Półkownicy [FRAGMENT]

Półkownicy [FRAGMENT]
Może nie zawiadują pułkami, ale rządzą półkami w sklepach i sieciach handlowych. Bywa zresztą, że gdy już przygotują pudełka z grami, dystrybutorzy muszą jeszcze posadzić miętę, zaprojektować pudełko do frytek albo zanurzyć tytuł w bryle lodu. I wytłumaczyć się z tego wydawcy.

Stworzenie gry jest pierwszym i rzecz jasna niezbędnym krokiem, ale sprzedanie jej na świecie to zupełnie inna para kaloszy. Na ogół zajmuje się tym wydawca, lecz nawet najwięksi z nich nie mogą mieć swoich oddziałów wszędzie (ot, chociażby w Polsce). W takiej sytuacji do akcji wkraczają lokalni dystrybutorzy – w naszym kraju prym wiodą Cenega i CDP. Mimo że zdecydowana większość z polskich graczy korzysta z ich usług, niewielu tak naprawdę wie, że dystrybucja niejedno ma imię.

Przygotowanie gruntu
– Dystrybucja jest bardzo kompleksowym procesem, bo, na dobrą sprawę, jesteśmy z produktem od etapu zerowego – zagaja Michał Mizior, PR Manager w Cenedze. I dodaje, że jego firma często negocjuje warunki umowy na długo przed pierwszymi zapowiedziami. – Bywa, że wydawca po prostu robi nam prezentację w Power Poincie bez pokazania jakiegokolwiek builda – uzupełnia jego kolega, Przemysław Zalewski. I weź tu zacznij promocję.

Nie jest to jednak reguła, ponieważ do dystrybutorów trafiają także tytuły na późniejszych etapach produkcji, kiedy dostępne są już jakieś konkretne informacje, a zdarzają się nawet przypadki… gier już obecnych na rynku. Zalewski: – Czasem wydawca kupi jakieś studio, w którym prace są już naprawdę zaawansowane i za chwilę będzie premiera. Albo że gra jest w wersji beta, albo early accessie, a firma przychodzi do nas i mówi „Chcielibyśmy ją wydać w pudełku”. Najrzadziej do dystrybutora zgłaszają się bezpośrednio twórcy. Zazwyczaj: ci lokalni, niezależni.

Po dopięciu umów dystrybutor może się zabierać do pracy – rozpocząć rozmowy z sieciami handlowymi, przygotować plan wprowadzenia gry do sprzedaży, zaplanować promocję i komunikację w mediach. Następnie, jeżeli produkcja została już oficjalnie ogłoszona, wysłanie mediom komunikatu o podjęciu współpracy. Marketingowa machina może ruszyć pełną parą. Jak?

…o tym, jak negocjować z wydawcami, komunikować się z mediami, przygotowywać imprezy okolicznościowe i aktywizować fanów oraz o tym, dlaczego możliwe są przygotowywania polskich edycji pecetowych, ale już niekoniecznie konsolowych – przeczytacie w CDA 09/2019.

4 odpowiedzi do “Półkownicy [FRAGMENT]”

  1. Może nie zawiadują pułkami, ale rządzą półkami w sklepach i sieciach handlowych. Bywa zresztą, że gdy już przygotują pudełka z grami, dystrybutorzy muszą jeszcze posadzić miętę, zaprojektować pudełko do frytek albo zanurzyć tytuł w bryle lodu. I wytłumaczyć się z tego wydawcy.

  2. @Hagan mamytogdzies

  3. Jest pudełkowe Shadow of the Tomb Raider,czy chodzi o to że jest po angielsku?

  4. nie można edytować,ale edycję po Polsku też znalazłem,także nie wiem o co chodzi :p

Dodaj komentarz