Często komentowane 17 Komentarze

Recenzja: The Settlers (iPhone)

Recenzja: The Settlers (iPhone)
iPhone i iPod Touch stały się platformą do gier, która może śmiało konkurować z przenośnymi konsolkami Sony i Nintendo. Doceniając pozycję tego sprzętu rozpoczynamy współpracę z serwisem MojeJabłuszko.pl - dzięki temu na naszej stronie pojawią się recenzje gier na iPhone OS!

Zaczynamy od pozycji, która dobrze jest znana graczom, szczególnie PC-towym. Oto test The Settlers w wersji na iPhone’a iPod Touch.

The Settlers
wersja testowana: iPhone, j. ang
cena oficjalna: 3,99 euro

Bezdyskusyjny hit, który z miejsca wspiął się na szczyty list najczęściej kupowanych programów… Gra (a właściwie seria), która na PC stała się pozycją dla niektórych wręcz kultową i która wyznaczyła pewien kanon prowadzenia rozgrywki w grach RTS. Połączenie cukierkowej grafiki (no, przynajmniej do części piątej, moim skromnym zdaniem niezbyt udanej) z ogromną głębią rozgrywki i bardzo poważnym podejściem do tematu zarządzania i ekonomii. Miks karkołomny, ale bardzo sprawnie przez Blue Byte wykonany.

Jak radzą sobie Osadnicy w iphonowej rzeczywistości? Zacznę może od tego, że bardzo, ale to bardzo chciałem widzieć tę grę na iPhonie. Ten gatunek, jak i sama gra, wydawały się być wprost idealnie dopasowane do specyfiki iphonowej, która narzuca sterowanie za pomocą dotyku. Wszystko oczywiście rozbijało się o wykonanie i dostosowanie sterowania do ekranu dotykowego, w dodatku niezbyt dużego. Jak sobie z tym poradzono?

W dwóch słowach: bardzo dobrze! Sterowanie jest bardzo responsywne, a rozłożenie elementów menu dogłębnie przemyślane. W grach tego typu jest to jeden z najważniejszych składników wpływających na przyjemność płynącą z rozgrywki. Bez dobrze rozwiązanego sterowania, bez możliwości szybkiego zaznaczania wielu konkretnych jednostek (tu dokonuje się tego właśnie w specjalnym menu jednostek, przeznaczonym między innymi do tego), bez jasnego i klarownego systemu wyznaczania zadań, każdy RTS po prostu polegnie. The Settlers pod tym względem nie zawodzą. Sterowanie jest rozwiązane na piątkę.

Grafika w Osadnikach to przeniesienie tego, co widzieliśmy na komputerach PC na ekran iPhone’a. Budynki wyglądają tak samo, jak te już nam znane, jednostki też wyglądają znajomo i generalnie całe otoczenie jest takie, jak to znane z monitorów. Kto wcześniej grał w Settlerów, ten od razu będzie wiedział co i jak. Dla tych, którzy w Osadników jeszcze nie grali – grafika jest słodka, szczegółowa i na szczęście w dwóch wymiarach. Bardzo zadowolona jest z tego bateria mojego urządzenia, które pozwala mi na kilkugodzinne sesje bez potrzeby kolejnego doładowania, właśnie dzięki grafice 2D. Niestety gry 3D może i są ładne, ale bardzo ssą energię. Settlersi graficznie zawsze stali na wysokim poziomie i nic się w tym temacie nie zmieniło po przesiadce na iPhone’a. Nadal widok dziesiątków robotników, wojskowych i tragarzy uwijających się jednocześnie na ekranie, sprawia to niesamowite wrażenie wrzącego ula, który pracuje ciężko na pomyślność kolonii. Całość jest ładna, kolorowa, dobrze animowana i na moim iPhonie 3G działa bardzo płynnie. Grafika w grze otrzymuje ocenę pięć z lekkim minusem za wygląd menu – chłopcy mogli się tu nieco bardziej przyłożyć.

Muzyka i dźwięki to prawie pełne przeniesienie tego, co znamy z komputerów na applowskie urządzenie. Ptaszki ćwierkają, zwierzęta wydają dźwięki, muzyka gra… Niczego nie można tu zarzucić, a muzyka lecąca w tle zdecydowanie pomaga wczuć się w bycie szefem tego całego zamieszania – jest odpowiednio patetyczna i podniosła, ale (jak to w Settlersach) nie przeszkadza to nawet na dłuższą metę. Jakimś cudem muzyka nie denerwuje, nawet pełna patosu. Jak oni to, cholera, robią? 🙂

Jednak to, co zdecydowało o powodzeniu serii to poważne podejście do zarządzania i ekonomii, a więc poważne podejście do samego gracza, któremu zafundowano całkiem skomplikowane drzewo wzajemnych zależności pomiędzy różnymi gałęziami przemysłu. Wersja Settlersów Gameloftu jednak zachowuje to, za co Osadników pokochały tysiące ludzi – świetnie zbalansowanie stopnia komplikacji owych gospodarczych zależności. Nie jest ani zbyt trudno, ani zbyt łatwo – w gospodarce można połapać się bardzo szybko, ale wcale nie znaczy to, że proces zarządzania będzie prosty i nie będzie dostarczał wyzwań. Za tę cechę zawsze podziwiałem Settlersów, a w iphonowej wersji nic praktycznie nie uległo zmianie, więc mogę z pełną satysfakcją wystawić temu elementowi gry piątkę. Umiejętność stworzenia czegoś niezbyt skomplikowanego, ale przy okazji nie za prostego, co nie odrzuci doświadczonego gracza, ale też nie zniechęci gracza początkującego – to od zawsze była cecha sztandarowa Osadników. Wszystko to zachowano w iphonowej wersji gry, z czego niezmiernie się cieszę.

A więc gra idealna? Owszem, jest bardzo dobra, ale na pewno nie idealna. Brakuje trybu freeplay, na co bardzo narzekają co bardziej zaawansowani gracze, no i przydałby się tryb online z jakimiś przystosowanymi dla urządzeń mobilnych (a więc i do szybkiej rozgrywki) mapami. Poza tym jakichś większych zastrzeżeń do gry nie mam – wszystkie jej elementy doskonale się uzupełniają i wpływają na ogromną grywalność, o której przekonać się można dopiero po zawitaniu w świecie Settlersów. Nic z magii Osadników nie ubyło, a chyba nawet całkiem sporo przybyło, bo możemy ten mały świat mieć teraz w kieszeni i możemy nim zarządzać w dowolnej chwili. Świetna sprawa!

The Settlers to w tym momencie jedna z najlepszych gier na iPhone’a/iPoda touch dostępnych w AppStore. Głębia rozgrywki zapewni Wam całe godziny grania, a mnie nie pozostaje nic innego, niż szczerze ten tytuł polecić. I ostrzegam: wciąga potwornie! Przygotujcie ładowarki, bo ani się obejrzycie, gdy minie kilka godzin i urządzenie zacznie błagać o coś do jedzenia.

Ocena: 5/5

Autorem tekstu jest Kostas Brzeziński, redaktor magazynu Moje Jabłuszko, jedynym w Polsce poświęconym komputerom Apple www.mojejabluszko.pl

17 odpowiedzi do “Recenzja: The Settlers (iPhone)”

  1. iPhone i iPod Touch stały się platformą do gier, która może śmiało konkurować z przenośnymi konsolkami Sony i Nintendo. Doceniając pozycję tego sprzętu rozpoczynamy współpracę z serwisem MojeJabłuszko.pl – dzięki temu w naszym serwisie pojawią się recenzje gier na iPhone’a!

  2. Grałem na swoim ipodzie w demo, całkiem fajne ale nie stać mnie na takie pierdoły ;].

  3. bezimienny1991 20 lutego 2010 o 11:43

    Jak ktoś powie że iphone to gów.. to znaczy że zatrzymał sie na etapie noki 3310, sam osobiście iphone’a nigdy nie miałem ale kiedyś sobie kupie bo widze że to całkiem dobry sprzęcik a mam porównanie bo do zeszłego tygodnia miałem jednego z najsilniejszych PPC czyli dell’a axima x51v.

