Crysis 2 – recenzja

Crysis 2
wersja testowana: X360, j. polski
Wydawca: EA Polska
Trudno powiedzieć, czy cytowane wyżej i komentowane szeroko słowa Nathana Camarillo ze studia Crytek miały być rekomendacją czy też może chodziło mu o to, by zrazić graczy konsolowych do Crysisa 2. Zapewne chciał przekazać tymi słowami, że wraz z tym tytułem moc graficzna komputerów osobistych zostaje wyzwolona na konsolach. Złośliwi mogliby natomiast odczytać te słowa, jako zapowiedź kłopotów z optymalizacją, nierówną pracą engine’a i koniecznością ściągania z internetu licznych łatek. Prawda tymczasem leży gdzieś pośrodku.
Fabuła
Ponieważ Crysis 2 tylko dla PC-towców jest sequelem, na konsolach zaś debiutuje, jego związki z oryginałem są nienachalne i dość luźne. Akcja gry toszy się w niedalekiej przyszłości, w Nowym Jorku zaatakowanym przez obcych, Cepidów – te same „mątwy”, które znamy z jedynki. Mamy jednak nowego bohatera, żołnierza zwanego Alcatraz, który jest członkiem oddziału wysłanego do Wielkiego Jabłka w celu ewakuowania z miasta pewnego naukowca. Pierwsze 15 minut to ciąg zdarzeń, na które bohater nie ma zbyt wielkiego wpływu – tu coś wybucha, tam coś zostaje zalane, nagle znikąd pojawia się pewien stary znajomy, wreszcie Alcatraz budzi się w budynku na nowojorskim nabrzeżu, „zapakowany” w nanokombinezon, który czyni z niego prawdziwego superżołnierza, a jednocześnie, jak się okazuje, zawiera tajemnicę, która może pomóc w powstrzymaniu inwazji obcych. Zapowiada się ciekawie, ale fabuła Crysisa 2 to raczej tylko moto napędowy akcji, niż coś, o czym warto by opowiadać znajomym – pozbawiony głosu bohater wykonuje polecenia napotkanych postaci właściwie bezrefleksyjnie, przez długi czas nie wiadomo dokąd cała historia dąży, zwrot akcji jest właściwie tylko jeden, a przy tym tak „żaden”, że równie dobrze mogłoby go nie być.
Mechanizmy rozgrywki
Esencją Crysisa 2 jest nanokombinezon – to jego obecność w grze ustawia całą rozgrywkę, to za jego sprawą, wygląda ona inaczej, niż w Call of Duty, Bad Company czy Killzone. Za sprawą uniformu Alcatraz potrafi przejść w niewidzialność (i rzeczywiście wykrywają go wtedy tylko ci wrogowie, którzy są wyposażeni w laserowe celowniki), umie otoczyć się pancerzem, który czyni go niemal w zupełności odpornym na trafienia czy spadki z wysokości; potrafi też szybciej biec i wskakiwać na umieszczone wysoko półki, platformy, itd. Każda z tych czynności wymaga użytkowania energii, która oczywiście jest ograniczona – wszystkie te specjalne moce działają więc tylko przez chwilę. Crytek poświęcił jednak sporo czasu na odpowiednie wyważenie całego systemu, więc moc, jaką daje nam kombinezon jest „właściwa” – jeśli zyskujemy gigantyczną przewagę nad wrogiem, to trwa to tylko chwilę; jeśli musimy się schować za murkiem, by naładować energię, to nigdy nie zajmuje to więcej czasu, by starcia straciły dynamikę. Dodatkowo moce te można rozwijać przy pomocy dwunastu różnych modułów dodatkowych, kupowanych za tzw. nanokatalizatory, zbierane z ciał zabitych kosmitów.
