E3 2011: Battlefield 3 multiplayer ? wrażenia z pokazu

Prezentacja Battlefielda 3 składała się z czterech części.
1) Dwudziestominutowego oczekiwania w kolejce (co świadczy o ogromnym zainteresowaniu, jakie tytuł ten budzi).
2) Dziesięciominutowej prezentacji w PowerPoincie (która po raz kolejny podkreśliła to, co znamy już niemal na pamięć – to najbardziej ambitny BF, największy jeśli chodzi o content, oparty o silnik Frostbite 2, ma system animacji przeniesiony z FIFY i doskonały zespół dźwiękowców).
3) Dziesięciominutowego oczekiwania na skonfigurowanie sesji multi na PC-tach (cóż, na konsolach, co by nie mówić, na pewno nie zajęłoby to aż tyle czasu).
4) Około piętnastominutowej rozgrywki.
To dość znamienne: cały pokaz Modern Warfare 3 trwał góra 20 minut, zobaczyłem na nim dwa poziomy od pierwszej do ostatniej minuty wypełnione intensywną akcją, eksplozjami, emocjami. Cóż, tego właśnie oczekują typowi konsolowi gracze – by było szybko, kolorowo i na temat. Battlefield 3 ma wyraźnie inne tempo i inny styl – wam pozostawiam wybór, które podejście do rozgrywki jest lepsze.
Przechodząc jednak do rzeczy – czyli do prezentacji. Poziom z czołgami wszyscy już mieli okazję pewnie zobaczyć (na konferencji EA, a później w sieci), sesja multi to coś zupełnie nowego. Rozgrywany był tryb Rush/Gorączka na mapie Metro umieszczonej w centrum Paryża. Jak się w to gra pewnie wiecie – mapa podzielona jest na kilka sekcji (w tym przypadku pięć), w każdej znajdują się dwa obiekty, które drużyna atakująca musi zniszczyć, a drużyna broniąca się osłaniać. Jak wyglądała rozgrywka?
Cóż, wydaje mi się, że EA popełniło błąd udostępniając tryb, który znamy z poprzednich Battlefiledów – grało mi się dobrze, ale grało mi się niemal tak samo, jak w Battlefield: Bad Company 2. Metro to mapa miejska, więc nie było na niej pojazdów (a szkoda, bo będzie je można customizować). To mapa w dużej mierze osadzona w tunelach metra, nie za bardzo była więc też możliwość pokazania mocy silnika Frostbite 2, szczególnie tego, na jak dużą destrukcję otoczenia on pozwala. Pozostałem również przy jednej podstawowej klasie żołnierza (Assault, standardowy wojak, ale z apteczkami), nie wiedziałem bowiem zastosowania dla klasy Engineer (naprawia i niszczy pojazdy, których tu nie było), Support (dzieli się z kompanami amunicją, ma ciężki karabin maszynowy, ale też jest wolniejszy) czy Recon (typowy snajper – za mało było tu otwartych przestrzeni). Dodatkowo w kodzie gry widać wciąż niedoróbki – niewidzialne ściany (!!!), czy zabawny bug, który aktywował animację przeskakiwania przeszkody terenowej nawet wtedy, gdy żołnierzowi nie do końca udawało się ją przebyć.
Te niedoróbki (dopuszczalne na tym etapie) odbieram jednak jako kolejny dowód na PC-towość Battlefielda 3, a nie jako zwiastun tego, że coś z tą grą będzie nie tak. Wręcz przeciwnie, to wciąż doskonale zapowiadający się shooter, tyle tylko, że koncern EA nie do końca przyłożył się do jego prezentacji na E3….
Aha – i jeszcze jedna ciekawostka. W grze pojawi się system „nieśmiertelników”, które będzie można zrywać z przeciwników zabitych wręcz, na krótkim dystansie. Taki nieśmiertelnik każdy z graczy będzie mógł samodzielnie skonfigurować, umieszczając na nim dowolną ze statystyk opisujących jego profil (np. liczbę spędzonych w grze godzin).
Czytaj dalej
65 odpowiedzi do “E3 2011: Battlefield 3 multiplayer ? wrażenia z pokazu”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
ahahahahh Bucik6 bo w Codach w ogóle nie ma bugów nie
Battlefield 3 4ever!!!!
BF Bad Company 2 był świetny, przyjemnie się gra, wg. mnie to rozwałka była z tego najlepsza. W BF 3|będzie o wiele więcej możliwości (tego oczekuję), ale tak naprawdę która gra będzie lepsza? Tak naprawdę można kupić dwie i dobrze się bawic więc nie ma powodu by je porównywać. Jedyna ważna różnica to że w w battlefiel’dzie akcja toczy się zdecydowanie wolniej głównie dlatego że mapy są większe, a w CoD mapy są małe i akcja toczy się szybko (mam na myśli multiplayer).
Rafaello666 Wg. Całkiem dużo ponieważ przecież 50% graczy ma XP. Albo inny przykład ja ciągle rypie |w CoJ 1 i co? więcej serwów niż na 2 ba 4 razy więcej!
na pewno ja zostane przy bc 2. poczekam do nowego bf-a czyli jeszcze nowszego niż bf3
Mi odpali ale niektórzy mają rację że B2 będzię miało więcej graczy na serwerach. B3 w multi nie będzię miał zapełnionych serwerów, przekonamy się o tym jak gra wyjdzie.
CoD to taka płatna pani z którą trzeba szybko, a battlefiled jest taki namiętny 😀 i za to go uwielbiam, więc tym bardziej czekam na trójkę.
Ja z powodu braku Visty/7 zostaje przy BC2.|Przepraszam bardzo, ale nie uśmiecha mi się kupowania dodatkowej kości RAM, tylko po to, by system w milusi sposób zeżarł 1 GB.|Tak, może i jestem „staroświecki”, ale mój komputer też taki jest i każdy 1% mocy więcej się liczy! 🙂
Jak ktos bardzo mądry powiedział”boys play COD, men play Battlefield”.
Caru masz zdecydowanie rację
Tylko martwi mnie to że dużo graczy ma Xp…
O z tym nieśmiertelnikiem to jest bardzo dobry pomysł. Myślą że DICE wprowadzi więcej innowacyjnych pomysłów urozmaicających grę. Fajnie mieć kolekcję i przeglądać dane postępy graczy 😀
trudno na konsole się kupi i już
Nieśmiertelniki były już w Bad Company 2 ale to dalej świetny pomysł.I chwała im za to że PC odgrywa ważniejszą rolę.
To jest tak: cody stawiają na akcję a battlefieldy na taktykę. Wolę to drugie 😉