  4. Grałem fajne, ocena sprawiedliwa. Mam nadzieje że pojawią się też jakieś recenzje programów, także darmowych.

  5. Bezimienny->powiem, bo iphone to jest gów.. przy chociażby HTC HD2 czy innych nowszych telefonach z Androidem lub Windows Mobile. A pytanie do redakcji-ile osób z odwiedzających tę stronę ma iphona lub ipoda, i ile jest zainteresowanych tymi recenzjami?

  6. jakby nie patrzeć to HTC a Iphone to dwa różne systemy operacyjne. Mi bardziej odpowiada to co umożliwia IphoneOS.

  7. Uwielbiam settlersów, nie mam 6 części ale ona jest maksymalnie spartolona, pewnie wróce do serii przy okazji premiery 7 części. Podoba mi się taka inicjatywa i BŁAGAM starajcie się uzupełniać strone takimi tekstami i np. wklejajcie je w niedziele kiedy nie ma żadnych newsów. W dni zwykłe jest sporo newsów, ale recenzja to bardzo miłe urozmaicenie. W cda też jest mowa o settlersach na komórkę, ale recenzja składa sie chyba z 5 zdań… więc czekam na kolejne recenzje. Może następnym razem będzie N.O.V.A.?

  8. @Hydro – Szacuje się, że w Polsce jest ponad 200 tysięcy iPhone’ów (i to licząc tylko te kupione u rodzimych operatorów), można założyć, że jest też ok. 100 tysięcy iPodów Touch. To całkiem spora grupa ludzi. I jeszcze trzy rzeczy – a) internet ma to do siebie, że jest nieograniczony, taka recenzja nie zabiera więc miejsca niczemu innemu, 2) granie na iPhone’ach to światowa norma – warto patrzyć w przyszłość, 3) w naszej redakcji trzy osoby mają iPhone’a, jedna iPoda Touch – na powiedzmy 12 osób. Sporo 😉

  9. Ja od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem Iphone 3GS i uważam że był to najlepszy zakup w moim życiu. Czyli: naciągacie mnie na kolejne growe wydatki 🙂 |Moim skromnym zdaniem (sorry fanboy’e) HTC HD nie ma szans z Iphonem. Nie dlatego że ja tak uważam, po prostu ogrom aplikacji i społeczność wokół Itunes zmiażdży konkurenta.

  10. Z ciekawości. Kto konkretnie z redakcji ma iphona lub ipoda?

  11. adrianoso500 20 lutego 2010 o 18:55

    Kurde o iphonie to zawała aż nie wiadomo co czytać a powiedz ile ludzi w polsce ma psp albo ds-a to są KONSOLE stworzone do granie i większośc graczy posiada właśnie je dużo ludzi ma iphona jako telefon a więc oczekuje żebyście tyle samo o psp pisali….

  12. Pograłbym w to sobie…gdybym miał iPhone’a:(

  13. Bez freeplay?Buuuu!!!!

  14. bezimienny1991 21 lutego 2010 o 12:58

    @Hydro wiem co to WM bo troche już używałem i musze powiedzieć że gier na iphone’a jest DUŻO więcej i są DUŻO lepsze niż na WM nawet patrząc na HD2

  15. @Adrianos500 – Będziemy. Strona CD-Action się rozrasta i będzie na niej coraz więcej różnego rodzaju tekstów. Także o PSP, DS-ie, DLC do konsol stacjonarnych, graniu na Facebooku i dziesiątkach innych ciekawych, choć może czasem bardziej niszowych „oblicz gamingu”|@Denon – nie wiem, czy mogę zdradzić, ale… iPhone’a mają Allor, Gemini i Jarex, grafik, który składa połowę artykułów w CD-Action. Ja mam iPoda Touch.

  16. @Denon – Ooops, zapomniałem jeszcze o Gregoriusie, który też ma iPoda Touch 🙂

  17. Dzieki, pytam z ciekawosci bo sam mam ipoda touch 🙂

Dodaj komentarz