Możliwości nanokombinezonu współgrają z konstrukcją plansz. Choć prowadzą one bohatera liniowo od punktu A do puktu B, nie jest to „tunelowy” shooter – co jakiś czas natrafiamy na miejsca, w których poziom wyraźnie się poszerza, a my mamy możliwość rozegrania kolejnego spotkania z przeciwnikiem na swój sposób. Niemal każdą sytuację można spróbować rozegrać dyskretnie w kamuflażu eliminując przeciwnika za przeciwnikiem; każdą można też rozwiązać brutalną strzelaniną – zazwyczaj jednak „zdarzenia bojowe” wyglądają trochę tak i trochę tak, ważne że to gracz może kształtować przebieg walki. To bardzo PC-towe podejście do rozgrywki, tak grało się przed „erą Call of Duty” i muszę przyznać, że zatęskniłem za tymi czasami, w których w FPS-ach trzeba było trochę więcej myśleć i bardziej kombinować. Niestety Crysis 2 ma jedną katastrofalną wadę, która kładzie cały ten pomysł – fatalne AI przeciwników. Na Xboksie mają tendencję do wbiegania w przeszkody terenowe („w murki”), których nie da się przejść, bywa też, że z opóźnieniem reagują na strzelaninę wokół nich. Na PC (tu zdradzę trochę ze spostrzeżeń gem-a) te problemy występują w mniejszym stopniu, ale AI jest jeszcze „głupsze”: przeciwnik potrafi np. wbiec prosto na Alcatraza, nie oddając pod drodze ani jednego strzału. To niemal „game-breaking bug”, tym bardziej, że nie pomaga podwyższenie poziomu trudności: czekam na łatkę poprawiającą tę fuszerkę i cieszę się, że grałem na Xboksie, gdzie problemy z AI są mimo wszystko mniej wyraźne, niż na PC-cie.
Tryb dla jednego gracza
Dziewiętnaście poziomów trybu dla jednego gracza przejść można w około dziewięć godzin – a nawet szybciej, wiele lokacji można bowiem „przebiec”, korzystając z niewidzialności, byle tylko dotrzeć to kolejnego punktu kontrolnego. Pierwsza część kampanii nie porywa, polega bowiem na przemierzaniu kolejnych przecznic Nowego Jorku, które zasadniczo, jedna po drugiej, wyglądają dość podobnie. Akcja rozkręca się dopiero od połowy, w miarę możliwości polecam przejść ostatnie siedem-osiem etapów podczas jednej, długiej sesji – wtedy naprawdę można poczuć adrenalinę, tym bardziej, że klimat się zagęszcza, a i pod względem fabuły gra lepiej tłumaczy co i po co robimy. Po ukończeniu kampanii warto przejść kampanię jeszcze raz, na najwyższym poziomie trudności, ale już z modyfikacjami nanokombinezonu zdobytymi w trakcie pierwszego przejścia – to fajne wyzwanie, a także możliwość, by rozwinąć uniform do końca i poznać prawdziwą MOC. Najwięksi hardkorowcy mogą jeszcze szukać ukrytych w grze znajdziek (m.in. pamiątek z Nowego Jorku, nieśmiertelników kluczowych postaci itd., przyznam jednak, że dawno nie grałem w grę, w której te bonusy byłyby tak dobrze schowwane).
Tryb dla wielu graczy
Ambicje sieciowe Crysisa znamy od dawna – patrz Crysis Warhead/Crysis Wars – nie dziwi więc, że Crysis 2 ma tryb multiplayer. Dziwi to, że jest tak dobry – to oczywiście zawsze wypadkowa osobistych preferencji i gotowości na zagrania w sieci w coś innego niż Bad Company 2/Black Ops, ale naprawdę nie spodziewałem się, że multi będzie aż tak kompetentne. Gra oferuje sześć trybów, które trzeba samodzielnie otworzyć rozwijając postać – błędem wydaje mi się natomiast to, że pierwsza dwa dostępne na początku to zespołowa i solowa wariacja deathmatchu, które nie dają początkującym żadnych szans, na łatwe zarobienie punktów doświadczenia (np. za przejęcie punktu kontrolnego). Nie jestem też do końca przekonany, czy wszystkie mapy zostały dobrze zaprojektowane (dość dziwne są np. ślepe zaułki na mapie Pier 17), ale mimo to bardzo dobrze grało mi się w multi inne, niż nieustająca bieganina z Call of Duty. Bardzo dobry jest tu „mechanizm małej nagrody” – poza punktami doświadczenia, zbieramy również nieśmiertelniki, specjalizujemy się w konkretnych broniach, często dostajemy modyfikacje broni/kombinezonu.
Oprawa audiowideo
O dźwiękach krótko – fantastyczna muzyka, solidne polskie udźwiękowienie, które zaskakuje tonami przekleństw sypiących się z ekranu. W Bulletstormie bluzgi bardziej pasowały do klimatu gry, poza tym w głośnikach brzmiały „faki”, a nasze swojskie „kur…” były tylko „pisane”. W Krajzisie doborowa obsada głośno klnie po szewsku, więc polecam grać na słuchawkach, gdy w pobliżu znajduje się ktoś, kto nie rozumie, że gry to już coraz mniej „platformówki dla dzieci”, a coraz bardziej „strzelanki dla dorosłych”. A grafika? Imponująca! Największe wrażenie robi na Xboksie 360, z którego wyciska chyba wszystko, co ta maszyna może z siebie dać, stając się tym samym najbardziej efektownym graficznie FPS-em na tej platformie. CryEngine 3 świetnie radzi sobie z generowaniem zdewastowanej metropolii, rewelacyjnie oddaje jej skalę, a nawet jeśli od czasu do czasu leciutko chrupnie, to mówimy o spadku liczby klatek wyświetlanych na sekundę do 19-20, a więc wciąż całkiem znośnym. Wersja PC oczywiście wygląda nieporównywalnie lepiej, choć ma z kolei kilka dość dziwnych błędów – np. odbicia w kałużach są w każdym miejscu takie same. Oczywiście to detal, trudno go nawet zauważyć, dowodzi jednak, że coś tam trzeba było poświęcić w CryEngine 3, by stworzyć grę w pełni multiplatformową. Boli też, że zmniejszyła się interaktywność z otoczeniem – w poziomach nie za wiele możemy zdemolować, poza tym swoją fizykę mają tylko obiekty wskazane przez twórców. Dlatego można np. kopnąć wrak samochodu, który poszybuje w powietrze i trafi przeciwnika, nie można natomiast popchnąć biurka. W grze to co prawda nie przeszkadza, ale jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia…
Podsumowanie
Crysis 2 to efektowny graficznie, inny, niż to, co znajduje się obecnie na rynku, bardzo porządny shooter. Przed premierą miał „złą prasę” – PC-towcy nie lubili go, bo wychodził również na konsole, dla konsolowców zaś był tytułem bez historii, wokół którego ktoś robi zamieszanie – a jednak mimo to ekipie Crytek udało się wyjść z tarczą z konfrontacji z oczekiwaniami graczy. Będzie jeszcze lepiej, kiedy pojawi się łatka, która poprawi AI (bo pojawi się, prawda?), bez niej ocenę za uszy wyciągają grafika oraz zaskakująco dobry tryb multiplayer. Mimo kilku wątpliwości naprawdę polecam zagrać w Crysisa 2 – przez kilka najbliższych miesięcy nic równie dobrego w gatunku FPS-ów raczej się nie pojawi.
Ocena: 8.5
—
Plusy:
Minusy:
Czytaj dalej
178 odpowiedzi do “Crysis 2 – recenzja”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Fajny ten Crysis, ale po Bulletstormie, Killzonie i CoD:BO ciężko będzie mu się wybić. Ja rozważam zakup ponieważ wiedziałem że na 9+ i 10 nie mam co liczyć. A po krótce dobra gra.
Dobra gra.
a ja wiem dlaczego taka wysoka ocena ,ale nie powiem bo dostane bana 😉
@bourbonKid nie krepuj się, złodzieje już nawet nie dostają więc czemu ciebie mieli specjalnie traktować ;/
@bourbonKid to powiedz mi w wiadomości prywatnej……nie powiem nikomu:)
Czy ktoś ma taki problem z oryginałem:|1.nie można zagrać online na dodatek po paru prubach połączenia rozłancza całkiem neta|2. nie można uruchomić benchmarkta|Jak ktoś umie niech pomoże |Dzięki
prÓbach ;)1. Problemy z serwerami owszem są. Ale tylko czasem. Z netem nic się nie dzieje.|2. Z Benchmarkiem faktycznie są jakieś problemy. Nawet po pobraniu „zalecanej” aplikacji do testów.
toxic zgaduje ze masz avasta wyłacz go i sprawdz mialem tak samo z beta starcrafta 2
@Fafik – to nie jest żadne tłumaczenie, poza tym od daaawna nie grałem na piratach. Pojawiło się sporo ładnych pudełeczek na szafie 😀
Najpierw piszesz, że grafika najlepsza jest na Xboxie, a zaraz potem, że na PC wygląda nieporównywalnie lepiej. Więc albo ja mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem, albo to błąd do poprawienia. Swoją drogą niemożliwe, żeby na X-ie gra wyglądała najlepiej… (jesli jest napisane, że robi największe wrazenie to dla mnie jest najlepsza ze wszystkich platform, chyba ze mam to inaczej rozumieć)
Xavion rzeczywiście masz problem z czytaniem. Tam jest napisane, że z xboxa wygląda najlepiej ze wszystkich gier na konsole, a na pececie wygląda najlepiej w ogóle
Na Xboksie mamy najładniejszą grę konsolową… Sprawdzę to jak trochę stanieje.
Graczdari91|próbach|Tak mój błąd he he dzięki za zwrócenie uwagi|Tak mam avasta zaraz go wyłącze i sprawdze
McMacio, ktoś kto kradnie gry nie ma prawa ich oceniać.
Witam zakupiłem grę w sklepie internetowym który offerował bonusy miedzy innymi wabik który po prostu wymiata. Jeżeli chodzi o grę przeszedłem ją w niecały dzień ;p od 9 do 18 w trybie normal. Jeżeli miałbym ją ocenić Audio 8/10 Video 10/10 Fabuła 8/10 Sterowanie 8/10 Grywalność 9/10 Multiplayer 6/10. Średnia oceny 8,6 i nic więcej jak dla mnie gra po przekładaniu premiery w takie błoto wdepnąć w multi że aż głowa boli. headshooty, Lagi, Spawny z [beeep]. Małe mapy zazwyczaj spawn i head. napisał bym więcej.
Jak dla mnie muzyka w zwiastunie jest inspirująca…:)1 i warhead mi sie podobały.Niedługo kupie 2 mam nazieje ze sie nie zawiode, choć sądząc po opiniach wątie aby tak było.
A gdzie obiecane DirectX 11. Ja tu widzę zaledwie DX9 🙁 OSZUŚĆI!!!
Mimo, iż jestem zwolennikiem gier sandboxowych, crysis 2 mile mnie zaskoczył. Jest wyraźnie inny od pierwowzoru, intensywniejszy, bardziej soczysty. Bardzo dobrze, że twórcy po raz kolejny nie wałkowali dzungli, która już chyba wszystkim się przejadła. Mam natomiast zastrzeżenie do zakończenia, które jest do bani. Chciałoby się prawdziwie epickiej batalii, walki z jakimś wielkim , a tymczasem dostajemy takiego gniota.|Mimo to gra jest zacna.|pozdrawiam
Właśnie ja przeszedłem i faktycznie zajęło mi to 9 godzin:P Ja akurat zawiodłem się, szczególnie tym jak mało nawiązywała fabuła do jedynki.Nie ważne, zobaczymy co będzie w trzeciej części:P
Gra taka sobie!|Grafika przeciętna, SI wrogów na poziomie chodnika 😛 Mogli zakonczyć grę na warchead, a nie dalej bić piane bo niestety, ale ta częsć im nie wyszła.
@daniel2222: no tak… Grafika jak na starusieńkim Commodore. Doprawdy nie wiem jak jak mogli taką słabą dać w grze z 2011. I rzeczywiście mogli zakończyć na Warheadzie. Tam przecież AI było jeszcze słabsze, więc jak śmieli się poprawić (nie jakoś znacząco i nadal to minus, na gram.pl też to zauważyli, ale jest lepiej). HAŃBA!! I oczywiście cała gra to tylko grafika i inteligencja.|Ehhh… Odnoszę wrażenie, że niektórym to chyba nie dogodzi nigdy
Przed chwilą grałem u kolegi an Xbox360 i muszę powiedzieć…nie wiem czy to tak super miało wyglądać.Cały czas miałem skojarzenia z F.E.A.R 2.|I też nie lubię takich typków jak @daniel2222 😛
@pulka103 kurcze … co ta gra ma podobnego ze s.t.r.a.c.h.e.m ?
Kurcze ten tekst trochę mnie zniechęca do kupienia „Kryzysa 2” na Xboxa 😛
grafika taka sobie ?? jaja sobie chyba robicie. no tak jak się ma ustawione na low to macie słabą grafę ;p
@pecet95: na low także wygląda świetnie
Spójrzcie na Battlefield3, gra jeszcze oczywiście nie wyszła ale taki Crysis2 to graficznie gniot przy tym co widać w Battlefieldzie. W Crysisa2 nie grałem, i grał nie bende bo singiel zapewne starcza na pare godzin, a sama gra jest raczej płytka, między innymi wnioskuje to z tąd, że wydawcą jest EA:)
Do dlugiej listy bledow, doszedl kolejny. Otoz kazdy pirat moze zagrac na … mult na wszystkich oficjalnych serwerach… Jedyne co nalezy zrobic to wgrac cracka i patcha a pozniej WYMYSLIC swoj wlasny cd key … no po prostu zalamac sie mozna. ( nie jestem piratem, mam oryginala) . Jestem ciekaw kiedu crytek to naprawi.
Bardzo żałuję pieniędzy wydanych na tą grę. :/ W multi nie da się grać, aim bot wszędzie obecny, Crytek zrobił wszystkich posiadaczy legalnej kopi w balona i sprzedał niedoróbkę… Demo bardzo mi się podobało, a pełna wersja jest o dziwo dużo gorsza… Z przykrością stwierdzam, że NIE WARTO wydawać na tą grę pieniędzy! Jedynie pozostaje nadzieja na patche poprawiające tony błędów.|Teraz zapłacicie za dziurawą wersję „beta” gry w którą może grać kto ktokolwiek, byle by miał dostęp do neta, cracka i key gena.
@ArdhNIE przesadzaj… Pełniak jest lepszy od demka, a że Ci czasem w multi nie idzie… Trenuj !
Ardh wcale nie przesadza…. Powoli sam zaczynam żałować wydanych pieniędzy. Kupiłem tę grę dla multi a nawet pograć zbytnio nie można. 2-3 mecze i gra wywala do pulpitu z zawiadomieniem o błędach. Mało tego… zebrane XP i nieśmiertelniki często gęsto przepadają:( Do tego teraz okazuje się że zagrać można także na piracie. Z niecierpliwością czekam na nowy Patch.
@TestyGier|Widać nie grałeś… 😉 |ja nie narzekam, że mi nie idzie w multi, szczerze uważam się za dobrego gracza i się nie frustruję jeżeli nawet dostaję będki od innych(ale nie od takich z aim botem). Pisze tylko, że kupiłem niekompletny produkt z masą niedoróbek i czuję się oszukany. Przestrzegam innych przed popełnieniem tego samego błędu.BTW gdyby się tylko wygrywało to granie nie miało by sensu… A gram w tego rodzaj gier odkąd wychodzą więc chyba trochę umiem. 😛
Ale nawaliłem baboli… Przepraszam.|Przydała by się edycja postów… 🙂
Coraz częściej słychać też głosy o oszustach. Wystarczy spojrzeć na TOP i od razu widać zakłamane statystyki. Co do oszustw w samej rozgrywce do wczoraj się z tym nie spotkałem. Gościu walił ze snajperki bez celowania skok, 1 strzał i respawn. W czasie powtórki ze śmierci potrafił załatwić jeszcze jednego z drugiej strony mapy (podobnie bez celowania i podczas skoku). Po 3 takich próbach rozłączyłem się, bo ciężko sobie wyobrazić by ktoś miał takie umiejętności.
