18
5.02.2022, 07:45Lektura na 10 minut

Dying Light 2. PS5 vs najsłabsze PS4 – oto wyniki naszego testu

Kilkadziesiąt godzin, trzy konsole Sony i próba odpowiedzi na pytania: czy warto kupić Dying Light 2 w wersji na PS4? Jak bardzo różni się wersja past-genowa od PS5? Zapraszamy do naszego testu.


Tomasz „Ninho” Lubczyński

Poniższe wnioski odnoszą się do wersji 1.03 i 1.04 Dying Light 2.

Odpowiedź, co pewnie nikogo nie zaskoczy, nie jest zero-jedynkowa. Wprawdzie Techland już przy porcie pierwszego Dying Lighta na Switcha pokazał, że ma w zespole prawdziwych speców od optymalizacji, jednak w przypadku dostosowywania gry do słabszej platformy zawsze trzeba się liczyć z kompromisami. I to, co dla kogoś może być kwestią nie do przeskoczenia, inni przełkną bez problemu. Już na wstępie trzeba więc zaznaczyć, że na old-genach nie ma co liczyć na więcej niż 30 klatek na sekundę ani żadne wodotryski graficzne.

3
zdjęć

W galerii powyżej i poniżej screeny z Dying Light 2 na PS4 Slim, PS4 Pro i PS5.


Grać jednak można, co w porównaniu ze stanem premierowym np. Cyberpunka 2077 jest już wielkim plusem. Musiałem wspomnieć o grze CD Projektu Red, bo to przy okazji tej premiery po raz pierwszy głośno zrobiło się o problemie ery crossgenowej. Nim twórcy całkowicie porzucą poprzednią generację konsol, będą borykać się z ograniczeniami mocy obliczeniowych niemal dziewięcioletnich sprzętów. PlayStation 4 i Xbox One to wciąż ważni gracze na rynku i większość wydawców nie może wzgardzić sprzedażą gier na te platformy. Przykład Cyberpunka 2077 pokazał natomiast, że nie można wersją oldgenową zajmować się na pół gwizdka. I tak się składa, że od kiedy przyszło mi recenzować grę CDPR właśnie w takiej wersji, przy każdej większej premierze jestem ciekawy, jak poradzi sobie ona na moim poczciwym PS4 Slim. A że posiadam również PS4 Pro oraz PlayStation 5, to przy okazji Dying Lighta 2 postanowiliśmy, że należy wykorzystać taką mnogość sprzętów w dobrym celu.

3
zdjęć

Jak więc DL2 radzi sobie na konsolach Sony? Zaskakująco dobrze. Choć nie brakuje bugów, z których wiele najpewniej zostanie załatanych przy okazji Day 1 Patcha, to ani przez moment stan techniczny nie uniemożliwił mi kontynuowania rozgrywki. Oczywiście wersja na PS4 Slim działa najgorzej – trafiłem tam na najwięcej glitchy, a i graficznie wypada blado nawet w porównaniu z Pro. Jednak, podobnie jak w przypadku pozostałych platform, gra utrzymywała stabilne 30 klatek, z okazjonalnymi, niewielkimi dropami. Jak na starą konsolę z naprawdę ograniczonymi możliwościami, grało się całkiem przyjemnie. Powiem nawet więcej – gdyby nie to, że mam PS5, to nie wzbraniałbym się przed ukończeniem DL2 na PS4 SlimCo jednocześnie uwydatnia jednak, że mamy do czynienia z bardziej last, niż next-genową produkcją. Trudno jednak, by posiadacze starszych konsol mieli to jednak Techlandowi za złe. Żal jednak niewykorzystanego potencjału na PlayStation 5.

Tyle tytułem wstępu, czas bardziej szczegółowo przyjrzeć się temu, jak Dying Light 2 radzi sobie na poszczególnych sprzętach Sony.

CZYTAJ DALEJ NA DRUGIEJ STRONIE


Czytaj dalej

Redaktor
Tomasz „Ninho” Lubczyński

W CD-Action jestem od 2016 roku, wcześniej publikowałem m.in. w Przeglądzie Sportowym. W redakcji robiłem chyba wszystko – byłem sprzętowcem, prowadziłem działy info i zapowiedzi, szefowałem newsroomowi, jak i całej stronie. Następnie bezpieczną przystań znalazłem w social mediach, którymi zajmowałem się do końca 2022 roku, gdy odszedłem z CDA. Nie przestałem jednak pisać – wciąż możecie mnie więc czytać: zarówno na stronie www, jak i w piśmie.

Profil
Wpisów731

Obserwujących7

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze