2
2.02.2024, 19:30Lektura na 4 minuty

Suicide Squad: Kill the Justice League. Porady na początek

Nowa gra studia Rocksteady tuż za rogiem. Rzućmy więc okiem na to, z czym w ogóle się ją je i o czym warto pamiętać, pierwszy raz siadając przed ekranem. Oto garść porad na dobry początek przygody z Legionem Samobójców.

Trwa tydzień z Suicide Squad: Kill the Justice League, którego premiera odbyła się 2 lutego. Grę można kupić w wersji pudełkowej pod tym adresem.

W grze wcielimy się w jedną z czterech postaci, członków i członkinię Legionu Samobójców (w przyszłości grupa ta się powiększy!). Na zlecenie Amandy Waller, która umieściła mikrobomby w głowach ekszłoczyńców, skład musi wykonać tytułowe zadanie – zabić przedstawicieli Ligi Sprawiedliwości. Nikt nie mówił, że będzie łatwo.


Tak na górze, jak i na padole

Fabularny samouczek pozwoli poznać możliwości całej czwórki, czyli korzystającego z Mocy Prędkości Kapitana Boomeranga, akrobatycznej Harley Quinn, lubującego się w ciężkich karabinach i walce wręcz King Sharka oraz preferującego broń dystansową Deadshota. Jednak szybko zostaniemy wrzuceni do quasi-otwartego świata, po którym będziemy mogli się poruszać z mniejszą lub większa dowolnością, wypełniając kolejne zadania zlecone przez Waller.

Warto pograć każdą z dostępnych postaci przynajmniej przez kilka potyczek, żeby lepiej rozeznać się w ich możliwościach i dobrać jedną lub więcej według swoich preferencji. Nic oczywiście nie stoi na przeszkodzie, żeby cały czas żonglować bohaterami, chociaż należy pamiętać, że nie da się zmieniać ich podczas starć. I choć postacie różnią się od siebie w szczegółach, podstawy grania każdą z nich są takie same, co dotyczy zarówno poruszania się, jak i walki.

Aby móc szybko pokonywać duże odległości, również w powietrzu (mapa jest bardzo wertykalna, a strategia walki praktycznie wymaga od nas poruszania się we wszystkich kierunkach), każdy członek i członkini Suicide Squad zostanie wyposażony w odpowiedni gadżet. Harley Quinn skorzysta z linki Batmana, Deadshot z plecaka odrzutowego itd. Warto pamiętać, że poszczególne narzędzia dostosowane są do stylu gry danej postaci i przydają się zarówno przy przemieszczaniu się, jak i w walce. 


Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj

No właśnie, walka, czyli sedno całej gry. Produkcja w dużej mierze zrywa z korzeniami i systemem znanym z serii Arkham, znacznie bliżej jej do looter shooterów czy takiego Marvel’s Avengers niż nawet do Gotham Knights. Rozprawiając się z armią Brainiaca, warto zwrócić uwagę na to, że walka dystansowa nie zawsze wystarczy. Żeby grać efektywnie, będziemy musieli przyzwyczaić się do skracania dystansu (wspomniałem, że przemieszczanie się jest ważne!). Po co? Dzięki specjalnym atakom wręcz możemy rozpocząć sekwencję „żonglowania” przeciwnikiem, przez chwilę zadając mu krytyczne obrażenia i tym samym rozbijając jego tarczę. A kiedy to nasz poziom pancerza spadnie niebezpiecznie nisko, trzeba będzie strzelić złolom w nogi i wykończyć ich z bliska, aby odzyskać nieco punktów tarczy.

Nie znaczy to jednak, że nie ma tutaj miejsca na potyczki na dystans – wręcz przeciwnie. Dzięki specjalnym zdolnościom pasywnym, które możemy z czasem wykupić, a także za sprawą modyfikacji ekwipunku, da się tak dostosować swoją postać, że to właśnie z dużych odległości będzie najbardziej niebezpieczna. Spluwy stworzymy i ulepszymy u Pingwina, a wraz z postępami w grzeodblokowując nowych producentów broni niczym w serii Borderlands – zyskamy naprawdę spory, zróżnicowany arsenał. Warto więc posiedzieć trochę w tabelkach, dobierając zdolności i statystyki sprzętu tak, żeby zmaksymalizować zdolności bojowe naszych Samobójców. Szczególnie że broń jest uniwersalna, więc np. w miniguna wyposażymy zarówno naszego rekiniego boga, jak i szaloną klaunicę.

Mimo że początkowo Suicide Squad wydaje się grą prostą w założeniach i nieoferującą zbyt wiele rozbudowanych funkcji, z czasem opcje personalizacji, nowe umiejętności czy rodzaje przeciwników wymuszą na nas zróżnicowanie podejścia do walki. Jednak jeśli opanujemy efektywne przemieszczanie się, a pod swój styl gry dobierzemy odpowiedni ekwipunek, siekanie i dziurawienie kolejnych maszkar na naszej drodze do zabicia Ligi Sprawiedliwości nie powinno nastręczyć większych problemów.

Tekst powstał we współpracy z firmą Cenega.


Czytaj dalej

Redaktor
Paweł Kicman

Za dnia projektuję gry tabletop RPG, w nocy zajmuję się dziennikarstwem popkulturowym (m.in. dla CD-Action, Nowa Fantastyka, Pismo, dwutygodnik). Uwielbiam grać w koszykówkę, poznawać lore Soulsów i pić mleko waniliowe.

Profil
Wpisów30

Obserwujących1
Suicide Squad: Kill the Justice League
Ocena redakcji
-
Ocena użytkowników
0
Platformy
-
Gatunek
-
Producent
-
Suicide Squad: Kill the Justice League

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze