Test dysku Seagate IronWolf 525 SSD 2 TB – nośnik, który nie boi się NAS-ów
O ile nośniki SSD są obecnie standardowym wyposażeniem pecetów i konsol, o tyle w napędach NAS to zdecydowanie nie jest codzienność. Po prostu charakter tych urządzeń jest taki, że lepiej sprawdzają się w nich klasyczne HDD – ale, jak się okazuje, jest tam miejsce także dla modelu półprzewodnikowego.
Sprzęt taki nie musi być bardzo szybki, za to powinien bez szwanku znosić duże obciążenia operacjami odczytu i zapisu. I taki właśnie jest Seagate IronWolf 525 SSD, który trafił do sprzedaży jako następca IronWolfa 510. Nowy model ma wyższe transfery sekwencyjne i znacznie lepsze parametry IOPS (to zasługa szybszego 8-kanałowego kontrolera Phison PS5016-E16), a w miejsce 64-warstwowych pamięci zastosowano 96-warstwowe układy Kioxia BiCS4. Producent ustalił też mniejszy niż poprzednio parametr TBW (2800 TB kontra 3500 TB), co jest zaskakujące.
Żelazny wilk w praktyce
Wydajnościowo IronWolf 525 znacząco poprawia osiągi 510 i w testach syntetycznych, i praktycznych – z jednym jednak wyjątkiem. Otóż zapis próbek 4K pozostał na zbliżonym poziomie, a dokładniej to nowszy model minimalnie to starcie przegrał. Porównanie ze zwykłymi SSD NVMe wypada natomiast już gorzej, bo znajdziemy niejeden dysk PCIe 4.0 z szybszym kontrolorem i lepszymi wynikami na każdym polu, co jednak nie oznacza, że ten IronWolf jest wolny. Po prostu nie startuje w konkurencjach sprinterskich a długodystansowych, bo taki jest zamysł producenta. Przejawem tego jest m.in. to, że pozostaje niewrażliwy na stopień zapełnienia, bo utrzymuje takie same osiągi niezależnie od ilości zapisanych już danych.
Zastosowanie? Można go użyć jako normalnego nośnika w pececie czy NAS-ie, ale najlepiej będzie go wykorzystać jako szybki cache w dysku sieciowym. Sporo bardziej zaawansowanych modeli NAS-ów ma teraz osobne gniazdo M.2 przeznaczone właśnie do takich potrzeb (na stronie WWW Seagate’a jest odpowiednia wyszukiwarka), przy czym jednak prawie zawsze będzie ono zgodne z PCIe 3.0 a nie 4.0, więc wydajność IronWolfa 525 zostanie ograniczona przez interfejs – trzeba o tym pamiętać. O ile na czysto domowe potrzeby taki dysk buforujący to nieco przesadzona opcja, o tyle w małej firmie czy nawet do pracy we własnym mieszkaniu zamiast w biurze śmiało można ją rozważać. Testowany nośnik miał największą dostępną pojemność, a w ofercie Seagate’a są jeszcze wersje terabajtowa i 500 GB.
Rzadziej spotykane dodatki
Dodatkowymi cechami wyróżniającymi testowany sprzęt są IronWolf Health Management i Rescue Data Recovery Services. Pierwsza z wymienionych to aplikacja monitorująca parametry nośnika, współpracująca z NAS-em (m.in. Synology, QNAP, Asustor) i ostrzegająca użytkownika o możliwej potencjalnej utracie danych. Druga zaś to trzyletnia usługa odzyskiwania danych, która jest też oferowana z dyskami z linii FireCuda. Można więc powiedzieć, że nacisk położono na bezpieczeństwo danych, a nie na wydajność.
Dobrze wypada ocena IronWolfa 525 w kwestii osiąganych temperatur. Przy mniej angażujących zadaniach dysk rozgrzewa się do pięćdziesięciu paru stopni, by przy tych bardziej wymagających (kopiowanie 37,5 GB) dojść do 63°C. Pomiar podczas ciągłego zapisu w trakcie zapełniania wskazał 76 stopni Celsjusza – a to wszystko dla nośnika pozbawionego jakiegokolwiek radiatora. Trudniej natomiast zaakceptować cenę, bo choć jest niższa niż tych najszybszych modeli PCIe 4.0, to i tak należy do bardzo wysokich. Z pewnością żądana kwota jest pochodną tego, że nie jest to SSD do zwykłej pracy, więc przekona tylko tych klientów, którzy rzeczywiście wykorzystają możliwości tego niestandardowego nośnika. I patrząc na jego zasadnicze zastosowanie warto wybrać wersję 500 GB, bo jej cena już tak nie odstrasza, a w formie nośnika buforującego sprawdzi się tak czy inaczej.

Cena: 1910 zł | Seagate
PARAMETRY • Pojemność: 2000 GB • Format i sposób podłączenia: 2280, M.2 Gen 4.0 x4 NVMe 1.3 • Deklarowane transfery sekwencyjne odczyt/zapis: 5000/4400 MB/s • Deklarowane IOPS odczyt/zapis 740 000/700 000 IOPS • TBW: 2800 TB • Inne: cache SLC, bufor DRAM 2 GB DDR4, szyfrowanie 256-bit AES, 3-letnia usługa odzyskiwania danych (Rescue Data Recovery Services) w cenie • Gwarancja: 60 miesięcy
Ocena
Ocena
Dysk nie ściga się w konkurencjach szybkościowych, a długodystansowych. Nie odnotowuje żadnych rekordów, za to – będąc niewrażliwym na zapełnienie i mając duży limit TBW – bardzo dobrze sprawdzi się w wyznaczonej mu roli nośnika buforującego w NAS-ach.
Plusy
- szybki nośnik, choć po żadne rekordy nie ma szans sięgnąć
- wydajność nie zależy od zapełnienia
- duży limit TBW
- trzyletnia usługa odzyskiwania danych
Minusy
- cena
- przy kopiowaniu małych plików wypada gorzej niż dyski z interfejsem PCIe 3.0
- niższy niż poprzednio limit TBW