of males and females, such as reproductive organs, chromosomes, hormones, etc.””. Jest użyte rozróżnienie „males and females”, więc jasno wychodzi, że są 2 płcie i przynależność jest wskazywana przy porodzie i tyle.
    Następnie, jeżeli zgadzamy się z teorią ewolucji, to jasno z niej wychodzi, że do rozmnażania potrzebny jest samiec i samica i to moim zdaniem definiuje to płeć samą w sobie – zdolność do rozmnażania. Nie wchodźmy w dyskusję operacyjnych zmian płci i tego czy będzie można w przyszłości skutecznie przeszczepić sobie organy/komórki i zmienić płeć w 100%, ponieważ jest to sci-fi i moim zdaniem zbyt duża ingerencja człowieka w biologię, która przyniesie więcej problemów niż korzyści, ponieważ ludzka wiedza o wszechświecie jest naprawdę znikoma i nie ma możliwości przewidzieć jak np. będą rozwijać się dzieci urodzone z „przerobionych” ludzi. W genetyce ważna jest naturalna różnorodność (wiedziały o tym już pierwotne plemiona, jak jest ciągła pula tych samych genów, to dzieci rodzą się z „defektami”), a nie sztuczna produkcja.
    Innym problemem jest to, co dzieje się w USA – mianowicie kobiety są zmuszane do dzielenia szatni z osobami, które mają męskie organy, czy też rywalizacja sportowa, gdzie ginie fair-play. Sorry, ale moim zdaniem nieważne w którym kierunku ktoś zmieni płeć, jeżeli była jakakolwiek ingerencja to wypadasz z gry i nie możesz brać udziału nagle w „drugiej grupie”. Już pominę dyskomfort tych kobiet – no ja bym nie chciał, gdybym był kobietą, żeby w szatni komuś „dyndał pindol” (ps. były przypadki napaści seksualnej, ale to temat na inną rozmowę).
    Należy też pamiętać, że często wynik badań zależy od tego kto te badania sponsoruje, przypomnę tylko dla przykładu aferę z USA ws. paliwa ołowiowego, gdzie „niezależne grupy naukowców” udowadniały, że spalanie ołowiu nie szkodzi ludziom (polecam serial „Dirty Money”, gdzie pobieżnie jest to przedstawione). Prawie dekadę pracuję w branży OZE i wiem jak prowadzone są badania nt. zmian klimatu, globalnego ocieplenia etc. – to jest po prostu cyrk, gdzie przekrzykują się jedni ludzie z drugimi na temat tego kto ma rację, a znowu brakuje zdrowego rozsądku i wypośrodkowania wniosków, bo nie ma badań pewnych w 100% (ponieważ jak wspomniałem ludzie naprawdę g. wiedzą o wszechświecie, a nawet najwybitniejsi często się mylą).

    Natomiast inną kwestią jest to jak ktoś się identyfikuje – możesz być nawet tosterem jak chcesz. Póki mnie nie zmuszasz do tego, żebym się z tobą zgadzał, bo (o zgrozo!) nie muszę się na to zgadzać, więc jeśli przedstawisz mi się jako toster to mam prawo się zaśmiać i tyle.
    Sam temat jest trochę irytujący jak religia, bo w grę wchodzą uczucia osób zainteresowanych, które na siłę będą udowadniać, że to oni mają rację. A czy ja po prostu nie mogę żyć tak jak chcę? I nie być siłą wciągany w jakieś bezsensowne konflikty?
    Odnośnie samobójstw, to proszę naprawdę nie trywializować i nie generalizować, dlatego, że nie da się nikogo zakwalifikować w 100% do jakiejkolwiek grupy samobójców, ponieważ w głowie człowieka, który decyduje się na taki krok dzieją się rzeczy straszne, a przytaczanie tekstów typu „zabił się, bo nie wiedział jak się klasyfikować”, jest żałosne i poniżej pasa. Znałem osobę, która zdecydowała się na taki krok i temat jest naprawdę dużo bardziej złożony niż przytaczanie tych ludzi jako „statystyka”.
    Ostatnimi czasy mam wrażenie, że te wszystkie dyskusje na takie tematy są tylko po to, żeby dzielić ludzi na różne grupy, czy naprawdę nie możemy być po prostu ludźmi? Czy musimy brać przykład z polityków stosujących taktyki „divide and conquer”?
    Konkluzja? Live and allow others to live.
    A w grę nie grałem, bo nie wyszła na X, więc się nie wypowiem czy mi to przeszkadza czy nie (ale raczej nie będzie), natomiast ten clickbaitowy tytuł z litości przemilczę 😉
    Wyszło trochę chaotycznie, ale też nie mam czasu, żeby jakoś zredagować tekst.

    • „np. weganie wchodzący do restauracji, gdy jem sobie spokojnie „stejka” i wrzeszczący, że jestem mordercą”

      Taaaaa, pewnie Ci się to zdarza co niedzielę.

      „Jest użyte rozróżnienie „males and females”, więc jasno wychodzi, że są 2 płcie i przynależność jest wskazywana przy porodzie i tyle.”

      Nie. Zjedź trochę niżej, na linkowanej stronie i doczytaj „“Sex refers to the biological and physiological characteristics that define humans as female or male. These sets of biological characteristics are not mutually exclusive, as there are individuals who possess both, but these characteristics tend to differentiate humans as females or males.” Zdecydowana większość ludzi to kobiety lub mężczyźni, to prawda, ale to nie oznacza, że nie istnieją stany pośrednie, które nie zaliczają się do wymienionych grup. Wyobraź sobie wykres o kształcie „U”, a nie 2 pionowe kreski.

      „Następnie, jeżeli zgadzamy się z teorią ewolucji, to jasno z niej wychodzi, że do rozmnażania potrzebny jest samiec i samica i to moim zdaniem definiuje to płeć samą w sobie – zdolność do rozmnażania.”

      Ja się zgadzam z teorią ewolucji. Dzieworództwo nie zgadza się z twoim komentarzem.

      „W genetyce ważna jest naturalna różnorodność (wiedziały o tym już pierwotne plemiona, jak jest ciągła pula tych samych genów, to dzieci rodzą się z „defektami”), a nie sztuczna produkcja.”

      Zbiegiem okoliczności jestem z wykształcenia genetykiem i nic nie rozumiesz, ewentualnie mylisz jakieś pojęcia.

      „Innym problemem jest to, co dzieje się w USA – mianowicie kobiety są zmuszane do dzielenia szatni z osobami, które mają męskie organy, czy też rywalizacja sportowa, gdzie ginie fair-play. ”

      Show me the proof, show me the evidence. Co do rywalizacji sportowej – stawiane są granice, wprowadzane są ograniczenia, w jakim poważnym sporcie ten problem występuje?

      „Już pominę dyskomfort tych kobiet – no ja bym nie chciał, gdybym był kobietą, żeby w szatni komuś „dyndał pindol”

      Ty byś nie chciał, może one chcą?

      „Prawie dekadę pracuję w branży OZE i wiem jak prowadzone są badania nt. zmian klimatu, globalnego ocieplenia etc.”

      Czyli jak?

      „Natomiast inną kwestią jest to jak ktoś się identyfikuje – możesz być nawet tosterem jak chcesz. Póki mnie nie zmuszasz do tego, żebym się z tobą zgadzał, bo (o zgrozo!) nie muszę się na to zgadzać, więc jeśli przedstawisz mi się jako toster to mam prawo się zaśmiać i tyle.”

      A dlaczego nie możesz uszanową czyjejś woli? Jaki to problem? Jaki dyskomfort sprawiałoby Ci zwracanie się do kogoś per toster? BTW WBK87 brzmi jak numer seryjny, ale OK…

      „A czy ja po prostu nie mogę żyć tak jak chcę?”

      Nie szanujesz inncyh, nie licz na szacunek. Warto być przyzwoitym.

      „(…) czy naprawdę nie możemy być po prostu ludźmi?”

      Po tym co napisałeś powyżej…XD XD XD

    • „np. weganie wchodzący do restauracji, gdy jem sobie spokojnie „stejka” i wrzeszczący, że jestem mordercą”

      Taaaaa, pewnie Ci się to zdarza co niedzielę.”

      To bylem ja.
      Nawet nie jestem wege.

    • Nie stawiajmy znaku równości między agresorem a ofiarą. Prześladowania nie dotyczą osób, które lubią steki, ale już osób LGBTQIA+ – owszem.

      Podoba mi się natomiast odwołanie się w końcówce wypowiedzi do szacunku. Gwarantuję, że nasza społeczność prosi wyłącznie o niego (no, może jeszcze o równe prawa).

    • @PAPKIN

      w jaki sposób wasza społeczność prosi wyłącznie o szacunek i równe prawa, jak osoby od was same działają przeciwko temu, np. biorąc udział w zawodach z prawdziwymi kobietami.

      https://wpolityce.pl/sport/590578-mezczyzna-po-zmianie-plci-wygral-w-plywaniu-z-kobietami

      „Lia urodziła się jako mężczyzna o imieniu William, więc posiada oczywistą przewagę fizyczną nad swoimi przeciwnikami. ”

      To jest ta równość? Facet był pewnie chujowym pływakiem, więc zmienił sobie płeć, ale jego fizyczna przewaga wobec kobiet została. To tak jakby reprezentacja Polski grała z jakimś młodzieżowym klubem piłki nożnej – wynik jest znany od razu.

      Albo równość, że facet idzie do kobiecego więzienia i GWAŁCI kobietę:

      https://news.wttw.com/2020/02/19/lawsuit-female-prisoner-says-she-was-raped-transgender-inmate

      Tęsknie za czasami, kiedy byli normalni geje i lesbiki, a nie jacyś chorzy psychicznie ludzie, których miejsce jest w psychiatryku i którzy probują wmawiać normalnym ludziom, że są nienormalni, bo nie uznają ich „identyfikacji”.

    • prawdziwymi kobietami xd
      Co za dzban.

    • @Sttark
      Lia nie ma przykładowo fizycznej możliwości zajścia w ciążę, co każda PRAWIDZIWA kobieta, która urodziła się kobietą potencjalnie ma. Swoją drogą Twoim tokiem rozumowania mógłbym zatakować Lię bo sieje fake newsy, że jest kobieta, a nie jest nią, tylko dokładnie rzecz ujmując facetem zmienionym w kobietę, co zmienia postać rzeczy i to diametralnie, dlatego nie powinna mieć możliwości konkurowania z prawdziwymi kobietami. Gdzie ta równość, jak Lia ma widoczną przewagę nad pozostałymi zawodniczkami?

      Dla uproszczenia: inne byłoby zachowanie mężczyżny po przeruchaniu kobiety, gdyby nagle dowiedział się, że ta kobieta wcześniej była facetem, ale oczywiście nie wspomniała o tym. Ja osobiście nie chciałbym z taką być, i nie dlatego, że jestem wg Ciebie jakimś transfobem czy homofobem, a dlatego że jest to dla mnie po prostu obrzydliwe i mam do takiej opinii pełne prawo.

      A tymi pojedynczymi zdaniami bez żadnej argumentacji nie ośmieszaj się, bo nawet nie podałeś żadnego z waszego grona fikołka intelektualnego, który mógłby postawić znak równości jeśli chodzi o bycie kobietą pomiędzy Lię a pozostałe zawodnicznki.

    • @Sttark
      widze tez ze calkowicie zostala przez Ciebie pomienieta kwestia gwaltow w wiezieniach. Rozumiem, ze wg Ciebie to jest NORMALNE tak?

    • @KEANNU

      Drogi, „przykłady”, które podajesz, to erystyczne latające ryby. OCZYWIŚCIE, że znajdą się przykłady osób transpłciowych dokonujących przestępstw albo dyskusyjne decyzje w świecie sportu. Powiem więcej: bywa, że ani ja, ani osoby ode mnie mądrzejsze nie mają jasnych odpowiedzi na takie właśnie jednostkowe przykłady. Per analogia mogę Ci jednak wskazać np. przykład rzeczywistej dyskryminacji osoby trans w więzieniu:

      https://oko.press/gnebia-mnie-rzekomo-w-imie-prawa-kobieta-w-meskim-wiezieniu

      Proponuję zresztą przenieść dyskusje z budzących oburzenie szczegółów na wymagający namysłu ogół. Na sam początek polecam wywiad na temat sytuacji osób trans w więzieniach, jaki przeprowadziłem już parę lat temu:

      https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1969436,1,osoby-trans-w-wiezieniu-zaczyna-sie-od-zlych-zaimkow.read

      I teraz pytanie: czy ze względu na jednostkowy przykład powinniśmy ignorować prawa wielomilionowej społeczności? Czy jeśli Polak w Londynie zgwałci Angielkę, mamy kastrować chemicznie wszystkich migrantów z Polski? Czy może „tylko” ich deportować? To przecież tak samo demagogiczny przykład (a ZNACZNIE częstszy).

      Są natomiast minima, co do których powinniśmy się zgodzić wszyscy: każdemu i każdej, bez względu na tożsamość płciową i orientację psychoseksualną należy się szacunek. Prawo powinno uwzględniać postulaty społeczności LGBTQIA+, w tym zakaz szkodliwych terapii konwersyjnych (co do ich szkodliwości panuje szeroko zakrojony konsensus wśród psychologów, psychiatrów i seksuologów), prawo do zawierania związków partnerskich (i, daj Bóg, równości małżeńskiej) czy wprowadzenie ustawy o uzgodnieniu płci, która nie skazywałaby osób transpłciowych na poniżające pozywanie własnych rodziców i bardzo kosztowne „przygotowania” (vide badanie dna oka… Przecież transpłciowość nie czai się na dnie oka!). Nie powinna też budzić wątpliwości zmiana art. 119, 256 i 257 Kodeksu Karnego, czyli dopisanie do przesłanek mowy nienawiści i przestępstw z nienawiści kryteriów orientacji seksualnej oraz tożsamości płciowej.

      Nie możemy pozwolić, aby takie właśnie jak podałeś, wyciągnięte z kapelusza patologie zaburzały dyskurs i odwracały uwagę od rzeczywistej, systemowej dyskryminacji.

      Dla przypomnienia: 66 krajów kryminalizuje konsensualny akt seksualny osób tej samej płci. W 12 z nich karą za niego jest śmierć. W 14 nie istnieje żadna możliwość uzgodnienia płci. Rzuć zresztą okiem na te mapkę:

      https://www.humandignitytrust.org/lgbt-the-law/map-of-criminalisation/?type_filter=death_pen_applies

      70% polskich osób LGBT zetknęło się z przemocą. Akceptacja osób LGBT+ wśród ich rodziców sięga niespełna 20%. 70% nieheteronormatywnej młodzieży ma myśli samobójcze, niemal połowa – objawy depresji.

      https://kph.org.pl/wp-content/uploads/2015/04/Sytuacja-spoleczna-oso%CC%81b-LGBTA-w-Polsce-raport-za-lata-2015-2016.pdf

      Nie proszę Cię, by zamykać oczy na zło… Ale o to, by wylać na głowę kubeł zimnej wody – owszem.

    • Jak tam u Ciebie z tym szacunkiem, o którym pisał Papkin? Na bakier chyba co?

    • ,,widze tez ze calkowicie zostala przez Ciebie pomienieta kwestia gwaltow w wiezieniach. Rozumiem, ze wg Ciebie to jest NORMALNE tak?,,

      Rozumiem, że branie udziału w dyskusji przerasta cię intelektualnie bo twój umysł jest zbyt zajęty i przepełniony błędami logicznymi, które popełniasz codziennie chyba xd.

      ,,Lia nie ma przykładowo fizycznej możliwości zajścia w ciążę, co każda PRAWIDZIWA kobieta, która urodziła się kobietą potencjalnie ma,,

      Nie masz racji, bo nie ma czegoś takiej jak prawdziwa kobieta. Typie, co to za obrzydliwy sposób kategoryzowania ludzi? Już sam fakt, że takim językiem się posługujesz pokazuje jaką pogardę masz dla tych ludzi.

      ,,Swoją drogą Twoim tokiem rozumowania mógłbym zatakować Lię bo sieje fake newsy, że jest kobieta,,

      Ponownie, zapoznaj się z pojęciem fake newsa. Nie znasz go i błędnie go używasz. Transpłciowa kobieta to kobieta i jest to zgodne z definicją kobiety.

      ,, nie jest nią, tylko dokładnie rzecz ujmując facetem zmienionym w kobietę,,,

      XD

      ,,Gdzie ta równość, jak Lia ma widoczną przewagę nad pozostałymi zawodniczkami?,,

      Nie ma widocznej przewagi bo bycie tran kobietą nie czyni cię z automatu najlepszą w sporcie.

      ,,A tymi pojedynczymi zdaniami bez żadnej argumentacji nie ośmieszaj się, bo nawet nie podałeś żadnego z waszego grona fikołka intelektualnego,,

      waszego grona xd
      Oho, widzę, że syndrom oblężonej twierdzy wszedł na pełnej xd.

    • @Papkin
      Ten człowiek wierzy w plandemie i nie ironicznie kwestionuje covid i jego wpływ na ludzi. Tutaj chyba mamy do czynienia z straconym przypadkiem, nie wierzę by coś z niego było.

    • @PAPKIN

      „Per analogia mogę Ci jednak wskazać np. przykład rzeczywistej dyskryminacji osoby trans w więzieniu:”

      Rozumiem, że dałeś przymiotnik rzeczywistej umniejszając to, co ja dałem, czyli gwałty na kobietach przez niby transkobiety. Nie pochwalam tego,co zaszło w tym artykule, ale rozdzielmy szkodliwość społeczną na ważną i mniej ważną. Zastopowanie terapii hormonalnej, czy stosowanie innych zaimków jest MNIEJ WAŻNE od gwałtu i dopóki tzw. transkobieta ma fiuta w majtkach, jej miejsce jest w więzieniu dla mężczyzn, a nie dla kobiet, ew. powinna być pod obserwacją 24/7. Natomiast jak tzw. transkobieta gwałci kobietę, to nie jest żadną transkobietą tylko zwykłym facetem zwyrolem.

      Przykład Polaka w Anglii jest fikołkem intelektualnym. To, że ktoś czuje się kobietą, a w papierach jest mężczyzną nie daje mu prawa wybierać więzienia dla kobiet, to jest chyba tak proste, że nie wymaga tlumaczenia. Natomiast, gdyby taka osoba była w kobiecym więzieniu i zgwałciła kobietę, to po pierwsze kastracja, by nie robiła tego więcej (bedzie też po części bardziej kobieca), po drugie dowalenie większej kary, po trzecie odszkodowanie dla zgwałconej osoby.

      Za związkami partnerskimi jestem, w niczym mi to nie przeszkadza. Ale to, że Wy potrzebujecie jakichś zmian, nie znaczy, że nie będę wytykał nieprawidłowości, kiedy dziecko jest wylewane z kąpielą i hetereseksualni ludzie na tym tracą (czy to gwałty w więzieniach, wprowadzanie nauczania rzeczy związanych z LGBT, których rodzice mogą sobie nie życzyć, bo to jest ich prawo wychowywać ich dzieci wedlug ich przekonań, czy niszczenie sportu poprzez umożliwianie osobom, które były mężczyznami i które nadal mają rzeczywistą przewagę nad kobietami udziału w różnych sportach (o dziwo nie słyszałem o kobiecie, która zmieniła się w faceta i brała udział w sporcie))

      Czy ta młodzież mająca myśli samobójcze korzysta z usług psychologów? Czy zamyka się w swojej bańce po cichu i nikt o niczym nie wie, aż w końcu się zbierze w sobie i zrobi tzw. coming out.

      Uwazacie sie za biednych i ucisnionych, ale jak pokaze wam sie skrzywienia dzisiejszej narracji zachodniej to to nie wazne bo wazniejszy jest ogol. Zgwalcone kobiety pierdola ogol, kobiet jest ponadto wiecej niz osob LBGT i to pod kobiety powinny byc przede wszystkim dostosowywane prawa a nie pod LGBT, zatem wiezien z chujem w wiezieniu dla kobiet nie ma racji bytu bo jest dla nich zagrozeniem.

    • @Sttark
      Lia ma przewage po poprzedniej postaci (faceta). Ma wieksza sile chociazby i dlatego wygrala a nie dlatego ze jest lepsza plywaczka, wiec nie pierdol ze nie rozni sie od prawdziwej kobiety bo sie rozni. W taki sposob z beznadziejnego plywaka zmienila sie w odnoszaca sukcesy w sporcie (oczywiscie niesprawiedliwie).

      Dlatego proponuje by byly zawody wylacznie dla transkobiet, tylko wiesz jaki jest problem? Prawie nikt by tego nie ogladal.

      Kobieta urodzona = kobieta prawdziwa
      Facet po zmianie w kobiete = kobieta nieprawdziwa

      I mam prawo tak kategoryzować, podobnie jak wy sobie kategoryzujecie na jakich cis-mezczyzn czy chuj wie co jeszcze.

      Jestem normalnym hetero mezczyzna.

      Ja nie wierze w plandemie, ja wiem ze to byla plandemia. Nawet po czasie media głównego ścieku o tym przebąkują:

      Czy COVID wydostał się z laboratorium w Chinach?

      Dominująca narracja o wybuchu pandemii COVID-19 polegała na tym, że wszystko zaczęło się na mokrym rynku w Wuhan. Wszelkie sugestie, że było to zbyt dużym zbiegiem okoliczności i że epicentrum pandemii było laboratorium wirusologiczne, w którym eksperymentowano z koronawirusami, były odrzucane jako propaganda lub teoria spiskowa. Rządy, czołowi naukowcy i główne media w Chinach, Europie i USA poparli pogląd, że jest to naturalna, ewolucyjna konsekwencja szybko zmieniającego się wirusa, a nie wyciek z laboratorium. Teraz jest coraz więcej dowodów na to, że choć raz teoretycy spiskowi mogli mieć rację. Dokument „Czy COVID wydostał się z laboratorium w Chinach? (ang. Did Covid Leak from a Lab in China?)” opowiada o tym, jak zmanipulowano pochodzenie koronawirusa oraz odkrywa kłamstwa chińskiego rządu, międzynarodowej sieci naukowców i głównych organizacji. Kolejne próby wyśledzenia pochodzenia wirusa zostały stłumione, nie tylko przez władze chińskie, ale także przez międzynarodową społeczność naukową i czołowe światowe czasopisma naukowe.

      https://tvn24.pl/go/programy,7/filmy-dokumentalne-odcinki,74501/odcinek-1154,S00E1154,772029

    • Barnaba „b-side” Siegel 19 września 2023 o 15:51

      Za pakiety tekstów o pandemii, a potem o strzelaniu do ludzi to jednak panu podziękujemy.

    • @Keannu
      „Kobieta urodzona = kobieta prawdziwa
      Facet po zmianie w kobiete = kobieta nieprawdziwa ”
      Jeśli masz teraz problem z osobami trans, to naprawdę będziesz mieć problem z tym, co może się dziać w przyszłości. Już teraz pracuje się np. nad stworzeniem macic w warunkach laboratoryjnych, więc możliwe, że przeszczep też kiedyś nie będzie czymś trudnym do zrobienia.

      I jak już wspomniałem w innym komentarzu, zakładając jakikolwiek postęp nauki, mogą pojawić się nowe tożsamości, których dziś nawet jeszcze nie znamy. Ludzie będą mogli coraz więcej robić ze swoimi ciałami. W momencie kiedy zmiana płci będzie tak prosta jak naciśnięcie guzika, bezpieczna i możliwa wielokrotnie, jakakolwiek definicja płci nie będzie zbyt ważna. Może niektórzy się przerobią na jakieś furry czy catgirl itp.

      Czy naprawdę myślisz, że nagle za kilka lat wszystko się cofnie i ludzie znowu masowo zaczną nienawidzić trans lub myśleć, że takie osoby nie istnieją lub nie mają prawa bytu? Tak jak geje, lesbijki i bi są o wiele bardziej akceptowani niż kiedyś, w przypadku trans na razie mnie ludzi się z tym oswoiło, ale i tak jest lepiej niż kiedyś.

      Odnośnie tego, jak się do kogoś zwracać to kwestia podstaw jakiegokolwiek szacunku. Jeśli ktoś się tak identyfikuje, to wystarczy się do kogoś odpowiednio zwracać i nie mam z tym żadnego problemu. Ty najwyraźniej masz.

      Z twoich komentarzy czuć po prostu zwykła nienawiść i naprawdę słabo to udajesz. Po prostu przyznaj się, że nienawidzisz osób LGBT, zamiast się zasłaniać „no ja nic nie mam do nich, ale to w sumie lepiej aby tych ludzi nie było w żadnych mediach, niech udają, że ich nie ma!”.

      Resztę twoich foliarskich teorii lepiej już przemilczeć.

      Jak to już zresztą było wspomniane, akurat w przypadku BG3, jak i samego D&D jest bardzo znacząca liczba grających identyfikujących się jako LGBT i jest ich w tej społeczności graczy dużo więcej niż 1%, jak to niektórzy tu sugerują.
      Pamiętasz zresztą jakieś sondaże na temat serii Dragon Age i tam liczba osób identyfikujących się jako LGBT lub non-binary była bodajże coś ponad 20%. Tak więc znacząca liczba.

    • @Papkin Trochę zbaczając z głównego wątku, pragnę zwrócić uwagę na pewną rzecz, którą zauważyłem w Twoich tekstach. Bardzo często prawa społeczności LGBT rozpatrujesz jako całość. Piszesz: „Dla przypomnienia: 66 krajów kryminalizuje konsensualny akt seksualny osób tej samej płci. W 12 z nich karą za niego jest śmierć. W 14 nie istnieje żadna możliwość uzgodnienia płci.” Szybki rzut oka na mapę i kilka minut lektury w internecie pokazuje jednak, że społeczność homoseksualna ma znacznie gorzej w tych krajach niż osoby transseksualne, zwłaszcza te po tranzycji. Poza tym, w mojej opinii, homoseksualizm i transseksualizm to są odmienne zagadnienia. Preferencje seksualne czy wybór partnera to coś zupełnie innego niż tożsamość płciowa, natomiast piszesz o tych zagadnieniach jak o monolicie, podczas gdy jest to konglomerat różnych frakcji walczących o własne prawa. Czy wśród LGB nie pojawia się krytyka społeczności trans? Nie wierzę, że nie ma takich osób.

    • @Golemdorfl
      Transseksualizm i transpłciowość to nie to samo. Nie każda osoba transpłciowa przechodzi zmianę płci. Do tego zalicza się też osoby niebinarne.

      Używasz również określenia preferencje seksualne zamiennie z orientacją. To też błąd.

    • ,,Lia ma przewage po poprzedniej postaci (faceta).,,

      Nie nie ma przewagi i Lisa jest kobietą. Prawdziwą kobietą, tak samo jak cis kobiety. Nie ma czegoś takiego jak prawdziwa kobieta.

      ,,I mam prawo tak kategoryzować, podobnie jak wy sobie kategoryzujecie na jakich cis-mezczyzn czy chuj wie co jeszcze.,,

      No masz prawo być idiotą. Nikt ci tego nie zabroni i świetnie ci idzie to 😉

      ,,Jestem normalnym hetero mezczyzna.,,

      I ten typ dorobił sobie drugiego konto tylko po to by jeszcze bardziej się pogrążyć i jeszcze pierdzieli o wolności słowa xd

      Ok to musi być troll nie ma mowy by ktoś był aż tak głupi jak ten człowiek xd.

