Viking: Battle for Asgard – Konsolowy slasher twórców Total Wara zmierza na PC
Viking: Battle for Asgard to wydany w 2008 roku slasher, który jako jedna z niewielu produkcji ekipy Creative Assembly pojawiła się tylko na konsolach. Studio ujawniło, iż po czterech latach od premiery gra pojawi się na PC-tach.
Viking: Battle for Asgard ukaże się na Steamie w przyszłym tygodniu, choć konkretna data premiery nie jest znana.
Szczegółów o wersji PC jest niewiele, poza tym iż jej oprawa graficzna została znacznie odswieżona względem konsolowego oryginału. Za komputerowy port odpowiedzialne jest przejęte niedawno przez SEGĘ studio Hardlight, złożone m.in. z byłych pracowników Codemasters.
Czytaj dalej
-
„Czołgi” przejęły Gamescom 2025, czyli relacja z Wargaming Day w Kolonii
-
1Szef Diablo odchodzi. W końcu! I to mimo że Diablo 4… było dobrą grą. W swoim gatunku
-
8Poświęciłem 2 lata i 2000 godzin, aby wygrać Ligę Mistrzów Stalą Brzeg
-
3Czy to mniejsze Kroniki Myrtany? Przybliżamy modyfikację do Gothica – Złote Wrota 2: Serce Bogini

Viking: Battle for Asgard to wydany w 2008 roku slasher i jedyna produkcja studia The Creative Assembly, która pojawiła się tylko na konsolach. Firma SEGA ujawniła, iż po czterech latach od premiery gra pojawi się na PC-tach. Kiedy dokładnie?
Eeee… tytułu w ogóle nie kojarzę ale skoro zmierza na PCety, a slasherów tu mamy niedostatek, to… fajnieee?
Grałem na X360 – z perspektywy gracza konsolowego najzwyklejszy na świecie, niczym nie wyróżniający się slasher, jakich jest masa na konsolach. Ale z perspektywy gracza PC – świetna wiadomość, bo dostaniemy dobrego slashera, a takich na PC pojawia się coraz mniej 😀
Jedna z moich pierwszych gier na X360 i szczerze pomimo tego nie polecam. Miał całkiem ładną grafikę i niezły model walki, ale straszliwie nudził.
Castle Crushers, Viking, jeszcze trochę i dostaniemy jakąś bijatykę na pc… Nic tylko cieszyć się i grać;)
@Sycho14 – toż miałeś już Street Fighter vs Tekken w tym roku 🙂
No wreszcie! xD
To się pośpieszyli 😀 . Ale lepiej późno niż wcale.
Cieszę się, zawsze miałem ochotę w to zagrać, ale – z wiadomych przyczyn – nie mogłem 😉 Teraz będzie okazja.