Często komentowane 148 Komentarze

[Po mojemu] Nie wracajmy do tego

[Po mojemu] Nie wracajmy do tego
Starsze gry posiadają atut, na który nie mogą liczyć najnowsze produkcje – wartość sentymentalną. Wspomnienia to wartość dodana, która wzbogaca nasze ulubione hity z dawnych lat. Niestety, czasem okazuje się, że miłe skojarzenia z przeszłości nie wystarczą.

Lubimy dbać o dobre wspomnienia. Ktoś mądry nawet kiedyś zbadał sprawę i doszedł do wniosku, że trzeba przypominać sobie miłe rzeczy z przeszłości, gdyż ludzki umysł wypiera je szybciej, niż negatywne zdarzenia. Dlatego też wydaje nam się, że jesienią ciągle leje, na stadionach są burdy, piątek wypada trzynastego, a Polacy zawsze przegrywają. Dlatego też to, co dobre, musimy odnawiać. Podobnie jak co jakiś czas przekonujemy się, że próba czasu dla niektórych rzeczy bywa zbyt bolesna.

Miałem może sześć, może siedem lat. Okupowaliśmy z kuzynem komputer mojego ojca i grzebaliśmy na dysku w poszukiwaniu gier. Nudne, późnowiosenne popołudnie, kolegów z podwórka gdzieś wywiało. Naszym oczom ukazało się Super Ski 3 – gra narciarska, która dała całe godziny niesamowitej frajdy. Stoki i skocznie rozdziawiły radośnie młode, chłopięce gęby.

Wszelkie artykuły o grach retro spotykają się z pozytywnym odbiorem czytelników. Magia retrospekcji nie polega na opisywaniu produkcji, które niegdyś zawojowały raczkujący rynek. Z dzisiejszej perspektywy czytając o Another World czy Day of the Tentacle budzi się w nas fala skojarzeń. Tak już mamy, że obrazy z przeszłości stają się bardziej kolorowe wraz z upływem czasu. Niezależnie, czy chodzi o tytuły sprzed zaledwie kilku lat, czy dinozaury abandonware – widzimy w nich nas samych, grających kiedyś. Sama gra schodzi na dalszy plan, bo naczelne miejsce zajmuje wesoły strumień pochwał dla minionych czasów. Totem w Ace Ventura i klucz w Monkey Island 2 smakują dziś inaczej.

W późniejszych latach mojego życia, po kilku przeprowadzkach okupionych stratami kolejnych płyt, los chciał, bym zamieszkał znów niedaleko kuzyna. Długośmy się nie widzieli, trzeba było się spotkać. A co to za spotkanie bez akcentu? W sposób, którego natura nie jest teraz istotna, znów dorwałem Super Ski 3. Zapowiadał się ciekawy wieczór pełen wspominek i bąbelków.

Z niewiadomych przyczyn jesteśmy przekonani, że próba czasu wypadnie pozytywnie. Wierzymy, że sentymentalna wartość dodana będzie na tyle duża, że nawet największy szrot będzie arcydziełem pod warunkiem, że graliśmy w niego X lat temu. A przecież wszystko się kiedyś sypie, archaizmy i rdza powinna dać się we znaki. Nawet jeśli kochamy naszego starego Wartburga, którego dostaliśmy 20 lat temu, to nie pojedziemy nim na koniec świata, jeśli przez ten czas stał odłogiem na działce. A jednak dajemy szansę, ewentualnie odpuszczając później grę w momencie pożegnania ze znajomymi z dawnych lat lub końcem wspominkowej fazy.

Dopóki będziemy wymieniać śrubki w Junaku, odkurzać kasety VHS i czyścić płyty, dopóty będziemy mieli dużą szansę, że pewne rzeczy się nie zestarzeją. Duża szansa nie oznacza jednak pewności…

Cześć, wejdź, ile ci wiszę? Daj do lodówki, siadaj, odpalamy. Dobrze, że masz niedaleko, bo jak sobie przypomniałem, to od razu do ciebie zadzwoniłem. Podaj dysk zewnętrzny. Jeszcze DOSBox. Szybka konfiguracja, uruchamiamy. Co to jest, do cholery?

Zawsze jest tych niepewnych kilka procent, które może zdecydować o wszystkim. Zbyt długo odwlekany Deus Ex oszołomi toporną grafiką, a stare gry sportowe mało rzeczywistą fizyką. Wspomnienia bledną, bo czas z pewnymi produkcjami obchodzi się bezlitośnie i lepiej ich nie tykać, bo jeszcze wypaczą nam obraz swojej dawnej wspaniałości. Niektórych rzeczy lepiej nie oglądać dwa razy.

Czy wam też zdarzył się brutalny powrót do gry, która niegdyś zdawała się wybitna, a okazała się fatalna? Czy wspomnienia zdołały wszystko odratować?

148 odpowiedzi do “[Po mojemu] Nie wracajmy do tego”

  1. Ja ciągle zasuwam w Zeldę OOT na Virtual Console i powiem, że faktycznie gra się gorzej niż kiedyś, ale tylko z powodu braku oryginalnego kontrolera od N64. Mój gameboy zdechł od przechodzenia pokemonów w kółko, więc kupiłem remake na DSa 🙂 Tylko do Elder Scrollsów mi się nie chce wracać.

  2. Cóż, kiedyś nagminnie grałem w Heroes III, a teraz… Cenię go niezwykle i uważam za świetną grę, ale nie ciągnie mnie by w niego zagrać, jedynie muzyka się nie zestarzała.

  3. Po części..Beyond good & Evil

  4. Nie no, czasami to się zdarza, ale może dlatego, że jestem zbyt leniwy już i nie chcę niektórym grom po prostu czasu poświęcać 😛 . Ale takie tytuły jak WarCrafty, StarCrafty, Total Annihilation, sporo gier spod znaku Star Wars, Heart of Darkness, Another World, Thiefy, Need for Speed III – to będzie cholernie grywalne zawsze. A i to nie wszystko!

  5. Jeżeli gra była kiedyś wybitna, to wybitna będzie i dzisiaj. Co najwyżej grafika będzie już hmm… „niedzisiejsza”, ale grywalność nie spada. Tak więc moim zdaniem problem tutaj poruszony dotyczy praktycznie tylko ludzi, którzy patrzą głównie na grafikę. Dzisiejsze pokolenie wychowanie na battlefieldach i innych codach nie będzie wiedzieć jaką frajdę sprawiały kiedyś gry ^^ ( i że dało się zrobić FPSa bez dokładnego celowania, regeneracji zdrowia i z poziomami innymi niż linia prosta…).|Wracam do Unreala.

  6. AvP2, Crash Bandicoot, Shogun: Total War, Gothic, Call of Duty… |Do tych gier mogę wracać ZAWSZE. 🙂

  7. heroes 3, half-life, aliens vs predator 2, gta vice city, unreal, unreal tournament… te gry nigdy się nie zestarzeją :>

  8. Deluxe Ski Jump, Star Warsy, Age of Empires… <3

  9. ja pamiętam czasy jak grałem na amidze w platformówkę Superfrog. A upływ czasu nic nie zrobił tej świetnej grze.

  10. StasiekZapalka 28 stycznia 2012 o 10:00

    Call of Duty, Medal of Honor Allied Assault,Blitzkrieg,Battlefield 1942,Codename Panzers, Hitmany,GTA 3|Ciągle wracam do tych gier 🙂

  11. ja w te wakacje przeszedłem DeusEx, KotOR, Baldurs Gate 2, GTA Vice City i wszystkie podobały mi się bardziej niż niejeden współczesny tytuł|z HoMM 3 żadna inna gra tego typu nie może się równać|Ja był bym wręcz za tym żeby nakłaniać młodych którzy nie mieli kontaktu z tymi grami wcześniej do zapoznania się z nimi

  12. @RavebowDash|Nie chodzi o grafikę, stare gry którymi kiedyś się zachwycaliśmy zostawiły w pamięci wyidealizowany obraz. Teraz jak je odpalamy zauważamy wszystkie ich wady i głupoty.|Dla mnie taką grą jest Fifa 2002 world cup którą dostałem do pierwszego komputera. Teraz jak do niej wróciłem to się strasznie zawiodłem, zawiodło mnie wszystko prócz intra które dalej jest wspaniałe. |Lepiej nie wracać do starszych gier bo tylko zepsujemy sobie dobre wspomnienia.

  13. Wszystkie części Warcrafta, Starcraft, Heroes 3, Age of Empires, Original War i wiele wiele innych gier w które zawsze niezależnie od tego, że grafika już jest niedzisiejsza mogę zagrać ponieważ najbardziej liczy się w nich grywalność 🙂

  14. @Syskol Twój argument jest inwalidą – na mnie on nie działa ;]|Grając teraz w stare gry pamiętam je takimi jakimi były. Nie udało mi się zepsuć ani jednego wspomnienia jeszcze, a przez ostatni rok zagrałem w ponad 30 starszych gier. |Co do głupot to zależy co pod to podciągniesz…dzisiejsze gry też są naszpikowane (nawet większą ilością) różnych bugów, więc to też mi nie przeszkadza. Podejrzewam, że to wina tego, iż zawsze miałem słabego kompa i dlatego zagrywałem się w starsze gierki 😛

  15. Ja jestem amatorem początków gier w 3D. Pomimo, że grafika zazwyczaj nie jest tak dokładna jak teraz, to i tak bardziej działa to na moją wyobraźnię, niż te współczesne gry. Kocham Morrowind, nwn, Raymana2, Enclave, Feather też mi się graficznie podobał, choć system już nie. Uwielbiam The Longest Journey z jej pomieszaniem 3D i 2D. Te gry dalej mnie graficznie zachwycają i to bardziej niż to co teraz robią. Teraz zbyt rzeczywiste robią te gry, za mało dają sobie puścić wodze fantazji.

  16. Zabawne jest, że niektórzy z Was uważają pierwszego starcrafta czy hl za stare gry… Ja ich premiery pamiętam, jakby to było wczoraj 😛

  17. O ile poziom gier jest taki sam dziś jak parę lat temu, to jednak kiedyś była dużo większa różnorodność, dziś są najczęściej tego samego gatunku i różnice między nimi polega na dizajn i szczegóły które niestety nie powodują jakieś konkretnej zmiany w rozgrywce. Ale za to dzisiejsze gry są przystępniejsze ktoś kto nie grał w życiu w grę na komputer czy konsole może odpalić współczesnego fps i raczej nie poczuje się zagubiony (a w części starych gier to, ani rusz bez przeczytania poradnika).

  18. Do tego moc dzisiejszego sprzętu pozwala generować miej kanciastą grafikę, daje różne efekty np. fizykę obiektów (chociaż ta też nie za bardzo zmieniała się od paru lat) a nie liczyć na kreatywność twórców w tym polu. Poza tym jeżeli gracz potrafi po latach grać w starocie nie zważając na pikselową grafikę oraz mniejszą przystępność i dalej odczuwać radość z rozgrywki, to właściwe sentyment nie wchodzi w grę.

  19. Tym bardziej ze przez te kilkanaście lat lista tytułów wartych zagrania jest duża a niektóre gatunki gier są współcześnie na wymarciu. Sam lubię poszukiwać ciekawszych gier, w które kiedyś nie miałem przyjemności zagrać, poza tym od dawna co roku odpalam master of magic i oriona i dalej sprawiają mi przyjemność.

  20. Do dzisiaj gram na PSP w gry z PSX, Spyro czy Crash’e gra się świetnie. Na PC zagram też czasami w jakieś gry z Amigi np. Benefactor i jakoś mi to nie przeszkadza.

  21. Kiedyś na Cover CD było demko takiej platformówki Starshot. Młody taki pocinałem w to namiętnie, raz po raz przechodząc jeden i jedyny poziom z dema.|Ostatnio zdołałem dorwać pełną wersję (z niemiec).|I wiecie co? Jest JESZCZE LEPSZA niż zapamiętałem. Naprawdę. To musiała być inspiracja dla Tima Schafnera przy Psychonauts.

  22. Ja do tej pory gram głównie w starsze gry, nie dlatego że nowsze mi nie chodzą, bo śmigają ładnie, aczkolwiek prawdziwego weterana raczej toporna grafika nie odstraszy 🙂 Gameplay, fabuła itp. przedstawiają się o niebo lepiej niż teraz, co pozwala przyciągnąć oczy do tv/monitora na dłużej.

  23. Ja do dziś ślinię się przy FF7 (wersja PC mimo iż konsolowa jest lepsza), nadal lubię zasiąść do Dungeon Keeper’a, choć z drugiej strony nie są to i jakieś specjalnie stare tytuły. Ostatnio wracam do gier z Pegasusa i mam przy nich całą tonę radochy -zwłaszcza przy Duck Tales 1-2 :]

  24. @RavenbowDash Sorki, ale popieram argument Syskola;) Kiedyś naprawdę inaczej się podchodziło do gier – bo człowiek był młodszy i pełen wyobraźni, bo myślało się, że to szczyt technologii itp. Kiedyś gry były jak papierowy rpg – czego nie zobaczy oko, zobaczy wyobraźnia. Nadal pamiętam kilka starych gier z mojej przeszłości, których nie zamierzam sobie odświeżać po prostu ze strachu przed rozczarowaniem. Wolę żeby były urokiem dzieciństwa, niż znakiem przemijania 🙂

  25. LeonardoImesta 28 stycznia 2012 o 12:33

    Emulatory są legalne?

  26. A ja ostatnio odpaliłem Warcrafta 2 i nadal się przy nim świetnie bawiłem, tak samo jak lat temu kilkanaście, gdy dopiero wyszedł. Nawet na telefonie mam aplikację do odtwarzania dźwięków z W2, kurde po prostu humor poprawiają „what you wanna kill?”:D |Nie boję się odpalać starych tytułów, świetnie co jakiś czas bawię się z Majesty, Starcraftem, DSJ, czy Quake, a nawet Hirołsi 1&2.|Pozdro ludziska

  27. „Ktoś mądry nawet kiedyś zbadał sprawę i doszedł do wniosku, że trzeba przypominać sobie miłe rzeczy z przeszłości, gdyż ludzki umysł wypiera je szybciej, niż negatywne zdarzenia.”Bzdura. Jest dokładnie odwrotnie. To pozytywne negatywne rzeczy umysł wypiera szybciej, zostawiając tylko dobre wspomnienia. To dlatego np dobrze wspominamy jakąś naszą podróż zapominając o tym, że było chłodno, lał deszcz, byliśmy zmęczeni etcZresztą te zjawisko zostało już dawno zbadane i opisane.

  28. Nie, w Ghost Master, Warcrafta 3 i Knights and Merchants gram do dziś :> .

  29. Dużo łatwiej jest się odbić od „klasyka”, w którego gra się dopiero teraz po raz pierwszy. Taki fan FPSów jeżeli nigdy nie grał w pierwszego Half-Life’a to raczej mu się nie spodoba nie tylko ze względu na przestarzałą grafikę. Standardy się zmieniają i jesteśmy przyzwyczajeni do wielu rzeczy, których kiedyś nie było np. realistycznej fizyki.

  30. JA nadal z przyjemnością gram w Herołsów III, Diablo II, The Curse of Monkey Island, Serious Samy, Painkillera, Half – Life|One są niezniszczalne i wiele innych których nie wymieniłem

  31. @Sycho14 A za co ty przepraszasz? ^^ Każdy ma własne zdanie. Dla mnie nie są znakiem przemijania, bo nigdy nie przeminęły (dzięki mojemu staremu złomkowi :]) Połowa gier jest na moim dysku nowa, a połowa to klasyki. Jak czuję się zmęczony n-tą kalką CoD to instaluje coś starszego i nie czuje monotonii (bo niestety taka jest prawda- dzisiejsze gry w większości wyciosane są z jednego klocka).

  32. @LeonardoImesta. Same emulatory są legalne ale np biosa z Playstation musisz sciagnać ze swojej konsoli,jeśli ściągniesz z internetu to już nie będzie legalne. No i gier też używasz swoich nie z sciagnietych skądśtam.

  33. Widzę, że chyba nie wszyscy wiedzą, iż do starych gier często wychodzą fanowskie mody poprawiające grafikę albo sposoby na włączenie rozdzielczości panoramicznych w starych grach itp. rzeczy. Ze starych gier to grałem jakiś czas temu np. w Deus Ex 1 z lepszą grafiką (http:forums.steampowered.com/forums/showthread.php?t=1235278) i nadal się świetnie gra (chociaż chyba gdzieś tak w połowie trochę mnie znudził, ale po jakimś czasie do niego wróciłem). Grałem też np. w Far Cry, ale on jest jednak zbyt…

  34. …monotonny, prawie ciągle to samo, a fabuła też nie jest jakaś świetna. Dawno temu grałem też np. w Prince of Piersia: Piaski Czasu, to myślałem, że teraz sobie przejdę Duszę Wojownika, ale odbiłem się od niej przez zbyt rzadkie checkpointy, a nie da się zapisać w dowolnym momencie. Jeszcze dosyć dawno grałem np. w Half-Life 1 i dodatki (a potem kolejną część z epizodami) z HD Packiem i nadal się świetnie gra. PS Tylko trzeba uważać na niektóre mody graficzne, bo są takie, które np. z jakiś…

  35. …przybrudzonych rzeczy robią czyściutkie, wysterylizowane (np. mod HD do Moh:AA czy do Half-Life 2 Cinematic Mod), ale na szczęście nie wszystkie takie są.

  36. CS 1.6-ile już w niego grają i nie odstrasza ludzi ta grafika,sam w niego gram : P |GTA IV – wyszła chyba 1 rok temu a za 5-10 lat będzie leżeć na strychu , tutaj widać potęgę CS

  37. Strasznie bolesny był mój drugi romans z Die by the Sword. Wcześniej gra mnie urzekała, powalała. A dziś? W dobie slasherów ona jest ciekawostką ze świetnie rozbudowanym systemem szermierki. Ale… nie pociąga tak jak kiedyś…|Za to Fallout, The Neverhood Chroniclea, Quake III Arena, czy Dungeon Siege (I) trzymają się nieźle i czasami sobie pogrywam.

  38. Ehhhh kolejny temat „zapchajdziurowy” 😀 Czy niema już tematów do konkretnej dyskusji? Przecież o takich dyskutowało się już lata tamu. I pewnie, bez rezultatu, dyskutować sie będzie za lat kilka. Nudzą mnie juz tematy stara gra – nowa gra, hardkorowiec – casual, q save – savepoint, PC – konsola. A nudzą mnie dlatego, że dopóki na świecie istnieje coś takiego jak gusta te tematy mogą sie ciagnąć w nieskończoność, bez sensu. Po za tym jak sie juz 1000 razy o tym dyskutowało, to naprawdę trzeba i 1001?

  39. Nie ma takiej opcji. Takie gry jak Mafia, Morrowind zostaną w sercu na zawsze. W heroes 3 gram do dzsiaj, natomiast dużo gier starszych uruchamiam sobie na laptopie i nie mam żadnego obrzydzenia że grafa stara itp.

  40. Rok temu grałem w Half Life 1 z dodatkami, pół roku temu Icewind Dale 1, w zeszłym miesiącu Mafia 1 i System Shock 2. Wszystkie świetne.

  41. @Nhilus – Więc po co się włączasz do dyskusji? 😀

  42. LazarusGreyPL z n o P 28 stycznia 2012 o 21:12

    Dlatego @Nhilus – nikt Ci nie każe odpowiadać w tym news’ie, tak, że w trosce o Twój wolny czas i o nie ładowanie zbędnych i bezsensownych treści do głowy – doradzam Ci nie zaglądać w podobne newsy i komentować je… ;8-], ale masz rację, dopóki są na świecie różne gusta te tematy będą się ciągnąć bo wbrew pozorom – o gustach się dyskutuje, i IMO – prawidłowo. ;8-] Poza tym – jeśli Ci się uda wymyślić coś szalenie nieszablonowego i trzymającego się przy tym kupy, mam radę – zgłoś się wtedy z tym do redakcji

  43. LazarusGreyPL z n o P 28 stycznia 2012 o 21:21

    … masz wtedy szansę zająć miejsce Adziora i „męczyć” nas podobnymi tekstami ;8-] A co do gier starych & jarych – niestety dosyć często u mnie przegrywają brutalne starcie z rzeczywistością… nie wiem czy to wina tego, że tetryczeję, czy to może wina moich rosnących i wygórowanych oczekiwań względem starych gier, może Moc Sentymentu nie jest we mnie silna? Nie wiem, wiem za to, że nadal lubię grać, a w ciągu najbliższych sześciu miesięcy mam zamiar odkurzyć moją Amigę 32, czekają na mnie: Cannon Fodder…

  44. LazarusGreyPL z n o P 28 stycznia 2012 o 21:37

    … Litil Devil, Troddlers, Lemmings, Zool, Diggers, Chaos Engine, Another World i inni, nie mogę się doczekać ;8-]. Co zaś się tyczy „młodszych” gier, no cóż, takiego Thief’a nie przeszedłem i chyba w życiu nie przejdę, nie mogę się do niego za Chiny przekonać Chyba klasa złodzieja jest nie dla mnie jak udowodniły to moje umiejętności nie raz przy Morrowind’zie, Oblivion’ie i Skyrim’ie wolę bezpośrednie starcia bez krycia się w cieniu ;8-] Do starych gier pecetowskich nie dane mi jednak wrócić ponieważ…

  45. LazarusGreyPL z n o P 28 stycznia 2012 o 21:49

    … nie dysponuję już starym piecem…, a kilka generacji kart graficznych już się przewinęło przez moje kompy. Pamiętam Dooma i Wolfsteina, Quake’a, Duke’a, z późniejszych – Turok’a: the dinosaurs hunter, poza tym wolę do nich nie wracać, żeby czar wspomnień nie prysł przypadkiem…

  46. @LazarusGreyPL z n o P – bardzo ciekawe klasyki poruszyłeś. Z takich perełek to kilka dni temu wraz z koleżanką z pracy odkurzyliśmy starego, poczciwego Archona na Atari :] Przyznam się, że mimo minionych już wieków świetności to gra nadal daje radę. Jednak mam wrażenie, że tutaj dużą rolę odgrywa również sama styczność z grami, a właściwie ich początkami. Często to właśnie młodsi gracze uważają, że jeżeli coś nie ma fotorealistycznej grafiki jest szmelcem. Cóż, ja nadal uważam, że kilka pikseli daje …

  47. … tyle samo frajdy co taki Batman: AC ;] Wszystko zależy od wyobraźni gracza. I jak wspomniałem wcześniej, prościej mi sięgnąć po tytuły dostępne na Pegasusa lub Super Nintendo gdyż takowe graty posiadam i prościej do nich wciąż nabyć gry. Dobry klasyk obroni się sam! | |Ktoś wspomniał o IceWind Dale. Rewelacyjne gry moim zdaniem i nadal potrafią nakopać nie jednej obecnie wiodącej produkcji. Z dużą częstotliwością wracam do klasyków wszelakich, zwłaszcza gdy można pobawić się z drugą osobą :]

  48. Ja mogę bez problemu grać na zmianę w nwn i Dragon Age2 i powiem, że nawet wolę nwn od DA2. Bioware drugą część smoczego wieku zjebał totalnie jeśli chodzi o walkę i system rozwoju postaci… no i oczywiście dialogi. Naprawdę brakuje mi tam możliwości zastanawiania się nad tym jaką wybrać odpowiedź, by rozmowa potoczyła się bezproblemowo. Brakuje mi tego kombinowania, tego wyzwania w starciu :/ No i brakuje mi dopracowania. Co jak co, ale chyba, żadna gra po nwn nie miał tak dopracowanych czarów.

  49. LazarusGreyPL z n o P 28 stycznia 2012 o 22:12

    Cóż, prawem młodości jest się mylić Zabo2501 :8-) Niech się młodzi zachwycają tą swoją grafą, my wiemy lepiej, a ja już mam plana by moja siostrzenica jak podrośnie to wuja jej pokaże stare gry z Amigi Ach, no tak, Pegasus, NDS, też grałem najchętniej w arcanoidy i Contrę i Mario i żółwie ninja i czołgi i gry typu strzelanka-samolotowa-z-widokiem z góry-przewijaną w górę ;8-] Muszę więc sprawdzić prawdziwość Twej tezy o tym, że dobry klasyk obroni się sam, hmmmm… mówisz, że łatwo nabyć gry na pegasusa…?

  50. LazarusGreyPL z n o P 28 stycznia 2012 o 22:22

    … chyba sprawdzę sobie na Allegro czy takie relikty wciąż istnieją ;8-] Jest jednak rzecz która mnie martwi, od ponad roku żyję z przeświadczeniem, że tracę skilla, albo co gorsza – że nigdy go nie miałem, przez co – przechodzę gry na łatwiejszych poziomach i… łapię się za kody… echhhh Brakuje mi czegoś takiego starego i magicznego, co by mnie przykuło do monitora/telewizora, co więcej – coraz częściej zostawiam gry ledwie napoczęte i często gram w zbyt wiele gier naraz… a ta strzelanka samolotowa..

Dodaj komentarz