Steam: Koniec z zakupami z Rosji?
Blokada regionalna to rozwiązanie stare, jak świat, pozwalające wydawcom na większą kontrolę sprzedaży na poszczególnych rynkach i budowanie analiz w oparciu o twardsze dane. Teoretycznie wprowadzenie blokady przez Steam nie jest więc rewolucyjne, gdyby nie pewien szczegół – niektóre produkcje zablokowano już po zakupie, a gracze, którzy trzymają je w inwentarzu w formie prezentów, nie mogą swoich upominków rozpakować. Można to zrobić tylko w Rosji i krajach byłego ZSRR. Co gorsza, nawet aktywowane gry na skutek ograniczeń stały się nieaktywne, bo z wolnej od restrykcji kategorii ROW (reszta świata) rzekomo przeniesiono je do rosyjskiej.
Klienci, których dotknęła zmiana, skrzyknęli się m.in. na Reddicie, gdzie utworzyli listę tytułów objętych wsteczną blokadą regionalną:
Rust Banished 7 Days to Die Asseto Corsa Banished Banner Saga Divinity: Original Sin Deadfall Adventures Hegemony Rome: The Rise of Caesar Injustice: Gods Among Us Kerbal Space Program Payday 2 Hawken Men of War Assault Squad 2 South Park Thief
Większość wymienionych gier – wypisałem je „normalnym” fontem – póki co zostały już odblokowane. Pogrubione nadal są ograniczone do krajów wschodnich.
Co dziwne, nie wiadomo w pełni, kto wyszedł z inicjatywą wstecznych blokad. Zarówno wypowiedzi wydawców, jak i pracowników Steama wyjaśniają niewiele. Fakt, że z części gier zdjęto ograniczenia (dyskusje na Steamie podpowiadają też, że blokowano wstecznie inną produkcję Ubisoftu – Assassin’s Creed IV: Black Flag – jednak i tu z pomysłu zrezygnowano) sugeruje, że może to być ruch ze strony wydawców lub element umów z platformą Valve, które najpopularniejszy sieciowy sklep z grami po prostu egzekwuje. Z drugiej strony, za blokady może być odpowiedzialny sam Steam.
Na początku poprosiłem Square Enix, Ubisoft i Steama o komentarz, dowiadując się niewiele. Ubisoft:
Nie posiadamy informacji na temat sposobu dystrybucji gier przez poszczególnych sprzedawców. W celu uzyskania dodatkowych informacji na temat prezentów w serwisie Steam bardzo proszę o skontaktowanie się z ich działem pomocy technicznej.
Na jednym z oficjalnych forów pracownik Ubi przyznał, że w gry zakupione we wspomnianych na początku krajach można grać tylko tam, poza granicami jest to niemożliwe.
Steam:
Niestety, dział supportu Steama nie może wprowadzać zmian do ograniczeń terytorialnych ani językowych. Prezenty mogą być wykorzystane do wymiany z innymi użytkownikami przez Steam Trading lub zwrócone osobie, która je podarowała.
Square udzieliło jeszcze mniejszej porcji informacji, gdyż póki co postanowiło milczeć. Sytuacja robi się jednak nieco bardziej klarowna po telefonie redditora Prolificus:
Właśnie zakończyłem dwugodzinną rozmowę telefoniczną z działem wsparcia Square Enix. […] Cytuję – „W żaden sposób nie prosiliśmy ani nie wprowadziliśmy jakiejkolwiek blokady regionalnej dla Thiefa, zarówno działającej wstecz, jak i jakkolwiek inaczej. […] Blokada została wprowadzona przez Steam z powodów, które nie są nam znane. […] Sugerujemy i prosimy wszystkich klientów dotkniętych blokadą, by skontaktowali się z działem wsparcia Steama i udzielili wszelkich informacji związanych z waszym zakupem/wymianą Thiefa”. […] [Ludzie ze Square] wydawali się nieświadomi takiej skali problemu. […] Dział wsparcia Square powiedział też, że zamieszczą informację na stronie gry kiedy/jeśli pojawi się rozwiązanie oraz zgadzają się, że naruszenie zasad leży po stronie Steama.
Zgodnie z dostępnymi informacjami w „indeksie gier zakazanych” znajdowało się rodzime Deadfall Adventures. Skontaktowaliśmy się z Łukaszem Machem z TheFarm51:
Jeśli chodzi o The Farm 51, to nie mamy z tą sytuacją nic wspólnego, bo w przypadku Painkillera i Deadfalla ze Steamem dogadywał się nasz wydawca, czyli Nordic Games. Nie jesteśmy zatem w stanie powiedzieć na sto procent, jak wygląda kwestia Steama. Z tego co wiem, to np. na PS3 nasz wydawca nie chciał blokady regionalnej chociaż pojawiła się taka możliwość. Nie sądzę więc, żeby na Steamie chcieli to zrobić, szczególnie już po wypuszczeniu gry.
Choć ściąganie steamowych gier z Rosji może pachnieć kombinatorstwem, pamiętajmy, że niezależnie od „moralności” zakupu klienci nabyli produkt na innych warunkach, niż faktyczne – w momencie dokonania transakcji nic nie wskazywało, że dane gry zostaną zablokowane. Płacili za pełnoprawny produkt, otrzymując… właściwie nic, bo nie mogą zagrać, o czym dowiedzieli się po wydaniu pieniędzy. Przynajmniej tymczasowo.
Sprawa wciąż jeszcze się nie wyjaśniła – Valve nie ustosunkowało się do kontrowersji.
Czytaj dalej
-
„Czołgi” przejęły Gamescom 2025, czyli relacja z Wargaming Day w Kolonii
-
1Szef Diablo odchodzi. W końcu! I to mimo że Diablo 4… było dobrą grą. W swoim gatunku
-
8Poświęciłem 2 lata i 2000 godzin, aby wygrać Ligę Mistrzów Stalą Brzeg
-
3Czy to mniejsze Kroniki Myrtany? Przybliżamy modyfikację do Gothica – Złote Wrota 2: Serce Bogini

@laki82 – tylko, że używanie VPNa to już jest złamanie regulaminu Steam.
Gutol…. tyle mam do powiedzenia. To akurat zrozumialem doskonale,
Oto potęga ogólnoświatowej dystrybucji cyfrowej. Prędzej czy później musiało do tego dojść. Poza tym te wszystkie obiecanki, że gierki cyfrowe będą o wiele tańsze ze względu na odjęcie kosztów potrzebnych na tłoczenie płyt, wydruk okładek i instrukcji oraz samych pudełek. W rzeczywistości w 90% dostajemy gierki o wiele droższe niż ich pudełkowe odpowiedniki, zakodowane instalatory i dodatkowo nie mamy żadnego wpływu na „widzi mi się” dyktatorów z Valve. Jak to ktoś określił: Steam(ing pile of shit).
Mam na steamie Hawkena i jakoś grałem? Chyba że nagle z dnia na dzień go zablokowali?
A piraci na to: Yaaaaargh!
To jest olbrzymi minus steam i tym podobnych. Te ich „wypożyczanie gier” a nie kupno. Wg mnie jest to ograniczanie moich możliwości grania w dany tytuł. Nie wiem czy pisze gdzieś informacja, że gra którą teraz kupuje będzie działać tylko dajmy na to w Polsce a w Niemczech nie…
@sal371 Tak, jest to napisane. Przynajmniej w wersjach pudełkowych. Ostatnio kupowałem Fallout: New Vegas i miałem napisane iż kod pozwala na aktywację gry tylko na terenie Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Nie wiem jak sprawa ma się z kupowaniem bezpośrednio w sklepie Steam, ale myślę że podobnie.
Z Thiefem moze byc zabawnie, bo oficjalnie Rosjanie nie maja mozliwosci jego kupna w formie giftow – trzeba bylo uzyc malego exploita – czyli aby miec Rosyjska gre poza Rosja trzeba bylo byc oszustem.
@Marc0s|tylko, że mija raptem pół roku, a większość gier można kupić już za ćwierć ceny, a po roku wszystkie zaliczają ponadto drop ceny bazowej. Wydania pudełkowe utrzymują poziom premierowy znacznie dłużej, a i o wiele rzadziej są tak mocno przeceniane. Mniejszy koszt dóbr elektronicznych jest więc w znacznym stopniu prawdą.
W ogóle mam wrażenie, że znaczny odsetek komentujących nie ma w ogóle pojęcia, o czym tak naprawdę jest mowa w niusie i wylewa swoje żale na cyfrową dystrybucję. Duża zasługa w tym pewnie samego artykułu, bo już od tytułu podchodzi do tematu z niewłaściwej strony. Prawda jest taka, że nikt nas nie okrada czy czegoś nas pozbawia, jedyne co nie będzie możliwe to zakup tych gier po cenie niższej niż normalna i to najprawdopodobniej tylko z Rosji (a przecież jest wiele innych miejsc na świecie np. Brazylia).
Blokady regionalne były na Steamie od zawsze, wsteczne locki też się zdarzały (niezwykle rzadko i głównie w preorderach, ale jednak). Oczywiście, źle się stało, że zakupione już gifty też oberwały blokadą, ale pewnie w dużej mierze to problem przejściowy. Poza tym, to trochę wina samych kupujących, że to ich dotknęło – takie gifty aktywuje się od razu na koncie, więc nawet jeśli później wprowadzone zostanie ograniczenie na aktywację, problem nie będzie już danej gry dotyczył.
A Valve na wiele rzeczy nie ma wpływu. Wszystkie te blokady czy ceny w stosunku 1=1€=1Ł to wymysły wydawców, do których sklepy muszą się po prostu dostosować, jeśli chcą sprzedawać towar. Z tego samego powodu większość shopów (w tym nawet GOG) wprowadziło ostatnimi czasy regionalne waluty. Polecam przeczytać list od dyrektora zarządzającego GOG http:www.gog.com/news/letter_from_the_md_about_regional_pricing Bardzo wiele mechanizmów w sprawie cen elektronicznych gier zostało wyraźnie wytłumaczonych.
@Angrenbor.|Widzisz ja miałem gifta aktywowanego i gdy chciałem zrobić preload to wtedy wyskoczyła mi blokada.|Gdy napisałem na ten temat do steamowego supportu to zamienili mi grę w gifta i powiedzieli ze mogę oddać.
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Klient płacąc w rublach płaci mniej niż w euro, co znaczy, że Steam dostaje mniej pieniędzy.
„Choć ściąganie steamowych gier z Rosji może pachnieć kombinatorstwem”
A tak naprawdę to wina Steama, że w ich sklepie nie ma cen uregulowanych do regionów. Dlatego najlepszym jak dla mnie e-sklepem jest Origin. Ceny są idealnie dopasowane do regionów. Jedyną grą, którą kupiłem na Steamie był Far Cry 3 w -75% przecenie za 4.99€.
Śmiechu warte. To, że ktoś chce kupić grę jak najtaniej nie oznacza kombinatorstwa, tylko zwykłą oszczędność.
Zakupiony towar nie działa? No więc zwracamy go do sklepu. A jesli nie chcą przyjąć, idziemy do sądu. Proste?
@SolariusScorch Nie bo w regulaminie steam pisze że nie można składać pozwu na nich
Pisać to sobie może, jeszcze mamy demokrację, która polega między innymi na tym, że każdy każdego może pozwać do sądu.Steam nie przelicza 1 dolar = 1 euro.Blokowanie wsteczne imho złe i pewnie po konsultacji z prawnikami odblokuja te gry. Sama blokada regionalna jest ok. Ci co tak tu krzycza o wolności zakupów niech prawo handlowe poczytają… Zakup w tańszym regionie i sprzedaż w droższym to przestępstwo. Kupowanie od przestępcy towaru pochodzącego z przestępstwa to tez przestępstwo.
Ejj… akapitów nie da się robić w komentach? Jeśli kupisz grę via Steam w swoim macierzystym regionie, możesz w nia grać na całym świecie, chyba, że przy danej grze jest informacja, że nie. Kiedyś pisałam do nich i dostałam maila, że retaile owszem, mają blokady, ale kupowane gry via Steam nie i można w nie grać na całym świecie. Sprawdzone, działa. Nie wiem jak to z giftami. Przekręciarze kupowali hurtem pewnie w celu odsprzedaży i Valve się wkurzyło. Przekręciarze mogą beknąć za łamanie prawa handlowego.
Dla jednych kupowanie gier w innym regionie to oszczednosc, w ktorej nie ma nic zlego. Tyle tylko, ze narusza to tzw. brand protection producentow i lokalnych wydawcow. Z podobnych powodow istnieja ograniczenia w przewozeniu alkoholu, papierosow i paliwa miedzy krajami, nawet w ramach Unii Europejskiej, w ktorej generalnie panuje zasada o wolnosci przeplywu osob, towarow i uslug.
To kara za okupację Krymu.
Podwójne standardy, jeśli duża firma chce sprowadzić towar z murzyńskiego kraju gdzie zapłaci grosze a ww murzyni będą wniebowzięzi – symbol kapitalizmu, oszczędność, wspieranie biedniejszych regionów itd. Jeśli to samo chcą robić uzytkownicy prywatni – to zaraz się ich oskarża o kombinatorstwo. Niby na oko się to różni od licencji elektronicznych, ale w zasadzie tylko prawniczym bełkotem. Chcieli się bawic dla oszczędności w system nieoparty na fizycznych nośnikach – to niech go chociaż przemyślą.
I wprawdzie z blokadą regionalną sam miałem styczność tylko przy fizycznych nośnikach z PS2, to stwierdzam że jest to zło. Bo jest kilka gier które były wydane tylko w japonii i/lub USA i bez zorganizowania odpowiedniej konsoli sobie w nie nie pogram.
Akurat mam ochotę sobie kupić 7 days to die za 50 zeta na allegro, ale skoro takie akcje sie dzieją, to chyba jednak się wstrzymam narazie…
Mnie tam akurat kupowanie za wschodnią granicą nie interesuje. Bardziej byłbym zainteresowany gdybyście jako polscy dziennikarze dowiedzieli się, jakim prawem wydawcy blokują na Steam korzystanie z gier zakupionych np w UK. Jesteśmy w końcu w UE i coś takiego jest niezgodne z prawem.|Całkiem niedawno okazało się, że zostałem bez kasy i z niedziałającym kodem na DLC do Dishonored bo akurat Knife od Dunwall jest zablokowany regionalnie, mimo (!!!) że podstawkę mam z UK i The Brigmore Witches DLC też i działa.