The Elder Scrolls V: Skyrim – „Pokemonowe” elementy rozgrywki
Twórcy z firmy Bethesda Softworks udzielili serwisowi Game Informer (chyba ostatnio zbyt lubianym przez producentów) informacji dotyczących The Elder Scrolls V: Skyrim. Tym razem poruszono temat dragon shouts (smocze krzyki?), które swą mechaniką trochę przypominają znane motto Złap je wszystkie.
Dragon shouts to unikalne moce, które wyzwalamy z naszego bohatera poprzez wypowiadanie trzywyrazowych zwrotów w starożytnym języku smoków.
Spytacie zapewne – w jaki sposób pozyskamy wiedzę o magicznych inkantacjach? Otóż istnieją dwie drogi – albo moce będą na nas przechodzić po zabijaniu kolejnych smoków, albo po znajdowaniu kolejnych starożytnych run, ukrytych w świecie gry. A gdy znajdziemy już wszystkie, nic nie stanie na przeszkodzie byśmy stali się najsilniejszym trenerem… znaczy, no, łowcą smoków na świecie.
Premiera The Elder Scrolls V: Skyrim 11 listopada.
Czytaj dalej
-
„Czołgi” przejęły Gamescom 2025, czyli relacja z Wargaming Day w Kolonii
-
1Szef Diablo odchodzi. W końcu! I to mimo że Diablo 4… było dobrą grą. W swoim gatunku
-
8Poświęciłem 2 lata i 2000 godzin, aby wygrać Ligę Mistrzów Stalą Brzeg
-
3Czy to mniejsze Kroniki Myrtany? Przybliżamy modyfikację do Gothica – Złote Wrota 2: Serce Bogini

Ciekaw jestem tej gry i to bardzo.;D Będzie ciekawie.;D
Ja grając w Obliviona nigdy nie korzystałem z kamieni pieczęci. Wolałem alchemie.;D Wystarczyło pokombinować ze składnikami i już miałem miksturę z wieloma działaniami.;D