4
12.09.2022, 16:50Lektura na 5 minut

[Sprawdzam] Najpierw myślę, potem robię

Dlatego w League of Legends nie gram Garenem.


Iza „9kier” Pogiernicka

Circus Electrique

Zen Studios | PC, PS5, PS4, XSX, XBO, NS | taktyczna • zarządzanie cyrkiem



Zawsze cieszy mnie, gdy jakieś studio podnosi się po nieudanej premierze. W przypadku Zen Studios mówię o kiepskim Dread Nautical, bo to jedyna produkcja tej ekipy, z jaką miałam do czynienia, ale widzę, że w międzyczasie wypuściła też Star Wars Pinball VR z jeszcze gorszymi recenzjami (nieczęsto widzę na Steamie „w większości negatywne”...). Tym milej móc developerów za coś pochwalić – ich Circus Electrique to wprawdzie kolejny po Warsaw czy Iratusie klon wybitnego Darkest Dungeon, ale przynajmniej solidnie zrobiony. W tej steampunkowej grze zarządzasz grupą cyrkowców, którzy eksplorują Londyn wraz z pewną dziennikarką usiłującą rozwiązać tajemnicę nagłej, niedającej się racjonalnie wytłumaczyć rzezi. Wdają się tam w turowe potyczki niemal żywcem wzięte z gry Red Hook (twórcy dodali pasek poświęcenia i kilka drobnych modyfikacji mechanicznych), a po powrocie biorą udział w aktywnościach okołocyrkowych – przygotowują jak najlepsze pokazy (to najświeższy element Circus Electrique), leczą utracone hapeki czy trenują. Można tam także craftować przedmioty pomagające w walce czy w występach, zatrudniać nowych pracowników w dyliżansie… znaczy się w wozie, a także odblokowywać umiejętności drużynowe i robić kilka innych rzeczy. Powtarzalność szybko się daje we znaki – po każdej bitwie nastaje nowy dzień i znów opłaca się zaplanować występ, a w samej „osadzie” mniej jest do roboty niż w Darkest Dungeon – ale mimo to gra bardzo mnie wciągnęła. Z trafionych pomysłów warto wspomnieć choćby możliwość przesunięcia akcji postaci na koniec tury, preferencje wszystkich tych klaunów, fakirów i innych trapezistek co do tego, z kim chcą występować, czy różne skórki w ramach klasy w zależności od umiejętności cyrkowca; z kiepskich na pewno brak proceduralnie generowanych map, brak możliwości zmiany zdolności postaci czy nieresetujący się wóz z rekrutami. Ludzie narzekają w recenzjach, że można się zaciąć i mieć za słabą drużynę na bossa, jednak ja nie miałam takiego problemu. Przynajmniej na razie – w ciągu 12 godzin spędzonych z grą. Ba, arenę składającą się z 15 fal ukończyłam bez problemu za pierwszym razem i trafiłam na czwarte miejsce na świecie (z którego pewnie zaraz mnie ktoś wygryzie). 214 godzin w Darkest Dungeon nie poszło na marne!

 


The Fermi Paradox

Anomaly Games | PC | strategiczna • SF • rozwijanie obcych cywilizacji • wczesny dostęp

Odpalając The Fermi Paradox na życzenie widzki, byłam przekonana, że będę się bardzo nudzić i odpadnę z gry po dwudziestu minutach. Tymczasem 3,5-godzinna sesja z tym strategicznym niemieckim debiutem (na razie niepełnym – to dopiero wczesny dostęp) zaangażowała mnie bardziej, niż się spodziewałam. W grze rozwijasz równolegle kilka obcych cywilizacji, wskazując im określony kierunek i dbając o statystyki – przykładowo jeśli skończą jej się zasoby, umiera, a jeśli pasek mądrości wypełni się do końca, następuje dla niej nowa era. To w większości tekstowa gra w podejmowanie decyzji i wybieranie optymalnej ścieżki rozwoju, jednak dla mnie okazała się przede wszystkim klikaniem ikonek – przez fabularne opisy raczej przelatywałam, niż czytałam je dokładnie, zwłaszcza że wiele komentarzy się powtarza i nie są one udźwiękowione. Moje nastawione pokojowo delfiny skolonizowały właśnie jedną planetę, wielkie owady niemal wyginęły, ale podniosły się i wypuściły pierwszy sygnał radiowy, a świnioludzie odrzuciły kult płodności na rzecz wstrzemięźliwości – tak, też mi przykro z tego powodu, ale na lepszy wybór nie było mnie stać czy też mi się wtedy nie opłacał. Jeśli lubisz takie zabawy, przyjrzyj się The Fermi Paradox, bo choć nie jest to gra dla mnie, dostrzegam jej potencjał. Do tego jest nieźle zrobiona, ma ładne grafiki z rasami i przyjemną muzykę w tle. Zakładam, że za kilka godzin zaczęłaby się prawdziwa zabawa – wyobrażam sobie, że przy kurczących się zasobach wszystkie cywilizacje musiałyby się ścisnąć w małym układzie, a moim zadaniem okazałoby się sprawienie, żeby się wzajemnie nie pozabijały. W końcu do czego innego służyłyby wskaźniki pokojowości i moralności danej nacji?


Into the Breach: Advanced Edition

Subset Games | PC, NS, And, iOS | taktyczna • mechy

Wracam do Into the Breach – tej lepszej z gier twórców FTL-a – w „Sprawdzam” po raz kolejny. Po pierwsze dlatego, że to ciągle świetna produkcja oferująca emocjonujące turowe potyczki na małych mapach; po drugie dlatego, że niedawno twórcy wprowadzili do niej dużo nowej zawartości w ramach update’u Advanced Edition i wypuścili tytuł na sprzętach z iOS-em i Androidem. A zaimplementowanych latem zmian i dodatkowych elementów jest tyle, że warto się zainteresować Into the Breach ponownie. Najważniejsze są oczywiście nowe drużyny mechów – moją ulubioną są na razie (bo jeszcze wszystkich nie odblokowałam) Mist Eaters, czyli tzw. Pożeracze Mgły, bo po prostu lubię w tej grze mechanikę dymu. Inną ciekawą jest ekipa z jednostką mającą umiejętność tworzenia własnego robopajączka poprzez dobicie kogoś z jednym hapekiem. Oprócz mechów do gry wprowadzono m.in. nowe umiejętności, mechanizmy, rodzaje misji, kolejnych pilotów czy, oczywiście, przeciwników (olbrzymie ćmy!). To miła niespodzianka dla weteranów Into the Breach, a dla tych cyfrowych taktyków, którzy jeszcze produkcji nie znają – do spróbowania jej w lepszej, pełniejszej wersji. 

„Sprawdzam” to cykliczny segment, w którym co poniedziałek przyglądam się trzem ogrywanym akurat produkcjom – głównie niezależnym, ale nie tylko. Jeżeli ci się podoba, zachęcam do rzucenia okiem na POPRZEDNIE ODCINKI

Jeśli masz ochotę razem ze mną poznawać nowe tytuły, zapraszam na MÓJ KANAŁ NA TWITCHU (od wtorku do czwartku od ok. 13, w piątki od ok. 13 lub 18, w soboty od ok. 16). Do zobaczenia!


Czytaj dalej

Redaktor
Iza „9kier” Pogiernicka

Streamuję w przyjemnej atmosferze gry, których nie znasz. Zajrzyj: www.twitch.tv/9kier ;)

Profil
Wpisów388

Obserwujących27

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze