21.07.2023, 12:00Lektura na 11 minut

Asus ROG Strix SCAR 18 (2023) – test najszybszego laptopa z rodziny ROG

Wymyślona przez Asusa grupa produktów oznaczonych logiem ROG ma najbardziej wyrazistych przedstawicieli w postaci notebooków. Szczególnie wyróżnia się seria Strix, a do niej właśnie należy testowany model SCAR 18.


Marcin „Tokamakk” Kwiecień

Przynależność do Republiki Graczy nie oznacza wcale krzykliwej stylistyki, choć charakterystyczny rysunek jasno komunikuje, do czego przede wszystkim ma służyć ten sprzęt. W samym oznaczeniu laptopa zawarto informację, że przekątna ekranu to aż 18 cali, całe urządzenie ma zaś szerokość 400 mm przy głębokości 294 mm – jest zatem spore. Nic więc dziwnego, że po podniesieniu pokrywy naszą uwagę przykuje najpierw wyświetlacz (współczynnik wypełnienia to 89%), a potem dwie kolejne rzeczy.


Co rzuca się w oczy

Pierwszą jest spory touchpad (8,5 × 13 cm) ze szklaną powłoką, którego rozmiary względem reszty można odnieść do tego, jak wyglądałyby prawie trzy korty tenisowe umieszczone na boisku do piłki nożnej. Miałem obawy o wygodę używania tak dużej płytki, na szczęście niesłuszne, tym bardziej że ślizg okazuje się idealny. Druga charakterystyczna cecha to półprzezroczysta część obudowy (pierwotny plan Asusa zakładał, że całość zostanie tak wykonana) – bez wątpienia oryginalna, lecz mnie nie przekonuje, a poza tym, gdy laptop leży na biurku, niczego ze środka nie widać. Po włączeniu za to rzucają się w oczy trzy statusowe diody LED, które świecą na biało pod ekranem i jedynie denerwują (zwłaszcza ta migająca, odpowiedzialna za informowanie o pracy dysku; zbędna jest też czerwona dioda w przycisku włącznika). Nie wiem, jak to możliwe, żeby przy tak spójnym projekcie dopuścić do takiego niedopatrzenia.

Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)
Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)

Klawiatura ma przyjazny układ (część zasadnicza, bez bloku numerycznego, jest wielkościowo identyczna z modelami stacjonarnymi), pracuje się na niej dobrze, aczkolwiek stawiam ją stopień poniżej podium, bo u konkurencji natknąłem się na jeszcze bardziej odpowiadające mi konstrukcje. Boli też, że dobrze zrobione podświetlenie (prawie nic nie ucieka na boki) pomija napisy F1-F12 na klawiszach funkcyjnych – widoczne są symbole oznaczające regulację głośności i jasności czy włączanie karty bezprzewodowej. Za to klawiatura nie nagrzewa się praktycznie wcale.


Dobrze wygląda i dobrze się na nim ogląda

Wrócę do jednego z wyróżników tego laptopa – ekranu. Bazuje on na wyświetlaczu nazwanym ROG Nebula IPS Display, który niby jest znany z modeli o mniejszych przekątnych, ale w tym przypadku mamy do czynienia z wersją bez podświetlenia miniLED. Identyczne pozostały natomiast rozdzielczość (2560 × 1600 pikseli, co oznacza, że powoli do łask wracają proporcje 16:10) oraz zdolność wyświetlania kolorów (pokrycie wynosi 100% przestrzeni DCI-P3). Jakość obrazu? Bardzo dobra. Potencjał w podstawowym zastosowaniu laptopa podkreślany jest zaś przez odświeżanie o częstotliwości 240 Hz. Ekran nie został wyposażony w warstwę dotykową, jego maksymalny kąt odchylenia to ok. 120 stopni, przy czym czynność otwierania da się bez problemu wykonać jedną ręką. Podnoszenie okazuje się tym prostsze, że u góry matrycy znajduje się niewielka wypustka, która stanowi jednocześnie miejsce instalacji kamery i mikrofonów.

Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)
Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)

Skoro o multimediach mowa, to dokończę temat. Wspomniana kamera ma rozdzielczość HD i daje po prostu poprawny obraz. Trzeba przy tym zaznaczyć, że brak tu elementu odpowiedzialnego za rozpoznawanie w podczerwieni, więc Asus ROG Strix SCAR 18 nie obsługuje funkcji Windows Hello, nie może też poszczycić się płytką odczytującą odcisk palca. Mikrofony oceniam podobnie jak kamerę – bez fajerwerków, wszystko w takim przyzwoitym standardzie. Cztery głośniki przy maksymalnej głośności grają nieco za cicho, a jednocześnie produkują zbyt mało niskich tonów (co akurat nie jest żadnym zaskoczeniem). Nie wyróżniają się również szczególnie dobrą reprodukcją dźwięku i tym samym wpisują się w ogólną ocenę aspektu multimedialnego – nic złego, nic nadzwyczajnego.


Podwójne turbo na pokładzie

Nie ten aspekt jest tu jednak najważniejszy, bo nowy SCAR – będący przede wszystkim notebookiem do grania – został przez Asusa wyposażony w najszybszy mobilny procesor Intela i najwydajniejszą mobilną kartę graficzną Nvidii. Na pokład tego laptopa trafił Core i9-13980HX (24 rdzenie w układzie 8 P + 16 E, co daje 32 wątki), czyli po prostu model stacjonarny upakowany w formie z lutowaną obudową typu BGA. Nominalnie TDP wynosi 65 W, ale teoretycznie da się osiągnąć aż 157 W przy zmianie limitów mocy. W praktyce układ pobierał maksymalnie od 120 do 130 W, więc można powiedzieć, że ma ustawiony próg poniżej dopuszczalnego pułapu. Część graficzna to z kolei Nvidia GeForce RTX 4090 Laptop GPU wyposażona w 16 GB pamięci GDDR6 współpracujących z 256-bitową magistralą. Taktowanie rdzenia to 2040 MHz z ewentualnym dodaniem 50 MHz w trybie OC, przy czym limit mocy określono na 150 W + 25 W jako Dynamic Boost. Tym dwóm podstawowym elementom towarzyszą 32 GB pamięci DDR5 (ciekawe, dlaczego nie są to moduły 5600 MHz, a tylko 4800 MHz), którą można rozbudować do 64 GB (mamy dwa gniazda SO-DIMM), oraz dwa dyski SSD M.2 spięte w macierz RAID 0 o łącznej pojemności dwóch terabajtów. Osiągi tego nośnika to prawie 11 700 MB/s przy zapisie sekwencyjnym i blisko 8500 MB/s w odczycie.

Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)
Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)

Od razu nasuwa się pytanie, czy taki potencjał da się okiełznać w obudowie notebooka. Odpowiedź brzmi: tak. Asus odniósł na tym polu sukces, dzięki czemu SCAR 18 to w tej chwili jeden z najwydajniejszych laptopów dostępnych na rynku. Rezultaty testów nie pozostawiają wątpliwości, że ten model może śmiało zastąpić komputer stacjonarny także w zadaniach poza rozrywką, a w grach wszystko wygląda po prostu rewelacyjnie. Podkreślę, że w tabeli znajdują się wyniki dla natywnej rozdzielczości matrycy, więc w porównaniu ze standardową 1920 × 1080 mamy tu prawie dwa razy więcej pikseli do wyświetlenia, a – nie licząc Metro Exodus – udało się osiągnąć znacznie powyżej 60 kl./s bez używania DLSS-a! Poza tym to wyposażenie jest tak bogate, że aż żal marnować je na granie w Full HD.


Gdy mniej znaczy więcej

Asus przeprojektował układ chłodzenia i dlatego na tyle nowego SCAR-a nie znajdziemy żadnych portów, a jedynie otwory wyrzucające gorące powietrze. W środku są trzy wentylatory, pełnowymiarowy radiator i siedem ciepłowodów, w roli pasty termoprzewodzącej występuje zaś ciekły metal. Wszystko to ma zapewnić maksymalnie o 15°C niższą temperaturę duetu CPU i GPU. W praktyce – jeśli bazujemy tylko na fabrycznych nastawach – aż tak kolorowo nie jest. Core i9 bez problemu osiąga temperaturę, która skutkuje zbijaniem taktowania do niższego poziomu, żeby rdzenie mogły się nieco schłodzić.

Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)
Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)

W dwóch najwyższych trybach zawsze dojdzie do sytuacji, w której częstotliwość pracy będzie zmniejszana. Przy czym wybranie turbo daje jednocześnie dość spory hałas generowany przez wentylatory układu chłodzenia (i oczywiście najlepsze osiągi), a ustawienie performance redukuje szum na tyle, że da się go po prostu tolerować (dodam od razu, że tryb cichy jest przeważnie całkowicie bezgłośny).

Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)
Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)

Można natomiast wykorzystać pewną sztuczkę, która zmniejsza pobór mocy i praktycznie eliminuje zbijanie taktowania, a na dodatek przeważnie daje nieco lepsze wyniki wydajnościowe niż profil, na którym bazuje. Otóż Asus umieścił w UEFI funkcję sterowania napięciem zasilającym procesor, a konkretniej – umożliwił jego obniżenie, czyli undervolting (zakres regulacji sięga aż do -80 mV). Po ustawieniu tej wartości na -30 mV i włączeniu trybu performance mamy sytuację opisaną przed chwilą: jest co najmniej tak samo szybko (a przeważnie szybciej), dzieje się to natomiast z taktowaniem utrzymującym się na wyższym poziomie, ciszej, chłodniej i z mniejszym poborem prądu.


Ciekawostek ciąg dalszy

Z kolei ta bezgłośna praca odbywa się przeważnie z wykorzystaniem karty graficznej zintegrowanej z procesorem. Za przeskakiwanie między nią a RTX-em odpowiada przełącznik MUX i technologia Nvidia Advanced Optimus. Dzieje się to automatycznie, bez żadnej ingerencji użytkownika, przy czym nieco drażni fakt, że podczas tej zmiany na krótką chwilę komputer zamiera. Zaskoczyło mnie to dwukrotnie po wyjściu z gry – odniosłem wtedy wrażenie, że system się zawiesił. Cóż, taka uroda tego mechanizmu, który przy starcie jakiegoś tytułu nie przeszkadza (minimalnie wydłuża proces), ale na końcu nieco dezorientuje.

Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)
Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)

Powoli tradycją Asusa staje się dołączanie dwóch zasilaczy: zasadniczego o mocy 330 W oraz pomocniczego w postaci ładowarki z gniazdem USB typu C. Dzięki temu oszczędza się klientom noszenia tej „cegły”, oferując w zamian zgrabny sprzęt o mocy 100 W. Przy 18-calowym ekranie wykorzystanie energii zgromadzonej w akumulatorze wystarcza na nieco ponad godzinę pod obciążeniem i blisko pięć godzin w trybie z bardzo lekkim zadaniem, jak odtwarzanie filmu.

Drobne detale na plus i małe niedoskonałości na minus nie zmieniają w żaden sposób całościowej oceny tego sprzętu. Asus ROG Strix SCAR 18 na 2023 rok to niezwykle udany model, który wręcz szokuje wydajnością. Jakość wykonania laptopa jest bez zarzutu, wygoda pracy – bardzo dobra, a wyświetlany obraz – wyśmienity. Niestety urządzenie kosztuje dużo i za dużo, a dokładniej – dużo za dużo. W tej konkretnej specyfikacji dostaniecie je za 21,5 tys. złotych. Taka kwota przy wycenie notebooka nie zdarza się po raz pierwszy, ale to wciąż kosmiczna suma. Podobnie wyposażony sprzęt można kupić mniej więcej o jedną czwartą taniej, choć oczywiście będzie on bazował na jakimś kadłubku z płytą główną, który można rozbudować wedle własnego widzimisię. Z przyjemnością zapoznałem się bliżej z propozycją Asusa, zwłaszcza że oceniam ją naprawdę wysoko. Szkoda tylko, iż ze względu na cenę urządzenie to pozostanie bardzo niszowe.

Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)
Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)
Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)
Asus ROG Strix SCAR 18 (2023)

Cena: ok. 21 500 zł

Dostarczył: Asus

ASUS ROG STRIX SCAR 18 (2023) – PARAMETRY

Procesor: Intel Core i9-13980HX (24 rdzenie, 32 wątki, taktowanie rdzeni P 2,2-5,6 GHz, taktowanie rdzeni E 1,6-4,0 GHz, cache L3 36 MB, TDP 55 W • Grafika: Nvidia GeForce RTX 4090 Laptop GPU 16 GB GDDR6 (taktowanie 2040 MHz + 50 MHz OC, limit mocy 150 W + 25 W Dynamic Boost, magistrala pamięci 256 bitów) oraz zintegrowana z procesorem Intel UHD 770 • Ekran: ROG Nebula IPS BOE NE180QDM-NZ2, 18 cali, 2560 × 1600, 240 Hz, 168 ppi, maksymalna jasność co najmniej 500 nitów, kontrast 1000:1, czas reakcji 3 ms, matowy, pokrycie barw 100% DCI-P3, HDR 1000, walidacja PANTONE, obsługa Nvidia G-SYNC • Pamięć: 32 GB RAM-u DDR5 4800 MHz SO-DIMM SK Hynix HMCG78MEBSA092N (obsadzone w dwóch gniazdach z możliwością wymiany), 2048 GB SSD M.2 PCIe (2 × 1024 GB RAID0) Samsung PM9A1 (M.2 PCIe 4.0 x4 NVMe) • Łączność: 2 × USB 3.2 Gen 2 typu A, 1 × Thunderbolt 4 (jako USB-C, DisplayPort dla iGPU), 1 × USB 3.2 typu C (Power Delivery, DisplayPort dla dGPU), HDMI 2.1, LAN Realtek 2,5 Gbit/s, Wi-Fi 6E Intel AX211 (802.11a/​b/​g/​n/​ac/​ax) 2x2, Bluetooth 5.3, gniazdo 3,5-mm słuchawki/mikrofon • Napęd optyczny / czytnik kart: brak/microSD • Akumulator i zasilanie: litowo-jonowy, niewymienny, czterokomorowy, 90 Wh, zasilacz 330 W do specjalnego złącza zasilania oraz zasilacz 100 W z kablem USB-C • Inne: kamera 0,9 Mpix (1280 × 720), cztery głośniki stereo, trzy mikrofony, klawiatura wyspowa z podświetleniem RGB, Windows 11 Home • Wymiary: 400 × 294 × 31 mm • Waga: 3,10 kg, zasilacz 330 W – 0,96 kg, zasilacz 100 W – 0,3 kg

Ocena

Świetnie wyposażony sprzęt do grania: topowy procesor (model stacjonarny przepakowany do postaci układu BGA) i najszybsza karta graficzna w towarzystwie 32 GB pamięci RAM i dysków spiętych w macierz. Pełnowymiarowa klawiatura nienagrzewająca się pod obciążeniem, duży i wygodny touchpad oraz 18-calowy ekran o rozdzielczości 2560 × 1600 z odświeżaniem 240 Hz i bardzo dobrym odwzorowaniem kolorów. Nie licząc poboru mocy, odstrasza wyłącznie cena.

9
Ocena końcowa

Plusy

  • topowy procesor rodem z desktopów
  • najszybsze laptopowe GPU
  • przełącznik MUX i obsługa Nvidia Advanced Optimus
  • ekran IPS 2560 × 1600 240 Hz z obsługą HDR
  • rewelacyjna wydajność
  • HDMI 2.1
  • dwa szybkie dyski SSD NVMe PCIe 4.0 spięte w macierz RAID 0
  • wygodna pełnowymiarowa klawiatura z blokiem numerycznym
  • bardzo duży i precyzyjny touchpad
  • pamięć RAM w gniazdach
  • Thunderbolt 4obsługa Wi-Fi 6E i Bluetootha 5.3
  • solidne wykonanie, sztywna obudowa
  • ciekły metal zamiast pasty termoprzewodzącej
  • tryb cichy jest bezgłośny
  • klawiatura prawie się nie nagrzewa
  • dwa zasilacze: jeden o mocy 100 W (taki na podróż) i drugi (w pewnym sensie stacjonarny) o mocy 330 W

Minusy

  • cena, cena i jeszcze raz cena
  • diody statusu świecą na biało prosto w oczy
  • kamerka internetowa przeciętnej jakości, na dodatek bez obsługi funkcji Windows Hello
  • brak czytnika linii papilarnych
  • klawiatura nie ma podświetlanych napisów F1-F12
  • brak czytnika kart
  • brak portu do linki zabezpieczającej
  • pod obciążeniem procesor osiąga swoje limity termiczne i zmniejsza taktowanie
  • pamięć RAM taktowana jedyne 4800 MHz
  • przeciętny czas pracy akumulatora
  • duży pobór mocy (przydaje się zasilacz o mocy 330 W)


Czytaj dalej

Redaktor
Marcin „Tokamakk” Kwiecień
Wpisów21

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze