Piękna grafika i dobra wydajność – tak powinno być od początku. Recenzja techniczna STALKER 2 na PS5 Pro.

Piękna grafika i dobra wydajność – tak powinno być od początku. Recenzja techniczna STALKER 2 na PS5 Pro.
Mikołaj "mikos" Łaszkiewicz
Stalker 2 przeszedł długą drogę – od wyboistej premiery z masą błędów, do premiery połatanej wersji na PlayStation 5. Gra jest teraz w dużo lepszym stanie niż wcześniej i działa oraz wygląda świetnie na PlayStation 5 Pro.

Niecały rok temu, bo 20 listopada 2024 roku, Stalker 2 zadebiutował na pecetach oraz konsolach Xbox i była to dość ciężka premiera. Gry nie dopracowano, miała mnóstwo błędów, często się zawieszała, a optymalizacja wołała o pomstę do nieba. Wystarczy powiedzieć, że miała potężne problemy z działaniem na komputerze z procesorem Intel Core i5 13600K oraz RTX-em 4080 Super. Szczególnie źle działo się w kwestii procesora, bo wejście do niesławnej wioski Zalisja powodowało spadki z około 70 do nawet 30 fps-ów. Ponadto kompilacja shaderów generalnie nic nie dawała, bo w trakcie rozgrywki miałem mnóstwo małych ścinek, przez które odechciewało się grać.

W związku z tym żywiłem wiele obaw w kwestii wydania na PlayStation 5, które trafi do sprzedaży już 20 listopada 2025 roku. W końcu konsola Sony nie grzeszy mocą procesora, a to właśnie on był wąskim gardłem wydania pecetowego. Rzeczywistość pokazała na szczęście, że moje obawy okazały bezzasadne. Miałem już okazję pograć kilka dni w STALKERA 2 na PlatStation 5 Pro i jestem zachwycony tym, jak dobrze ta gra wygląda i działa na flagowym sprzęcie Sony.

PlayStation 5 Pro pokazuje pazur

Stalker 2 w wersji na PlayStation 5 oferuje dwa tryby wydajności – jakości (4K i 30 FPS) oraz wydajności (1440p upscalowane do 4K i 60 FPS). W teorii to w tym pierwszym trybie gra ma wyglądać najlepiej zdaniem Zachara Bocharowa – rzecznika prasowego studia GSC Game World – choć przyznaje, że on także woli grać w 60 klatkach na sekundę. Muszę się z nim zgodzić, bo po godzinie zabawy w trybie jakości przełączyłem się na tryb wydajności i nie chciałem już wracać do dużo mniej płynnego doświadczenia w 30 fps-ach.

No dobrze, ale jak w zasadzie działa Stalker 2 w trybie wydajności? Co do zasady – znakomicie! Gra przez większość czasu utrzymuje stabilne, niczym niezachwiane 60 klatek na sekundę z naprawdę dobrym framepacingiem (co na pecetach jest bardzo trudne do osiągnięcia nawet rok po premierze). Jedyne spadki zdarzają się po wejściu do miejsc bardzo gęsto zaludnionych – choćby w niesławnej Zalisji, tuż przy wejściu do wioski. Licznik fpsów w moim telewizorze pokazywał wtedy dokładnie 55 klatek na sekundę, ale z włączonym VRR nie było to aż tak dotkliwe. Niestety podczas intensywnego sprintu przez Zalisję „wypadłem” poza zakres VRR, czyli poniżej 48 fps-ów. Działo się to jednak wyłącznie wtedy, kiedy celowo rozglądałem się dookoła siebie, żeby wywołać jak największe doładowywanie elementów otoczenia. Sporadycznie odnotowywałem spadki do 52 klatek na sekundę, ale zdarzały się one bardzo rzadko.

Jeśli chodzi o oprawę graficzną, to tutaj także jest bardzo dobrze. Stalker 2 wygląda na PlayStation 5 Pro bardzo ładnie, niezależnie od wybranego trybu graficznego. Względem Xboksa Series X czy bazowego modelu PS5, twórcy poprawili tutaj jakość i rozdzielczość cieni, jakość globalnego oświetlenia (bardzo to ważne, bo daje grze mnóstwo klimatu), ulepszyli odbicia, wydłużyli zasięg renderowania wolumetrycznych chmur oraz poprawili wolumetryczną mgłę (której w Zonie pełno). Jeżeli miałbym szukać pecetowego odpowiednika ustawień graficznych z PS5 Pro, to byłyby to mniej więcej wysokie detale, choć zasięg rysowania wydaje się nieco niższy, a odbicia mniej szczegółowe, za to cienie wyglądają niemal tak jak na ustawieniach ultra.

Różnice pomiędzy trybami jakości i wydajności są widoczne, ale tylko wtedy, gdy przyjrzymy się obrazowi z bardzo bliska i objawiają się w większości w lepszej rozdzielczości. Moim zdaniem gra w 30 klatkach na sekundę nie jest najlepszą opcją i zdecydowanie polecam grać w 60 fps-ach – nie stracicie niemal nic na jakości grafiki, a zyskacie nieporównywalnie większą responsywność.

Specjalne funkcje PlayStation to miły dodatek

Twórcy nie zapomnieli też o unikalnych funkcjach dostępnych tylko na PlayStation. Mi do gustu zdecydowanie najbardziej przypadła możliwość celowania z użyciem żyroskopu wbudowanego w kontroler DualSense. Dzięki temu mogłem z dużo większą celnością operować niemal każdą bronią. Bardzo spodobały mi się też realistyczne wibracje haptyczne, dobrze oddające to, co aktualnie dzieje się na ekranie. Miłym dodatkiem okazało się też wsparcie dla panelu dotykowego, dzięki któremu można np. grać na gitarze.

Z innych dodatków muszę wspomnieć o wykorzystaniu głośniczka w kontrolerze m.in. do komunikacji radiowej, paska świetlnego do pokazywania stanu zdrowia, adaptacyjnych spustach dostosowanych do różnych rodzajów broni oraz dźwięku przestrzennym Tempest 3D Audio na słuchawkach. Oczywiście gra wspiera też system trofeów PlayStation, więc śmiało możecie spróbować wbić platynę.

Bugi nadal się zdarzają, ale coraz rzadziej

Poza kwestiami wydajności i jakości oprawy graficznej, Stalker 2 został też mocno połatany. Obecnie gra się dużo przyjemniej niż rok temu, błędów wyłapałem naprawdę mało, choć czasem się zdarzają.

Zdarzyło mi się zaobserwować latające kubki, lewitujące apteczki czy wrogów odwracających się tyłem do mnie, ale nie było to coś, co wybijałoby mnie z immersji na dłużej niż pół sekundy. Nie znalazłem żadnych zablokowanych questów (co zdarzało mi się na pececie wielokrotnie), żadnych wrogów robiących t-pose czy jakichkolwiek dziwnych zachowań silnika gry.

Już wiem, że przejdę STALKERA 2 do końca na PS5 Pro

Stalker 2 to dla mnie bardzo podobny przypadek do Cyberpunka 2077, który w dniu premiery na pecetach i konsolach zeszłej generacji był w bardzo kiepskim stanie. Odpuściłem sobie nawet granie w ten sposób i do zabawy wróciłem na poważnie dopiero wraz z wypuszczeniem wersji na PS5 – naprawiła ona dużo błędów i wspierała cross-save. W Stalkerze 2 brakuje mi tylko tak naprawdę tej ostatniej funkcji, bo chętnie przeniósłbym swój progres ze Steama do PlayStation.

Jeśli więc martwiliście się o stan techniczny dzieła GSC Game World na konsolach Sony, to na szczęście nie ma się czego bać. Ekipa z Ukrainy wykonała naprawdę dobrą pracę i Stalker 2 trafi do Was w naprawdę dobrym stanie. Jeśli macie PlayStation 5 Pro, to naprawdę warto spróbować swoich sił w Zonie, bo ta gra jest wręcz przepiękna na najmocniejszej konsoli Sony.