Często komentowane 461 Komentarze

Polska rewolucja: Internet vs ACTA [UPDATE]

Polska rewolucja: Internet vs ACTA [UPDATE]
To było do przewidzenia – walka z kontrowersyjnymi ustawami mającymi ograniczyć wolność sieci nie została zakończona po odroczeniu głosowania w amerykańskim kongresie nad SOPA i PIPA. Ognisko sporu przeniosło się do Europy i koncentruje się na podobnej, ale europejskiej inicjatywie: ACTA. Pierwsza bitwa rozgrywa się w Polsce…

ACTA to projekt podobny do SOPAPIPA, ale jego działanie nie jest ograniczone lokalnie. To porozumienie handlowe podpisane do tej pory przez USA, Koreę Południową, Australię, Kanadę, Japonię, Meksyk, Nową Zelandię i Singapur, a wkrótce ma do nich dołączyć też Unia Europejska. Obecnie projekt został poparty przez kilka państw członkowskich Unii. Ostateczne głosowanie w tej sprawie ma się odbyć na początku tego roku, a zdecydowano o tym w trakcie obrad… komisji ds. rolnictwa i rybołówstwa za czasów polskiej prezydencji. Informacja na ten temat pojawiła się na ostatniej stronie biuletynu informacyjnego podsumowującego te obrady.

Polski rząd decyzję o podpisaniu ACTA podjął już w listopadzie ubiegłego roku. Odbyło się to jednak w tzw. trybie obiegowym, czyli ACTA zatwierdzono z powodu braku zastrzeżeń. Ciężko jednak wymagać od kogokolwiek zgłaszania zastrzeżeń na dwa dni przed zakończeniem kadencji poprzedniego rządu, kiedy to decyzja ta pojawiła się na biurkach posłów i – jak sugerują liczne strony w internecie – nikt jej nawet nie przeczytał. Ostatecznie porozumienie ma zostać podpisane przez ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego 26 stycznia w Tokio.

Informacja o tym pojawiła się jednak w mediach dopiero w zeszły czwartek, co wywołało oburzenie wśród polskich internautów. Zaczęli więc m.in. pisać petycje do posłów ze swoich okręgów wyborczych, oraz do europosłów. Na Facebooku powstały także liczne grupy, z czego samo „Nie dla ACTA” ma obecnie ponad 160 tysięcy członków.

Ale o co ten cały dym?
W ogromnym skrócie i ograniczając temat tylko do tego, co mogłoby zagrozić graczom: ACTA może doprowadzić do licznych nadużyć dokonywanych w świetle prawa, z powodu których ucierpieć może wiele, w gruncie rzeczy niewinnych, osób.

Przykładowo: nakręcisz filmik z gry i wrzucisz go na swoją stronę bez pytania o pozwolenie firmy posiadającej prawa autorskie do treści, którą nagrałeś. Firma ta, jeżeli będzie miała taki kaprys, będzie mogła zablokować zarówno twoje konto na YouTube, gdzie wideo prawdopodobnie wrzuciłeś, jak i całą twoją stronę, bo znajdują się na niej treści – w gruncie rzeczy – pirackie. Zablokować do czasu, aż sprawa zostanie rozwiązana, najprawdopodobniej w sądzie.

I teoretycznie nie ma w tym nic złego: kopiowanie treści należącej do kogoś innego jest przestępstwem i wielokrotnie niemal każdy użytkownik internetu balansował już na granicy prawa, czy nawet w szarej strefie, która istnieje od zawsze i na którą niektóre firmy przymykają oko. Problem polega jednak na tym, że przeciętnego człowieka nie stać na sądzenie się z wielką korporacją. Polega też na tym, że pozwolenie korporacjom i firmom na zdejmowanie z internetu treści bez zahaczenia o drogę sądową może prowadzić do licznych nadużyć przypominających sprawę Universal kontra piosenka promująca MegaUpload z zeszłego miesiąca.

Oczywiście ciężko jest wyobrazić sobie Epic Games irytujące się na graczy wykorzystujących np. materiały z Bulletstorma, czy Gears of War do tworzenia jakichś filmików, czy chwalenia się skillshotami. Takie rzeczy najprawdopodobniej nie miały by miejsca – o wiele gorzej miałyby się jednak treści pokroju podkładania ścieżki dźwiękowej z Psów pod Króla Lwa, czy memów bazujących na filmach i piosenkach. Jeżeli film, z którego wycięto fragment sceny należałby do firmy/korporacji, której nie podoba się jego wykorzystywanie, mógłby zostać wyrzucony w trybie natychmiastowym. A razem z nim konto autora i strona, na której go zamieścił.

ACTA otwiera także wiele innych furtek prawnych, które pozwoliłyby na liczne nadużycia i właśnie o to rozbija się cała „afera”.

Na swojej stronie Fundacja Panoptykon spisała zarzuty w kilku punktach:

Treść porozumienia uzgadniania była podczas tajnych negocjacji. Do tej pory, czyli przez ponad dwa lata, żadne państwo nie udostępniło wszystkich dokumentów związanych z procesem negocjacji ani nie przeprowadziło rzetelnych konsultacji społecznych. Porozumienie stwarza poważne ryzyko naruszenia prawa do prywatności i ochrony danych osobowych poprzez wprowadzenie możliwości dochodzenia prywatnej egzekucji praw autorskich, bez kontroli sądu, w której posiadacze praw autorskich będą mogli żądać od dostawców internetu ujawniania im danych użytkowników. ACTA może prowadzić do ograniczenia wolności słowa, jeśli pod presją właścicieli praw autorskich dostawcy internetu zaczną blokować legalne i wartościowe treści. Właśnie do tego zagrożenia odwoływał się protest Wikipedii. ACTA zobowiązuje dostawców internetu do monitorowania treści i działań, jakie podejmują użytkownicy, nadając im rolę „policji internetowej”. Przyjęcie ACTA może wywołać obniżenie konkurencyjności i innowacyjności europejskich podmiotów gospodarczych w stosunku do zagranicznych przedsiębiorstw, którym prawo nie narzuca podobnych obowiązków. ACTA w szczególności może powodować tzw. chilling effect u startujących przedsiębiorców, którzy w obawie przed miażdżącymi odszkodowaniami mogą hamować swoją innowacyjność.

Co się dzieje teraz?
Internauci już od czwartku hurtowo wysyłają do posłów i europosłów maile, w których wyrażają zaniepokojenie planowanym na 26 stycznia podpisaniem przez Radosława Sikorskiego ACTA. Zbierają się w grupy na Facebooku, komentują sprawę na Twitterze i szukają informacji na ten temat. Informacji szuka tyle osób, że strony je oferujące uginają się od ilości odwiedzin: serwery, na których stoją strony pokroju VaGla.pl, czy fundacji Panoptykon ledwo zipią.

Wczoraj wieczorem z kolei przestały działać strony rządu, sejmu, kancelarii prezydenta, ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego, a także Stowarzyszenia Aktorów ZaiKS. W niektórych przypadkach sprawa jest jasna, jak tłumaczy Piotr WaglowskiVaGla.pl:

Weźmy tylko serwis MKiDN i tylko ruch z VaGla.pl. Dwa teksty, w których linkuje do PDF-ów ministerialnych mają teraz jeden 10 tysięcy wyświetleń, drugi 43 tys wyświetleń. Plik PDF MKiDN z wnioskiem w sprawie ACTA ma 25 MB (zeskanowane bitmapy w PDF-ie 88 stron) i sama uchwała rządu 307 Kb (jedna strona, też zeskanowana bitmapa). Do tych kwitów MKiDN linkowało setki, jak nie tysiące serwisów i setki tysięcy ludzi chcieli je przeczytać. Jednocześnie.

Niektóre strony przestały jednak działać z powodów, które tak oczywiste nie są. O ile ogromne zainteresowanie mogło zdjąć wiele stron z internetu z powodu “naturalnego DDoS-a”, o tyle wątpliwym jest, żeby strona rzecznika rządu, czy posła PSL cieszyła się tak ogromną popularnością. Specjaliści stwierdzili, że początkowo rzeczywiście mieliśmy do czynienia z niedomagającymi serwerami, ale później liczne strony dobili internauci “bawiący się” ogólnodostępnymi “zabawkami” pozwalającym na przeprowadzanie ataków DDoS.

Wytłumaczyć to można tak zwanym “fun factor”, czyli robieniem czegoś dla zabawy wynikającej z szerzenia chaosu, który uznawany jest w niektórych kręgach za wybitnie śmieszny. Zdejmowanie każdej strony po kolei może wydawać się doskonałą rozrywką, ale bardzo dobre porównanie – o wiele lepiej pasujące do sytuacji – znalazł Piotr WaglowskiVaGla.pl. Działania domorosłych hakerów, których hakerskie kompetencje zaczynają się i kończą na umiejętności obsługiwania narzędzi do DDoS-owania stron wyglądały według niego tak, jakby do legalnej manifestacji dołączyli się ci, którzy palą samochody i wybijają szyby. Przykładowo: na stronę Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ciągu ostatnich kilkunastu godzin próbowano wejść kilka milionów razy, a do zwykłych internatuów dołączyli się ci, którzy generują dodatkowy ruch w sieci, żeby zablokować stronę na jak najdłużej. Korzystając z porównania rzecznika rządu i rozwijając je dalej: to tak, jakby na zablokowaną z powodu zainteresowania sprzedawanymi na niej biletami stronę UEFA weszło tyle osób, że serwer nie wytrzymał… a na to wszystko dołączyła jeszcze grupa chuliganów bijących leżącego, żeby jak najdłużej nie mógł wstać.

Zeszłej nocy ofiarą “ataków” padły m.in. strony kancelarii premiera oraz europarlamentu. Na kilkanaście sekund zniknął także portal Onet.pl. W chwili obecnej serwisy rządowe, a także strona sejmu wciąż mają problemy – co kilka minut powracają i znikają. Dzisiaj przestają działać także inne strony, w tym chociażby oficjalna witryna PSL-u. Wciąż nie wiadomo jednak na ile jest to wynikiem naturalnego przeciążania serwerów z powodu ogromnego zainteresowania, a na ile chuliganką. Chuliganką, która może pokojowym protestom w sprawie ACTA tylko i wyłącznie zaszkodzić. DDoS-owanie stron rządowych w ramach sprzeciwu wobec ACTA może uczynić więcej złego, niż dobrego. Jeszcze raz słowami Piotra Waglowskiego:

Nie pozwólcie, by zamiast mówić o rzeczach istotnych dyskurs publiczny zdominowały niesprawdzone, pełne fantastycznych hipotez doniesienia o atakach na rządową infrastrukturę teleinformatyczną. Nie chcę zakładać złej woli rządu (chociaż sprawa ACTA jest w moich oczach bardziej niż wątpliwa), ale to może być z powodzeniem wykorzystane przeciwko tym działaniom, które podejmowane są w imię zasad demokratycznych przez organizacje pozarządowe i zatroskanych sytuacją ludzi.

Dlatego też nie należy rozdmuchiwać wczorajszego „ataku„, ani żadnych kolejnych – poszukujące sensacji media, które nie uznały sprawy ACTA za wystarczająco wartościową, by w ogóle o niej wspomnieć na pewno wykorzystają temat hakerski, bo on nośny jest zawsze. Nagle okaże się, że spokojny protest, w którym udział wzięły tysiące (jak nie setki tysięcy!) internautów nic nie znaczy, bo przyćmiły go wybryki kilku zadymiarzy.

Co dalej?
Światełkiem w tunelu jest fakt, że minister administracji i cyfryzacji Michał Boni poprosił premiera Donalda Tuska o naradę w sprawie ACTA. Ma ona wyjaśnić wszystkie budzące wątpliwości kwestie. Odbędzie się ona we wtorek, 24 stycznia. Z kolei rzecznik rządu Paweł Graś zapewnił, że nic nie zostało jeszcze przesądzone i władze otwarte są na rozmowy z internautami. Jak mówi:

Nic w tej sprawie nie jest do końca przesądzone. Zostało zapowiedziane w zeszłym tygodniu specjalne spotkanie premiera, ministra Boniego, ministra kultury, ministra spraw zagranicznych. Dyskusje w tej sprawie będą się toczyć. […] Z jednej strony mamy na tej szali wartość, jaką jest wolność internetu, wolność słowa w internecie, swoboda przepływu informacji. Na drugiej szali mamy prawo do poszanowania praw autorskich, do poszanowania wysiłku tych, którzy by nie chcieli, żeby zupełnie za darmo ich dzieła były w internecie dostępne. Między tymi dwoma szalami trzeba znaleźć złoty środek. Nie jest to tylko problem Polski i nie jest to tylko problem europejski. To jest problem światowy, o którym musimy rozmawiać, dyskutować i debatować.

W sprawie ACTA nic nie jest więc jeszcze przesądzone. Najlepszym wyjściem jest więc informowanie znajomych i spokojne przekonywanie ich do poparcia walki z tym porozumieniem. Pokojowej walki, która zakłada wyrażanie niepokoju w e-mailach wysyłanych do posłów i parlamentarzystów. Pokojowej walki, która zakłada kulturalne wyrażanie zaniepokojenia i niechęci do modyfikowania obecnego prawa i otwierania w nim luk pozwalających na nadużycia. Pokojowej walki, która nie sprowadza się do atakowania każdej strony w internecie prymitywnymi środkami pokroju DDoS-ów, które mogą uczynić więcej złego, niż dobrego.

Co mogę zrobić?
Przede wszystkim: nie panikuj. Dowiedz się więcej i informacje bierz ze stron, które do tematu podchodzą rzeczowo i nie używają zbyt wielkiej ilości wykrzykników. Bardzo pomocne są strony Fundacji Panoptykon, czy VaGla.pl.

Nie panikuj i nie zakrzykuj innych, nie proś hakerów o pomoc, bo to aktualnie może sprawie ACTA w Polsce tylko zaszkodzić.

UPDATE:

Na Twitterze AnonymousWiki pojawiła się informacja, że „hakerzy” weszli w posiadanie dokumentów rządowych i „teczek z informacjami” na temat wielu polskich polityków. W tym samym wpisie grożą, że jeżeli ACTA przejdzie, dokumenty zostaną przez nich ujawnione. Nie wiadomo oczywiście czy to prawda, czy pogróżki. Wiadomo za to, że ofiarami ataków DDoS padły kolejne strony rządowe: policja.pl, mf.gov.pl, bor.gov.pl i inne.

461 odpowiedzi do “Polska rewolucja: Internet vs ACTA [UPDATE]”

  1. @iHS i tu się mylisz. Polska podpisuje to jako członek unii europejskiej, nie jako odrębny członek umowy. Prawo unijne jest w tym wypadku prawem nadrzędnym. Nie wiedziałeś o tym? To samo tyczy się konstytucji. Dodatkowo jest w ACTA pewna maniera. Prawo lokalne, jest popierane przez prawo ustanowione (ACTA) które jest poparte przez prawo lokalne. Kumasz czaczę?

  2. A tak jeszcze na marginesie – o to jest prawo by go przestrzegać, jeżeli nie jest ono egzekwowane to trzeba umożliwić sprawne działanie wymiaru sprawiedliwości. Zatem wskazywanie jaka ta ustawa jest zła, powoduje, że kradzież będzie dalej czymś normalnym. Według mnie to że parę kliknięć wystarczy żeby okraść ludzi którzy ciężko pracowali nad stworzeniem gry czy też utworów muzycznych jest czymś skandalicznym.

  3. @Tetragon – prawo jest. Owszem. I egzekwowane jest jak jest, bo władze wiedzą że nie ma sensu ścigać czegoś o bardzo, bardzo niskim poziomie szkodliwości. I jak dla mnie to jest ok. Twarde zaskarżanie się nawzajem za głupoty, bo można, bo zazdroszczę komuś, bo inny łupi powód, spowoduje chaos. Wystarczy spojrzeć jak funkcjonuje ZAiKS. Jak tak samo ma działać to w internecie, to ja podziękuję. Pewnie, że fajnie by było jak by było jak najmniej piratów, ale chyba nie tędy droga.

