Często komentowane 100 Komentarze

Thief ? recenzja cdaction.pl

Thief ? recenzja cdaction.pl
Powroty po długich rozstaniach mogą zarówno pomóc, jak i zaszkodzić serii. Z jednej strony nie pozwalają umrzeć znanym i lubianym markom, z drugiej oznaczają zmierzenie się z potężnymi nadziejami i oczekiwaniami. Garrett to złodziejski mistrz o nieludzkim sprycie i zwinności, więc miał potencjał do zwycięstwa. Recenzja cdaction.pl!

Thief
Dostępne na: PC, PS3, PS4, X360, XBO
Grałem na: PS3
Wersja językowa: polska (napisy)
Gra w sklepie CDAction.pl

Dobrze się stało, że najnowszy Thief przyszedł na świat tak długo po ostatnim Tomb Raiderze. Restart serii z Larą w roli głównej był szczególnym przypadkiem. Nowicjusze docenili porządną grę akcji z rozwiniętą eksploracją, weterani mogli narzekać, że nowa odsłona cyklu to może i niezła gra, ale beznadziejny Tomb Raider.

Patrząc na to nie chcę w prostej linii porównywać nowego Thiefa do starszych, może ewentualnie czasem zerknąć wstecz – z kilku powodów. Po pierwsze, od premiery Deadly Shadows upłynęły w gamingu trzy epoki, sto rokoszy i zamach stanu. Druga sprawa – nie jest winą gry A, że nie jest grą B. Ostatecznie jeśli już doszłoby do konfrontacji z trzema poprzednimi, najnowszy Złodziej nie miałby szans jej wytrzymać.

Nie znajdziecie tu map kreślonych naprędce i ze złamaną skalą, nie doświadczycie duszącego cienia, który zarazem uspokaja i dezorientuje, bo jest rozrzucony chaotycznie po wielkiej lokacji. Nie będziecie łapczywie zbierać wszystkich dostępnych notatek (są obecne, ale dużo rzadziej przydatne) w poszukiwaniu informacji. Nie wartościuję, lojalnie uprzedzam.

Ducha serii na pewno udało się za to zachować w formie podania fabuły. Thiefy przebudowały definicję perspektywy pierwszej osoby. Potraktowały ją dosłownie, bohater wiedział niewiele więcej, niż gracz, czasem nawet się z nim zrównując, a historia rozjaśniała się powoli i subiektywnie. W nowym Thiefie już tutorial zaczynamy od środka akcji. Oswajamy się z umiejętnościami Garretta, poznajemy Erin – znajomą po fachu – by po joggingu na dachach trafić na magiczny rytuał, w którym władający miastem Baron Northcrest próbuje okiełznać potężną moc Pierwotnego. Jak zwykle coś idzie nie tak, Erin wpada w rozbuchany magią klejnot, Garrett obrywa sypiącym się gruzem i po rocznej śpiączce próbuje ustalić, co stało się z dziewczyną i co naprawdę niesie ze sobą felerna błyskotka.

Fabuła i klimat (szczególnie żrący w piątym rozdziale, zobaczycie!) to atuty produkcji Eidos Montreal. Obraz sytuacji staje się pełniejszy dzięki dialogom, znajdowanym po drodze informacjom czy podsłuchanym rozmowom. Miasto służy jednemu, pazernemu władcy, ludzie są wieszani za najmniejsze przewinienia, a do tego panuje kwarantanna, bo niektórym mieszkańcom wdała się zaraza zwana posępnością. Swoje dopowiadają misje poboczne – choć w większości schematyczne, część z nich opowiada ciekawą, własną historię. Wszystko powoli odkrywamy przemierzając ulice i dachy.

Poczułem więc wielki ból, bo eksploracja Miasta jest po prostu kaleka. Mimo zdolności i wyposażenia Garretta nie wskoczymy na pudła wyżej pasa ani nie wespniemy się na ścianę w miejscach, które nie są do tego przeznaczone w myśli twórców. Szukanie drogi do celu znajdującego się nad głową zamienia się w szukanie wejścia do właściwego korytarza, z których utkano pozornie otwartą przestrzeń. Krew mnie zalała, gdy nad głową miałem okno, do którego musiałem dostać się naokoło, bo nie da się użyć linki, mimo że Garrett ochoczo ratuje się nią w cut-scenkach. Strzały z liną przybijamy tylko w określonych punktach, a na dokładkę mamy mnóstwo zamkniętych na głucho drzwi, niezniszczalne spróchniałe deski w przejściach i ekrany ładowania przed każdą dzielnicą. Fabularne misje są na szczęście prawie pod ręką, natomiast od błądzenia po pobocznych można dostać fioła. Zabawne, że jedną z porad, które możemy na loadingach przeczytać, jest „znaj swoje ograniczenia”.

Żałuję przy tym, że nie nagrywałem let’s playa, bo technicznych świństw wartych wyśmiania jest w Thiefie mnóstwo. Na każdym polu, o co nie spytacie. Grafika? Tekstury doczytują się w oczach, a i tak wiele z nich wygląda ohydnie, ponadto wersja PS3 gubi klatki, aż furczy. Modele? Spadłem przez skałę do rzeki, a w miejscu, gdzie z dwóch przechodniów ogłuszyłem jednego, po pewnym czasie panowie zamienili się miejscami. Jeden leżał w tym samym miejscu, ale nie ten co trzeba. Zdarzyło się też kilka razy, że dźwięk całkowicie się wyłączył, a po próbie wyłączenia gry… resetowała się konsola. Klimat na tym nie zyskiwał, podobnie jak na głupich strażnikach. Jeden maszerował w ścianę, reszta wykazała się regularnym otępieniem zmysłu wzroku i słuchu. Jak się nie załamać, gdy w strzeżonym pokoju obracam wokół ciężki regał i nikt nie zwraca uwagi? Jak zachować powagę, kiedy bez konsekwencji prześlizgamy się w cień przez snop światła pod nosami wrogów?

Co więcej, w większych lokacjach strażnicy jednej sekcji przeważnie nie interesują się innymi, przez co pozbywając się na dobre gwardzistów w danym obszarze jesteśmy na nim wolni i bezpieczni. Nic, że jest na linii wzroku reszty, nieważne, że od godziny dowódca nie dostał raportu i nikt nie przyszedł na zmianę warty. Wykorzystując tępotę AI możemy wybić całą straż przed wielką posiadłością i nikt nie wyjrzy przez okno, by sprawdzić, czy wszystko w porządku.

I gdyby nie wiele bolączek rozgrywki, niespójną sztuczną inteligencję w większych obszarach można by wybaczyć. W zestawieniu z połamanym kształtem całej gry potęgują wrażenie sztuczności i przewidywalności. Oprócz pokracznych technikaliów i nieszczęsnego poruszania się mamy jeszcze system ulepszeń umiejętności i wyposażenia. Niemal wszystkie jego elementy poznajemy na samym początku, przez co z biegiem misji gra nie oferuje nowych narzędzi ani sztuczek, mogących przełamać rutynę – w końcu zmagamy się z nieudolną strażą i przemykamy między cieniami ułożonymi tak, by dość czytelnie wskazywały drogę (jest zresztą mapa z GPS-em). Rozwijanie zdolności zwyczajnie więc czyni kradzieże łatwiejszymi, walkę szybszą, a Garretta coraz bardziej niezniszczalnym. Rozgrywka staje się przez to płaska i banalna, bo średnio rozgarnięty gracz wspomagany trybem skupienia (podświetla interaktywne elementy i daje fory w walce) i mocno wadliwym designem bez większych wysiłków z podstawowym zestawem skilli ukończy grę na normalnym poziomie trudności tylko uzupełniając zapasy strzał.

Tak, grałem na normalu i nie jest to hipokryzja z mojej strony, bo Thief wyraźnie z myślą o nim został zaprojektowany. Próbowałem zbliżyć go do starszych braci, wyłączając minimapę, wskaźnik zdrowia i zaalarmowania wrogów, podświetlanie łupów i tym podobne. Krótko mówiąc – nie dało się grać bez irytacji (choć i tak nie wszystko włączyłem, szanujmy się). Nie mówię o miłym rozdrażnieniu, jakie często wywołuje w nas wyzwanie. Mam na myśli uczucie, którego doznajecie, gdy chcecie sprawdzić rozkład jazdy na przystanku, ale jakiś zabawny gość zakleił go wlepkami lokalnego klubu piłkarskiego. Trudność można oczywiście zwiększyć, dorzucając przy okazji dodatkowe przeszkody w postaci wyłączenia trybu skupienia, ograniczenia wyboru strzał czy definitywnego końca gry w razie niepowodzenia misji, jednak dostępne zmienne wyglądają jak rozpaczliwa próba ratowania honoru. Ubarwienie rozgrywki równie finezyjne, jak zmniejszenie prędkości chodu o 500% lub wyposażenie przeciwników w bazooki. Trzeba jednak przyznać, że w mocno hardkorowych warunkach ekwipunek odgrywa większą rolę.

Wszystkie wady Thiefa można właściwie ująć jedną klamrą, która wyrywa grze skrzydła – wykłada się na każdym polu ważnym dla „gry w złodzieja”. Dziecinna łatwość drogi po trupach, ograniczanie swobody rodem z ubiegłego wieku, odpinanie gracza z klimatu licznymi błędami, rezygnacja z szukania rozwiązań na rzecz ukrycia jedynego słusznego… wskażcie mi dowolną kluczową cechę skradanki, a mogę was zapewnić, że każda z nich tutaj kuleje. Właśnie, zauważyliście, że niewiele mówię o kradzieży? Owszem, czujemy zwyczajową radość z gromadzenia łupów i puchnącej sakiewki, możemy się nawet ścigać ze znajomymi w trybie wyzwań, gdzie nabijamy punkty, kradnąc jak najwięcej w jak najkrótszym czasie.

Chociaż… może „radość” to za duże słowo, bardziej pasowałaby „radostka”. Równie dobrze można tak nazwać znalezione notatki, które faktycznie dają znać o miejscach wartych odwiedzenia przez złodzieja, czy misję dodatkową w wielkiej posiadłości, gdzie posiadając szczątkową wskazówkę sami musimy znaleźć unikalny łup. Fani serii uśmiechną się spod łez wściekłości na widok katedry z młotem na witrażu. Ale to przebłyski potęgujące kontrast, jak piękna pogoda podczas pogrzebu.

Ocena: 2,5/6

Plusy:

  • fabuła
  • klimat
  • Minusy:

  • ogranicza swobodę, eksplorację i kombinowanie
  • ośmiesza się licznymi błędami
  • z założenia okrutnie prosta
  • każdy złodziejski aspekt ma swoje „ale”
  • 100 odpowiedzi do “Thief ? recenzja cdaction.pl”

    1. A miało być tak pięknie :<

    2. pffff 🙂 A mówił ja, że na filmikach to strasznie prosto i infantylnie wygląda?:) mówił 😛

    3. Czyżby pierwsza z gier, która pod koniec roku będzie figurować w zestawieniach największych rozczarowań A.D. 2014? Swój egzemplarz odbieram dopiero dziś po zajęciach na wieczór i przekonamy się co pozostało z tamtego Garreta 🙂

    4. fabuła na plus? a ja wszedzie czytam, że na minus… 😉

    5. Aż wyciągnełem wczoraj płytkę z Thiefem z któregoś CD-Action i zainstalowałem. Jestem pod wrażeniem. Gra jest świetna gdy przejdę pierwsze trzy części będę miał okazje porównać je do najnowszego „Thiefa”

    6. A mi się nawet podoba 🙂 Skradanie się daje mi całkiem sporo frajdy, więc gra się przyjemnie 😀

    7. Ja poczekam z oceną nowego thiefa. Przykro mi to mówić, ale od dłuższego czasu recenzje cdaction są dla mnie bardzo słabym wyznacznikiem czy gra jest dobra czy nie. Kiedyś dobra (albo zła) ocena w cdaction była gwarantem hitu (lub kaszany), teraz nie ma recenzji z którą bym się mógł w pełni zgodzić. Thief zakupiony, gdy tylko znajdę trochę czasu będę musiał sobie sam wyrobić zdanie na temat gry.

    8. Kolejny dowód na to, że zapowiedzi są pisane dla wydawców, a nie dla graczy. Duża ilość „Thiefa w Thiefie”. Ha!…

    9. Sam jestem ciekaw tej gierki. Uwielbiam mroczne klimaty.

    10. Nie pojmuje u twórców jednej rzeczy to na co zatrudniają tych testerów i armię ludzi do jednej produkcji skoro wystarczy że parę osób w to zagra i widzi od razu że to kicha a nie gra, to co oni wszyscy tam robili tyle czasu… nikt żaden z testerów z twórców nie zagrał w to i nie powiedział słuchajcie musimy coś zrobić bo gra jest do d**y ?

    11. Antimasterplan 28 lutego 2014 o 09:57

      Pisałem wcześniej, że będę towarzyszył Garrettowi w oczekiwaniu na Dark Souls II (PC), jednak czytam, oglądam, czytam więcej, i…i poczekam do zimowej wyprzedaży, albo i dłużej. 20EU+ to dla mnie za dużo, aby zaryzykować rozczarowanie. Poza tym, wielu ludzi doświadcza solidnych ścinek oraz tzw. mouse laga, pomimo płynności rozgrywki – coś takiego miało miejsce w słabo zoptymalizowanym Aliens vs Predator (2010)…Cytując klasyka E.G.: „Poczekam, popatrzę, zrozumiem więcej (…)”…

    12. dla mnie nie uczciwa ocena, bo wychodząc tym założeniem CoD: Ghost powinien mieć ocenę 0,5/6. Ja kupiłem Thiefa i mi się bardzo podobał, nie mówię ze gra jest rewelacyjna, ale daje jej solidne 4+ 🙂

    13. @down|Właśnie miałem dopisać, że ocena jakas taka z tyłka. |2,5 rly? Takie oceny to w kaszankach lądowały zaraz obok gierek o rutkowskim itp. |CoD który nie chciał się uruchomić, Battlefield 4 który do dziś z tego co słysze jest niegrywalny, Ghost Recon Future Soldiers który w dniu premiery był zabugowany jak diabli…. mógłbym tak długo wymieniać. Gdzie się podziała stara gwardia recenzentów którzy faktycznie oceniali grę a nie to jaki jest na nią hype itp.

    14. Porządna ocena dla takiego crapu. Człowiek czyta i odzyskuje wiarę w redakcję!

    15. Buuu a myślałem żę to będzie jedna z najlepszych gier w jakie zagram w tym roku a tu wszędzie piszą że rozczarowanie…..;

    16. @deathcross Zabawne, bo gra została właśnie oceniona „jak jest”, a nie na podstawie marki czy środków finansowych wpompowanych w produkcję i reklamę. Fakt, że BF4 czy ostatnie CoDy nie zasłużyły na swoje oceny i można się jak najbardziej z redakcją w tej kwestii nie zgadzać, ale przynajmniej tutaj nie było wątpliwości, że brutalnie zamordowano wartościową serię.

    17. Ktoś się spodziewał czegoś więcej od gry, która 4-5 razy zmieniała głównego reżysera, która była zmieniana praktycznie od podstawa przy każdej zmienia reżysera. SquerEnix musi zmienić podejście albo robią gry dla bardziej wymagających, rozbudowane albo dla casuali z opcjami na siłę wpakowanymi dla starszych graczy(fanów) co i tak się nie sprzeda. Większa swoboda była w Dark Messiah of Might & Magic, ostatnia bardzo dobra gra fantasy FPP.

    18. Ograniczanie swobody jak w ubiegłym wieku? Przecież to jest nowa rzecz i wciąż trwa. No dobra, zaczęło się w ubiegłym wieku, ale to po 2010 osiągnęło apogeum.|W przypadku Thiefa problemem jest nie tylko burzliwy proces produkcyjny. To dzisiaj twórcy nie umieją zaprząc technologii, by służyła gameplayowi, sztuka tworzenia etapów zaginęła wraz z popularyzacją korytarzyków, a imersję trafił „szlak” przez nieustanne filmiki. Recenzja dobra, sporo wyjaśnia i pokazuje, że Thief to techniczny syf i słaba gra.

    19. @Sabi|Żadnej serii nie zamordowano. Trylogia Strażników żyje i ma się dobrze, tylko Thiefa 4 brak. Ten Thief to zupełnie nowa „seria”, o ile się rozwinie, bo po takim kiepskim przyjęciu może być z nią źle (nie to, że to źle 😀 ). Inna sprawa, że recenzenci głównie tę grę krytykują i mają za średniaka, a tzw. ogół graczy bierze tę grę w swoją obronę i twierdzi, że grę krzywdzą. Po co tak zasłaniać swoją piersią chłam?

    20. „ogranicza swobodę, eksplorację i kombinowanie” „z założenia okrutnie prosta” Nic dziwnego gra robiona pod konsole.

    21. Mnie się tam podoba i go kupię. Jakoś takie recenzje mnie nie zniechęcają, bo nie pierwszy raz gra dostaje u was dziwną ocenę (i nie mówię o żadnym CoD, czy BF).

    22. Najnowszym „Thifem” byłem zainteresowany nie z sentymentu dla poprzednich części, ale dlatego że mocno wciągnęło mnie „Dishonored” i szukałem czegoś w podobnych klimatach. Jak jednak przeczytałem nową odsłoną serii lepiej zainteresować się jak cena znacząco spadnie. |Klasyki się nie boję, więc najlepiej chyba będzie sięgnąć poprzednie części, w sumie już dawno powinienem był to zrobić.

    23. @Sabi|Grałeś, czy swoją ocenę opierasz na trailerach i recenzjach?Być może faktycznie to crap, wtedy oddam honor recenzji. Nauczony jednak przeszlością wiem, że trzeba być ostrożny jeżeli chodzi o skreślanie gry po samej recenzji cdaction. Mam wrażenie, że ostatnio sało się normą wystawianie wysokich ocen grom bardzo słabym, a grom średnim ocen bardzo niskich. Nadal uważam, że gdy zagram w nowego thiefa to będę się przy nim dobrze bawił.

    24. @deathcross| „Grom”? Naprawdę?

    25. @deathcross|Czy koniecznie każdy musi kupić każdą grę, zanim oceni, czy warto w ogóle było? To jest takie bezsensowne gadanie, że hej. Zwłaszcza, że zwrotu pieniędzy w przypadku pomyłki chyba się nie otrzymuje, prawda? Trzeba też dodać, że recenzja CD-Action potwierdza to, co pisali inni.

    26. @cakper|a niby jak? może grą? ;p

    27. bimberoman17 28 lutego 2014 o 11:34

      @cakper – straciłem wiarę w naród polski

    28. @AttonRandom|Gdy ktoś stwierdza, że gra to gniot to faktycznie, chciałbym żeby ta osoba wiedziała co mówi i miała to jak poprzeć to własnym doświadczeniem z daną grą. |Nie potwierdza, bo z tego co widzę to Thief dostaje dosyć dobre oceny (tak 6/10 to gra dobra), nie jest to gra wybitna, ale pewniacko nie jest to niegrywalny gniot.

    29. dziwie się tej recencji, bo czytając inne to widziało się że mimo wszystko recenzentom gra się podobała, choć wystawiali nawet 6/10. Najlepiej zobaczyć recki steamowych graczy i podliczyć wszystkie łapki-w-górę, jak na Rotten tomatoes. Valve mogło by zrobić swój własny agregat ocen.

    30. Ajj, ostro. Sądziłem, że ocena byłaby wyższa. Szkoda, że nie wyszło jak trzeba. Twórcy dzisiaj lecą na uproszczenia, prostotę i papkę dla mas. Tylko dlaczego powiedzcie mi takie gnioty jak kolejne klony CoDa czy BFa dostają wysokie noty pomimo, że graczom serwuje się praktycznie to samo. Nie wyszedł Thief, nie wyszła Castlevania2, FFLR to samo. Źle się dzieje. Dodam tylko, że recenzje nowego Thiefa nie są dla mnie żadnym wyznacznikiem bo zagrać i tak zamierzam.

    31. @cakper|Rozwin swoja mysl, bo poki co twoj komentarz sprawil, ze az sie szczerze do monitora. 😀 |A co do nowego Thiefa… Coz, szkoda, ze wyszlo jak wyszlo. Chcialem kupowac gre zaraz po premierze, ale po przeczytaniu kilku recek zrezygnowalem. Poczekam na jakas konkretna wyprzedaz. Nie mam nic przeciwko restartom serii, ale jesli juz robia restart, to niech chociaz taka gra bedzie w stanie sie obronic pod wzgledem zastosowanej w niej mechaniki rozgrywki…

    32. Hmm może na PC będzie lepsza?;D no przynajmniej jeśli chodzi o grafikę.|A jeśli nie ?ojj no to będzie jedne ,z rozczarowań tego roku.

    33. Zajrzałem z ciekawości jaka będzie kolejna recenzja gry, ale osobiście nie mam żadnego zaufania już do recenzji CDA, bardzo wiele razy się do nich zraziłem i miałem przeważnie odmienne zdanie, często śmiejąc się kiedy recenzenci wytykali jakieś braki gry, które wynikały z ich nie wiedzy na temat gry. Aczkowliej plusy „klimat + fabuła” są dla mnie wystarczające by zakupić grę.

    34. Najciekawszy fakt jest że ocena na tej stronie często mija się z recenzją gazety 😛 |Co do pierwszego minusa (ogranicza swobodę, eksplorację i kombinowanie), nikt nie dodał tego do Dishonored, i ostatniego deus ex’a. ^^

    35. „Wykorzystując tępotę AI możemy wybić całą straż przed wielką posiadłością i nikt nie wyjrzy przez okno, by sprawdzić, czy wszystko w porządku.” Racja, ten sam błąd twórcy zrobili co w poprzednich częściach. Zapomnieli powiedzieć dla gracza że jesteś złodziejem a nie zabójcą: )|Dodam od siebie ze to jest przykład gdy konsole zabijają tworzenie dobrych gier ;P

    36. Recka n PS3 więc, pomijam!

    37. alkair4?|A dlaczego miałaby być zgodna? Przecież recenzja jest pisana przez daną osobę i jest to jej prywatna opinia.

    38. @alkair4 No widać ze to konsole zepsuły takie gry jak Total War: Rome II i SimCity 5 🙂

    39. Mam wszystkie części Thief’a a najnowszą włączyłem jakąś godzinę temu i nie zgadzam się z tymi ocenami bo gra jest dobra

    40. Szkoda, miała potencjał. Jeśli klimat i fabuła jest zabijana przez lichy gameplay i mechanizm gry to nic z tego nie będzie :&092;

    41. Noo tka długo wyczekiwana gra o złodzieju okazuje się crapem? Ocena niska, więc pewnie tylko dla wielkich fanów serii.|http:moje-ankiety.pl/respond-59785.html

    42. @mustang2009 Po co dałeś link o ankiecie o narkotykach-marihuana ?

    43. Niedawno grałem w Bioshock Infinite. Gra mi sie nie spodobała a dostawała multum „10”. Recenzenci maja chyba swoj swiat.

    44. Pyonec, pod tym względem w sumie każdy ma swój świat, swój gust 😛 Mi w sumie się Thief podoba, nie narzekam za bardzo 🙂

    45. @alkair4 ”konsole zabijają tworzenie dobrych gier”. Widzę, że bezsensowna wojna konsole vs PC niektórym aż za bardzo się udziela. Red Dead Redemption, God of War, Last of Us, Shadow of Colossus, Uncharted 2: Among Thieves, Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots, Heavy Rain, inFamous. Długo by wymieniać BARDZO DOBRE gry tylko na konsole. Po za tym na padzie w gry akcji (nie FPS) gra się wygodniej. Jedno jest pewne, nie wyobrażam sobie posiadania, tylko konsoli lub tylko PCta.

    46. Miałem wielkie oczekiwania jednak poczekam.Nawet dzisiaj już sięgałem po egzemplarz ale odłożył em.Na pewno kupię ale poczekam aż ztanieje i wtedy kupię.Teraz czekam z niecierpliwością na Titanfall’a. 🙂

    47. Dobrze ze Berlin tego nie recenzowal bo by bylo 6/6 i pewnei nazwal by ja najlepsza gra dekady.A co oceny, spraweidliwa, wszytko od fabuly po gameplay lezy i kwiczy. Tylko strona wizualna wskazuje na to ze mamy do czynienia z wysokobudzetowym tytulem.

    48. @Pyonec – ewentualnie własne zdanie|@Slocik – W recenzenckim słowniku Berlina są tylko „genialne, wspaniałe i innowacyjne dziesiątki” i „kaszaniaste, beznadziejne, i sztampowe jedynki”, i za to właściwie gościa lubie 😀

    49. Już drugą moją ulubioną serie niszczą. Pierw zrobili to z falloutem, teraz z thiefem… chociaż nie grałem jeszcze ale nie dawałem tej grze dużych nadziei śledząc przecieki o niej 🙂

    50. Mnie się Thief podoba, i wciąż w niego gram. Bardzo przyjemna gra.

    Dodaj komentarz