[Sprawdzam] Byłam o krok od sukcesu
![[Sprawdzam] Byłam o krok od sukcesu](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2023/01/23/ff32300e-9bda-41bc-a4ff-c5914567e5b6.jpeg)
Escape Simulator: Wild West DLC
Pine Studio | PC | logiczna • escape room • kooperacja • Dziki Zachód



Jestem bardzo zdziwiona negatywnymi recenzjami dzikozachodniego DLC na Steamie, bo pokoje z tego dodatku okazały się ciekawsze niż te z podstawowej wersji gry. Mam wrażenie, że łamigłówki były trudniejsze, a poziomy bardziej skomplikowane – stąd zresztą dostaje się więcej czasu na przejście mapy. Po raz pierwszy doświadczyłam w grze dłuższych przestojów, kiedy zastanawiałam się, co robić. Konwencja Dzikiego Zachodu (saloon, pociąg z początku kolei, rewolwery i gwiazdy szeryfa) jest w porządku, choć w Escape Simulator – grze, w której każdorazowo należy przecież po prostu wyjść z pomieszczenia – zawsze służy raczej temu, by uniknąć wizualnej i tematycznej monotonii. Wiele negatywnych recenzji bazuje na porównaniu Wild West DLC z poprzednim, steampunkowym dodatkiem, który jest ponoć znacznie lepszy, a którego nie miałam jeszcze okazji sprawdzić. Cóż, ja bawiłam się w kooperacji na Dzikim Zachodzie dobrze (to, jak podstawka, nic genialnego, ale przyjemny sposób na spędzenie wieczoru), więc tym bardziej cieszę się, że Steampunk DLC jeszcze przede mną.
Criminal Expert
Forever Entertainment S.A. | PC, NS | interaktywny film • FMV • kryminał

Przy drodze zostaje odnaleziona roztrzęsiona kobieta, która ucieka z lasu i prawie trafia pod czyjeś koła, a ty – jako detektyw policji – dostajesz trzy dni na rozwiązanie sprawy. Ten zalążek fabuły oraz fakt, że Criminal Expert jest interaktywnym filmem z żywymi, mówiącymi po polsku aktorami, sprawiły, że rzuciłam się na grę świeżo po premierze i… gorzko się rozczarowałam. Takie drobiazgi jak drewniany voice acting czy mnóstwo bezużytecznej papierologii jestem w stanie wybaczyć, ale twórcy przegapili parę niedoróbek i podjęli kilka decyzji projektowych, które po prostu utrudniają czerpanie przyjemności z gry. Nie wiem, czy zacząć od czasu upływającego nawet podczas cutscenek i okazjonalnych trudnych, nieintuicyjnych minigierek, których nie da się powtórzyć, czy faktu, że detektyw ma czasem dostęp do informacji, o których jeszcze nie słyszał, czy może błędu wywalającego czarny ekran po dialogu o CRM-ach. A może od faktu, że choć czas mi się nie skończył, nagle z niewiadomych przyczyn zobaczyłam przerywnik filmowy i informację, że zawaliłam śledztwo? A może od żałosnych, seksistowskich lub po prostu chamskich kwestii dialogowych detektywa i równie fatalnych rozmów z szefem wyrwanym chyba z tandetnych filmów policyjnych? A może od dialogu, który się powtarza, gdy ponownie zaprosi się tę samą osobę na przesłuchanie? Uśmiałam się przy Criminal Expert solidnie, ale rechotanie z powodu jakości gry nie jest chyba reakcją, na jaką liczyli developerzy. Najbardziej podobała mi się… przerwa na pasjansa. Nie polecam, sama jestem większą ekspertką kryminalistyki niż ten policjant.
Monument Valley: Panoramic Edition
ustwo games | PC, And, iOS, WP | logiczna

Oryginalne Monument Valley – twórców uroczego Assemble With Care i naprawdę cudownej fotograficznej produkcji Alba: A Wildlife Adventure – zostało wydane w 2014 na Androida i iOS-a, lecz na pecety trafiło dopiero w zeszłym roku. W Panoramic Edition zawarto podstawkę oraz dwa DLC, The Forgotten Shores i Ida’s Dream. W ciągu parogodzinnej sesji ukończyłam wszystko oprócz Snu Idy i jestem raczej na „tak” niż na „nie”. Bohaterka przemierza oniryczne krainy bazowane na niemożliwej geometrii, a łamigłówki to z jednej strony manipulowanie mapą (dźwignie, obracanie lokacji lub jej elementów, przyciski), z drugiej zabawa perspektywą (jak np. w Superliminal). Przykładowo czasami należy ustawić budowlę pod konkretnym kątem, by złudzenie optyczne sprawiło, że ścieżka się łączy, i Ida mogła przejść dalej. Nie jest trudno, przez poziomy raczej się przebiega, a największą zaletą Monument Valley jest chyba okazjonalny ambient w tle, choć i pastelowa grafika jest niczego sobie. Zauważyłam ostatnio, że tradycyjne łamigłówki nie bawią mnie już tak, jak kiedyś, więc jeśli podobnie jak ja w grach logicznych szukasz przede wszystkim innowacji, tu jej nie znajdziesz – po to odsyłam do Baba Is You.
„Sprawdzam” to cykliczny segment, w którym co poniedziałek przyglądam się trzem ogrywanym akurat produkcjom – głównie niezależnym, ale nie tylko. Jeżeli ci się podoba, zachęcam do rzucenia okiem na POPRZEDNIE ODCINKI.
Jeśli masz ochotę razem ze mną poznawać nowe tytuły, zapraszam na MÓJ KANAŁ NA TWITCHU (od wtorku do czwartku od ok. 13, w piątki od ok. 13 lub 18, w soboty od ok. 16). Do zobaczenia!
Czytaj dalej
16 odpowiedzi do “[Sprawdzam] Byłam o krok od sukcesu”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Monument Valley jest super na iOS więc miło usłyszeć że port też dobrze działa 😊
Tak, jest w porządku, choć teraz jak o tym myślę, zapomniałam dopisać, że sterowanie bywało takie sobie i przeczuwam, że dotykowe na telefonach jest wygodniejsze.
Dzięki Criminal Expert wiemy czym jest CRM i że czas płynie nieubłaganie.
Lekcja życia.
Criminal Expert to wysoce edukacyjna gra – uczy jak nie robić gier typu „police procedural”. I CRM, bardzo dużo uczy o CRMie
Możemy sobie wpisać do CV. 😎
Z czym mi się kojarzy Criminal Expert? Z CRM oczywiście! Ten interaktywny film miał dużo błędów, masę niedociągnięć oraz absurdalna ilość wpadek a stream z tej nędznej gry uratowała tylko atmosfera na czacie.
To gra z kategorii 'tak zła, że aż dobra’.
Criminal Expert był straszny, od dłuższego czasu nie widziałem tak źle zaprojektowanej i wykonanej gry :/ dałbym 1/10 ale za wątek CRMa (choć nie do końca mający sens i przestrzegający związków przyczynowo-skutkowych) ma 2/10 😉
Łyżka miodu w beczce dziegciu. 😉
Hm, a czym są tradycyjne łamigłówki? 😉
Trochę przypomina mi się wywiad z twórcami książkowego Dziennika 29, którzy stwierdzili, że w sumie to jest ograniczona liczba rodzajów zagadek i tylko forma podania się zwykle zmienia, z czym raczej się zgodzę – więc jeśli innowacje to raczej tylko na tej płaszczyźnie.
A ja się nie zgodzę i standardowo odsyłam do gier typu Antichamber czy Baba Is You. Tradycyjne łamigłówki logiczne to takie, które znamy z miliona innych gier; takie, które nie wprowadzają do gatunku niczego świeżego; takie, które w żaden sposób nie challenge’ują oczekiwań i przyzwyczajeń gracza; takie, które uczą jednej umiejętności, a potem tylko wałkują ją w coraz trudniejszych wariantach.
Fakt, że wywiad który wspominam koncentrował się wyłącznie na zagadkach w rozumieniu turbotradycym, czyli nieinteraktywnej formie, którą da się zapisać w książce. Chociaż znów seria planszowych Escape Roomów „Exit” pokazuje, że to też można nieco zredefiniować i przełamać stare bariery.
Można powiedzieć, że tak rozumiane zagadki są w pewnym sensie bardziej tradycyjne niż jakiekolwiek łamigłówki w grach, stąd moje nieco trollskie pytanie czym są tradycyjne łamigłówki – koncentrując się już wyłącznie na grach, kryterium częstotliwości napotykania jest całkiem sensowne, bo buduje wrażenia i przyzwyczajenia graczy, a z tego wypływa co jest świeże a co czerstwe. Zgadzam się, że rozwiązania w Babie czy Antichamber wyróżniają się kreatywnością – łączą ze sobą znane elementy w nieznany sposób, co stawia przed grającym nietypowe, niespotykane wcześniej wyzwania.
Z drugiej strony, w ramach swojej innowacyjności, czy Baba też nie „uczy jednej umiejętności (budowania zdań logicznych) a później wałkuje ją w coraz trudniejszych wariantach”?
Albo inne filozoficzne pytanie: czy hybryda Baby i Antichambera wciąż byłaby innowacyjną grą? 😉
Zgadzam się, że Monument Valley nie jest szczególnie innowacyjny, acz oddałbym mu, że nie poprzestaje na jednej umiejętności wprowadzając stopniowo kolejne mechaniki, nawet jeśli znane już z innych podobnych tytułów, wymaga jednak dzięki temu odrobinę niejednolitego namysłu. Nawiasem – mam wrażenie, że np. zabawy perspektywą jeszcze niedawno były dość innowacyjne.
Nie jestem pewna. Superliminal został zapowiedziany wiele lat temu, a i wcześniej przecież pojawiały się gry bazujące np. na iluzjach optycznych, choć teraz żadnej nie jestem Ci w stanie wskazać.
A, no to słaby ze mnie historyk gier opartych na perspektywie i miałem wrażenie że to świeższe niż w rzeczywistości, może tak być. Subiektywna względność innowacyjności. 🙂
Aż sprawdziłam z ciekawości. Pierwsze demo Superliminal zostało pokazane w 2013. Ale tu już sam sobie musisz odpowiedzieć na pytanie, czy to dawno, czy niedawno. 🌱