Coś mi się wydaje że serwis GameSpy dał tutaj nieźle ciała… Po raz kolejny (przedwczoraj i dzisiaj) nie mogę się zalogować na własne konto a wczoraj działało i jeszcze dzisiaj rano. teraz pozostaje tylko solo.|Czy ktoś w Was ma jeszcze takie dziwaczne problemy z tą grą?
Z logowaniem akurat nigdy problemów nie miałem.
@Danon666: hmmm… na 10 godzin wystarcza, więc jest to całkiem przyzwoity wynik.
Nie mogę się doczekać aż wyjdzie nowy patch. Okazuje się że Cheaty do tej gry na prawdę istnieją i wyglądają następująco. Klient potrafi latać, ma noclip, strzela przez ściany i szybko biega. Jeśli tego nie naprawią w ciągu tygodnia to po prostu można powiedzieć że czuję się oszukany i wydane pieniądze po prostu były by zmarnowane. Do tego błąd w menu multi – 2-3 muzyki nakładają się na siebie i słychać prawie taki sam efekt jak w diablo 2 wpisujesz Chaossounddebug czy coś w tym stylu. Kto grał ten wie.
Gra wg mnie jest świetna, tylko w multi jest hmm… trochę oszustów, grałem z kolesiem co mu się nie kończyła energia (latał z Nanowizją+Pancerzem), albo innym co miał God Mode, dla niepoznaki zamaskowany trybem pancerza :/
kmm101 zależy na jakiej grałeś. Bo jeźeli grałeś na wersji nie stabilnej z wycieku, który nastąpił ok. początku Lutego to aktualnie tam był moźna to wszystko aktywować przez konsole albo przez Hotkey-e jak np: F3 to latanie a nastepnę naciśnięcie to GhostMode. A jeśli ci chodzi o aktualną wersję, która wyszła to zakładam iź wszystko jest wpisane w konsole i wystarczy trochę pogrzebać i takźe będziesz mógł mieć podobne rzeczy co inni.
Konsole… żenada…
http:www.gamezilla.pl/content/crytek-bierze-sie-za-cheaterow-w-crysis-2WRESZCIE….Po pracy trzeba będzie sprawdzić czy działa 🙂
hehehhe info zniknęło. patcha jednak nie ma 🙁
Ardh|Coś mi się wydaje że serwis GameSpy dał tutaj nieźle ciała… Po raz kolejny (przedwczoraj i dzisiaj) nie mogę się zalogować na własne konto a wczoraj działało i jeszcze dzisiaj rano. teraz pozostaje tylko solo.|Czy ktoś w Was ma jeszcze takie dziwaczne problemy z tą grą?|Tak zaje… ja od premiery nie moge zagrać w multi i nik nie wie w ea dlaczego mam NAT ograniczony kw..a 120 zł za solo to troche sporo
Najgorsza gra w jaką grałem. Pograłem 2 godz i płytę wpier******m do szafy.Tych wszystkich mocy ani razu nie użyłem i nawet zwykły sprint pożera energię grafa to nie wszystko najchętniej jeb*** bym w twarz tą płytą na którą wydałem 120zł 2/10 za grafę
@XxPAINKILLERxX|Gram na oryginalnej wersji ze sklepu, bety nie tykałem 😛
Ta gra to lol, starczy pewnie na max 7 godzin, lepiej kupić Bulletstorma Lub zainstalować Call Of Juarez ;*
kamil13216, nie jesteś na tyle dojrzały, żeby grać w gry 18+, więc ich nie kupuj. I nie obchodzi mnie czy masz 5 czy 50 lat.|Jeśli o samego Crisisa chodzi to wg. mnie jest wyłącznie dobrą odskocznią od bardziej dynamicznych FPS’ów.
Wyszła niedawno łatka poprawiająca bezpieczeństwo. Ja mogę się już bez problemu logować (uff…).|Trochę trzeba było czekać ale jednak działa. Czas sprawdzić co tam słychać na serwerach i jak to się ma do hackerów.
Godzinka grania i nie ma porównania. 🙂 Oby tak dalej!