Często komentowane 79 Komentarze

Recenzja – Battlefield: Bad Company 2 – Vietnam

Recenzja – Battlefield: Bad Company 2 – Vietnam
Przed premierą Battlefield: Bad Company 2 - Vietnam długo zastanawiałem się dlaczego EA wydaje to jako dodatek do Bad Company 2, a nie jak oddzielną grę (a'la Battlefield 1943). Po zagraniu w finalną wersję już wiem - to rzeczywiście "tylko" dodatek. A jednocześnie - dużo więcej...

Battlefield: Bad Company 2 – Vietnam
Wersja testowana: X360, j. polski
DICE/EA Polska
Cena: 1200 MSP

Od kilku dni zagrywamy się w Battlefield: Bad Company 2 – Vietnam, jednocześnie nie mogąc dojść do wniosku, „co z tym dodatkiem zrobić i jak go ocenić?”. Choć na pierwszy rzut oka zmienia on wszystko w Battlefield: Bad Company 2, w rzeczywistości gra się weń niemal tak samo. A więc map pack? Właściwie tak, ale taki, jakiego jeszcze nigdy nie było – z nowymi broniami, pojazdami, no i oczywiście mapami.

W swoich 1.6 GB (które każdy sieciowy gracz Bad Company 2 ma już na twardym dysku po ostatnim patchu) Vietnam przynosi cztery mapy związane z amerykańską wojną w Wietnamie z lat 60-tych XX wieku. Dodatek uruchamia się z oddzielnej zakładki w menu startowym Battlefield: Bad Company 2, wybranie jej powoduje zaś metamorfozę wyglądu ekranu tytułowego, a także… prawie całej gry. Zmienia się muzyka – na gitarowy rock z lat 60-tych; zmienia się wygląd kierowanej postaci i jej przeciwników; zmieniają się również bronie, z których możemy korzystać (dostępne od razu po rozpoczęciu zabawy, „gwiazda” to tutaj zdecydowanie miotacz płomieni).

Najważniejszą z tych zmian niesie ze sobą nowy arsenał, a wzmacnia ją dodatkowo konstrukcja map – ponieważ nowe bronie są mniej precyzyjne i brakuje w nich dodatków pozwalających razić na duże odległości, walki rozgrywają się w większości na krótkich dystansach, praktycznie oko w oko z wrogiem. To również zasługa map – tylko jedna z nich, Vantage Point (sam tytuł wszystko wyjaśnia), ma miejscówki opracowane z myślą o camperach snajperach, pozostałe są albo tak uformowane, że nie za bardzo jest skąd strzelać z daleka, albo tak gęsto porośnięte roślinnością, że strzela się praktycznie na oślep. Mamy więc do czynienia z bardzo ostrymi, brutalnymi starciami w miejscach kluczowych, a to z jednej strony odświeża rozgrywkę, z drugiej zaś wspiera graczy początkujących, którzy zwykle tak właśnie grają (tzn. biegną prosto do flagi i ostrzeliwują się po drodze).

To „zbliżenie” konfliktu wynika również z tego, że na mapach praktycznie brakuje pojazdów. Tylko jedna z nich zasługuje na nazwę „prawdziwa mapa z maszynami bojowymi” – to Phu Bai Valley gdzie dostępne są helikoptery Huey (świetne!), czołgi oraz dużo najróżniejszych „jeździdełek” – na innych pojazdów albo nie ma wcale, albo występują śladowo, albo ich rolę pełnią rzeczne łodzie bojowe, rzadko kiedy obejmujące swoimi działkami punkty, na których rzeczywiście toczy się walka.

Co do map – w chwili obecnej dostępne są cztery z nich, piąta „Bitwa o Hastings”, zostanie otwarta, gdy gracze wykonają określoną liczbę akcji zespołowych. Te mapy to wspomniane już Vantage Point Phu Bai Valley, a także Hill 137 oraz Cao Son Temple. Wszystkie reprezentują wysoki poziom, z którego znane jest studio DICE, ale są wśród nich oczywiście lokacje lepsze i gorsze. Najmniej przypadła mi do gustu (potencjalnie najciekawsza) mapa Hill 137, rozgrywająca się na wzgórzu częściowo spalonym w wyniku zrzucenia napalmu. Dużo tu płomieni, co świetnie buduje klimat (zresztą klimatu Vietnam ma co najmniej dwa kontenery), ale choć to bardzo rozległa lokacja, zbudowano ją tak, że przemieszczać się można wyłącznie „tunelem” wyznaczonym przez twórców. To jednak może tylko mój osobisty „uraz” – na forach wielu graczy chwali właśnie tę lokację.

Jeśli chodzi o rozgrywkę, Vietnam jest wystarczająco dobry, by przyciągnąć nowych graczy, sprzedawany oddzielnie musiałby jednak mieć nowy, oddzielny system rozwoju postaci – jako dodatek może natomiast korzystać z tego, co oferuje w tym zakresie Bad Company 2. Tymczasem ten element, to moim zdaniem słabość całej gry, a więc także jej dodatku – Call of Duty zapewnia dużo ciekawsze, bardziej motywujące do rozgrywki „levelowanie”, to w Battlefieldzie jest dużo mniej wciągające. Poza tym, ponieważ podstawowe Bad Company 2 Vietnam korzystają z tego samego profilu, większość graczy, którzy kupili dodatek, ma już pewnie na tyle wysoką rangę, że niewiele nowego mogą jeszcze zdobyć. Gra się więc tylko/głównie dla przyjemności.

Na szczęście rzeczonej przyjemności rozszerzenie do ostatniego Battlefielda daje mnóstwo, oferując satysfakcjonującą, bardzo emocjonującą rozgrywkę, w solidnej, świetnie udźwiękowionej oprawie (pobliska eksplozja wciąż przepięknie ogłusza, Black Ops tego nie ma). Jeśli więc wciąż grasz w Bad Company 2, ponad pół roku po premierze, Vietnam możesz kupować w ciemno – być może niczym cię nie zaskoczy, ale na pewno sprawi, że twoja stara miłość nabierze nowego blasku. A jeszcze jak ją podgrzejesz miotaczem płomieni…

Ocena: 8.5

Plusy:

  • w ciekawy sposób odświeża już ponad półroczną grę
  • bardzo emocjonująca rozgrywka
  • świetny klimat
  • helikoptery Huey
  • Minusy:

  • nowe mapy praktycznie bez pojazdów
  • „tunelowa” konstrukcja Hill 137
  • nie daje dodatkowej motywacji w postaci rozszerzonego/nowego systemu levelowania postaci
  • 79 odpowiedzi do “Recenzja – Battlefield: Bad Company 2 – Vietnam”

    1. @ Dzemik14 49 zł pc na konsole nie wiem

    2. @tgold mam takie pytanie.. czemu spamujesz??? to jest temat o bfbc 2 vietnam a ty wyjezdzassz z reklama jakiejs gry :/

    3. Powie mi ktoś co to za nutka?

    4. A tak na marginesie.. ile się będzie ściągać najnowszy patch do bc2 przy 8mb/s ?

    5. Zakupilem i wszystko fajnie z tym że nie motywuje mnie do gry bo nie ma nic do odblokowania… W podstawce mam już wszystkie graty mozolnie zdobyte a tu mamy wszystko na tacy …

    6. Dzięki DARTHORK|Szkoda, że to tylko do multi jest a nie ma single playera:(

    7. Do „robertwidla” nutka w tle to Creedence Clearwater Revival „fortunate son”. Poza tym dodatek udany ale przydało by się coś więcej (np single player).

    8. wszyscy chcecie singla ale zauwazcie ze trzeba by wymyslec cala historie z naszym tytulowym zespolem „bad company” i wtedy dodatek kosztowal by tyle co gra a nie 50zl :/

    9. ja tam nawet nie zajrzałem do single w bc 2 uważam to za coś sztucznego dla tej serii |single w battlefieldach powinien być rozgrywką z botami tak jak to było dawniej

    10. nie wiem wogóle po co singiel jest w podstawce wydali kasę na cezarego pazure a i tak nie zajżałem do kampani bo daniem głównym jest multiplayer a gra wtedy byłaby o wiele tańsza a jak chcecie singla to se kupcie call of duty

    11. Misiek43 ja też mam wszystko odblokowane, lecz na ps3 są jeszcze trofea, które jak nic motywują do pracy!

    12. @DARTHORK|To jest taki w sumie spin off serii, w którego warto zagrać, nie ze względu na multi, ale ze względu na nowe podejście do tematu multi(niemal w pełni zniszczalne środowisko, na prawdę zmienia sposób gry). Więc szczerze, teraz może nie, ale jak będzie za 50 zł to kupuj w ciemno!

    13. sorry, w pierwszym zdaniu powinno być,”nie ze względu na singla” 😀

    14. a już jest ta wersja ,,pudełkowa”?

    15. @Demoniss jako takiej nie ma tzn jest pudełko ale bez kompaktu zamiast owego jest klucz do pobrania gry z serwerów 🙂

    16. Warto kupować? Mam pytanie bo multi w podstawce średnio mi się podoba, głównym dla mnie mankamentem jest to, że muszę wpakować cały magazynek w przeciwnika by go zabić, gra jest taka… raz szybka bo wkraczają pojazdy, ale jak już zostaną zniszczone to jest to takie nudne strzelanie…

    17. @megasnajper |Tutaj jest trochę łatwiej zabić, ale jednak jeśli nie podobała Ci się podstawka to nie masz co kupować, raczej zmarnujesz w takim przypadku 50zł. Mnie tam podstawka swoją jakością oszołomiła jak stun granade, Vietnam jest jego rozwinięciem, razem rozwalają jak bomba termobaryczna. I do tego ta muzyka i świetne „GGOOODDD MMMOOOORRRNNNINNNGGG VIETNAM” w bazie Amerykanów na Phu Bai 😀

    18. @ Ch33rry – no wiem, o to mi chodziło.

    19. Dzisiaj kupiłem sobie BF: Bad Company 2 z kodem na Vietnam, który teraz ściągam. Do zobaczenia na XBL!

    20. megasnajper -> jak ci się nie podoba, że trzeba prawie cały magazynek w kogoś wpakować by go zabić, to graj na serwerach typy Hardcore. Tam potrzeba mniej naboji by kogoś zabić (ze snajperki to wystarczy tylko jeden). W wyszukiwarce serwerów można zaznaczyć, żeby wyświetlała serwery tylko tego typu (są też takie polskie, przynajmniej w podstawce, a w dodatku pewnie też są lub będą).

    21. Na eastore.pl z okazji Sylwestra i Nowego Roku jest rabat 44% na wszystkie produkty, a jak się już doda coś do koszyka i kliknie „KONTYNUUJ ZAKUPY”, a potem się kliknie w wyskakujące okienko (pop-upa), które nam się wtedy pojawi, to mamy jeszcze dodatkowe 10 % rabatu, więc można kupić np. Battlefield Bad Company 2™ Vietnam za 24,70 zł. Można płacić kartą kredytową, debetową (ja kupiłem ten dodatek za pomocą Visa Electron z mBanku z izzykonta) oraz przez PayPal.

    22. Cóż, w Vietnam chętnie bym pograł.

    23. mam nadzieje że napiszecie coś o tym w nowym cda!

    24. Dobra recęzja…

    25. @kamil950|dzięki, przerzuciłem się na hardcore i wreszcie znalazłem to co mi odpowiada, vietnam zakupiłem i jest zadowolony 🙂

    26. O, to dobrze. 🙂 Ja też sobie kupiłem Vietnam, ale w tej promocji na eastore.pl za 24,70 zł w Sylwestra albo Nowy Rok, ale ja raczej nie będę grał na Hardcore, no, może później.

    27. Jak dla mnie to jest właśnie dodatek roku ;] Żadnych cholernych lunet przy najprostszej spluwie, stare, dobre ak-47 i M16… Wg mnie nawet lepsze niż podstawka. I nawet snajperzy nie są już tak wkurzający. No i nie wyglądają jak wookie

    28. nie żałuje ani grosza wydanego na Vietnam, jak dla mnie dodatek roku

    29. Kupiłem na steamie za te 12,99 euro, i mimo dość wysokiej ceny nie żałuje ani centa, wspaniały dodatek 🙂

    Dodaj komentarz