Seria Yo-Kai Watch przekroczyła 10 milionów sprzedanych egzemplarzy… właściwie w samej Japonii
Yo-Kai Watch jest w Japonii tak popularna, że z samej tej popularności narodziło się okrągłe 10 milionów sprzedanych egzemplarzy. Dlaczego więc piszemy o tym na europejskiej stronie o grach? Bo pokemonowaty erpeg od Level-5 (Professor Layton, Ni No Kuni) właśnie zalewa zachód.
O ile w ogóle można powiedzieć o zalewie – gra miesiąc temu ukazała się w Stanach, a w Europie pojawi się dopiero w przyszłym roku. I zobaczymy, czy osiągnie tu taką popularność. Zresztą sami sprawdźcie, czy was to ziębi, czy grzeje:
Czytaj dalej
-
„Czołgi” przejęły Gamescom 2025, czyli relacja z Wargaming Day w Kolonii
-
1Szef Diablo odchodzi. W końcu! I to mimo że Diablo 4… było dobrą grą. W swoim gatunku
-
8Poświęciłem 2 lata i 2000 godzin, aby wygrać Ligę Mistrzów Stalą Brzeg
-
3Czy to mniejsze Kroniki Myrtany? Przybliżamy modyfikację do Gothica – Złote Wrota 2: Serce Bogini

Yo-Kai Watch jest w Japonii tak popularna, że z samej tej popularności narodziło się okrągłe 10 milionów sprzedanych egzemplarzy. Dlaczego więc piszemy o tym na europejskiej stronie o grach? Bo pokemonowaty erpeg od Level-5 (Professor Layton, Ni No Kuni) właśnie zalewa zachód.
U nich to już chyba 3 główna część wyszła, a jeszcze już spin-offy z Tecmo zdążyli porobić. 😀 Główne odsłony pewnie będę u nas wychodzić, jeśli pierwsza jakoś się sprzeda.
Wygląda naprawdę ciekawie 🙂 Z pokemonami raczej nie ma szans konkurować, ale kupiłbym, gdybym miał 3DSa.
Ano coś tak słyszę że ludzie duo o tym gadają ostatnio. Konkurencja jest zdrowa, to niech i Pokemony się męczą. 😀