Często komentowane 283 Komentarze

Call of Duty: Modern Warfare 2 ? recenzja. Gra wszech czasów czy wiele hałasu o nic?

Call of Duty: Modern Warfare 2 ? recenzja. Gra wszech czasów czy wiele hałasu o nic?
Recenzje - zaczynamy od Modern Warfare 2 - to na naszej stronie nowość. Dotąd CD-Action nie publikowało w internecie tego typu tekstów. Dlatego zapraszając do lektury jednocześnie pytamy o to, czy i w jakiej postaci powinny się one tu pojawiać.

Call of Duty: Modern Warfare 2

wersja testowana: X360, j. ang

Wydawca: LEM, cena oficjalna: 249 zł

Jedno z haseł reklamowych Call of Duty: Modern Warfare 2 brzmi „Najbardziej oczekiwana gra dekady” i trudno się z tym nie zgodzić. Akcja promocyjna towarzysząca temu tytułowi, szczególnie ta jej część, jaką prowadzono (i jaka prowadziła się sama, napędzana przez tysiące stron i blogów w różnych językach, dla których MW2 od miesięcy był pożywką) w Internecie, to coś, czego dotąd nie widzieliśmy. Przy takim komunikacyjnym hałasie trudno obiektywnie spojrzeć na grę, której on dotyczy, ale to jedyny sposób, by później nie odwoływać wystawianych ocen i publikowanych opinii. Jakie naprawdę jest Call of Duty: Modern Warfare 2?


Call of Duty: Rollercoaster
Na pewno nie jest to gra idealna. Co prawda Activision już ogłosiło ją „największą rozrywkową premierą w historii”, ale największa, wcale nie znaczy najlepsza. Jej twórcy zresztą chyba od początku prac postanowili, że nie ma sensu kombinować na siłę, jak tu zrewolucjonizować gatunek i zaskoczyć graczy. Modern Warfare 2 to sequel skrojony zgodnie z hollywoodzką zasadą „bigger, louder, more” – czyli dajmy widzom graczom coś większego, głośniejszego i bardziej naładowanego akcją, a na pewno będą zadowoleni. I – choć trochę głupio to przyznać – rzeczywiście są zadowoleni…

Rozmachu Modern Warfare 2 na pewno odmówić nie można. Właściwie każda z misji rozgrywa się w jakimś ciekawym, „gorącym” geopolitycznie miejscu, a we wszystkich gracz ma okazję zobaczyć rzeczy, jakich nie widzieliśmy dotąd w żadnej innej produkcji tego typu. Konflikt przedstawiony w Modern Warfare 2 to wojna totalna – to, co na dobre zaczyna się na zmrożonym stoku w Kazachstanie (wcześniejszych misji nie liczę, bo trening i poziom w Afganistanie, które rozgrywają się przed Cliffhangerem, służą chyba tylko temu, żeby wzmocnić, na zasadzie kontrastu, to co dzieje się po nich), zabiera nas na słynne już, wstrząsające moskiewskie lotnisko, pole bitwy urządzone w samym sercu Ameryki (!!!), a nawet w kosmos. Tu nie ma czasu, żeby się nudzić i choć kampanię dla jednego gracza rzeczywiście da się skończyć w pięć czy sześć godzin, akcja toczy się tak szybko i jest tak intensywna, że wcale nie czułem się tym zawiedziony. Wolę sześć godzin „jazdy” z Modern Warfare 2 niż 12 godzin w większości innych FPS-ów, w których połowę czasu spędza się w jakiś przypadkowych lokacjach, strzelając do zastępów podobnych do siebie jak dwie krople wody wrogów.

Rzeź na lotnisku
Siła Modern Warfare 2 tkwi właśnie w tym – to gra, w której nie ma tabu i można pokazać dosłownie wszytko. Najlepszym na to dowodem jest „misja na lotnisku”, która wywołała prawdziwy tajfun komentarzy, kiedy „wyciekła” do internetu kilkanaście dni temu. Można ją komentować na wiele różnych sposobów, ja jednak jestem jej zwolennikiem – tak naprawdę mówi ona więcej i mocniej o brutalności współczesnego świata i grozie działań wojennych, niż „atomówka” z Call of Duty 4: Modern Warfare. Mówi też sporo o przemocy w grach, bo stawia przed trudnym wyborem i zmusza do decyzji. Strzelać do cywili czy nie? A jeśli nie, to dlaczego? Warto też dodać, że to, co pojawiło się w sieci rzeczywiści było – jak mówią przedstawiciele Infinity Ward – wyjęte z kontekstu. Bo żeby dobrze ocenić scenę z lotniska, trzeba w nią zagrać do końca, czyli do momentu, w którym na arenie pojawiają się funkcjonariusze policji FSB i żeby przejść dalej trzeba do nich zacząć strzelać. Tylko czy jest to dopuszczalne? Dlaczego? Przecież to „ludzie” tacy sami, jak ci masakrowani kilkanaście minut wcześniej…

Infinity Ward wie, jak w taki właśnie sposób oddziaływać na graczy, wie też, jak puszczać do nich oko. Właściwie całe Modern Warfare 2 to taka specyficzna rozmowa z odbiorcą i zabawa z jego oczekiwaniami – a wiele z takich scen to nawiązania do Call of Duty 4: Modern Warfare, jak np. świetny poziom „Gulag”, który w pewnym momencie staje się niemal dosłowną powtórką misji z CoD 4, ale… na samym końcu zaskakuje zwrotem akcji w tym wątku. Szczerze mówiąc nie wiem nawet, czy ta „samoświadomość” twórców Modern Warfare 2 w ostatecznym rozrachunku nie działa na niekorzyść gry – wszystkie te nawiązania i cytaty sprawiają, że całość trudno traktować serio, a to z kolei kłóci się z naprawdę przerażającymi i poruszającymi wyobraźnię zdarzeniami, jakie są tu pokazane. Dobrze, że przed ekranem, z padem w ręce, nie ma na szczęście czasu by się nad tym zastanawiać…

Skrypty, skrypty, skrypty
…nie da się jednak nie zauważyć, że sama mechanika rozgrywki jest w nowym Call of Duty z jednej strony zbyt uproszczona, z drugiej zaś lekko już przestarzała. Przede wszystkim mechanizmy gry są czytelne i weteranów serii w Modern Warfare 2 zaskoczą rozwiązania fabularne, ale nie zachowania przeciwników czy sposób ich pojawiania się na mapie. Cały czas czuć, że to jednak gra, a nie rzeczywistość, co widać choćby w nadmiarze przeciwników, jacy wylewają się praktycznie zza każdego rogu. Oparcie całości na skryptach pozwoliło co prawda wyreżyserować akcję tak, by była ona w każdej sekundzie napakowana atrakcjami, ale jednocześnie pozbawiło zabawę nieprzewidywalności.

Tym bardziej, że pod względem technologicznym Modern Warfare 2 jest zaskakująco mało „next-genowe” – praktycznie żadnego obiektu nie da się zniszczyć, nic się tu przypadkiem nie zawali na przeciwników (ani na gracza), eksplodują tylko beczki z paliwem (czy inną substancją), przypadkiem ustawione zawsze tam, skąd wybiegają wrogowie. To coś, na co w Modern Warfare 2 można jeszcze przymknąć oko, ale już po raz ostatni i tylko dlatego, że Infinity Ward poszło na całość projektując kolejne misje (w temacie współczesnej wojny już naprawdę nie da się wymyślić nic ostrzejszego). Jeśli w następnym Call of Duty nie pojawią się nieliniowość, większa swoboda rozgrywki i sceny generowane w czasie rzeczywistym, słabo widzę przyszłości tej serii. Tym bardziej, że jej kolejna powstaje w studiu Treyarch…

Akapit dedykowany multi
Choć oczywiście kampania dla jednego gracza to nie wszystko, a właściwie nawet nie połowa tego, co oferuje Modern Warfare 2. Kolejne elementy składowe tej układanki to tryb Special Ops i multiplayer. Ten pierwszy to fragmenty trybu single, wycięte nożyczkami z pełnych misji i zamienione w rozgrywane błyskawicznie wyzwania, przyznające gwiazdki za czas ich pokonania. Nie jest to nic szczególnie ciekawego, choć oczywiście wprowadzenie do nich co-opa nieco ożywia rozgrywkę – tak czy owak będzie to jednak tryb, którym bawić się będą tylko ci, stawiający sobie za cel zaliczenie każdej gry w 100%. Inaczej wygląda natomiast sprawa z multiplayerem.

Grając na Xboksie 360 mogłem na szczęście nie przejmować się całą „aferą z dedykami” – tak naprawdę dopiero czas pokaże, czy ich brak jest rzeczywiście taką „zdradą” i „olewaniem PC-towców”, jak chcą tego najwięksi hardkorowcy. W Xbox Live zabawa jest wygodna, czas spędzony poza rozgrywką (w lobby, na ekranach ładowania itd.) ograniczono do minimum i… nie sposób tego nie docenić. Mam jednak zastrzeżenia do systemu matchmakingu, czyli kojarzenia ze sobą graczy biorących udział w sesji. Nie wierzę, że w ten dzień-dwa po premierze w sieci bawią się tylko hardkorowcy, którzy zdążyli już w tym czasie nabić 30 czy 40 poziom doświadczenia – a właśnie takich podsuwała mi konsola i to nawet wtedy, gdy sam był dopiero nędznym szeregowcem na 1 czy 2 poziomie. Gra z takimi przeciwnikami mijałaby się z celem, gdyby nie to, że na szczęście wyrobiłem trochę godzin w Call of Duty 4: Modern Warfare i nie daję sobie w kaszę dmuchać. Obawiam się jednak, że ci, którzy nie zaczną grać w multi w przeciągu najbliższych 2-3 tygodni, po ich upływie będą już dużo w tyle za weteranami. Tym bardziej, że gra w genialny sposób wciąga do w tryby sieciowe, nagradzając graczy na najróżniejsze sposoby – punktami doświadczenia, wyzwaniami (np. zabij 10 przeciwników) przypisanymi do poszczególnych broni (których zaliczenie otwiera różne dodatki do nich) i dziesiątkami różnych dodatków, modyfikacji, a nawet nowych trybów, które otwierają się wraz z postępami w grze. Od multi w Modern Warfare 2 naprawdę trudno się oderwać, nawet mimo tego (a może właśnie dlatego?) że jest bardzo zręcznościowe, mniej „realistyczne”, niż np. w Battlefield: Bad Company.

Endgame
Werdykt? Nie ma co kręcić – Modern Warfare 2 to świetna gra, w którą właściwie trzeba zagrać. Mimo tego, że kampania dla jednego gracza trochę za bardzo bazuje na nawiązaniach do Call of Duty 4: Modern Warfare i zbyt mocno opisana jest na skryptach, daje wrażenia, jakich nie oferuje żadna inna gra – i właściwie przeżycie ich jest obowiązkowe, żeby mieć z czym porównywać wszystkie kolejne FPS-y. Multiplayer uzależnia i jeśli tylko złapałeś jego bakcyla przy CoD 4, tu będziesz nim równie zachwycony. I tylko tryb Special Ops to dodatek, po którym czuć, że został umieszczony w grze trochę na siłę i tylko po to, by wprowadzić do niej nieplanowany wcześniej co-op, którego nie udało się „włożyć” do głównej kampanii. Mimo zastrzeżeń Modern Warfare 2 broni się więc w konfrontacji z ogromnymi oczekiwaniami, jakie towarzyszyły tej premierze; na pewno ich nie zawodzi, choć też nie przerasta. Uff.

Plusy:

  • brak tabu w fabule
  • uzależniający multiplayer
  • w tej grze przeżyjesz to, czego nie przeżyłeś w żadnym innym FPS-ie

  • Minusy:

  • taki sobie tryb Special Ops
  • za dużo skryptów, za dużo liniowości
  • I to by było na tyle. A teraz obiecana prośba. Serwis www.cdaction.pl rozwija się i chcielibyśmy umieszczać na nich coraz więcej tekstów i innych materiałów. Z recenzjami mamy jednak problem, bo przecież mamy też magazyn, którego teksty – i oceny – bardzo cenicie i poważacie (swoją drogą obszerna recenzja PC-towej, polskiej wersji Modern Warfare 2 trafi do następnego numeru CDA, który w sprzedaży pojawi się 24 listopada). I tu powstaje problem. Czy ocena wystawiona przez autora piszącego tekst na stronę jest równoważna tej, wystawione przez recenzenta z magazynu? A jeśli są one różne, to która jest „oficjalną oceną CD-Action”. A może recenzja nie musi mieć wcale oceny – bo to przecież tylko liczba z przedziału od 1 do 10, a to za mało by wyrazić opinię na temat produkcji tak złożonych, jak współczesne gry. Tego właśnie dotyczy nasze ankieta. Kliknijcie TUTAJ jeśli chcecie wziąć w niej udział.

    283 odpowiedzi do “Call of Duty: Modern Warfare 2 ? recenzja. Gra wszech czasów czy wiele hałasu o nic?”

    1. Popieram szymasa – cda to cda, chcę móc czytać wszędzie a nie tylko przy kompie (kupuję CDA w sumie po to, żeby mieć co robić poza kompem i tv oraz nauką)

    2. Wczoraj grałem u kuzyna około 4h i baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo, ale to bardzo, bardzo mi sie podoba, rzadko, która gra tak bardzo mi się podoba i polecam każdemu kto lubi FPSy. Świetne!

    3. Najlepsze sś misje z Kapitanem Pricem :]

    4. W ankiecie zagłosowałem za oceną nunktową w recenzji gry, ale muszę doprecyzować: Recenzja na Waszej strone nie powinna mieć oceny punktowej. Po co wtedy kupować papierowe CDA? I jak do siebie będą się miały te dwie recenzje/oceny? Poza tym pomysł umieszczania recenzji w sieci uważam za średnio trafiony: Dla graczy może i lepiej ale czy pójdą wtedy do kiosku po papierowe wydanie magazynu?

    5. Nie dawać ty recenzji.

    6. ps. ja pewnie nie pójdę:/

    7. Bardzo chętnie poczytam recenzje na stronie CDA, ale myślę, że lepiej będzie jeśli będą to recenzje alternatywne, recki gier na konsole i inne artykuły. Byłaby to duża zachęta, żeby częściej zaglądać na Waszą stronę. A zawartości papierowego wydania lepiej moim zdaniem nie dublować, a przynajmniej niezbyt często. |Kwestia ocen wystawianych na stronie nie jest moim zdaniem szczególnie istotna. Może się obyć bez nich, ale z drugiej strony alternatywne oceny i tak pojawiają się już od dłuższego czasu w piśmie.

    8. Właśnie skończyłem Cod MW 2. I daję: 8|Naprawdę świetna i zaskakująca fabuła, megadynamiczna akcja i oczywiście skrypty wraz z skrajną liniowością 🙂

    9. Jako że recenzja ta była pisana na podstawie gry w werję konsolową, nie ma co płakać, moim zdaniem jednak wprowadzenie recenzji PCtowych tytułów na stronę będzie po prostu otworzeniem rany, która powoli będzie powodowała śmierć czasopisma.

    10. Instaluję grę … chwila pełna emocji i ostatniego oczekiwania. Już za chwilkę będę mógł grać, koniec instalacji i … aktualizacja 1% Jak miło -.- I tak od jakiś 40 minut siedzę sobie i czekam kiedy wreszcie będzie mi dane zagrać. 18% [ ……..] Pewnie już dzisiaj nie zaznam tej radości zagrania chociaż pierwszej misji. Ech .. szkoda.

    11. Pograłem i powiem jedno: Gra roku. Single trzyma w napięciu, podwyższono poziom trudności, naprawdę czuć jak się dostanie bo krew zalewa ekran. Multi też niczego sobie, miło się gra. Lagów prawie w ogóle nie ma.

    12. A co do misji na lotnisku: majstersztyk. Dobrze zrobiona, sam nawet strzelałem 😀

    13. Kurde to jest… to jest [beeep]iste!!!|nie grałem jeszcze w tak odjechanego fps’a…|geniusz po prostu!

    14. Trochę zaczyna mi to przypominać łapanie dwóch srok za ogon. Niech to będą mądre artykuły (wcale nie muszą się dużo różnić od tekstu, który mamy tutaj) ale nie recenzje. Chyba, że będą to tytuły, które nie pojawią się w CD-Action tylko wtedy po co je recenzować skoro nie było dla nich miejsca w piśmie.

    15. Nie chce mi się czytać tak długich tekstów na ekranie mojego starego CRT,|czytanie z papieru jest wygodniejsze.|Nie wiem jak inni ale ja wole poczekać na nowy numer CD-A.

    16. To bezcenna gra najlepsza w jaką grałem nie licząc DRAGON AGE ale wkurzyło mie to że musiałem rejestrować się na steam-ie. Poco te wszystkie utrudnienia. 🙁

    17. Po to żeby Razor i Skidrow mieli co robić.

    18. Przed chwilą ukończyłem kampanię. Jeśli w CDA niedostanie 10 to stracicie jednego czytelnika!:)

    19. no i po co piszecie o kosmosie i sercu ameryki TO PSUJE ZABAWĘ!!

    20. DeemR, jest sposób na to, zeby zainstalowac z płyty a nie ściągnąć ze Steama, co mnie strasznie wkurzyło. Po prostu jak Ci się zacznie ściągać, klikasz prawym, anuluj instalację (czy coś w tym rodzaju) odpalasz płytę i klikasz „zainstaluj ponownie”|I wtedy instaluje się z płyt i zajmuje to jakies 30 min.

    21. A ja powiem tak ukończyłem właśnie przed chwilą i gra jest naprawdę zaskakująca moim zdaniem trzyma poziom poprzednika. Aha i koniec (a raczej napisy końcowe i ta animacja) po prostu przypomniał mi jak kiedyś korzystałem na kompie z takich encyklopedii które przedstawione były jako chodzenie po muzeum. A minusy jakie rzuciły mi się w oko to brak MP5, i przesadzona siła killstrików no przynajmniej same się nie nakręcają jak w poprzedniej części.

    22. Może się tak w styczniu tą grą zainteresuje….

    23. ganjalord69, tego niestety nie da się raczej obejść. To jest aktualka z neta i muszę ją pobrać. W pliku readme na płytce z grą jest napisane:|- Rozpocznie się instalacja gry. Po wyświetleniu się odpowiedniego komunikatu, umieść płytę 2 w napędzie DVD.- Gra Modern Warfare 2 będzie widoczna na liście „Moje gry”, dostępnej w serwisie Steam.|- Pozwól, aby serwis Steam zainstalował wymagane aktualizacje gry.|i dopiero teraz można grać -.- Najfajniejsze jest to, że jest już 84% xD Wrócę ze szkoły i mogę grać 🙂

    24. Nie mogę się doczekać recenzji polonizacji ;d

    25. DeemR, naprawdę się da obejść, bo ja sam to obszedłem i zadziałało.|A spróbowałes że jestes taki pewien?:P |Tu jest link, dla tych, którzy nie wierzą jak to wszystko zrobić:|http:www.livespot.pl/2009/11/modern-warfare-2-instalacja-z-plyty/

    26. poza tym to, co robimy, to obchodzenie tego, co zaplanował dla nas Activision (za co mam ochotę powiesić go za jaja, bo piraci i tak bez problemu to wsystko obchodzą, a to tylko utrudnia życie uczciwym graczom)|więc nic dziwnego, ze w pliku readme będzie napisane coś innego 🙂 |Pozdro.

    27. Recenzje na stronce? Jeśli będę dotyczyć hitowych pozycji na konsole, nie mam nic przeciwko.

    28. Uważam że na str powinno znajdować sie wszystko to na co w magazynie nie starczyło miejsca. Faktycznie temat recenzji jest problematyczny, wkońcu to nie jest typowy serwis www dla graczy tylko strona magazynu dla graczy. Jesli tu będzie wszystko to co bedziemy czytać w magazynie? Myśle że rozwiązaniem byłoby umieszczanie na stronce recenzji innego autora niż w magazynie ale bez oceny końcowej – same „przmyslenia i wrażenia z gry”

    29. Jak dla mnie, genialna gra a zarazem porażka. Brak serwerów dedykowanych jest to można powiedzieć tylko taki skrót całości problemu. IWnet który powstał na potrzeby multi, miał za zadanie ułatwić korzystanie z multi i to robi(poza lagami, problemami ze znalezieniem serwera, disconnectami, i sypiacym się steamem), miał bronić przed „cheaterami”- dwa dni po premierze natknąłem się na ludzi z wallhakanu i aimbotami i z 10 lvl prestiżu.|Single – Bardzo dobry|Co-op – Dobry|Multi – ? przywrócić serwery dedykowane

    30. Chybiony pomysł. Recenzje najlepiej drukować w piśmie, a na stronie można zamieszczać ciekawe dodatki.

    31. Recka nie MUSI posiadać oceny, chociaż jakoś tak bez niej dziwnie. Ale przecież chodzi o zdanie autora na temat gry, a nie o cyferkę, którą czasem trudno wybrać. A co do recek na stronie – IMO to może być ciekawa odmiana. Gdyby pisały je osoby „z przeciwnych stron barykady”, to znaczy – w piśmie recenzja bardziej pozytywnie nastawionego autora, a na stronce recka redaktora, który tak różowo danej gry już nie widzi.

    32. Gra super singiel:10|multi: 10

    33. Teraz juz mozna na piracie grac w MW2 😀

    Dodaj komentarz