      Jesteś może i hetero, ale z normalnością nie masz nic wspólnego xd. Z głupotą, zacietrzewieniem i ignorancją już tak.

      ,,Ja nie wierze w plandemie, ja wiem ze to byla plandemia. Nawet po czasie media głównego ścieku o tym przebąkują,,

      Czyli jesteś idiotą. Dokładnie tak jak mówiłem.

    • @KEANNU222 Nie mieści mi się w głowie, że naród, który tyle wycierpiał z rąk Hitlera, wydaje degeneratów, którzy z dumą chwalą się poglądami stawiającymi ich w jednej linii z nazistami. Idź sobie na jakieś brunatne forum i tam fantazjuj z podobnymi tobie o strzelaniu do grup bezbronnych ludzi, którzy ci się nie podobają. Tutaj już nie wracaj.

    • @CormaC
      Też mam taką samą myśl jak czytam artykuły niektórych redaktorów. Bo wiesz, ten argument można rzucać w obie strony.

      Rozumiem ten narybek, ale naprawdę tobie nie jest ci wstyd za taką wypowiedź i tą podwójną moralność?

      I tą fanatyczną obornę „swoich” i udajecie, że nie widzicie ich wyzwisk i wycieczek personalnych.

      To, że waszym jedynym sposobem generowania ruchu jest clickbajt i robienie zamętu, bo większość „redaktorów” prawie nikt nie czyta to wiedziałem.

      Ale zaskoczyłeś mnie, bo nie wiedziałem, że wasz upadek jest aż tak duży. I nie chodzi mi tu o innych. Bo to wasz wcześniejszy poziom wypowiedzi znam.

      Udajesz tutaj świętego oburzonego na keannu111 ale już wyzwiska, groźby i życzenia od swoich cię nie ruszają?

      Zresztą to samo widzę czytając Papkina. Wiecie, tu już nie chodzi o wasze poglądy, czy to kim tam prywatnie jesteście czy się czujecie. Ale kiedyś było was stać na coś więcej.

      Jak nisko trzeba upaść na ten poziom obłudy i zacietrzewienia.

      BRAWO. Po prostu BRAWO!

    • @RAVENSBLADE I przejawem naszego upadku jest to, że nie chcemy mieć tu użytkownika, który otwarcie napisał: „jestem za tym aby do tych wszystkich ludzi strzelać by przestali przypływać do Europy”? Powszechny ostracyzm wobec ludzi głoszących takie poglądy powinien być normą i przeraża mnie to, że nie jest. Temperatura dyskusji w tym wątku jest podwyższona po obu stronach, ale to, co napisał Keannu (w dodatku niepytany, bo przecież dyskusja nie dotyczyła imigrantów), było obrzydliwym przekroczeniem granic przyzwoitości. Zapewniam, że jeśli ktoś walnie tu tekst, że należy mordować ludzi o konserwatywnych poglądach, również natychmiast dostanie bana.

    • Moja koleżanka bardzo trafnie skomentowała podobny temat: kto nie ma burzy hormonów i okresu ten nie ma pojęcia co to znaczy być kobietą 🙂

    • Czyli kobiety po menopauzie albo kobiety, które z powodu różnych chorób nie mają okresu nie są kobietami?

  34. Ten portal informacyjny znalazł JEDEN prosty sposób na generowanie wyświetleń
    ZOBACZ JAK <<<<< szkoda, że w pod innymi artykułami wieczna cisza

    • Od razu dopowiem, że z CDA współpracuję bardzo przygodnie. Jeśli czuję w sercu jakiś temat – proponuję go Barnabie, ten się zgadza (lub nie) i wrzuca go na stronę. Nikt mi niczego pisać nie każe.

      Klikalność to co najwyżej dowód, że dany wątek interesuje Was, Czytelników. Bardzo mnie cieszy, że pod tym ważnym dla mnie artykułem zaroiło się od wyświetleń i komentarzy. Być może to zresztą dowód, że właśnie na takie treści należy stawiać?

    • Nie no, ja oczywiście wiem i rozumiem, bardziej mnie rozbawiła ilość komentarzy w przeciągu niecałych dwóch dni, bez żadnego zarzutu 🙂

    • Biorąc pod uwagę jakie treści potrafiły trafiać na Polygamię pod rządami Barnaby to byłbym mocno zdziwiony, gdyby odrzucił artykuł tego typu. W końcu facet puścił na Polygamii artykuł, w którym nieironicznie autor stwierdził, że może komunizm nie jest wcale taki trudny do wprowadzenia skoro działa na serwerze Minecrafta dla 10 osób.

    • @W1NTER_MU7E
      Wyobraź sobie, że ten portal kiedyś miał redaktorów którzy pisali i recenzje i felietony. I nie musieli się oni uciekać do tanich clickbajtów bo sami mieli coś faktycznie do powiedzenia, a czytelnicy byli ciekawi ich opinii i analizy.

    • Kochany, odnoszę wrażenie, że „clickbaitem” jest dla Ciebie coś, co Ci się nie podoba… gdy tymczasem to bynajmniej clickbaitów nie zastosowałem! Temat, jak widać, okazał się ciekawy, i to również dla Ciebie, który tekst przeczytałeś i żywiołowo go komentujesz. Zgodność myśli zawartych w tytule i leadzie z jego treścią jest natomiast bezdyskusyjna, a Czytelnicy i Czytelniczki, jak widać, są zainteresowani „opiniami i analizami”, które w tekście zawarłem.

    • Proponuje poznanie znaczenia słowa clickbait. Gdyby artykuł nazywał się np „Larian wprowadził mechanikę jak żadna inna gra” to masz clickbait bo żeby dowiedzieć się o czym wgl artykuł jest musisz w niego KLIKNĄĆ. Tu masz czarno na białym o czym jest tekst, a to że Ci się nie podoba to inna inszość

    • @Ravensblade Mój bracie w Chrystusie, przecież Ty sam z własnej nieprzymuszonej woli non stop klikasz w ten artykuł i wypisujesz mnóstwo komentarzy… XD

    • Zastanawiam się czy wy naprawdę jesteście tak głupi, czy tak fałszywi, by twierdzić, że nie wiecie dlaczego ten wątek ma ponad 300 komentarzy, gdy większość nie ma nawet 1, a więcej niż 5 to już święto.

      Doskonale wiecie co robicie i po co to robicie. I naprawdę to wasze udawanie jest żałosne. Tak jak prostytutka co udaje, że jest cnotliwa, bo to wcale nie tak, te pieniądze przed to tylko prezent.

      Dla kogo ta gra? Kogo przekonujecie tym swoim twierdzeniem, że to nie gówno tylko czekolada.

      @Skelly
      A jakie znaczenie i związek ma to co ja robię, z tym że całość to jest clickbajt napisany i zlecony po to by wygenerować ruch na stronie, bo inaczej już CDA nie potrafi?

      Naprawdę poza personalnym wypowiadać się i myśleć nie potrafisz?

    • Oho, taki wrazliwiec zafrasowany poziomem i kulturą debaty, a tu nagle głupi fałszywi, prostytutki, teorie spiskowe o zleconych artykułach – jestem w szoku ;-).

    • @Ravensblade Ok, przyjmijmy na chwilę, że faktycznie jest to clickbait. Co z tego wynika? Że łatwiutko dałeś się złapać i ciągle tu wracając sam napędzasz ruch pod tym artykułem, z którym tak bardzo się nie zgadzasz. Gromkie brawa. I to ja myśleć nie potrafię?

      PS Polska język trudna język.

  35. Zawsze chciałem poczuć się jak ARPJS i teraz dzięki Larian mogę.

  36. Czy pierogi z mięsem są lepsze niż ruskie?

    • I jedne, i drugie mogą być pyszne. Co więcej: realnie istnieją. Sugeruję więc co poniektórym tutaj, by nie produkować elaboratów dowodzących, że pierogi z mięsem to mrzonka, albo że pieróg ruski w 2011 utknął komuś w gardle, więc nie powinno się takowych lepić 😛

    • Jedne i drugie dobre. Nie trawię tylko pierogów z owocami, ale jak komuś pasują, to smacznego.

    • Jeśli chodzi o pierogi, to wybieram pizzę.

    • @ARCLING
      Teraz to się będę zastanawiał, jak pizza z pierogami może smakować. Brzmi niedorzecznie, ale trzeba będzie kiedyś ulepić!

  37. Fajnie, że dyskusja jest w większości kulturalna i obie strony mogą spokojnie przerzucać się argumentami. Tak powinno być zawsze.

  38. Moje pieniądze nie będą wspierać destrukcji świata. Dlatego, jeśli twórcy wsadzają takie rzeczy do gry to wtedy ogrywam je za darmo. Swoimi działaniami dają nam do zrozumienia, że chcą pieniądze od tego 1%, a moich już nie chcą (skoro i tak jestem dla nich 'faszystąąą’ xD). A potem naprawiam grę modami z basedmods.

  39. Pragnę zauważyć, że dziś spieramy się już o takie oczywistości jak fakt, że facet to nie kobieta, a kobieta to nie facet. Zastanówcie się głębiej nad tym. Jeśli ktoś nie widzi w tym problemu to jest po prostu mało spostrzegawczy (ignorancja) lub jest cynikiem (obłuda).

    • Raczej dzisiaj jesteśmy na tyle rozwinięci, przynajmniej niektórzy, by zdawać sobie sprawę, że ten podział jest bardzo płynny i zamykanie się w sztywnych ramach nie jest dobrym rozwiązaniem. Jest to piękne i fascynujące zarazem <3

    • Zamykanie się w sztywnych ramach w tym przypadku jest jak najbardziej wskazanym i dobrym rozwiązaniem. Kobieta kobietą, facet facetem

    • Cispłciowa i transkobieta – kobietą, cispłciowy i transpłciowy facet – facetem. Tu pełna zgoda.

      Faktycznie, powinniśmy respektować, że kobieta ma prawo być nazywana kobietą a facet facetem. Cieszy mnie, że mamy tu zgodność.

    • Kobieta – chromosomy XX. Facet – chromosomy XY. Cieszę się, że się zgadzamy.

    • Czy naprawdę myśląc o swojej płci, myślisz o liczbie chromosomów? A może jesteś mężczyzną, bo tak czujesz, bo tak działa Twój mózg i jest Ci w tej roli komfortowo? I co z osobami interpłciowymi, które przecież też się takimi rodzą, a mają złożone kombinacje chromosomów?

      Nie wiem też, czy Twoja „męskość” jest zagrożona, ponieważ na świecie istnieją osoby trans? I czy powinniśmy w takim razie negować istnienie transpłciowości wbrew najwybitniejszym psychologom, seksuologom i psychiatrom? Niby na jakiej podstawie, skoro w tej sprawie istnieje zgoda między właściwie każdym liczącym się ośrodkiem, uniwersytetem i organizacją unijną/ONZ-owską? Bo czujesz się mniej męski?

    • Krzepi serce me świadomość, że niezależnie od ilości napisanego na polityczne zamówienie voodoo do zawalenia tego domku z kart zawsze wystarczy chuchnięcie w jego stronę literkami XX, XY – za każdym razem. Możecie pisać dziesiątki, a nawet setki książek przekonujących, że czarne jest białe, a białe jest czarne, nie ma to żadnego znaczenia: koń jaki jest, każdy widzi.

    • Byłbym wdzięczny za odpowiedź na pytania.

      Swoją drogą: jeśli oskarża się kogoś o „pisanie na polityczne zamówienie”, wypadałoby mieć choćby cień dowodu.

    • „Czy naprawdę myśląc o swojej płci, myślisz o liczbie chromosomów?”
      Nie, myślę o rodzaju chromosomów w parze (XY).

      „A może jesteś mężczyzną, bo tak czujesz, bo tak działa Twój mózg i jest Ci w tej roli komfortowo?”
      Nie.

      „I co z osobami interpłciowymi, które przecież też się takimi rodzą, a mają złożone kombinacje chromosomów?”
      0.05% przypadków defektów genetycznych nie wpływa na zasadność reguły XX/XY.

      „Nie wiem też, czy Twoja „męskość” jest zagrożona, ponieważ na świecie istnieją osoby trans?”
      Nie.

      „I czy powinniśmy w takim razie negować istnienie transpłciowości wbrew najwybitniejszym psychologom, seksuologom i psychiatrom?”
      Tak.

      „Niby na jakiej podstawie, skoro w tej sprawie istnieje zgoda między właściwie każdym liczącym się ośrodkiem, uniwersytetem i organizacją unijną/ONZ-owską?”
      Na podstawie faktu, że chromosomy XX mają kobiety, a chromosomy XY mają faceci.

      „Bo czujesz się mniej męski?”
      Nie.

    • Masz rację, przejęzyczyłem się.

      Co do reszty „odpowiedzi” mogę jedynie zacytować nieśmiertelnego Franka Zappę. „Głupota ma pewien urok. Ignorancja – nie”.

    • „A taki był ładny, amerykański, szkoda.”

      BTW: nieładnie, Panie Papkin – edycję wcześniejszego komentarza wypada wyraźnie oznaczyć.

    • Dodałem do jednego z komentarzy zdanie:

      Swoją drogą: jeśli oskarża się kogoś o „pisanie na polityczne zamówienie”, wypadałoby mieć choćby cień dowodu.

      Podtrzymuję: wypadałoby. Nic więcej jednak nie zmieniałem.

    • Zastanawia mnie skad kolega wyzej wie, jakie ma chromosomy, bo ich badanie nie jest standardowa procedura przy narodzinach dziecka, ani bez wyraznego powodu w trakcie zycia – plec okresla sie jedynie na podstawie widocznych cech fenotypowych. A bogactwo chromosomalnych wariacji jest spore, niezmiennie polecam ten artykul, ktory wprowadza w temat na poziomie nieco wyzszym niz podrecznik z 4. klasy podstawowki:

      https://sciencebasedmedicine.org/the-science-of-biological-sex/

      Serio polecam po prostu przeczytac, sa tam tez odnosniki do zrodel, jesli ktos chce wejsc w temat glebiej.

    • ,,Zamykanie się w sztywnych ramach w tym przypadku jest jak najbardziej wskazanym i dobrym rozwiązaniem,,

      Nieprawda. Bycie ograniczonym i nie uznawaniem rzeczywistości tylko dlatego bo jest zbyt skomplikowana nigdy nie było dobrym rozwiązaniem.

      Owszem kobieta jest kobietą i vice versa w tym osoby tranpłciowe również są odpowiednio kobietami i mężczyznami po korekcie płci 😉

      BTW:
      Wbrew temu, czego najprawdopodobniej uczyli ciebie w szkole, płeć u ludzi NIE jest zdeterminowana przez chromosomy. Taki typ determinacji płci występuje np u pszczół […]. Płeć u ludzi jest zdeterminowana genetycznie, przez obecność lub brak genu SRY – chociaż ostatecznie płeć człowieka określa się przez różne czynniki, które wymieniłem wielokrotnie w wątku.

      Polecam poczytać m.in: Mała encyklopedia medycyny. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1990

    • @NTXC
      „Kobieta – chromosomy XX. Facet – chromosomy XY. Cieszę się, że się zgadzamy.”
      Nawet w tym przypadku nie jest to prawda, bo istnieją też inne kombinacje chromosomów. Na przykład w rzadkich przypadkach zdarza się kobieta mająca XY, która anatomicznie i funkcjonalnie jest kobietą i tak też jest klasyfikowana od urodzenia.

    • Śmieszne jest to, że lewa strona spiera się nawet o coś tak oczywistego jak płeć. O ile w jakimś stopniu mogę zrozumieć pociąg do osób o tej samej płci, to są rzeczy oczywiste jak płeć i nazywanie kogoś po prostu ograniczonym z tego powodu jest po prostu słabe. Kobieta to kobieta, mężczyzna to mężczyzna – czarne to czarne, białe to białe. Dlaczego wyznawcy LGBT próbują negować nawet coś tak oczywistego, jak płeć? Gdzie tu logika? Całe szczęście, że jest Was te 5-10%, a nie dajmy na to 90%, bo świat nie byłby normalny w takim układzie, a to z bardzo prozaicznego powodu – ludzka rasa zwyczajnie nie rozmnażałaby się i skazani bylibyśmy na zagładę, gdyby zdecydowana większość rozumowała i funkcjonowała w taki sposób. Taka właśnie jest brutalna prawda. Dożyliśmy czasów, gdzie ludzie pragną tak oszukać naturę, by w nienaturalny sposób modyfikować swoje ciało po to, by móc z dumą nazywać się „transseksualistą”. O ile uważam, że w sprawach prawnych dotyczących np. dziedziczenia majątku powinno się osobom LGBT pomóc, to nie kupuję żadnych wyimaginowanych teorii naukowych o podziale płci, a dodawanie w podręcznikach na zachodzie Europy czy w USA „trzeciej wersji płci” po kobiecie i mężczyźnie uważam za totalny absurd i mam nadzieję, że nikt nie wprowadzi tego u nas.

    • @VORO
      Nie „lewa strona” tylko nauka. I popełniasz te same błędy, co niektórzy inni komentujący tutaj – transseksualizm i transpłciowość to nie to samo.
      Uważasz też, że osoby o innych orientacjach się nie rozmnażają? In vitro istnieje. Osoby biseksualne również.

    • Drogi @VORO,

      całkowicie nieironicznie: napisz do mnie na priv. Chętnie podeślę Ci paczkę materiałów na temat transpłciowości. Nie chcę kontynuować dyskusji w tym wątku (z różnych przyczyn, przede wszystkim dlatego, że jesteśmy na skrajnie różnych biegunach). Rad będę natomiast skonfrontować Cię z trochę innym sposobem myślenia (oraz rzetelną, naukową wiedzą).

      Co Ty na to? Podejmiesz wyzwanie?

    • Opakowywanie radykalnej ideologii w papier naukowy było już w historii ćwiczone i wątpię by trzeźwo myślący człowiek dał się nabrać na ten łysenkizm-bis.

    • @NTXC
      Śmieszne porównanie, albowiem to ty odrzucasz naukę kierując się swoimi uprzedzeniami.

    • @NTXC
      Czyli klasyka: Nauka jest lewacka, nie podoba mi się, więc dalej będę wierzyć swojemu ograniczonemu pojmowaniu świata zamiast się otwierać na niego. XDXDXD
      W sumie to kłamałbym, gdybym powiedział, że spodziewałem się czegokolwiek innego ;p

    • Macie pecha, bo rozmawiacie z naukowcem z krwi i kości. Wasze pseudonaukowe gusła nie mają tutaj absolutnie żadnej mocy.

    • KUL story, bro 😉

    • ,,Macie pecha, bo rozmawiacie z naukowcem z krwi i kości. Wasze pseudonaukowe gusła nie mają tutaj absolutnie żadnej mocy.,,

      XD
      Ok uśmiałem się, przyznaje.

    • @Sttark: Spokojnie, czytając wasze wynaturzenia przytaczane jako „jedyna słuszna nauka” nawet koń by się uśmiał. Na Twoje nieszczęście faktycznie obracam się w światku naukowym i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co się tam dzieje. Gwarantuję Ci, że nie masz zielonego pojęcia na czym polega metoda naukowa i po prostu wsuwasz grzecznie papkę serwowaną pod faryzejskim tytułem „konsensusu naukowego”.

    • ,,Spokojnie, czytając wasze wynaturzenia przytaczane jako „jedyna słuszna nauka” nawet koń by się uśmiał,,

      Spokojnie, cieszę się, że im dalej w las tym pokazujesz swoje prawdziwe oblicze i jak bardzo bezradny jesteś wobec postępu świata w zakresie tożsamości płciowej i postępującemu postępowi w tym zakresie. Podobnie jak boli cię to, że nauka, szeroko rozumiana, nie wspiera twoich teorii. Może kiedyś będziesz miał odwagę by zmienić swoje poglądy, może nie, stan faktyczny się od tego nie zmieni :p

      ,,Na Twoje nieszczęście faktycznie obracam się w światku naukowym i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co się tam dzieje,,

      Na twoje nieszczęście, są dwa problemy z tą wypowiedzią:
      jeden, to dowód anegdotyczny, nie do udowodnienia.
      dwa, nie ma to w sumie żadnego znaczenia bo nauka to bardzo szerokie pojęcie a mógłbyś być teologiem i te określenie by pasowało xd. Ponownie, to w jakim środowisku się obracasz nic nie zmienia. Pomijam to, że nie udowodniłeś tego ani razu w tej wypowiedzi.

      ,,Gwarantuję Ci, że nie masz zielonego pojęcia na czym polega metoda naukowa,,

      Gwarantuje ci, że mam pojęcie na czym polega i że nie jeden i nie dwa razy łapałem cię na braku wiedzy w temacie omawianym 😉

      ,,po prostu wsuwasz grzecznie papkę serwowaną pod faryzejskim tytułem „konsensusu naukowego”.,,

      A tutaj mamy piękny przykład syndromu oblężonej twierdzy. Tym bardziej, nikt nie uwierzy w twoje wypociny :v

    • Ciekawe jacy naukowcy najczęściej używają epitetu „faryzejski”, c’nie?

  40. Ach, problemy pierwszego świata…

    • Osoby LGBT+ stanowią od 5 do nawet 10% światowej populacji. Znacznie mniej jest na świecie twórców gier, dziennikarzy, murarzy, pracowników IT, muzyków, aktorów, polityków czy naukowców.

      Owszem, ich dyskryminacja jest poważnym problemem, na którym państwa tracą wręcz ekonomicznie (odsyłam choćby tu: https://www.dw.com/pl/raport-polska-traci-na-dyskryminacji-os%C3%B3b-lgbt/a-57367323). Są kraje, w których za bycie osobą LGBT+ traci się życie i inne, w których dyskryminacyjna polityka doprowadza do samobójstw i depresji.

      Dodam (pisałem o tym szerzej w innym komentarzu), że Putin tłumaczył wojnę z Ukrainą m.in. wpływami permisywnego rzekomo Zachodu, a dyskryminacja osób LGBT+ jest wpisana w program Jednej Rosji (Duma przyjęła ustawodawstwo zakazujące uzgodnienia płci czy nawet informowania o nieheteronormatywności).

      Śmiem więc twierdzić, że owszem, to poważny problem, o którym należy rozmawiać.

    • O, a o tej stracie nie wiedziałem i bardzo mnie to zaciekawiło. Sprawdziłem ten raport open for business tak pobieżnie, ale no ciężko mi go traktować zupełnie poważnie. Strata na zarobkach jest poparta badaniami z WB i Niemiec gdzie jak rozumiem osoby LGBT mają częściej pracować. Ich różnica w zarobkach wynosi tam ponoć 12%. Raport zakłada maks 15% w Polsce i wskazuje ze gospodarka ma tracić na tym prawie 5mld zł (czyli połowę tych wszystkich strat rocznych Polski). Ale przecież skoro w Niemczech osób LGBT mieszka więcej i zarabiają średnio aż 12% mniej, to oczywisty jest chyba wniosek że Niemcy tracą więcej niż Polska. Mylę się? Raport nie podaje tej informacji dla krajów zachodnich, stwierdza tylko że osoby LGBT migrują na zachód. Polska wypada jakby tu zdecydowanie lepiej idąc tym tokiem myślenia. Szkoda że raport pomija straty z powodu dyskryminacji osób LGBT w krajach zachodnich bo zaciemnia to i tak niejednolity obraz. Ale dla mnie wniosek z badań jest taki że to Niemcy powinny płacić osobom LGBT więcej, bo skoro mają tych osób więcej to mają proporcjonalnie większe straty.
      Druga część strat pieniędzy dotyczy leczenia, no tutaj trudniej mi się do tego odnieść. Ale podobnie – brakuje informacji czy lepsze leczenie w krajach zachodnich to nie jest przypadkiem większy koszt – większa strata.
      Oczywiście nie znaczy to że osoby takie mają tracić finansowo, ale jako Polska nie wypadamy chyba tak źle jak reszta – ktoś tu ukrył te informacje, celowo lub nie, skupiając się na Europie Wschodniej. Reszta raportu moim zdaniem koreluje tezę z ogólnym dobrobytem w tych krajach (np migracja) i ciężko to zestawić z faktyczną stratą kraju spowodowanym naszym rodzimym strachu przed obcym. Strat wizerunkowych komentować nie zamierzam bo jesteśmy w tym najlepsi 😀
      Także podsumowując: nie czuję się przekonany do raportu.

  41. Podobno problemy z logowaniem utrudniają bardzo komentowanie oraz angażowanie się. Jak widać nie tutaj. Magia?

    • Chociaż problemy z logowaniem są uciążliwe to brak wartościowych i interesujących treści powoduje tak brak komentowania i angażowania się.

      Kiedyś nie blokowało nawet to, że po nowe CD-A trzeba było 5km rowerem jechać do kiosku.

      A teraz jak na Pudelku. Jedynie clickbajty jeszcze działają i przyciągną więcej niż 10 osób.

    • @RAVENSBLADE A gdzie tu clickbait? Tytuł doskonale sygnalizuje treść tekstu, która – jak widać – okazała się dla Czytelników i Czytelniczek interesująca. Cieszy mnie zresztą, że przyłożyłeś do tego rękę i nie tylko materiał przeczytałeś, ale wręcz ruszyłeś do sekcji komentarzy <3

    • @Papkin Drogi Papkinie, na łamach tego forum walczysz i przekonujesz do respektowania prawa do wyboru płci lub jej braku, a tym czasem sam dopuszczasz się używania form binarnych przy zwracaniu się do czytelników. A co z osobami niebinarnymi? Czy użyłeś form „czytelnicy i czytelniczki”, zamiast ogólnej formy „czytelnicy”, celowo czy przez pomyłkę wynikającą z przyzwyczajeń językowych?

    • Drogi, staram się dbać o inkluzywnosć języka i w tekstach, i w komentarzach. Że nie robię tego zawsze… no nie robię. I co w związku z tym?

      Co się zaś tyczy przyzwyczajeń… Jak dorastałem, o osobach homoseksualnych mówiło się „p***ły”, na porządku dziennym były dowcipy o Żydach (vel „mośkach”), a salwy śmiechu wywoływała uwaga, że „baba ma krótsze stopy, żeby stać bliżej zlewu”.

      Ale język nieustannie ewoluuje. A wraz z nim zmienia się świadomość społeczna.

      Niedyskryminacja jest z językowego punktu widzenia logiczna, wszak posługujemy się polszczyzną, by się nią komunikować. A nie da się rozmawiać z kimś, kogo obrażamy (wyobraź sobie, że zaczynam mojego posta od słów: „j****y Polaczku”, przecież słusznie poczułbyś się wzburzony). Z kolei troska o to, by nasi rozmówcy i rozmówczynie czuli i czuły się dobrze pozwala nam łatwiej dojść do porozumienia.

