PanzerFlakes.com: Polska scena gier niezależnych

Rozmawiamy z Kubą Riedlem, współzałożycielem projektu PanzerFlakes.com, pierwszego w naszym kraju sklepu dla twórców gier, w którym początkujący (i nie tylko), mogą znacznie przyśpieszyć proces produkcji, kupując np. gotową grafikę lub muzykę do swoich dzieł.
CD-Action: Wasza inicjatywa – stworzenie „sklepu” z contentem dla niezależnych twórców gier to jak na nasz rynek pomysł bardzo oryginalny. Jak na niego wpadliście?
Kuba Riedel: Przez kilka lat naszym głównym zajęciem była produkcja gier reklamowych. Mógłbym przeżyć mieszanie się ludzi niemających pojęcia o grach komputerowych do gameplay designu („nie, nie potrzebujemy fajnego pomysłu”, „dobra, ale zamieńcie żabę na statek kosmiczny” – cytaty autentyczne…), ale kontrakty odbierały nam prawo do umieszczania nazwisk gdziekolwiek w promieniu kilometra od danej gierki. Tak powstał pomysł – nie rezygnujemy z gier reklamowych, ale dział gamedesignerski przeistaczamy w studio outsourcingowe, zajmujące się produkcją assetów na konkretne zamówienie. Postanowiliśmy spojrzeć na rynek gier indie, gdzie małe studia zaczynają odnosić autentyczne sukcesy – targetem oferty zostały więc małe i średnie studia gamedevowe, wliczając w to producentów casuali, XBLA, steamowców… Ogólnie: mniejsze budżety i mniejsze zobowiązania, za to zdecydowanie więcej frajdy, dialogu i miłej współpracy. Mamy długą listę freelancerów z Polski, Stanów, Wielkiej Brytanii, Czech, trafiło się nawet po dwóch z Południowej Korei i Nowej Zelandii – a jeśli tego trzeba, rzucamy się w poszukiwaniu nowych talentów. Wkrótce rozpoczniemy również współpracę z dwoma amerykańskimi szkołami (z Pittsburga i Austin), którzy podsyłać będą nam automatycznie portfolia chętnych do nabrania doświadczenia kandydatów. Zobaczymy jak ułoży się też współpraca z nowymi, gamedevowymi kierunkami na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Jak kręci się biznes? Jest zainteresowanie waszą ofertą?
Studio pracuje nieustannie, od marca na dobrą sprawę mieliśmy tylko tydzień wolnego, co w przypadku tego typu usług oznacza, że „jest wzięcie”. Sklep natomiast zaczyna truptać coraz odważniej – pierwsze dwa miesiące były wyjątkowo marne, nawet jak na nasze konserwatywne założenia, z czasem jednak wszystko zaczęło się rozkręcać, ostatnimi czasy coraz więcej zapytań zaczyna zamieniać się w transakcje, a perspektywy mamy jeszcze lepsze. Ludzie chcą robić gry, firmy chcą wchodzić w game designerski rynek, naszym największym zmartwieniem jest dotarcie do nich.
Co cieszy się w sklepie największym powodzeniem?
Chciałbym rzec „pakiety graficzne”, jako że wszystkie 15 zostało wyprzedanych… na dwa dni przed otwarciem Sklepu. Niemniej, w chwili obecnej Sklep to niemal wyłącznie muzyka i dźwięki, czyli dwa typy assetów, które najciężej wyprodukować samemu w przypadku gierek indie. Zdecydowanie największym zainteresowaniem cieszy się muzyka – wielu twórców dobiera już konkretne soundtracki do swych nadchodzących produkcji, a naprawdę niezła jakość kompozycji działa na naszą korzyść. Powiedzmy sobie szczerze: możliwość zawarcia w swojej grze 8 utworów stworzonych przez kompozytora współpracującego też z Bethesdą czy 3DRealms (Marcin Przybyłowicz) czy twórcy, którego kompozycje niczym nie ustępują tym ze Stargate: Universe (Marcin Maślanka) za niecałą stówę (słownie: 100 złotych!) to jest to okazja.
Czy waszymi klientami są Polacy czy może głównie studia spoza naszego kraju?
Większość zapytań i zainteresowania dostajemy od rodaków – tak od indywidualnych osób, jak i studiów (negocjujemy właśnie regularne dostawy ciekawych rzeczy dla jednego z większych polskich producentów). Natomiast większość transakcji póki co to zagraniczne przelewy z USA, Wielkiej Brytanii, nawet Indii. Słowem: nasi się bardziej interesują, zagraniczni chętniej sięgają po portfele.
Poza PanzerFlakes macie też inne inicjatywy, jakie?
Panzer Flakes to multi-inicjatywa, bo w ramach komercyjnej firmy mieści się też nasza „wykluwarnia” – staramy się wspomagać niezależnych twórców, czy to poprzez wspomaganie i sponsorowanie imprez gamedevowych, udzielanie darmowej pomocy konsultingowej (jest bardzo potrzebna – masa twórców gier nie ma nawet pojęcia, że na grach można robić jakieś pieniądze), wspomaganie takich czy innych projektów w ten czy inny sposób. Zależy nam na rozwoju polskich i zagranicznych indyków – nie wytwarzamy sobie konkurencji, lecz klientów. Nie zdarzyło nam się w każdym bądź razie by odesłać jakiegoś twórcę z kwitkiem, niezależnie od problemu z jakim do nas przyszedł – nawet jeśli mogliśmy wspomóc go tylko rozbudowaną poradą.
Więcej o polskiej scenie gier niezależnych – w najnowszym numerze CD-Action. A o Panzer Flakes – TUTAJ.
Czytaj dalej
11 odpowiedzi do “PanzerFlakes.com: Polska scena gier niezależnych”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Przygotowując tekst o polskich twórcach gier niezależnych, który pojawi się w przyszłym numerze CD-Action, przeprowadziliśmy wywiady z wieloma reprezentantami tej sceny. Jedna z tych rozmów okazała się za długa, by w całości zmieścić ją w piśmie, a jednoczesnie zbyt ciekawa, by miała się zmarnować. Oto jej zapis.
Fajny artykuł, aż muszę wejść na ich stronkę
Świetny pomysł. Warto wiedzieć, że mamy w Polsce zdolnych twórców niezależnych.
Spoko. Gdzieś już o tym czytałem, więc teraz zapamiętam, a jak będę przy kasie, to kupię do mojej gry odpowiedniego soundtracka. Dzięki CD-ACTION.P.S.|Nie mogę się doczekać już końca następnego dnia (premiera CD-A, wreszcie sobie pogram).
Ciekawy pomysł na biznes, ciekawy content, wszystko sprawnie przez internet, no no, to się chłopcy/dziewczęta postarali.|Oby tak dalej, życzę im jak najlepiej.
„negocjujemy właśnie regularne dostawy ciekawych rzeczy dla jednego z większych polskich producentów” City Interactive? xD
@Tressela: O ile się nie mylę, CI słynie nie tylko z badziewnych budżetówek za wyjątkiem Snipera, ale też rozprzestrzenianiem w naszym kraju kilku interesujących produkcji niekoniecznie swojej produkcji.
Super inicjatywa!
Zastanawia mnie co oznaczają exactly owe pakiety graficzne.. Zbiór modeli, tekstur, conceptów? Jaki w takim razie jest przekrój stylistyki?
Miałem przyjemność uczestniczenia w wykładzie Kuby Riedla, zamieniłem też z nim kilka słów na osobności. Pancerne Płatki to sympatyczni ludzie z fajnym pomysłem na biznes i genialnym podejściem do kreowania wizerunku marki (spójrzcie tylko na tego ludzika nad newsem 😀 ). Aż chce się z takimi robić interesy (do czego – mam nadzieję – rychło w moim przypadku dojdzie).
Widzę, że PSK i nasz Fano coś osiągnął, nawet w CDA jego kumpel się znalazł. ^^ No to ja polecam jeszcze Click Portal i Fabrykę Gier – to pierwsze, to dla tych, coby chcieli zacząć tworzyć gry, a to drugie… no w sumie też, ale teraz to się bardziej przeinaczyło na stronkę z newsami. No. To tyle. 😛