1
30.12.2023, 14:00Lektura na 8 minut

Asus ROG Maximus Z790 Formula – test płyty głównej. Prawdziwy potwór!

Zgodnie z obowiązującą tradycją pojawienie się nowej rodziny procesorów skutkuje premierami stosownych płyt głównych, choć akurat dla 14. generacji rodziny Core nie było takiej technicznej konieczności. Taka chwila świetnie się jednak nadaje do pokazania flagowego modelu i tym samym mamy przyjemność zapoznać się z Asusem w wersji ROG Maximus Z790 Formula.


Marcin „Tokamakk” Kwiecień

Już sama nazwa urządzenia sugeruje, że tutaj nie ma miękkiej gry i na jego pokład trafiły najlepsze elementy. Oczywiście w praktyce płyta jest modyfikacją konstrukcji z chipsetem Z690, co widać na pierwszy rzut oka. Nie umniejszając przy tym stricte technicznym aspektom, trzeba przyznać, że stylistyka odgrywa tu ważną rolę. Koncepcja skontrastowania niezwykle ciemnego laminatu z bielą radiatorów, osłon i przycisków to najbardziej charakterystyczna cecha tego modelu (producent nazywa to wzornictwem Moonlight White). Inny względem poprzednika jest podświetlany wzór nad tylnym panelem (ów stylizowany napis „ROG” to zresztą jedyny element z LED-ami), radiator nad podstawowym złączem M.2 (teraz wyraźnie wyższy) i płyta przykrywająca pozostałe gniazda dysków (oczywiście pełni też funkcję chłodzącą), bo po prostu pozbyto się jednego gniazda PCI Express 16x.

Asus ROG Maximus Z790 Formula
Asus ROG Maximus Z790 Formula

Świetne dodatki

Po tym, jak uruchomimy płytę, nasz wzrok pada na dwucalowy wyświetlacz OLED (rozdzielczość 256 × 64 piksele), który służy do informowania o różnych parametrach pracy (napięcie na procesorze, pobierany przez CPU prąd czy temperatura rdzenia). Jest też drugi element diagnostyczny – klasyczny dwupozycyjny wyświetlacz siedmiosegmentowy. Te dodatki w połączeniu z przyciskami na samym laminacie oraz na tylnym panelu mają z tego Asusa czynić wygodną platformę do podkręcania i testowania ustawień. ROG Maximus Z790 Formula został bowiem skonstruowany właśnie po to. Pod osłonami znajdującymi się nad radiatorami sekcji zasilania (regulatory przenoszą prądy do 105 A) kryją się elementy do ich podłączenia w obieg chłodzenia cieczą. Z założenia zresztą trzeba tu stosować taki sposób odbierania ciepła, gdyż niewielka przestrzeń uniemożliwia montaż większego chłodzenia powietrznego (co też wytykałem poprzedniemu modelowi). Po prostu nie jest to płyta uniwersalna, lecz wymagająca określonego podejścia do budowy peceta.

Asus ROG Maximus Z790 Formula
Asus ROG Maximus Z790 Formula

Podkręcanie – czy też lepiej „osiąganie jak najwyższej wydajności” – jest tu na pierwszym miejscu. Do znanych mechanizmów OC Asus dołożył jeden nowy o nazwie DIMM Flex. Płyta współpracuje oczywiście z pamięciami RAM DDR5 (w sumie można zainstalować 192 GB), które same z siebie monitorują temperaturę, ale w tej konstrukcji zrobiono krok więcej. Otóż dołożono czujniki termiczne i umożliwiono sterowanie parametrami pracy kości pamięci na podstawie pochodzących z nich sygnałów. W uproszczeniu można to porównać do dynamicznej zmiany profili XMP w taki sposób, żeby wszystko działało bardzo blisko limitów, ale bez ich przekraczania. Tym samym – o ile tylko dysponujemy odpowiednimi modułami RAM – nie trzeba zachowawczo wybierać ustawień, żeby utrzymać stabilność, bo mechanizm DIMM Flex zadba o to w możliwie najlepszy sposób. Korzyść z takiego podejścia pojawi się wszędzie tam, gdzie oprogramowanie (także część gier) jest wrażliwe na taktowanie i timingi pamięci. Dodatkowo Asus zainstalował jeszcze jeden kontrolujący napięcia procesora układ, który – poprzez dokonywanie precyzyjniejszych pomiarów – umożliwia łatwiejsze dostrajanie pracy CPU.


Przydatne wyposażenie

Poza tym płyta ma wszystko, co taki sprzęt najlepszego może zaoferować. Obsługuje oczywiście nie tylko najnowsze procesory Intela, lecz także te z dwóch wcześniejszych generacji – rzadka to chwila. Gniazda PCI Express 5.0 x16 są dwa, a trzeci slot to już PCIe 4.0 x4. Niestety ładnie to wygląda jedynie w dokumentacji, bo w praktyce zainstalowanie dysku M.2 w gnieździe pod tym największym radiatorem – wyłącznie tu mamy PCIe 5.0 – spowoduje odłączenie drugiego gniazda PCIe 5.0 x16, a pierwsze będzie pracować w trybie x8 (zresztą ta niewielka liczba linii PCI Express daje podział po x8 w przypadku użycia obu gniazd x16). Poza tym nie zabrakło też czterech slotów na dyski M.2, ale już jako PCIe 4.0. Komplet możliwości pamięci dyskowych uzupełniają cztery gniazda SATA. Tradycyjnie dla płyt z chipsetami Intela macierze typu RAID 0/1/5/10 można budować i na urządzeniach NVMe, i na SATA.

Asus ROG Maximus Z790 Formula
Asus ROG Maximus Z790 Formula

Dla porządku muszę napisać, że płyta jest bardzo solidnie wykonana, a o jej trwałość mechaniczną ma zadbać duże, metalowe wzmocnienie od spodu (backplate). Względem starszego modelu zauważyłem jedynie malutki regres, bo poprzednik miał przewodową kartę sieciową 10 Gbit/s, a w przypadku Asusa ROG Maximus Z790 Formula ten transfer ścięto o połowę. Postęp dokonał się za to na polu łączności bezprzewodowej, gdyż oddano nam do dyspozycji moduł Wi-Fi 7 (802.11be), co oznacza, że jest w stanie obsłużyć transmisję na częstotliwościach 2,4, 5 i 6 GHz (towarzyszy temu Bluetooth 5.4). Nowością jest także sposób podłączania anten, ponieważ zainstalowano gniazda wymagające jedynie wciśnięcia wtyczki bez konieczności jej zakręcania. Względem modelu z chipsetem Z690 ten obecny uruchamia się już w normalnym tempie.

Tylny panel został zdominowany przez 12 portów USB: dwa Thunderbolt 4 typu C, sześć gniazd 10 Gbit/s (jedno typu C) oraz cztery 5 Gbit/s. Towarzyszy im wyjście HDMI 2.1, a DisplayPort można uzyskać za pomocą Thunderbolta. Gniazda audio, które są w komplecie (pięć analogowych i optyczne cyfrowe), przenoszą sygnał z kodeka ALC4082 i układu DAC ESS ES9218 – miła rzecz! Galerię elementów uzupełniają dwa przyciski: do resetowania zawartości pamięci CMOS i do flashowania BIOS-u z wykorzystaniem jedynie pendrajwa i podłączonego zasilania. Bardzo dobrze wygląda też sprawa podpinania dodatkowych portów USB – w domyśle na przednim panelu. W sumie można mieć arsenał złożony z aż dziewięciu gniazd: po cztery USB 2.0 i 5 GBit/s, lecz wisienką na torcie jest złącze typu C działające z prędkością 20 Gbit/s i zapewniające funkcję Power Delivery o mocy 60 W.


Piękna? Piękna!

Parafrazując Osła ze „Shreka”, można powiedzieć, że to naprawdę piękna płyta! Kosztuje niestety sporo, bo niewiele jej brakuje do 3,5 tys. złotych, ale zwróciłem uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze jest tańsza niż poprzednik, a minęły już dwa lata, przez które wartość naszego pieniądza zmalała. Po drugie po przeliczeniu z cen amerykańskich i dodaniu podatku VAT wychodzi kwota wyraźnie wyższa, co stanowi niespodziankę. Czy sprzęt jest wart takich pieniędzy? Od strony technicznej tak, a próg bólu portfela każdy ma ustawiony w innym miejscu.