    • A to w związku z tym, że od społeczeństwa oczekuje się nagłych zmian przyzwyczajeń językowych. Zgadzam się, że język ewoluuje, ale ewolucja potrzebuje czasu. To co się teraz robi to raczej rewolucja. Wymaga się by natychmiast zacząć używać nowych zaimków, których z miesiąca na miesiąc jest coraz więcej, a jakąkolwiek pomyłkę wynikającą z niepewności co do właściwej formy czy po prostu przywiązanie do oficjalnych lub tradycyjnych form traktuje się jako wykroczenie misgendering, a nawet transfobię. Więc jeśli nie zawsze będę wobec kogoś używać zaimków, które sobie wymyślił… no cóż, to nie będę. I co w związku z tym?
      Zauważyłem też, że po raz kolejny rozcieńczasz temat. Twoje uwagi dotyczące homoseksualistów, Żydów czy kobiet nie mają nic wspólnego z moim pytaniem. Mnie przezywano szczapa, chudzielec, chciano mi na żebrach grać jak na cymbałkach. Nie założyłem żadnego Związku Praw Chudzielców i dzisiaj też nie mam zamiaru zakładać Związku Łysych Pał i żądać by nas nazywano „owłosieni duchowo” i nie uśmiechano się szyderczo, gdy kupujemy grzebień lub gumkę do włosów.

    • Nikt od Ciebie nie oczekuje „nagłych” zmian i niczego Ci „natychmiast” nie narzuca. Nie istnieje żadna językowa inkwizycja. Jeżeli jednak interlokutor(ka) zwróci Ci w rozmowie na coś uwagę – nienapastliwie – to masz zasadniczo dwie drogi:

      1) Przyjąć to do wiadomości i postarać się uwzględnić, tak, jak uwzględniasz, że ktoś nie lubi swojego pseudonimu albo zdrobnień swojego imienia.
      2) odparować, że nie masz obowiązku tak mówić, a w ogóle co on/ona sobie wymyślił(a)?

      W pierwszym wariancie wykażesz się wrażliwością i zapewne uda Ci się dojść do porozumienia. W drugim – zamkniesz sobie do niego drogę. To kwestia kultury osobistej, ale i intencji: czy chcesz się dogadać, czy chcesz sobie pokrzyczeć na kogoś, kto jest trochę inny od Ciebie?

      PS Bycie szczupłym (czy nawet chudym) nie jest systemowo karane, nie ogranicza się praw takich osób, nie grozi im śmiercią ani nie szczuje na nie w mediach. To jednak olbrzymia różnica.

      PPS Oczywiście przykro mi, że w młodości spotkałeś się z hejtem. Właśnie jednak dlatego powinieneś być otwarty na – zgoła przecież oczywistą – idęę, że ludzie są różni, ale każdemu należy się szacunek. I że przemoc zawsze jest zła.

    • @Papkin
      Oh, papkin, pakin.

      „Nikt od Ciebie nie oczekuje „nagłych” zmian i niczego Ci „natychmiast” nie narzuca”
      Tylko po prostu albo się dostosujesz albo zostaniesz uciszony. W bardziej postępowych krajach jak np. Kanada dostaniesz sprawę karną w sądzie. W USA jak odmówisz samemu założenia odpowiedniej opaski na ramię, bo na własnym profilu nie chcesz wpisać swoich zaimków to możesz stracić pracę i groźby śmierci wobec ciebie, twojej rodziny, jak od białych rycerzy.

      W naszym kraju po prostu będziesz zwyzywany i opluty od nazistów przez białych rycerzy pokroju Quetz-a. Ale to nie wynika z braku chęci tylko z braku siły. Chrześcijanie też nie pokazywali pazurków dopóki nie zdobyli władzy w Rzymie.

      „Nie istnieje żadna językowa inkwizycja.”
      Tylko delikatny nacisk by cenzurować niezgodne ideologicznie treści np. pochwalając usuwanie modów z poglądami nie pasującymi autorowi i przymykać oko na działalność naszych bojówek. W końcu „w słusznej sprawie”. Ewentualnie delikatny szantaż z pogróżkami i nacisku politycznego np. wobec wydawców by zablokować publikację. No i karanie nieprawomyślnych w sądzie kapturowym Przykład? Rowling. Hogwart Legacy i to co próbowano robić by cenzurować i palić na stosie.
      To, że się nie udało to jedno, ale próba była.

      Tak, tak, te same metody co i każda inna totalitarna ideologia przez ostatnie tysiące lat.

      Tak Papkin, wiem, nic nie widziałeś, nic nie słyszałeś i nic nie wiedziałeś. I ty nie wiesz nawet o co chodzi. Ot takie dużo dziecko pełne niewinności.

      Ps. To „- nienapastliwie -” to jest zabawne. Tak, wiem, dobry człowiek, tylko opluł i zwyzał, a przecież mógł i zabić.

      „I że przemoc zawsze jest zła.” – Lol. Uwierzyłbym gdybyś w praktyce nie pokazywał i nie wspierał czegoś przeciwnego.

    • @Papkin Jak już Ravensblade wspomniał, owszem, takowa inkwizycja istnieje. Do sprawy karnej w Kanadzie dorzucę jeszcze sprawę o misgendering w Brazylii. Co do zwracania się do danej osoby, to odpowiem „tak” albo 'nie” i proszę Cię nie przypisuj do tego żadnych interpretacji, bo to zależy od sytuacji w jakiej się znajdę, a pewnie i samopoczucia. W podobny sposób zareaguję na prośbę kardynała czy innego wysokopoziomowego kapłana, aby mówić do niego „eminencjo” 😉 Oczywiście wszystko też zależy od sytuacji, gdyż w środowisku zawodowym często godzę się na ustępstwa w imię profesjonalizmu.
      Po raz kolejny wspominasz o prześladowaniach społeczności LGBT. Zabawne, że największy nacisk na propagowanie idei równości dla mniejszości jest w krajach, gdzie właściwie jakiegoś szczególnego prześladowania nie ma. Owszem, przydałoby się kilka zmian w prawie odnośnie związków partnerskich osób tej samej płci, ale nikt nikogo w Europie nie morduje za bycie LGBT (o agresji ze strony marginesu społecznego nie wspominam, bo to są elementy, które znajdą każdy powód by komuś, komukolwiek dać w ryja).
      I nie, nie sądzę aby było Tobie przykro z powodu moich doświadczeń, ale rozumiem, że wypada tak napisać, aby podkreślić zdolność odczuwania empatii. Poza tym nie uważam tego, za hejt. Ten termin jest przesadzony i nadużywany, To co doświadczyłem opisałbym raczej jako zwyczajną złośliwość, chęć zabłyśnięcia dowcipem, a w niektórych przypadkach nawet zawoalowaną próbę mobilizacji mnie do ćwiczeń fizycznych (choć akurat wina leżała po stronie atomowego metabolizmu). Nie winię za to nikogo, bo to traktuję to jako część życia. Z pewnych docinek się śmiałem, a na inne rzucałem ciętą odpowiedź. Jeśli się teraz zastanowić, to sądzę, że pomogło mi to wypracować nietypowe poczucie humoru, czyli „nie ma rzeczy świętych, wszystko jest śmieszne” (zabrzmiało trochę jak dziwaczne motto Assassynów).
      Piszesz, że powinienem być otwarty na ideę różnorodności wśród ludzi. Uwierz mi, że z tym nie mam problemu. W życiu zawodowym spotykam się z całym możliwym przekrojem ras, kolorów skóry, poglądów, religii, preferencji seksualnych i płciowych. Może trudno Ci będzie w to uwierzyć, ale jeden z najlepszych urlopów jakie spędziłem, to ze znajomymi, z których dwójka to była homoseksualną para europejsko-afrykanerską. Dziwne nie? Może jednak nie, może po prostu niewłaściwie oceniasz to co próbuję przekazać.
      Nie staram się szerzyć nienawiści i nietolerancji. Po prostu uważam, że pewne zmiany są wprowadzane na siłę i chaotycznie. Niektóre są wręcz egzekwowane prawnie. I to mi się nie podoba. Kiedyś była mowa o 2 płciach i osobach interseksualnych. Teraz jest już cała lista i każda kategoria posiada własne zaimki. Człowiek opisywany jest jako gatunek posiadający wiele płci, tożsamości płciowych i bogowie wiedzą czego jeszcze, w różnych kombinacjach. Kategorie pęcznieją z dnia na dzień. Co jakiś czas do skrótu LGBT dopisywana jest kolejna literka. Do czego to prowadzi? Człowiek jest stworzeniem, które lubi rzeczy kategoryzować, opisywać i pakować do szufladek. Dzięki temu łatwiej nam jest pojąć świat. A tu się nagle okazuje, że albo szufladki są za małe, albo zbyt dużo rzeczy upychamy do jednej z nich. Gdyby współczesne podejście do płci przeszczepić na inne elementy anatomii człowieka, to mielibyśmy niezły kogel mogel. Wpis w encyklopedii o Homo sapiens musiałby wyglądać mniej więcej tak: „Ilość kończyn – od 0 do 5 (choć zanotowano istnienie osobników o większej ilości). Ilość palców u kończyn w kończynach górnych (lub przednich u osobników utożsamiających się jako zwierzęta czworonożne) od 0 do 6. Ilość palców u kończyn dolnych (lub tylnych): od 0 do 6 z uwzględnieniem 3+1×2.” Absurd, prawda. A właśnie do tego to wszystko dąży. Gubię się już w tych wszystkich terminach, które mam wrażenie są tworzone na poczekaniu. Może jestem już stary i mam ograniczone zdolności poznawcze, ale może „co za dużo to niezdrowo”.

    • ,,W bardziej postępowych krajach jak np. Kanada dostaniesz sprawę karną w sądzie. W USA jak odmówisz samemu założenia odpowiedniej opaski na ramię, bo na własnym profilu nie chcesz wpisać swoich zaimków to możesz stracić pracę i groźby śmierci wobec ciebie, twojej rodziny, jak od białych rycerzy,,

      XDXD

      Walka z urojeniami widzę nadal na pełnej wchodzi.

      ,,Po raz kolejny wspominasz o prześladowaniach społeczności LGBT. Zabawne, że największy nacisk na propagowanie idei równości dla mniejszości jest w krajach, gdzie właściwie jakiegoś szczególnego prześladowania nie ma,,

      XD. Powiedz, że nie wiesz nic o sytuacji społeczności lgbt, nie mówiąc tego wprost.

    • @Sttark Nie będę się z Tobą wdawał w dyskusje, ponieważ nie podoba mi się sposób w jaki prowadzisz dialog. To jest moja jedyna odpowiedź na Twoje zaczepki. Nie fatyguj się z odpowiedzią. Żegnam.

    • Nie prowadzę z tobą dyskusji xd. Wyśmiewam twoją homofobię i wpadnięcie w idealny schemat człowieka, którego można podsumować zdaniem: Nie mam nic do LGBT, ale…( i tutaj pokazuje, że jednak ma coś przeciwko). Wiec nic byś nie wskórał na tej rozmowie :v

    • @WOKULSKI
      Popularność for systematycznie spada, więc też i niewielkiej liczbie osób chce się tu komentować pod newsami.

    • @RAVENSBLADE

      Drogi, używasz jednostkowych przykładów niepewnej proweniencji. Pozwól mi jednak wejść na nieco wyższy poziom ogólności.

      Jeżeli w firmie pracują osoby LGBT+, które przez swoich współpracowników czują się zagrożone – pracodawca ma prawo zareagować. Jeżeli właściciel strony internetowej ma wśród swoich użytkowników osoby LGBT+ i chce o nie zadbać – kto mu tego zabroni? Jeżeli państwo chce utrzymać osoby LGBT+ w swoich granicach – powinno zapewnić im choćby minimalny komfort.

      Nie będę bronił agresji, jaka wylewa się czasem w social mediach na osoby, które – dajmy na to – nie znają inkluzywnego języka. Owszem, zdarza się. Każdorazowo i otwarcie ją potępię. Nie próbuj jednak zrobić reguły z takich właśnie wyjątków, bo – uwierz mi – znacznie częściej działa to jednak w drugą stronę.

      Przytoczyłem w komentarzach masę danych i publikacji dot. systemowej dyskryminacji osób nieheteronormatywnych. W walce z nią nie ma nic „totalitarnego”. Ba, przecież na tej stronie możemy swobodnie rozmawiać (Cormac z Barnabą ukrócili jedynie obecność pana, który nawoływał do morderstw). Wbrew temu, że oskarżasz mnie o przemoc, ani nie stosuję w tej dyskusji inwektyw, ani Cię nie atakuję. Proszę jedynie – bo tylko to mogę zrobić – byś spróbował otworzyć się na inną perspektywę.

      @Golemdorfl

      Łatwo jest na bazie jednostkowych (acz przemawiających do wyobraźni) przykładów snuć Wielkie Opowieści. Mogę jedynie apelować (i robię to!), byś im nie ulegał. Z pewnością w statystyce mniej jest sensacji, ale więcej rzetelnej wiedzy o świecie.

      Czego byś jednak o mnie nie podejrzewał: naprawdę jest mi przykro z powodu Twoich doświadczeń. I naprawdę ubolewam, że musiałeś w młodym wieku mierzyć się z wyzwiskami (a może i przemocą fizyczną), zamiast po prostu być dzieckiem.

      Cieszy mnie, że wyrosłeś na silnego faceta, który dobrze sobie radzi w życiu. Ale nie każdy i nie każda ma taki komfort. Dzieciaki LGBT+ – przywoływałem w komentarzach całkiem sporo danych na ten temat – znacznie częściej doświadczają depresji, mają myśli samobójcze, problemowo używają substancji psychoaktywnych są wyrzucane z domów, tracą kontakt z rodziną. Powodem jest wyłącznie to, że urodziły „inne”.

      Kończąc jednak: wydajesz się naprawdę sensownym człowiekiem. Cieszy mnie, że masz zróżnicowany krąg znajomych, że jesteś otwarty na Innego, i że – choćbyśmy się nie zgadzali – potrafisz swoje zdanie uargumentować. Kończąc naszą dyskusję (bo niestety muszę umykać ku innym obowiązkom) bardzo Ci za nią dziękuję.

  42. Gratulacje Papkin. Ta frekwencja świadczy tylko o tym, że mógłbyś wrócić na stałe do #Gazety, bo wnosiłeś do niej koloryt. Mimo różnic światopoglądowych fajnie się czytało te przekombinowane artystycznie teksty. A teraz tylko wpadniesz, narobisz klikbejta i chwilowego hałasu, a potem cisza. Strona martwa.

    • Za komplement dziękuję (choć dalej się nie zgadzam z diagnoza, że zastosowałem clickbait… to po prostu, widać, interesujący temat, w który ludzie chcą klikać. Tytuł i lead bynajmniej nie wprowadzają w błąd).

      Między nami jednak: z CDA czasem współpracuje, od czasu odejścia z redakcji miałem już swoje pismo, stronę, podcast i wywiady na YT. A o grach publikowałem na łamach „Wyborczej”, „Polityki” czy na Dwutygodniku. Ostatnio jestem wręcz tą tematyką zmęczony, stąd planuję dziennikarsko nieco od niej odpocząć, skupiając się na innych interesujących mnie kwestiach.

      Po cichu natomiast zdradzę, że w kolejce czeka jeszcze jeden mój tekst dla CDA, który, podskórnie czuję, też może zaowocować fajną dyskusją (acz z zupełnie innych przyczyn niż ten).

    • O, zarąbiście! Liczę, że następny dotknie jakże ważnego i potrzebnego problemu, jakim jest stygmatyzowanie ludzi, którym podobają się zwierzęta. Chociaż pewnie nie, dopóki WHO nie skreśli tego z listy chorób, autor nie odważy się poruszyć tego tematu. A to błąd, bo przecież takie osoby bardzo są prześladowane i to w środku niby tolerancyjnej Europy! Wyobrażacie sobie, że można za to iść do więzienia?! Oburzające!!! Trzeba to zmienić, bo inaczej wszyscy targną się na swoje życia!

    • @Mokrar Jeśli porównujesz związek dwóch dojrzałych i świadomych osób tej samej płci czy decyzję jednej o własnym ciele do stosunku ze zwierzęciem (czy nawet wyżej k**wa DZIECKIEM), które to nawet nie jest w stanie wyrazić na to zgody, to nawet nie wiem co powiedzieć… Jeśli takie porównania, nawet sarkastyczne, przyszły Ci do głowy to jesteś nieźle zwyrodniały.

    • Przepraszam, ale to wy uważacie, że jeśli dziecko powie, że jest innej płci niż biologiczna, trzeba natychmiast zacząć szprycować go jakimś świństwem, bo inaczej popełni samobójstwo. I kto tu jest zwyrodniały?

    • Co ty do mnie mówisz, po francusku, czy po jakiemu? Pani, my jesteśmy ograniczonymi półgłówkami z zacofanej Polski, nie zrozumiemy z tym artykułów ani słowa.

    • @Mokrar

      Jest potężna różnica między konsensualnym zbliżeniem dwojga dorosłych ludzi, a gwałtem na zwierzęciu.

      Proponuję Ci, przyjacielu, ćwiczenie z empatii. Wyobraź sobie, że spora część społeczeństwa twierdzi, że Twoja relacja z dziewczyną jest „nienaturalna”. Że odmawia się Wam możliwości sformalizowania związku. Że rodzina się Ciebie w związku z nim wyrzeka, a ludzie na ulicy patrzą spode na Was spode łbów. Że boisz się ją chwycić za rękę, bo ktoś może Was pobić.

      Czułbyś się, gwarantuję, fatalnie. Powiem więcej: nie wierzę, że chciałbyś, by ktokolwiek czuł się w ten sposób. Tymczasem z takimi właśnie problemami mierzy się nasza społeczność.

  43. Niesamowite jest dla mnie to jak wielu osobom przeszkadza to że osoby różniące się od nich (kolorem skóry, orientacją itp) mogą też w końcu odwzorować siebie w grze. To nie wpływa kompletnie na Wasze opcje wyboru w grze. To nie zabiera Wam żadnych praw. Rzeczone osoby po prostu decydują się dojebać osobom, którym dojebuje się i tak na każdym kroku bo „mnie siem to nie podoba i jusz”. Proponuje więcej podróżować do cywilizowanych krajów i zobaczyć jak różni ludzie mogą żyć obok siebie bez zawiści i oceniania na każdym kroku

    Od siebie dodam tylko że to bardzo dobry i potrzebny artykuł, a do papierowego ekszyna wróciłem właśnie po latach właśnie ze względu na duży dział publicystyki i był to powrót wspaniały niczym Anton Ego na końcu Rattatuile

    • @LUKSOR24
      Z ciekawości, jakie cywilizowane kraje masz na myśli?

    • UK chociażby

    • UK? Jesteś pewien? ILGA podaje największy wzrost hate crime z powodów homofobicznych i transfobicznych w UK od 2012 roku. To chyba nie był dobry przykład.

    • Dla porządku dodajmy, że w rankingu ILGA Europe Wlk Brytania uzyskuje 53%. Polska – 15%. W UE jesteśmy ostatni, a gorzej niż u nas jest tylko w San Marino, na Białorusi, w Monako, Rosji, Armenii, Turcji i Azerbejdżanie.

    • @jackBronson Że tak od siebie pozwolę sobie dodać: Holandia.

    • Jak dobrze, że Polska jest jeszcze normalna.

    • Normalna to wg Ciebie zacofana względem Europy zachodniej i coraz bliżej jej do komunistycznej Rosji i Białorusi?

    • Pisałem na podstawie tego co sam widziałem. W Londynie nikt nie patrzy na to jak wyglądasz i z kim sypiasz. Nikt nie ocenia tam na każdym kroku i nie krytykuje i ogólnie ludzie są życzliwsi i milsi. Jest to bardzo zdrowe dla psychiki nie tylko osób LGBT i szkoda że w Polsce dalej jak w lesie

    • @LUKSOR24 Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie mam kompleksu zachodu. To, że coś jest w Europie nie oznacza, że kraj który tego nie ma jest zacofany.

    • @Mokrar Normalna, bo Ty tak mówisz? A kim Ty niby jesteś, by definiować co jest normalne, a co nie? Niesamowicie mnie to słówko bawi, bo – niespodzianka! – każdy człowiek uważa co innego za normalne. W Arabii Saudyjskiej na przykład normalnym jest ograniczanie praw kobietom. Jak ich przekonasz, że to nie powinno być normalne, to dam Ci milion dolarów w różnych walutach.

    • @Mokrar

      Nie mam „kompleksu Zachodu”. Chciałbym natomiast żyć w kraju, który szanuje wszystkich swoich obywateli i obywatelki. Uważam, że powinniśmy iść raczej w kierunku Norwegii, a nie Rosji albo Afganistanu.

      Są państwa, które karzą osoby LGBT+ śmiercią. W innych sytuacja społeczności jest tak zła, że mierzy się ona z depresją, jej członkowie i członkinie popełniają samobójstwa albo emigrują. Dla takiej Polski, która chciałaby przecież mieć na świecie jak największe znaczenie, dyskryminacja to niepowetowana tragedia. Polecam Twojej uwadze choćby ten materiał (dotyczący Rosji)…

      https://noizz.pl/spoleczenstwo/drenaz-mozgow-w-rosji-to-moze-byc-kluczowe-dla-przyszlosci-kraju/4bhgd83

      …oraz ten (już nt. Polski):

      https://www.dw.com/pl/raport-polska-traci-na-dyskryminacji-os%C3%B3b-lgbt/a-57367323

      A na deser, mój autorski artykuł o emigrantach LGBT+:

      https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2116661,1,lgbt-wyjezdzaja-z-polski-normalnosc-zaczyna-sie-tuz-za-granica.read

      Serdecznie nakłaniam, byś się w nie wczytał. Bez ironii: wydaje mi się, że warto czasem wykroczyć poza swoją bańkę, sam dorastając byłem strasznym homo- i transfobem, sam musiałem wielokrotnie konfrontować swoje „zdroworozsądkowe” poglądy z nauką. Podejmiesz wyzwanie?

    • Oh boy kompleks zachodu. Warto na ten zachód spojrzeć i do niego dążyć bo wiele rzeczy ma lepiej ogarniętych niż my.

      Szacunek do innych ludzi dla przykładu. Nie ocenianie na każdym kroku i obrabianie dupy każdemu kto choć trochę wystaje poza szarą masę.

      Szkolnictwo, które nie drylue dzieciaków milionem egzaminów i prac domowych zapewniając niepotrzebny stres.
      Brak uzależnienia państwa od kościoła i ogólna czołobitność i wpajana od małego martyrologia.
      Sytuacją gospodarczą, rozwojem transportu, zielonymi energiami. Przykłady można mnożyć.

      Niestety Polska pokutuje przez naszą historie i lata PRLu. Dlatego jesteśmy zacofanym krajem i warto byłoby dążyć jednak do krajów lepiej rozwiniętych zamiast uskuteczniać syndromu oblężonej twierdzy i budować mini Rosję.

      Świat idzie do przodu i się zmienia i żadne zamykanie oczu i udawanie ze tematu nie ma tego nie zmieni.

      Język i to w jaki sposób używamy słów jest szalenie ważny. I nie, język nie jest czymś wyrytym w kamieniu tylko materią stale się zmieniającą więc formy niebinarne i używanie innych zaimków powinny być stosowane i normalizowane. In szybciej tym lepiej

  44. GhostInTheWood 20 września 2023 o 11:03

    Najlepszym wyjściem z tej sytuacji jest to co zaprezentowano w BG3, oczywiście łatwość poderwania towarzyszy jest zbyt duża, częściowo wynikło to z błędu (chyba już naprawionego), częściowo pewnie z takiego a nie innego zaprojektowania romansów. Najlepszym wyjściem o którym wspomniałem, jest według mnie, swobodny wybór gracza z kim chce romansować i pozwolenie nam robić to z każdym, jasne może to spłycać historię danego towarzysza skoro jest otwarty na każdą płeć, scenarzyści nie mogą ich jakoś twardo określić w historii, ale umożliwia to graczom poprowadzenie własnej historii i tożsamości według własnego pomysłu na rozgrywkę. Ktoś chce grać wspomnianym białym facetem z brązowymi włosami który romansuje z kobietą, proszę bardzo, ktoś inny chce grać drowką która romansuje też z kobietami, proszę bardzo. Nie da się ukryć że gracze lubią romanse w grach, a przynajmniej duża z nas część. I taka swoboda to moim zdaniem kwintesencja RPG, wcielamy się w kogo chcemy i robimy co chcemy z kim chcemy.

    • Amen. Uwzględnienie perspektyw osób LGBT+ nijak nie przekreśla możliwości gry białym, cispłciowym, heteroseksualnym facetem. Baldur jest tu modelowym przykładem.

    • O to to! Cholibka, ja nawet skorzystałem ze wszystkich „opcji łóżkowych” w Saint’s Row IV… i, nie do wiary, nadal jestem hetero! Nawet flirtowałem z facetami w Fable i nic mi się nie stało. Mało tego, w niektórych grach byłem kobietą i wcale nie zamierzam zmieniać płci. Olaboga, niemożliwością to jest! To prawie jakby to były opcjonalne wybory, które każdy sam może sobie dobrać lub pominąć według własnego, czysto roleplay’owego widzimisię.

      Swoją drogą jestem ciekaw reakcji tych bardziej wyczulonych na „woke content”, gdyby zobaczyli achievement za pocałowanie 20 chłopaków w Bully. Kurczę, w całym giereczkowie ta homopropaganda, ehh…

      (Disclaimer: komentarz zawiera spore ilości sarkazmu. Może nawet zbyt spore, za co z góry przepraszam)

    • DominoKamyk123 20 września 2023 o 17:10

      @PAPKIN przestaniesz w końcu z tym białym, cispłciowym, heteroseksualnym facetem? Ciągle to powtarzasz, jest to jakaś queerowa nomenklatura, czy co?

    • Przeciez google jest za darmo, a poza tym 2023 rok mamy

    • @Dominik
      Jak nie rozumiesz jakiś słów, polecam słownik :p

    • @DOMINOKAMYK123 Już Ci wyjaśniam. Cispłciowy mężczyzna, normalny, zdrowy mężczyzna, który nie ma urojeń, że jest kobietą.

    • DominoKamyk123 20 września 2023 o 19:38

      @STTARK powiedziałem gdzieś, że nie rozumiem jakiś słów? Chodzi mi o to, że takie słowa brzmią jak jakaś klisza, co gadka, że geje=zniewieściali.

    • Hm.. dziwna opinia, ale ok.

      Cis-płciowy mężczyzna jak i trans-mężczyzna obydwoje są ,,prawdziwymi,, mężczyznami 😉

    • W naukach społecznych i humanistycznych oraz mediach to określenia szeroko rozpowszechnione. Jeżeli się zresztą nie mylę, użyłem tej „zbitki” raptem dwa razy.

  45. A można w tej grze romansować z dwunastoletnim dzieckiem?

    • Nie, ale komentarz na pewno ktos podesle odpowiednim sluzbom.

    • Dlaczego mnie prześladujesz?!

    • @Mokrar

      Drogi, nie wiem, dlaczego stawiasz znak równości między romansem (lub nawet seksem) dwojga dorosłych ludzi a romansem (lub nawet seksem) osoby dorosłej z dzieckiem. Tzn. wiem, to dość częsty „argument”, po który sięgają ludzie nam nieprzychylni. Równie klasyczne jest: „a jak ktoś będzie się czuł krzesłem, to uznamy go za krzesło?”.

      Rozmawiamy o dorosłych mężczyznach, którzy kochają dorosłych mężczyzn i dorosłych kobietach, które kochają dorosłych kobiety. O dorosłych osobach transpłciowych i niebinarnych, a także o dorosłych osobach aseksualnych. Żadna z nich nikogo swoją orientacją czy tożsamością nikogo nie krzywdzi, a porównywanie ich z pedofilami czy zoofilami jest po prostu nieuprawnione.

      @Eobard

      Nie, nikt nie zgłosi komentarza „odpowiednim służbom”. Nawet gdyby zgłosił(a), jest to bez sensu, bo w polskim Kodeksie Karnym może i da się ukarać za dyskryminację na tle rasy czy płci, ale nie na podstawie orientacji psychoseksualnej albo tożsamości płciowej… Co jest zresztą problemem, ale to inna historia.

      Nie sprowadzajmy, proszę, naszej dyskusji do absurdów. Nie jest moim celem wsadzać do więzień tych, którzy się ze mną nie zgadzają. Chciałbym natomiast na spokojnie z Wami pogadać. I chciałbym, żebyście, Panowie, przeczytali i ten tekst, i komentarze pod nim. Bo nikt nie atakuje ani Was, ani Waszej orientacji czy płci. Różnorodność polega na dopuszczaniu do głosu różnych perspektyw, nie uciszaniu perspektywy dominującej.

  46. Nie chce mi się odpowiadać konkretnym osobom, ale widzę, że idą tak w zaparte jak tylko się da. Oczywiście zaraz odbiją piłeczkę, bo inaczej nie potrafią. Mnie też jest trudno pogodzić się z tym, że np. niektórzy faceci ubierają sukienki i się malują. Niestety nie jestem ślepy i widzę, że jest takich osób naprawdę sporo. I można wam wbijać do głowy, że to nie chromosomy decydują o płci, a i tak będziecie się upierać, że jest tylko białe i czarne. Nie, że białe jest czarne, a czarne białe, ale, że nie istnieje nic pomiędzy. O odcieniach szarości nie wiecie i będziecie się upierać, że jasne to białe, a ciemne to czarne. Zrozumcie w końcu, że wiedza też się zmienia. To co było uważane za słuszne, dziś takie nie jest. Patrząc jednak na ślepotę ludzi, nie wierzę, że to zrozumiecie. Nie chcecie i każdą próbę przekonania was o tym potraktujecie jak atak na was, czyli hejt. Kobiety odgrywają coraz większą rolę w naszym świecie, ale wielu z was traktuje je z pogardą, jako swoje niewolnice. Skoro tak postrzegacie kobiety nawet w 2023 r. , to tak samo będziecie postrzegać osoby lgbt. A takie osoby istnieją od setek lat, a wy zachowujecie się, jakby pojawili się dopiero w ostatnich latach. Nie, po prostu zaczęli walczyć o swoje. Tak samo robiły kobiety, tak samo robili ciemnoskórzy, bo gdyby tego nie robili, to nadal byliby niewolnikami. I w wielu przypadkach nadal są, bo wielu ludzi nie uczy się czegokolwiek, nic do nich nie dociera, zawsze będą ślepi i głusi na to co inne, co im przeszkadza, co nie pasuje do ich ograniczonego światopoglądu. Słowo światopogląd jest tu bardzo na wyrost, bo tak naprawdę to ignorancja i zwykła nienawiść do wszystkiego co inne. Dziwi mnie bardzo, że jeszcze nie zaczęliście rzucać w innych ludzi kamieniami, bo na nienawiść w komentarzach już was stać.

    • Papkin napisał tutaj, że ten temat zainteresował ludzi, dlatego jest tyle komentarzy. Mówiąc brzydko – gówno prawda. Tyle komentarzy jest tutaj tylko dlatego, że temat lgbt działa na ludzi jak płachta na byka. Znaleźli sobie po prostu kolejne miejsce na upieranie się, że ludzie to tylko kobiety i mężczyźni, a reszta to wynaturzenie. Zapomnieli jednak jeszcze dorzucić, że dla nich istnieje tylko jedna płeć – mężczyźni. Kobiety to do przelecenia i do kuchni. Taki jest pseudoświatopogląd katolików i prawdziwych patriotów. Możecie się oczywiście zapierać diabelskimi kopytami, ale takie wnioski mi się nasuwają czytając komentarze pod wieloma artykułami. Nie tylko tutaj. Internet jest pełen nienawistnych ludzi. Sam oczywiście dołączam do tego grona, co widać po tych dwóch komentarzach, bo gdy widzę nienawiść wobec ludzi, którzy chcą po prostu żyć (w większości przypadków bez wtrącania się w sprawy innych), to mam ochotę przywalić w głupie łby. Jak to się mówi nienawiść rodzi nienawiść. To nie jest tak, że każdy gej chce gwałcić dzieci, a takie „pomysły’ biją z wielu durnych komentarzy. Nie jestem religijny, ale czekam na oczyszczenie tego świata z tego łajna. Bo naprawdę nie rozumiem jak można być tak tępym, złym, tak ograniczonym, że zamiast zajmować się swoim życiem próbujecie zmieniać innych na siłę. Idźcie sobie do pracy, wróćcie do domu, zajmijcie się swoimi rodzinami (i nie mam tu na myśli prania ich po mordach). Naprawiajcie siebie, a od innych się odpierdolcie.

    • Naprawdę ktoś napisał takie brednie, że geje chcą gwałcić dzieci? Rrrrany… Kto to był i w którym komentarzu, bo przyznam, że nie czytałem wszystkich.

    • W sumie masz rację, wariata nie przekonasz, że jest chory i musi się leczyć. Dobranoc!

    • @Alistair80 Rozsądna opinia, dziękuję za nią. Będę się jednak upierał; widać – po komentarzach i kliknięciach – że temat rezonuje znacznie mocniej niż większość publikowanych na stronie. Że natomiast „działa jak płachta na byka” nie zaprzeczę. Ale właśnie dlatego warto o nim rozmawiać i, jeśli tylko się da, wygaszać emocje.

      Stoję w paradoksalnym położeniu. Cieszy mnie, że jest tyle komentarzy, choć moim cichym marzeniem jest, aby ich nie było 😉

    • Każdy mały ruch i ideologia zaczynały się od niewinnych wystąpień, publikacji naukowych, myślicieli, filozofów, logicznych w opinii ich twórców argumentów i teorii. Nie będę tu przytaczać radykalnych przykładów, ale gdyby świat w większości składałby się z osób LGBT+ to oznaczałoby zagładę gatunku ludzkiego. Możemy się rozmnażać tylko w związkach między KOBIETĄ i MĘŻCZYZNĄ. Tak zostaliśmy stworzeni od pokoleń i tak funkcjonujemy zgodnie z naturą ludzką. TAKI ŻYWOT I EGZYSTENCJA CZŁOWIEKA JEST CZYMŚ NORMALNYM OD POCZĄTKU ISTNIENIA NASZEGO GATUNKU. Ludzie LGBT+ istnieją to prawda, nie powinno się takich osób dyskryminować, ale nie uważam też, że powinno się to zjawisko promować (a niestety mam wrażenie, że ideologia gender, trans, LGBT, jak zwał tak zwał jest mocno promowana przez wiele środowisk). Z punktu widzenia egzystencji gatunku ludzkiego, niestety drogi kolego nie jest to normalne zjawisko. Możecie mnie za to zbanować, pokazywać badania naukowe, psychiatryczne, ale takie są po prostu logiczne fakty. W czysto hipotetycznej sytuacji gdybyśmy żyli w świecie zdominowanym przez LGBT to oznaczałoby zagładę naszego gatunku. Ogólnie nie popieram przemocy i uważam takie zachowania za totalne buractwo, ale ludziom po prostu się nie podoba promowanie tej ideologii i afiszowanie się z nią, jako czegoś normalnym i zwyczajnym. Nie interesuje mnie, co kto i z kim robi w łóżku, niech ludzie robią co chcą, kochają kogo chcą, ale nie muszą się z tym afiszować i promować swojego ruchu poprzez symbolikę LGBT, flagi, kolory, itp, itd, bo to zjawisko tak jak wspomniałem z czysto egzystencjalnych dla ludzkości względów nie jest czymś, co powinno być promowane. Pokój dla wszystkich ludzi, niech każdy robi co chce ale nie próbujmy oszukać ludzkiej natury, bo dla podtrzymania naszego gatunku musi być związek kobiety z mężczyzną. Mam wrażenie, że osoby LGBT tego nie dostrzegają – dziwne, bo przecież sami zostaliście poczęci przez rodziców w naturalny sposób.

    • @VORO
      „Możemy się rozmnażać tylko w związkach między KOBIETĄ i MĘŻCZYZNĄ.”
      Powtórzyłeś podobne rzeczy w innym poście. In vitro istnieje. Trwają też prace nad sztucznymi macicami. Zakładając jakikolwiek postęp nauki, może się to zmienić.
      „Ogólnie nie popieram przemocy i uważam takie zachowania za totalne buractwo, ale ludziom po prostu się nie podoba promowanie tej ideologii i afiszowanie się z nią, jako czegoś normalnym i zwyczajnym.”
      Odnoszę wrażenie, że poglądowo zatrzymałeś się tak ze 20 lat temu, albo więcej. Niech się nie afiszują? Mają udawać, że nie istnieją? Nie walczyć o równe prawa?
      Musisz być bardzo delikatny skoro rażą ciebie flagi i kolory. Nie afiszuj się ze swoimi poglądami, bo tylko siebie ośmieszasz. 😉

    • Owszem. Równouprawnienie Kobiet też zaczynało się od „niewinnych wystąpień, publikacji naukowych, myślicieli i filozofów”. Ponownie stanę jednak na stanowisku, że równość nie jest czymś radykalnym. Przecież Kobiety i LGBT-y tak samo jak Ty pracują na PKB, płacą podatki i pchają świat w dobrą stronę.

      Rozmnażanie nie jest celem samym w sobie, a osoby – dajmy na to – bezpłodne, z niepełnosprawnościami albo starsze, które dzieci mieć nie mogą, nie są w niczym gorsze od ogółu. (A przecież do puli dochodzą ludzie bezdzietni z wyboru).

      „Zostaliśmy stworzeni” w taki sposób, że jesteśmy różni. Homoseksualność i transpłciowość są równie naturalne jak heteroseksualność i cispłciowośc (tyle że rzadsze). I co do tego istnieje szeroko zakrojony konsensus najwybitniejszych umysłów epoki. Co więcej: osoby nieheteronormatywne istnieją od początku istnienia człowieka, który – jak widać – całkiem nieźle sobie mimo to poradził 😉

      Nie sprowadzajmy sensu naszego istnienia wyłącznie do prokreacji. Przecież możemy wszyscy i wszystkie pokojowo żyć, ramię w ramię budując fajny, zróżnicowany świat.

    • @Voro Tu Cię zaskoczę, bo nie każdy chce mieć dzieci. Ja zdecydowanie nie chcę. Czy to oznacza, że żyję sprzecznie z naturą człowieka i tym samym jestem, jakby, niepotrzebny? News flash, naszym jedynym życiowym celem nie jest jedynie prokreacja.

    • @Papkin @Skelly
      O to też, nie wspomniałem o tym w moim komentarzu. Nie każdy chce albo może mieć dzieci. Kwestia dyskusyjna czy nawet niektórzy z tych co mogą mieć je powinni, ludzie miewają dzieci też z egoistycznych pobudek, jeśli np. chcą je ukształtować w określony sposób i nie szanują zdania własnego dziecka. Tacy ludzie chcą wychować swoją kopię, a nie dziecko.

    • Czy ten koleś sugeruje że jak będziemy bardziej promować LGBT to ludzie zaczną masowo zmieniać orientacje w wyniku czego ludzkość wyginie (chociaż obecnie mamy przeludnienie)? Co brać żeby robić takie filoły mentalne xd

    • @alistair80
      Twój komentarz doskonale obrazuje dlaczego temat ludzi oburza. Ale nie z powodów które przedstawiłeś. Odejdźmy na chwilę od twoich czy moich poglądów na ten temat samego niebinaryzmu czy trans.

      Od razu zaznaczę, że podane przykłady nie są moimi opiniami.

      1.
      „To nie jest tak, że każdy gej chce gwałcić dzieci, a takie „pomysły’ biją z wielu durnych komentarzy.”

      Osobiście zgadzam się z tym, że przypisywanie cech i postępowania całej populacji(jako jakaś grupa statyczna) na podstawie bardzo wąskiego i wyselekcjowanego jej wycinka.

      To jeż też powód dlaczego denerwuje mnie osobiście Pepkinowe „My”. Doskonale wiem, że i sama społeczność LGBT nie jest monolitem i nie ma jednolitych poglądów w tej sprawie. To trochę tak jakbym ja używał „My Polacy jesteśmy przeciwko” a przecież znajdę odpowiedni sondaż. Tylko i jedno i drugie jest kłamstwem.

      Tylko jak to ma twierdzenie do twojego zdania z tego samego komentarza:
      „Zapomnieli jednak jeszcze dorzucić, że dla nich istnieje tylko jedna płeć – mężczyźni.”

      Robisz dokładnie to co cię tak „wkurza” u innych. Przypisujesz cechy i poglądy jakiejś wąskiej grupy do całości. A postępujesz dokładnie tak samo co druga strona robiąc twierdząc, że „Zapomnieli jednak jeszcze dorzucić, że dla nich pedofilia to tylko kolejna orientacja” (od razu zaznaczę, że jest to przykład)

      Oba te zdania są kłamliwe. I są kłamliwe celowo.
      I służą w obu przypadkach stawianiu chochoła. I nawet jak ktoś nie umie tego nazwać czy sprecyzować nadal jest to odczuwane (słusznie) jako manipulacja i fałsz.

      Zamiast odpowiedź i argumentować problem przesuwasz go na coś zupełnie innego i na niego odpowiadasz. I następnie próbujesz zmanipulować, że w ten sposób odpowiedziałeś na pierwotny problem.

      W przypadku przeciwników homoseksualizmu jest to właśnie ten twój przykład pedofili. Przeciwnik nie potrafiąc uargumentować swojego zdania, próbuje przesunąć zdanie przez powiązanie gejów z pedofilią np. „większość pedofili to gej” , a już udowodnienie, że pedofilia jest zła to bułka z masłem bo dominująca większość się z tym zgadza. A ty próbujesz udownić, że w ten sposób udowodniłeś, że homoseksualizm jest zły.

      I Słusznie jesteś tym oburzony.

      Ale postaw się teraz z drugiej strony. (UWAGA! TU TEŻ BĘDĄ PRZYKŁADY, NIE MOJE OPINIE)
      Zamiast odnosić się do faktycznego problemu JAKI ODCZUWA DRUGA STRONA czyli w większości wymuszaniu na nim stosowania i używania zwrotów i opisów z którymi się nie zgadza, ale i owszem też nieakceptowania niebinarności czy trans. Ważne!. Wiele z tych osób toleruje niebinarność czy trans, ale nie chce i nie zamierza ich akceptować ani aprobować.
      Ale ty czy większość zwolenników się do tego nie odnosicie. Nie uzasadniacie dlaczego ktoś powinienem stosować i używać słowa i nazwy z którymi się osobiście nie zgadza.

      Zamiast tego przenosicie problem na wygodny dla siebie grunt – nietolerancja homoseksualizmu, rasizm czy (na czym ty się skupiłeś) antyfeminizmu. I tak jak druga strona wygodnie dla siebie przypisuje „Gej=pedofil i gwałciciel”, tak ty wygodnie dla siebie przypisujesz „Przeciwnik akceptacji niebinarności = homofob, rasista i seksista”. I tak jak ciebie denerwuje gdy ktoś ci przypisuje popieranie pedofili bo popierasz prawa gejów, tak i drugą strone denerwuje przypisywanie rasizmu czy seksizmu gdy nie akceptujesz niebinarności.

      W obu przypadkach masz to samo – zamiast argumentacji zwyczajne demonizowanie drugiej strony. Bo jak udowodnisz, że druga strona to szatan, to już każde jej słowo możesz zbyć „to podszept szatana i zło”. Tyczy się to obu stron, mi po prostu nie chce się grać już w tą grę która strona jest większym demonem. Zresztą z tą logiką i tak ostatecznie wyjdzie, że obie strony wielbią Hitlera.

      I tak wiem, że się łatwiej argumentuje za homoseksualizmem niż niebinarnością. Twoje przejście na kobiety to już zupełnie pójście na łatwiznę.

      2.
      A teraz kolejna powiązana z tym rzecz:
      „O odcieniach szarości nie wiecie i będziecie się upierać, że jasne to białe, a ciemne to czarne. ”
      Dokładnie. Dlatego kluczowe też jest byś i ty zaakceptował to, że można akceptować homoseksualizm i być przeciwko trans. Ba, można nawet być gejem i być przeciwnikiem niebinarności. Można być feministką i być przeciwnikem trans i niebinarności (Tu przykład – Rowling).

      Wielokrotnie słyszę o tych odcieniach szarości, ale jest ona często odkładana na bok bo tak wygodniej mówiącemu. I tak samo denerwuje innych jak są wrzucani do jednego worka jak i ciebie.

      4.
      Hiperbola

      „Aha, skoro uważasz, że transseksualista ma prawo do realizacji swoich potrzeb i należy mu to umożliwić to na pewno też popierasz, że pedofil ma prawo do ich realizacji i trzeba bu to umożliwić”

      „Aha, skoro przeszkadza ci stosowanie niebinarnych zaimków przez osoby uważające się za niebinarne w sferze publicznej, to na pewno też bijesz gejów i żonę oraz krzywdzisz własne dzieci”

      5. Nierozumienie różnicy pomiędzy (w tym przypadku) konkretną osobą a powiązaną ideą. A także częste traktowanie jako jeden byt danej osoby z jej poglądami, cechami i ideologią. Tutaj często pojawia się ten aspekt osobisty oraz atak personalny na osobę zamiast na pogląd czy ideologię z którą się nie zgadzasz.

    • @alistair80
      Osobno bo to już same opinie.

      PS.
      „Mnie też jest trudno pogodzić się z tym, że np. niektórzy faceci ubierają sukienki i się malują. ”
      Mają do tego prawo. Tak samo jak uważam, że każdy ma prawo wyobrażać sobie, że jest i smokiem wawelskim. A (moim zdaniem) ja mam prawo nazywać to też jak ja chcę. Ale nie będę tego rozwijał, bo to kolejne 1000znaków.

      Ciekawsze jest to jak tu się przejawia twój ukryty stereotyp płci. Chcąc podać przykład osoby nieidentyfikującej się z płcią z automatu sięgnąłeś do stereotypu, że sukienki i malowanie są niemęskie, a więc ktoś kto to robi nie może być „prawdziwym” facetem.

      Ja się z tym nie zgadzam. To, że faceci noszą spodnie a nie sukienki czy się nie malują to cecha naszego społeczeństwa które wytworzyło pewne stereotypy jak może się zachowywać facet czy kobieta. W mojej opinii to, że facet lubi sukienki, makijaż, bawi się lalkami i zna więcej niż 10 kolorów nie czyni go facetem w mniejszym stopniu. Nie ma to właściwie nic wspólnego z jego płcią, a jedynie to co nasza „cywilizacja” uznaje za „cechy” faceta w społeczeństwie. Tak samo jak i kobieta nie musi lubić zajmować się dziećmi czy być matką by nadal być kobietą.

      I uważam za złe gdy ludzie utożsamiają to i przekazują dalej światopogląd, że to nie są „prawdziwi” mężczyźni czy kobiety bo nie przystają do obecnych stereotypów.

    • „Rozmnażanie nie jest celem samym w sobie”
      Na poziomie jednostek nie. Na poziomie gatunku jak najbardziej. To dosłownie część definicji tego, czym są organizmy żywe: rozmnażają się, tym samym dążąc do zapewnienia przetrwania swojemu gatunkowi.

    • „Nie uzasadniacie dlaczego ktoś powinienem stosować i używać słowa i nazwy z którymi się osobiście nie zgadza.”

      – Cześć, jestem Ravensblade.
      – Nie.
      – Ale co nie?
      – Nie jesteś Ravensblade, nie zgadzam się z Tobą.
      – Ale ja jestem Ravensblade, chyba wiem lepiej?
      – Nie, nie wiesz. My wiemy lepiej.

      EDIT: Jak Cię ktoś poprosi, żebyś się do niej/niego zwracać per Proszę Pani/Proszę Pana, to też dyskutujesz?

    • @Dirk Natura nie ma celu. Ewolucja nie jest celowa. Życie po prostu jest i to my je definiujemy/opisujemy. Ponieważ kolektywnie wiemy więcej. Ty przyjmujesz za pewnik to co wiemy teraz (albo kiedy Cię tego uczono w szkole), zapominając, że w zasadzie co chwila dowiadujemy się czegoś nowego. Od czasu kiedy skończyłem studia zmienił się np. podział na królestwa organizmów żywych. Stało się to w roku 2015. Wiedziałeś, że Twoja wiedza ze szkoły jest już nieaktualna?

    • „Życie po prostu jest i to my je definiujemy/opisujemy.”
      A co mnie obchodzi czy dziś np. papużka falista jest uważana za papugę, a jutro jej zrobią badania genetyczne i stwierdzą, że to właściwie mały tukan. Dalej będzie ładnym ptakiem. Jak to pisał Szekspir, róża inaczej nazwana wciąż tak samo pachnie.
      Zmieniają się pewne rzeczy, pewne niuanse, rzadko, bo rzadko, ale zdarzają się też odkrycia, które zmieniają całe postrzeganie naszej dziedziny wiedzy (choćby fizyka newtonowska > relatywistyczna > kwantowa), ale w pewnych dziedzinach, takich jak biologia właśnie, same podstawy nie uległy zmianie.

      I możesz sobie opisywać i definiować życie jakkolwiek zechcesz, co w żaden sposób nie zmieni faktu, że jeśli w tej chwili wszyscy postanowilibyśmy się przestać rozmnażać, to po jednym pokoleniu koniec z ludzkością. Przy całej naszej arogancji tym właśnie jesteśmy: pyłkiem na wietrze.

    • Nie kuś tą piękną wizją.

      ,,Dalej będzie ładnym ptakiem,,

      Z czyjej perspektywy? Tylko ludzkiej bo zwierzęta inne nie operują raczej w tych szablonach xd.

      ,,ale w pewnych dziedzinach, takich jak biologia właśnie, same podstawy nie uległy zmianie,,

      no właśnie ulegają i to ciągle. Wyżej podany został przykład, który to udowadnia.

    • „Z czyjej perspektywy? Tylko ludzkiej”
      To pomińmy przymiotnik piękny i i tak się nic nie zmieni. Zaklasyfikowaliśmy papużkę do innej rodziny, a i tak pozostała tym samym ptakiem.

      „no właśnie ulegają i to ciągle. Wyżej podany został przykład, który to udowadnia.”
      Tak? To słucham, oświeć mnie jak brzmi najbardziej aktualna definicja organizmu żywego. Coś się zmieniło radykalnie, czy wciąż brzmi tak:
      „Organizm – istota żywa charakteryzująca się procesami życiowymi (przede wszystkim przemianą materii), której części składowe tworzą funkcjonalną całość (indywiduum) zdolną do samodzielnego życia.” i wspomniane procesy życiowe: „Procesy życiowe, czynności życiowe – czynności wspólne dla istot żywych. Umożliwiają ustalenie, że dany organizm jest istotą żywą. Istoty żywe posiadają siedem wspólnych procesów życiowych: ruch, oddychanie, reakcja na bodźce, wzrost, wydalanie, rozmnażanie i odżywianie”

    • ,,Zaklasyfikowaliśmy papużkę do innej rodziny, a i tak pozostała tym samym ptakiem,,

      No nie, nie pozostaje.

      ,,Tak? To słucham, oświeć mnie jak brzmi najbardziej aktualna definicja organizmu żywego,,

      A co do ma do rzeczy? XD Nikt o tym nie mówił.

  47. Mowa w tekście o coming-oucie – zastanawia mnie taka wizja typowego coming-outu, kiedy rodzina zajada sobie w ciszy nad białym obrusem pyszny obiadek, niech to będzie jakiś pieczony bażant z żurawiną czy inne wróble w kokosach. Nagle syn, dobrze rokujący młody człowiek, który ma przejąc firmę po ojcu nagle uderza pięścią w stół, zrywa się z krzesła i mówi „MATKO, OJCZE, MUSIMY O CZYMŚ POROZMAWIAĆ… JESTEM GEJEM”. I wtedy wiadomo, brzęk widelca wypadającego z dłoni omdlewającej matki, siostra paląca buraka zasłaniająca usta w szoku oraz ojciec, który jeszcze przez chwilę konsumuje z marsowym obliczem, po czym wyciera palce w serwetkę, wstaje od stołu i wychodzi z domu, w najgorszym przypadku przed wyjściem rzuca beznamiętnym tonem coś w stylu „ja już nie mam syna”. Na ile jest to wizja z amerykańskich filmów wypalona w świadomości globalnego odbiorcy, nie mająca zbyt wiele z rzeczywistością? Może byłem wychowywany w duchu „róbta co chceta”, ale gdybym ja odstawił taką scenę przed rodzicami, chyba zapytaliby mnie czy ziemniaki rozgotowane, czy coś. Dlaczego w ogóle coming-out „jest rzeczą”? Czy takie przyznanie się pewnego dnia „z przytupem” do orientacji innej niż ta „normalna” (hehe) pomaga ludziom lepiej odnaleźć się w, jak by to powiedzieć, nowym życiu, byciu full-on gejem od momentu coming-outu, zamiast tego słynnego nieafiszowania się i udawaniu przed mamą, krewnymi i znajomymi że jest się kimś innym, szczególnie jeśli dorastało się w przeświadczeniu, że pewnych uczuć powinno się wstydzić albo je tłumić, udawać przed samym sobą, że wcale ich nie ma, często nienawidząc samego siebie, czy to przez swoją słabość wobec nacisku otoczenia, czy przez to, że nie jesteśmy tym, czym powinniśmy być według wiedzy o świecie, jaką do tej pory chłonęliśmy?

    • Ja zrobię teraz coming-out tutaj przy wszystkich. Gram w Starfielda a nie grałem w BG3 😔
      Edit: od razu czuje się z tym lepiej że to wyznałem.

  48. Biedny quetz, ale on musi uciśniony teraz płakać w podusie. On zawsze taki poszkodowany, dyskryminowany, jedynie tutaj na forum może pisać bo inaczej go biją na mieście jak się odezwie… Widzisz, masz wsparcie tutaj quetz, nie jest tak źle 🙂

    • Lol, kolejny random, w ktorego glowie mieszkam za darmo? To juz chyba trzeci, bede musial w koncu zaczac kojarzyc wasze ksywy, bo az glupio 😀

    • Wypada znać przynajmniej tych największych fanów

    • No, nie ma to jak wejść z rana na cda i znienawidzić całej społeczności przez jednego debila (quetz) 🙂

    • @Pimpeusz
      Jeden dzień i kontakt z jednym człowiekiem wystarczył Ci do znienawidzenia całej społeczności. Jaaasne… 😛

  49. Dobra. Widzę, że setki postów argumentów, ale nikt nie przytoczył najważniejszego, a mianowicie, że prawdziwy facet bierze stówę na klatę.

  50. Fajnie, że powstają gry, w których każdy może się odnaleźć, których twórcy stawiają na pełną inkluzywność. Kibicuję Larianowi, chociaż to wcielenie BG to zdecydowanie nie jest „moje” (czyli oldskulowe) BG. Ale „moje” BG już nie postanie, więc cieszę się z tego, co otrzymałem. A ból prawaków zawsze cieszy.

Dodaj komentarz