[Sprawdzam] List z przeszłości

Bacon Bandit Games | PC | logiczna • lingwistyczna

Sympatyczna lingwistyczna gra logiczna dla fanów Scrabble – niestety tylko w języku angielskim. W pecetowym zremasterowanym Letter Queście, którego nieco inna wersja dostępna jest także dla konsolowców, walczysz z potworami, układając słowa z liter. Im dłuższe i lepiej punktowane wyrazy, tym zadajesz więcej obrażeń. Za realizację zadań otrzymujesz specjalne kryształy, które możesz przeznaczyć na upgrade’y (nowe rodzaje broni, magiczne księgi, mikstury, zwiększenie statystyk itp.). Bawiłam się przy tej niepozornej grze przez pięć godzin bez przerwy, zanim poczułam, że głowa mi pęka od wymyślania tych wszystkich „untethered”, „aroused”, „waifu” (serio, serio), a przede wszystkim „gratified”, kiedy na jednej z map uparłam, że znajdę słowo składające się z dziewięciu liter. Kiedy uda się skleić coś, co istnieje w bazie, można podejrzeć sobie znaczenie – to więc w pewnym sensie także gra edukacyjna. A jako że studio Bacon Bandit zaimplementowało w niej także rozmaite modyfikacje na planszy (trujące bądź zatrute kafelki, kryształy z różnymi efektami…), myślę, że można by przerobić Letter Questa na naprawdę interesującego roguelite’a!

Frontier Developments | PC | tycoon • zoo

Oceanią jestem na razie rozczarowana – w misji dodanej w DLC, osadzonej na przepięknej tropikalnej wyspie, trafiłam na paskudnego buga, który odebrał mi radość z rozgrywki. Co z tego, że mam na wybiegach słodkie kiwi oraz kilka diabełków tasmańskich, skoro... dozorcy ich nie karmią i nie poją? Niestety dwie moje znajome także doświadczyły tego błędu, więc to raczej grubszy babol. Problem braku wody rozwiązać można, zamieniając miski na rury wodociągowe, ale co z pożywieniem? Personel bardzo często wchodzi na teren wybiegu, po czym uznaje, że wszystko jest w porządku – nieraz w końcu litują się nad biednymi zwierzakami i dosypują im karmy, sami z siebie lub wzywani pilnie przeze mnie, ale tak się nie da grać. W pozostałych misjach nie miałam tego błędu, a tu cała ta sytuacja doprowadziła nie tylko do olbrzymiej frustracji, ale ostatecznie także do bankructwa. Zatrudniałam coraz więcej pracowników, myśląc, że może po prostu nie nadążają, i ostatecznie utonęłam w długach. Co gorsza, jedno kiwi umarło mi z głodu, co w innych scenariuszach w ciągu stu godzin zabawy nigdy mi się nie zdarzyło. Wielka szkoda, bo mapa jest naturalnie śliczna, wzbogacona jeszcze o dekoracje, i chętnie zobaczyłabym także inne zwierzęta z oceanicznego DLC, zwłaszcza stadko pingwinów małych. Do rychłego naprawienia!

Envision Entertainment | PC | city builder • wczesny dostęp

Rzadko odkładam gry tak szybko, jak zrobiłam to w przypadku Pionierów Pagonii. Budowałam przez godzinę-półtorej bez większej ekscytacji, po czym odeszłam na chwilę od komputera, a kiedy ponownie usiadłam przed ekranem… sama myśl, że miałabym kontynuować rozgrywkę – kończyć pierwszą mapę lub rozpoczynać kolejne – wydała mi się przykra i wstrętna. Nie dotarłam nawet do walki. W wersji z wczesnego dostępu brakuje kampanii, dostępne są jedynie wyświetlane z prawej strony ekranu cele – głównie w stylu „wybuduj trzy X, jedno Y i dwa Z” – pozbawione jakiegokolwiek kontekstu. Bardzo mnie to znudziło i nie widzę sensu grać w Pioneers of Pagonia, skoro pierwsze czy drugie Settlersy są znacznie bardziej zajmujące. Nie podoba mi się ani ta sandboksowość, ani konieczność ręcznego wskazywania liczby produkowanych narzędzi lub części, a najbardziej rozczarował mnie projekt łańcuchów dostaw – liczbę budynków można by z korzyścią dla gry skrócić o połowę, zamiast tak się rozdrabniać. Mam więc wobec Pioneers of Pagonia dokładnie te same zastrzeżenia, jakie miałam wobec dema. Tamto było przynajmniej jednak darmowe.

„Sprawdzam” to cykliczny segment, w którym co poniedziałek przyglądam się trzem ogrywanym akurat produkcjom – głównie niezależnym, ale nie tylko. Jeżeli ci się podoba, zachęcam do rzucenia okiem na POPRZEDNIE ODCINKI. 

Jeśli masz ochotę razem ze mną poznawać nowe tytuły, zapraszam na MÓJ KANAŁ NA TWITCHU (od wtorku do soboty po 12). Do zobaczenia!