Lego: Szturm na Gwiazdę Śmierci – recenzja. Kosmiczna zabawa
Oprócz klasycznych zestawów Lego od pewnego czasu oferuje też konstrukcje przeznaczone głównie dla dorosłych. Taką jest wydana w 2022 roku Diorama: Szturm na Gwiazdę Śmierci przedstawiająca jeden z najsłynniejszych momentów całej trylogii.
Jak niejeden czy niejedna z was się przekonała, z układania Lego się nie wyrasta. Ale też nie każdy dorosły, nawet będąc największym fanem Gwiezdnych Wojen, będzie miał przestrzeń i ochotę, by zapełniać swoje mieszkanie kierowanymi do dzieci zestawami, które z reguły składają się z kilku elementów – statków, baz, drobnych detali i ludzików – i wymagają odpowiedniej „aranżacji”. Ten problem rozwiązują dioramy.
Jak z filmu
Diorama to swoisty przestrzenny obrazek przedstawiający jakąś scenkę, wykonany przy użyciu modeli i dekoracji albo różnych technik plastycznych. W przypadku Lego koncepcja jest identyczna. Zestaw uwiecznia pojedynczą scenkę, a jego cel stanowi to, aby efekt końcowy wyglądał jak kadr z filmu. W przypadku Dioramy: Szturmu na Gwiazdę Śmierci takie zamierzenie udało się w stu procentach!
Baza zestawu to dwie ciemne podstawki, które na pewnym etapie składania łączymy pod kątem 90 stopni. Pozwala to nie tylko osiągnąć efekt przestrzenności, ale też sprawia, że niewielka konstrukcja faktycznie wygląda jak wycinek Gwiazdy Śmierci. Zestaw obejmuje 665 elementów, a te głównie posłużą do misternego wypełnienia powierzchni naszej stacji kosmicznej. Budowanie wymaga sporo uwagi, ale to jednocześnie fascynujący proces, bo wiele drobnych, powtarzających się w innych zestawach Lego części tutaj błyskawicznie zaczyna przypominać obwody, rury, działka i pozostałe dziwaczne elementy, które mijał X-Wing Luke’a Skywalkera w trakcie szaleńczej misji zbombardowania jądra Gwiazdy Śmierci.
Dioramy LEGO to zestawy przeznaczone dla bardziej dorosłych dzieci. Ale nie tylko.
Wisienką na torcie są oczywiście ustawione na przezroczystych „patyczkach” statki, czyli wspomniany X-Wing oraz myśliwce TIE imperialnych pilotów i Dartha Vadera, a także plakietka z logiem Star Wars i słynną, wypowiadaną przez antagonistę kwestią „The Force is strong in that one” („Moc jest w nim silna”).
zdjęć
Nie tylko dla dorosłych
Dioramę: Szturm na Gwiazdę Śmierci (#75329) oznaczono symbolem 18+, co wskazuje mniej na poziom trudności, a bardziej na to, do kogo jest adresowana. Jednocześnie miałem okazję przetestować składanie tego zestawu z sześciolatkiem... czy raczej obserwować, jak przejmuje rolę głównego konstruktora, i co tu dużo mówić – radził sobie bezbłędnie. Dioramy Lego, jak wspominałem, wymagają zdecydowanie większej uwagi i staranności niż klasyczne zestawy, bo przyczepiamy kilkaset drobnych części na niewielkiej powierzchni. Jak się okazało, nawet przedszkolak może sprostać temu wyzwaniu – i to bez wskazywania wszystkiego palcem. A proces budowania cieszy równie mocno, co efekt końcowy. Diorama: Szturm na Gwiazdę Śmierci wygląda ślicznie i stanowi kapitalną ozdobę na biurku czy półce.
Cena: 279,99 zł | LEGO
PARAMETRY • Numer katalogowy: 75329 • Typ: diorama Star Wars • Liczba elementów: 665 • Sugerowany wiek: 18+ • W zestawie: klocki, drukowana instrukcja składania • Wymiary: 20,5 x 15 x 11,5 cm
Ocena
Ocena
Fantastyczny zestaw dla starszych fanów Gwiezdnych Wojen. Gotowa konstrukcja wygląda jak kadr z „Nowej nadziei” w klockowej wersji i świetnie się prezentuje na półce.
Plusy
- sporo układania
- wyważony poziom trudności
- świetnie oddana powierzchnia Gwiazdy Śmierci
- X-Wing i myśliwce TIE w zestawie
Minusy
- brak
Czytaj dalej
Jestem szefem działów online w CD-Action. O gierkach piszę od 20 lat od gazetki szkolnej i fansite'ów, przez Playa, Komputer Świat Gry, Gamezillę, Gamikaze, Rzeczpospolitą, Gazeta.pl, Pixel, gry.wp.pl, po bycie redaktorem naczelnym Polygamii. Poza grami pielęgnuję kolekcję kilku tysięcy CD, winyli i kaset, piszę recenzje do magazynu Jazz Forum i prowadzę muzycznego peja The Seventies.