Asus ROG Maximus Z790 Formula
Asus ROG Maximus Z790 Formula

Cena: 3460 zł

Dostarczył: Asus

ASUS ROG MAXIMUS Z790 FORMULA – PARAMETRY

Format: ATX • Gniazdo: LGA 1700 (procesory 12., 13. i 14. generacji Core) • Chipset: Z790 • Obsługiwana pamięć: maks. 192 GB, 4 × DDR5-4800 + OC 8000 MHz • Gniazda PCI Express: 2 × PCIe 5.0 x16 (tryby x16 lub x8/x8), PCIe 4.0 x4 • Porty SATA: 4 × 6 Gbit/s, SATA RAID 0/1/5/10 • Złącza M.2: 1 × PCIe 5.0 x4 (do 110 mm), 4 × PCIe 4.0 x4 (do 80 mm), PCIe RAID 0/1/5/10 • Układ dźwiękowy: ROG SupremeFX 7.1 Realtek ALC 4082 + DAC ESS ES9218, dźwięk 7.1 • Porty wideo: 1 × HDMI 2.1, 2 × DisplayPort 1.4 (poprzez Thunderbolt 4) • Łączność: 1 × Ethernet 5 Gbit/s, Wi-Fi 7 (802.11be), Bluetooth 5.4, 2 × Thunderbolt 4 (2 × typ C) – 40 Gbit/s, 6 × USB 3.2 Gen 2×1 (5 × typ A, 1 × typ C) – 10 Gbit/s, 4 × USB 3.2 Gen 1 – 5 Gbit/s • Panel przedni: 1 × USB 3.2 Gen 2x2 (1 × typ C) – 20 Gbit/s, 4 × USB 3.2 Gen 1 – 5 Gbit/s, 4 × USB 2.0 • Złącza wentylatorów: 8 • Pozostałe: wyświetlacze OLED i LED, diody diagnostyczne, rozbudowany układ radiatorów z możliwością dodania chłodzenia cieczą, metalowa płytka tylna na całej powierzchni, podświetlenie RGB, karta PCI Express z dwoma złączami M.2, przyciski do włączania, testowania, kasowania pamięci CMOS, uaktualnienia BIOS-u po podłączeniu zasilania

Ocena

Topowy model o sporych możliwościach podkręcania, z wadami wynikającymi z ograniczeń: czy to sprzętu, czy założeń konstrukcyjnych. Solidnie wykonana płyta główna z dużymi radiatorami, pięcioma gniazdami M.2, wielką garścią portów USB (w tym USB typu C na przód komputera z PD o mocy 60 W) i świetnym układem audio. Szkoda, że nie kosztuje mniej.

9+
Ocena końcowa

Plusy

  • oryginalna estetyka
  • bardzo dobra jakość wykonania, w tym backplate
  • duże radiatory i blok chłodzenia wodnego na sekcji zasilania
  • bogate wyposażenie
  • obsługa PCI Express 5.0
  • dwa porty Thunderbolt 4
  • karta Wi-Fi 7 z Bluetoothem 5.4
  • układ audio z procesorem DAC
  • sekcja zasilania z regulatorami napięcia o wydajności prądowej 105 A
  • dużo miejsca na kartę graficzną oraz przycisk do zwalniania blokady gniazda PCIe x16
  • elementy ułatwiające podkręcanie i testowanie (m.in. wyświetlacze OLED i diagnostyczny i przyciski)
  • rozbudowany BIOS

Minusy

  • cena
  • w praktyce konieczność stosowania chłodzenia cieczą
  • drugiego złącza PCI Express x16 raczej nie da się praktycznie używać
  • wykorzystanie gniazda M.2 z największym radiatorem ścina transfer podstawowego gniazda PCI Express 5.0 x16 o połowę


Czytaj dalej

Redaktor
Marcin „Tokamakk” Kwiecień
Wpisów21

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze