Najbardziej awaryjne HDD-ki? Jest nowy raport.
Do tego nastąpiła zmiana na stanowisku lidera pod względem usterkowości.
Raport został przygotowany przez firmę Backblaze, działającą na rynku chmur danych i obejmuje dziesiątki tysięcy dysków. A wnioski? Poniższy wykres prezentuje sumaryczny odsetek padających HDD-ków czterech głównych marek:

Dla przypomnienia: w poprzednim raporcie najgorszy wynik uzyskały dyski Seagate. Skąd więc taka poprawa? Otóż Backblaze wycofało już z użycia wszystkie dyski Seagate o pojemności 3 TB (w tym cieszący się złą sławą ST3000DM001), a ich miejsce zajęły modele o pojemnościach 4 i 6 TB. Te zaś już takich problemów – przynajmniej na razie – nie mają.
A na koniec jeszcze jedna tabelka – z danymi dysków, które są obecnie w użyciu.


Kurcze, gdybym wiedział, to bym kupił Hitachi zamiast Seagate do mojego komputera… Teraz nie za bardzo chce mi się zmieniać.
Cudowny test. Szkoda tylko, że większość graczy w Polsce ma dyski 1TB 😀
Ja tam mam Kawiora niebieskiego 5000AAKS
Nawet nie wiedziałem, że istnieją dyski 4 i 6 TB XD
@Manioss Są i większe… Ja sam mam dyski 4TB, 3TB, i 2x 2TB na backup w raidzie. Do tego jakieś popierdółki SSD 🙂
Mój Zielony Kawior zdechł po raptem 10tysiącach godzin 🙁
1) W tekście brakuje danych: jakie dyski, jakiej wielkości, produkowane w jakich latach, brały udział w tekście (tylko te z tabelki?)|2) Przydałby się przelicznik, jaka jest awaryjność przy wspólnym mianowniku np. 1000 dysków. Swoją drogą, wyjątkowo mała liczba HDD-ków od Toshiby (ale może to i dobrze)|3) HGST należy do WDC tak swoją drogą
Mój WD Caviar Black 1 TB SATA III, który uchodzi za mało awaryjny HDD, zdechł po niecałych 3 tysiącach godzin. Poza tym był głośny. Zawiodłem się. Więcej WD jako dysk systemowy nie wstawię. Samsung F3 1 TB po remapie w MHDD śmiga już szósty rok i mam na nim wszystkie gry 😉
Cały ten ranking to wielkie sranie w banię. Koło 7-8 lat temu kupowałem komputer- wmontowałem sobie wtedy 2 seagaty 500GB z jak się potem okazało niesławnej serii 7200.11. Jeden działał 6 lat i się zepsuł (wymienilem na WD Black 1TB), a jeden… działa do dziś mimo, że nie powinien chodzić już dobre 6 lat. Kumpel kupił jakiegoś wypaśnego WD Red Pro do NASa, przygotowanego pod obciążenie 24/7 i tak dalej… i zdechł mu po niecałych 6 miesiącach. I call this ranking bullshit.
Czy z tego czegoś wynika, że najbardziej awaryjne są dyski WD? |Rozumiem, że to jakiś idiotyczny żart.|Ostatnio kupiłem właśnie dysk WD Red 2TB.
W ogóle mam wrażenie, że ci którym dyski zdychają, to chyba rzucają nimi lub robią coś bezmyślnego.|Dysk, który się delikatnie wstawi do komputera, a następnie nie rusza, nie ma powodów się zepsuć.
@mishiu jak trafisz w końcu na taki dysk, to uwierzysz 🙂 |Swego czasu miałem „zajawkę” na magazynowanie wszelkiego rodzaju niepotrzebnych danych. Miałem 6 dysków zewnętrznych 3x1TB 2x2TB i 1x3TB. Nigdy nie rozumiałem tych zestawień, aż pewnego razu padł mi 3TB dysk, późnej dwie „dwójki”(wszystko samsunga). Za to trzy 1 TB Toshiby trzymają się pomimo upływu lat. Wszystko rozbija się o to na co trafisz…