  4. A tak właściwie to nie ma co ukrywać, piractwo często jest pożyteczne dla twórców. Nie zdarzyło wam się nigdy ściągnąć mało znanej gry/filmu, a potem uznać, że jest tak dobre, że zasługuje na to, by wydać na niego pieniądze? Wtedy twórca zyskuje.

  5. Bo niestety tak to już jest, że panowie zawsze znajdą nieścisłości w przepisach i będą sądzić niewinnych. Byle tylko kasę ściągać. Po prostu z góry wiadomo że będzie to działać marnie. Nie rozumiem prewencyjnego blokowania. Przecież dla niektórych firm, prewencyjna blokada strony, z której czerpie zysk, przynieść może sporo strat. I kto to będzie pokrywał?

  6. @Tetragon nie prawda w ograniczonych przez prawo ramach można kopiować cytować i przedrukowywać bez pytania o pozwolenie acta o tym nie wspomina |@iHS dziś może i tak jest, ale w przyszłość będzie się mówiło o konieczność „dostosowania przepisów polskich do standardów międzynarodowych” i nadrzędność regulacji krajowych pójdzie się kochać Przyjmowanie tak ogólnikowej umowy jest po prostu niebezpieczne (nadal nie odniosłeś się do ograniczeń w prawach autorskich)

  7. Walka o odrzucenie w parlamencie EU jeszcze będzie się toczyć na razie chodzi o to żeby nasz rząd nie wyskakiwał przed szereg

  8. @jakubo – Ja po części tak robię. Po prostu przechodzę fragment i kupuję żeby przejść już normalnie. Ale to głównie jak nie ma dema. Nawet Hollywood powstało dzięki obchodzeniu patentów i dzięki temu się rozwinęło. Skoro takie postępowanie to rozwój, to czemu go hamować? A do tego się skłoni zbyt duży rygor i ściganie czegoś o małej szkodliwości. Jak dla mnie to po prostu ktoś ma dużo, i chce ugrać jeszcze więcej. Korporacje zazdrośnie będą się notorycznie oskarżać. Nic dobrego w tym nie widzę.

  9. @ jakubo poziom twojej wypowiedzi dorównuje tylko ojcu od radyjka, i pytanie ile razy zapłaciłeś za to co ściągnąłeś a ile razy nie więc takie przykłady można do kosza wywalić.|@baalnazzar ochrona praw może ale nie musi być realizowana przestępstwo z art. 278 par. 2 k.k.jest objęte ściganiem z urzędu wystarczyłoby wprowadzić przypadek mniejszej wagi lub ściganie na wniosek.|@ mrowczak a jakie znasz źródła prawa w Polsce? Polecam zaznajomienie się z zasadą pierwszeństwa prawa wspólnotowego a później pisanie

  10. … I do tego biją twórcy ACTA, SOPA czy PIPA. Nie potrafią zrozumieć, że informacja, muzyka czy sztuka mają największą wartość, gdy są wolne. Nie potrafią zrozumieć, że można nie czerpać korzyści majątkowych z rozpowszechniania czegokolwiek.

  11. … Zwłaszcza, że coraz to zuchwalsze ustawy antypirackie coraz częściej wymierzone są w konkurencję, a nie w przestępców, w userów, a nie w złodziei. No i nie potrafiące poprawnie sprecyzować kto jest piratem a kto nie. Takie właśnie jest ACTA, wedle którego niemal każdy z nas jest Piratem i należy mu się kara. |A co do niemożliwości umieszczania treści objętych prawami autorskimi. To można tego dokonywać, o ile nie czerpie się z tego korzyści majątkowych…

  12. @Tetragon, @iHS Jestem piratem, przyznawałem się do tego kilka razy. Ale posiadam więcej oryginałów niż nielegalnych kopii. I jeszcze nigdy nie zaznałem uszczerbku jako pirat. Ale jako posiadacz oryginałów już tak. STARFORCE, DRM. Inni podobnie, zwłaszcza posiadacze PS3. Oglądanie kilkunastu nawet reklam antypirackich, zamiast filmu, Klipy i kawałki zakupione na iTunes, których nie mogę skopiować legalnie na swój odtwarzacz. To jest to, czemu ludzie uciekają się do piractwa…

  13. @Tetragon – Ty wiesz że wystarczyłoby, ja to wiem, ale ważniejsze pytanie czy to się zrobi. Niestety znając realia nie liczę na porządne tego egzekwowanie. Obawiam się, że będzie jak z ZAiKSem, który najlepiej nie funkcjonuje moim zdaniem. Idealnego prawa zrobić się nie da i ja z dwojga złego wolę prawo przymykające oko jak było dotąd niż prawo nadgorliwe i noszące chaos. To drugie niestety nie sprzyja rozwojowi.

  14. @mrowczak, Walus002 ostrożnie z przyznawaniem się do piractwa, można tu łatwo za to bana dostać. Swoją drogą próbuje właśnie wejść na strony panoptykon i vagla.pl w celu odpowiedzenia na wątpliwości użytkownika iHS (bo co ja prosty student pierwszego roku zarządzania mogę wiedzieć o prawie), ale zwyczajnie nie mogę:/

  15. @MrMleczko wywołałeś mnie do tablicy więc proszę – za przykład może tu posłużyć licencje typu Creative Commons jak również sama sama organizacja o tej nazwie która wspiera upowszechnianie się tego typu licencji jak i sama przygotowuje ich projekty. Ograniczenia wynikłe z oświadczeń woli autora bądź autorów, kopia na użytek osobisty (wyjątki to Wielka Brytania i Irlandia ) tu z resztą wspomnę o szeregu ograniczeń ale mam za mało miejsca, rozdział III ustawy o prawie autorskim. Wiem zatem o ograniczeniach.

  16. @iHS Acta NIE JEST prawem unijnym a umową międzynarodową, do której unia zamierza dołączyć jak sygnatariusz odbędzie się na ten temat głosowanie w parlamencie oprócz tego poszczególne państwa mogą przystępować samodzielnie i to chce zrobić polska

  17. @baalnazzar Ale przecież ZAoKS działa wyśmienicie, ściąga kasę? Ściąga. Na co tu narzekać? |ACTA będzie działała tak samo. Czyli świetnie. Pozwoli min na to, co ostatnio stało się modne wśród wydawców. Mikropozwy. Rozwiązywane z miejsca, za porozumieniem stron. Małe zadość uczynienie w wysokości, powiedzmy 130$. Teraz będą miały ugruntowanie prawne, i będzie mógł je wydawać każdy twórca, niemal każdemu „klientowi”

  18. Jeśli chodzi o korporacje. Zamiast walczyć jakością produktu, to będą się nawzajem zaskarżać żeby wygrać kasę na sprawach o głupoty, a nie na własnej pracy zgodnie z prawami wolnego rynku i konkurencji. Gdzie w tym będzie rozwój? Prawo jest po to by je egzekwować, ale co jeśli prawo jest złe, odbija się piętnem na społeczeństwie i godzi w interes państwa, a zyskują jedynie wąskie grupy. alkohol też jest zły, ale wiemy jak kończy się nadgorliwa walka z nim. to po prostu nie ma sensu.

  19. @Tetragon Ja mówiłem o ograniczeniach w prawach autorskich (zapisanych w prawie) a nie o własnoręcznym zrzeczeniu się lub ograniczeniu części z nich dwie zupełnie inne rzeczy

  20. @mrowczak no dobra, źle się wyraziłem. Działa świetnie, ale niekoniecznie sprawiedliwie. A potem się widzi paranoje typu kartka u fryzjera, że ZABRANIA SIĘ SŁUCHANIA RADIA KLIENTOM, BO ZAREZERWOWANE JEST TO DLA PERSONELU 🙂 Ja się nie boję o to, czy to będzie egzekwowane sprawnie, ja się boję o egzekwowanie nadgorliwe i niekoniecznie sprawiedliwe, no i o to, o czym piszesz tylko na większą skalę. Toż to chaos, nic dobrego.

  21. @baalnazzar, żeby to miało inny cel. :/ |”Wolność, po co wam wolność, przecież macie telewizję…”|Wiecie kto.

  22. Ściganie ludzi w internecie, w sensie szarych użytkowników, jest ciężkie i często może być niesprawiedliwe. Nie sądzę, że ktoś będzie się zastanawiał czy to ja, czy też ktoś włamał mi się do sieci,, czy też ktoś znajomy lub z rodziny skorzystał z netu i umieścił gdzieś niezgodnie z prawem obrazek w swoim avatarze 😉

  23. @MrMleczko stąd też wskazałem rozdział III Ustawy o prawach autorskich,który nosi intrygującą nazwę „Treść prawa autorskiego” zaś w jego treści wymienione są wszelkie ograniczenia – polecam lekturę.

  24. @Tetragon no i nie bardzo rozumiem, o co chodzi skoro jest tam dokładnie to, o czym mówiłem ja pije do tego ze w akta nic o tym nie ma i że w myśl punktu widzenia, który reprezentuje to porozumienie takie coś nie powinno istnieć i prędzej czy później zobaczymy jak już wspominałem „konieczność dostosowania prawa polskiego do standardów…”|@iHS oh boy… Acta nie stoi w sprzeczność z prawem unijnym jeżeli odrzuci ją parlament europejski to będzie oznaczało tyle że nie chce on aby umowa została przyjęta

  25. przez całą unię i o ile nie przespałem czegoś naprawdę ważnego to państwa unii nadal są państwami nie podległymi i mogą być sygnatariuszami umów międzynarodowych czym (prosty przykład wto)

  26. Słyszeliście o tym, że ACTA przejdzie, bo te petycje są olewane przez nich i jedynie ludzie wychodząc na ulice mogą coś zdziałać?

  27. HAHAHAHHAHAHAHAHA DOBRZE WAM PC-CIAKI TORRENCIAKI WSZYSCY ZDECHNIECIE W SZTUMIE ZA WASZE KRADZIEJSTWA

  28. Noo…robi się ciekawie…szczególnie Update mnie zaciekawił…ciekawe czy to prawda?|Co do „chuliganów” to zgadza się,że mogą więcej narobić szkody,niż pożytku.

  29. @panmroku – hahaha to nie tylko internetu dotyczy, w praktyce możesz mieć też problem z dostępem do tańszych leków i innych dóbr 😛

  30. @baalnazzar patrze ie w mojego 60 calowego tv i zastanawiam sie co mnie obchodzą tańze leki wszyscy pojdziecie siedzieć za te wasze złodziejstwa !!!!!!!!!!

  31. @panmroku Słaby troll – konsolowcy też ściągają. I tak naprawdę piractwo to tylko pretekst – rzeczywistość wygląda inaczej.

  32. Komuś chyba kasa namieszała w głowie:P

  33. @dulumur tobie koledzy z celi czym innym zamieszają jak sie po mydło w sztumie schylisz !!!!

  34. to jest eRewolucja !!!

  35. RalfTriclinum 23 stycznia 2012 o 13:34

    Ja powiem inaczej „co jest do wszytkiego, jest do niczego”

  36. Domyślnie wszyscy będziemy traktowani jak przestępcy i to MY będziemy musieli udowadniać swoją niewinność po tym jak się nas czepną – a w tej kwestii łatwo o nadużycia za które potem nikt nie odpowiada, a które rujnują ludzi. Jeśli ktoś nie wie co to znaczy to niech zapozna się np. z aferą Optimusa, ostatnio też było głośno o dziadkach którzy latami spłacali kredyt, który nie istniał. Kogo z was stać na sztab prawników – to będzie istny koszmar…

  37. @iHS nie tylko panoptykon zgłasza swoje zastrzeżenia… Jak mówiłem z prawem mam niewiele wspólnego a nie mam zamiaru robić z siebie „pseudoznawcy” ale wg. mnie już sam tryb prac nad ACTA/wprowadzania jej w Polsce (podanie treści na tydzień przed planowanym podpisaniem) sprawia że powinna zostać odrzucona. W serwisach informacyjnych widziałem wielu ludzi: z różnych organizacji pozarządowych, twórców stron, nawet przedstawicieli polskiej Wikipedii bodajże i oni wszyscy ACTA są przeciwni.

  38. Koniec piractwa to koniec grania dla większości graczy i większości użytkowników tej strony.Ja nie znam nikogo kto kupuje gry.

  39. to że rząd was wszystkich okrada i że ze składek które wszyscy dają na nfz a potem są traktowani jak śmiecie to już nie moja wina, wszyscy złodzieje pójdą nareszcie siedzieć !!

  40. piratJACK ma racje i wszyscy pójdą do sztuma siedzieć !!!

  41. @piratJACK |Nie mierz wszystkich swoją miarą.

  42. @panmroku – niestety w praktyce wygląda to tak, że policja może przyjść do ciebie w związku z czymś tak paranoicznym, czego byś się nie spodziewał, ani co by ci nawet do głowy nie przyszło. Zupełnie tak, jak mają problem ludzie z ZAiKSem. Niby nic nie robią na logikę źle, aż tu nagle ciach! Zdaje ci się że opłaciłeś wszystko, a tu nagle przychodzi kolejny pan, który też nagle straszy sądem, a niby wszystko opłacone. Bo okazuje się że nikt ci nie powiedział że trzeba 3 razy za to samo płacić.

  43. Właśnie przeczytałem poradnik dla trolli w najnowszym numerze. panmroku pewnie te zasady zna od podszewki.

  44. @baalnazzar to wyjdź na ulice pod sejmem z innymi a nie w domu siedzisz przed kompem i mówisz jak to sie źle dzieje!!! idź pomóż udoskonalić ustawe a nie złodzieji kryjecie !!!!!

  45. @piratJACK RLY? Nie znasz nikogo kto gry kupuje? To może pora wyjść z domu (ba-dum-tss), a tak na serio ja znam bardzo dużo osób, które mają same oryginały. Sam nie mam nic pirackiego na dysku. Ale siedzieć i tak bym mógł pójść za nieposzanowanie własności intelektualnej w postaci kilku filmików z youtuba ściągniętych na dysk.

  46. @ravebowdash „Sam nie mam nic pirackiego na dysku.” na płytkach to co innego, co nie ??

  47. A ja się was zapytam kto z WAS czytał cały ten pakt AKTA ???? ( ja tak http:bi.gazeta.pl/im/3/11015/m11015223,ACTA.pdf )|Powtarzacie to co usłyszeliście chyba ,a nie to co wiecie.Ja piractwu mówię NIE. I tak z ciekawości zapytam się kto używał Megavideo do oglądania NIE pirackich filmów ? a torentów do ściągania legalnych kopi plików ?|Jak się chce coś obejrzeć / przeczytać / posłuchać / zgrać to się za to płaci tak samo jak za mleko w sklepie , chyba że autor ew firma mówi masz to za darmo

  48. @panmroku – piraci są w twojej rodzinie, wśród twoich znajomych itd. Jeśli chcesz aby prawo było tak sprawnie egzekwowane, to czemu na nich nie doniesiesz? No a potem oczywiście zajmie się ludźmi sędzia który też był lub jest piratem, i w ogóle ludzie będą zgarniani przez policjantów, którzy też są lub byli piratami – tak wygląda nasza rzeczywistość. Ale co jest w tym tak naprawdę najgorsze? Ano to, że i my, uczciwi ludzie dostaniemy po tyłku – zmniejszy się zakres usług, będą masowe nadużycia i zacofanie..

  49. @panmroku Za co mam niby iść siedzieć? Za to, że kupiłem gry na promocjach ( allegro, steam itp.. )? Ja tam wolę wydać kasę na gry niż na picie z kolegami czy na fajki. Tyle z mojej strony, a jak masz jakiś problem to zapraszam do mnie 🙂

  50. @Ganjalf Dołączam się do pytania.

Dodaj komentarz