
World of Warships świętuje 10-lecie, a my pytamy twórców, dlaczego warto wrócić do gry [WYWIAD]
![World of Warships świętuje 10-lecie, a my pytamy twórców, dlaczego warto wrócić do gry [WYWIAD]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/09/ac48a94b-1cd2-48e5-b779-0463ea10a765.png)
CD-Action: To już 10 lat, szmat czasu. Czy to był dobry okres dla World of Warships?
Christian Bergmann, regional publishing director, World of Warships: Tak, to naprawdę sporo czasu i widać to również w naszej grze. Przeszliśmy w niej przez wiele różnych etapów i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie był to czas zmarnowany: World of Warships jest w bardzo dobrym stanie. Znajdujemy się teraz w momencie, w którym staramy się wprowadzić element nostalgii z okazji jubileuszowej rocznicy, szczególnie dla naszych wiernych, wieloletnich graczy. Chcemy też jednak zaktualizować grę i sprawić, by wyglądała atrakcyjnie również dla tych, co dopiero zaczynają swoją przygodę z World of Warships. Nadal chodzi nam o zachowanie równowagi między odbiorcami.
Jaki mam więc powód, by wrócić do World of Warships po dłuższej przerwie albo zacząć w nie grać dopiero teraz?
Czy wspomniane przez ciebie nagrody są w jakiś sposób zależne od stażu w grze?
Tak, i to dla wielu graczy, zarówno dla tych będących z nami od samego początku, jak i tych, co dołączyli trochę później. Mamy specjalny program dla każdego testera wersji alfa lub beta, który zarejestrował się w tym czasie i grał. Otrzymają oni specjalne nagrody tylko dla nich. Ale każdy, kto odpalił World of Warships w ciągu ostatnich kilku lat, w zależności od tego, kiedy stoczył pierwszą bitwę, dostanie dodatkowe nagrody. Przykładowo: jeśli grałeś przez pięć ostatnich lat, otrzymasz darmowy okręt ósmego poziomu. Jeśli masz już wszystkie okręty dostępne w grze, otrzymasz odpowiednią liczbę dublonów jako rekompensatę i możesz sobie wówczas za to kupić, co tylko chcesz. A po 10 latach gry otrzymasz kontener 10. poziomu ze statkiem premium, całkowicie za darmo, po prostu jako prezent. Wszyscy mogą dostać teraz mnóstwo darmowych prezentów, a za różne zasoby i w ramach różnych aktywności da się zdobyć rozmaite jednostki.
Czyli rozdajecie prezenty, które docenią nie tylko weterani. Coś jeszcze? Ci, którzy grają np. w World of Tanks, wiedzą, że przy okazji różnego rodzaju eventów można liczyć również na dodatkowe atrakcje. Jak to wygląda w World of Warships?
Ludzi czeka w World of Warships przede wszystkim nostalgiczny trip. Mamy dedykowany port, który będzie czymś w rodzaju cofania się w czasie, jest interaktywny, więc możesz zanurzyć się w elementach z różnych czasów, np. z 2015 roku. Możesz kliknąć i przypomnieć sobie, co się wtedy działo. Staramy się również, aby było to widoczne w rozgrywce. Mamy więc tryb o nazwie „Uderzenie z przeszłości”, który rozpocznie się od pierwszego tygodnia aktualizacji, a każdy kolejny zasadniczo odblokowuje coś w rodzaju bitew losowych – ale całość zaczyna się od zawartości wprowadzonej po raz pierwszy w 2005 roku. Żadnych okrętów podwodnych, żadnych lotniskowców, tylko rozgrywka z tamtego okresu. Co siedem dni dodawana jest zawartość, więc można na nowo przeżyć wspomnienia z przeszłości i grać swoimi ulubionymi okrętami z minionej już ery – to naprawdę fajna zabawa, a z czasem planujemy odblokowywać resztę zawartości, zgodnie z chronologią, tak jak działo się to w grze na przestrzeni lat.
Wcześniej wspomniałeś o dublonach. W przeszłości planowaliście połączyć ekonomię okrętów wojennych, czołgów i samolotów. Dlaczego te pierwsze zostały wykluczone?
Ta decyzja została podjęta wiele, wiele lat temu. Myślę, że w tamtym czasie to było idealistyczne założenie, że chcielibyśmy mieć wspólną walutę. Czołgi i samoloty faktycznie ją dzielą, ale teraz, biorąc pod uwagę, jak różne są to gry i ich waluty, to myślę, że próby połączenia systemów World of Warships z pozostałymi przysporzyłyby nam sporo problemów. Nasi odbiorcy grają zazwyczaj w jedną wybraną grę i dlatego koncentrujemy się na tej większości i dajemy jej czerpać konkretne korzyści. Teraz np. oferujemy wiele darmowych dublonów w World of Warships – i to byłoby dziwne w przypadku World of Tanks, gdyby nagle do niego w tym samym czasie trafiło dużo darmowej waluty premium.
Jakiś czas temu uruchomiliście World of Warships w Epic Games Launcherze i na Steamie. Jak wam poszła ta operacja?
Och, całkiem dobrze. EGS jako platforma jest trochę inny od pozostałych, ale trafiliśmy też na Steama – to właściwie jedna z naszych głównych platform dla World of Warships na PC. Gracze mają więc teraz dowolność w doborze platformy i launchera.
A która platforma jest obecnie najpopularniejsza poza waszym własnym ekosystemem? Czy w ramach tych platform można grać razem, bez zmieniania kont?
Jeśli chodzi o gry wargamingowe, Steam oczywiście nadal lideruje na rynku. I tak, można grać wspólnie, to jedna z największych aktualizacji, jakie wprowadziliśmy jako firma na początku tego roku, ponieważ początkowo mieliśmy pewne ograniczenia techniczne, które uniemożliwiały taką zabawę na Steamie. W przypadku Epic Games nie jest to możliwe, ale np. na Steamie możesz teraz po prostu grać na swoim koncie Wargaming i połączyć je z głównym kontem Steam, bez konieczności tworzenia nowego. To naprawdę bardzo, bardzo fajna aktualizacja.
Czy macie jakieś programy dla powracających graczy lub system rekrutacyjny?
Tak. To te bonusy, o których mówiłem wcześniej, teraz więc jest najlepszy moment na powrót. A jeśli chodzi o rekrutów, to również mamy system działający w bardzo podobny sposób jak w World of Tanks, to tzw. Stacja rekrutacyjna. Aktualnie prowadzimy bardzo dużą kampanię rocznicową, a w jej ramach gracze otrzymują dodatkowe nagrody. Zaktualizowaliśmy bonusy przyznawane użytkownikom, gdy ci zapraszają znajomych. Przy tej okazji robimy też coś w związku z 10. rocznicą, ponieważ być może zaprosiliście znajomego kilka lat temu, ale on wtedy jeszcze nie miał konta. Usuwamy więc wszystkie te nieaktywne zaproszenia, gracze będą mogli ponownie zaprosić znajomych i otrzymywać z tego tytułu korzyści – zarówno zapraszający, jak i zapraszani.
Jaka była ostatnia duża aktualizacja w World of Warships? Jak w „okrętach” działa ten system?
To dla nas zawsze trudne pytanie, ponieważ World of Warships otrzymuje aktualizacje co miesiąc, więc to nie tak, że czekamy od sześciu do ośmiu miesięcy na wydanie takiego superdużego update’u, tylko robimy to na bieżąco i bardzo konsekwentnie pod względem zmian wizualnych i dźwiękowych. Myślę, że jedną z największych rzeczy, w które obecnie inwestujemy, jest warstwa PvE, wydana na początku sierpnia. Ma kampanię w pełni skupioną na zakończeniu II wojny światowej. Obecnie można w zasadzie wziąć udział w kampanii fabularnej i rozgrywać w niej różne scenariusze oparte na historii, odblokowywać historyczne nagrody i faktycznie rozgrywać historię z renderowanymi filmami. Myślę, że to bardzo fajna kampania powrotu do korzeni, do tego całkowicie darmowa. W każdym tygodniu dodajemy inne scenariusze, np. konwoje, które musisz chronić.
Czego więc możemy się spodziewać w przyszłości?
Cóż, mamy teraz więcej nowych operacji. Operacje to to, co ogólnie nazywamy PvE. Będziemy mieli również dużą aktualizację dotyczącą okrętów podwodnych, ponieważ nie były one tak naprawdę dostępne w większości operacji i chcemy to faktycznie rozszerzyć.
Załóżmy, że dopiero zaczynam zmagania w World of Warships. Jak mogę zacząć cieszyć się waszą grą?
Jedną rzeczą, którą zawsze trzeba brać pod uwagę, jest to, że World of Warships ma już 10 lat, więc to bardzo skomplikowana produkcja i to się nie zmieni. Duża ilość zawartości wyzwania nie ułatwia. Dlatego ulepszamy proces wdrażania nowych graczy już od samego początku gry. Przeprojektowaliśmy proces wczesnej interakcji z grą tak, by już wkrótce, za kilka miesięcy, pojawiła się możliwość nauczenia się mechanik krok po kroku w bezpiecznym środowisku, zanim np. zaczniesz pojedynkować się w PvP.
Powiedziałbym jednak, że właśnie teraz najlepiej wejść po raz pierwszy do World of Warships, ponieważ wspomniana tona zawartości pozwala przyspieszyć postęp. Nie mówię tylko o zapewniającej bonusy Stacji rekrutacyjnej, ale też o ogólnej różnorodności trybów.
Mamy bardzo popularny tryb wśród praktycznie wszystkich naszych graczy, nazywa się „Bitwy asymetryczne”. Bardzo dobrze również sprawdza się dla nowych graczy, aby ci oswoili się z różnymi okrętami i mogli je rozwijać. Gra się tu w zasadzie mniejszą drużyną po swojej stronie, powiedzmy, pięcioma jednostkami VIII poziomu, przeciwko większej liczbie, 12 przeciwnikom, ale są to już okręty V i VI poziomu. I to świetny sposób, żeby poczuć się potężnym, bo w taki sposób łatwo nauczyć się walczyć przeciwko tym różnym rywalom, ale bez presji PvP. Owszem, do tej pory staraliśmy się budować grę z wyraźną ścieżką PvP, ale dla tych, którzy nie chcą tak się bawić, znajdzie się też coś innego.
