12 Komentarze

Portal 2 – wrażenia z pokazu

Portal 2 – wrażenia z pokazu
Spośród wszystkich gier pokazanych na EA Showcase, ta była najzabawniejsza. Tak przynajmniej twierdzi Monk, który śmiał się tak bardzo, że został wyprowadzony z pokazu siłą.

Podczas prezentacji Portala 2 co i rusz parskałem śmiechem – od bardzo dawna w żadnej grze nie widziałem równie komicznych dialogów. Udostępniony do „ogrania” fragment gry był czymś w rodzaju prologu kampanii single player, w którym stopniowo zaczynamy odkrywać tożsamość głównego bohatera. Z ust tegoż nie pada ani jedno słowo, nie sposób też zobaczyć go inaczej, niż poprzez stworzenie z dwóch portali rodzaju „lustra”, kiedy to widzimy w oddali jedynie niepozornego człowieka w czerwonym kubraczku. Od początku gry towarzyszy nam Wheatley, nieustannie nawijający, obdarzony fantastycznie brytyjskim akcentem droid. W połączeniu z komunikatami płynącymi z głośników laboratorium, jego wypowiedzi kilkakrotnie doprowadziły mnie na skraj entuzjastycznej czkawki.

Odkrywając tajemniczy los obiektu badawczego, którym jest nasz bohater, szybko zdobywamy symbol gry, tj. portal-gun. Z jego pomocą musimy rozwiązać kilka coraz trudniejszych zagadek logicznych, układających się w stanowiący „test obiektu” (a zarazem mini-samouczek) tor przeszkód. Trudno mówić tu jednak o sterylnych warunkach laboratoryjnych – zaraz po pierwszych parunastu sekundach spędzonych w grze, otaczający nas świat zaczyna się, jak najbardziej dosłownie, rozpadać. Witający nas w grze widok hotelowego niemalże apartamentu szybko staje się wspomnieniem, zastąpiony przez ruiny kompleksu badawczego. Gdyby nie napady śmiechu, pomyśleć by można, że znaleźliśmy się w mutacji Fallouta czy, co bardziej prawdopodobne, kolejnej odsłonie Half-Life.

Stawiane przed graczem zadania zostały zaprojektowane z pomysłem i wymagają niezłej wyobraźni przestrzennej – bez wątpienia będą wyzwaniem dla tych, którzy z pierwszym Portalem nie mieli do czynienia. By przejść dalej należy chociażby wciskać porozmieszczane w różnych miejscach przyciski, często i gęsto wykorzystując rodzaj klocków porozmieszczanych w absurdalnych, zdawałoby się, miejscach. Zastosowanie spadania pionowo w dół w celu wykonania dalekiego skoku w bok (ha!) to zdecydowanie pomysł wymagający przetrawienia. Na szczęście satysfakcja z dokonania każdego postępu jest ogromna. Aż strach pomyśleć, co twórcy przygotowali na kolejnych pięć rozdziałów, bo ewidentnie dopiero zaczynali się rozkręcać. Dodać należy, że końcówka prologu wyprowadzała bohatera z kompleksu laboratoryjnego i wprowadzała „twist” fabularny, któremu zdecydowanie bliżej do Half-Life’a, niż „prostej gry zręcznościowo-logicznej„.

Portal 2 był, jak na mój gust, jedną z najciekawszych gier pokazu, budził jednak dosyć umiarkowane zainteresowanie zgromadzonych dziennikarzy. Być może to efekt świadomości, że z każdą kolejną sekundą głowienia się nad nietypową zagadką coraz więcej ludzi za twoimi plecami ma cię za idiotę? Zwłaszcza, jeśli dodatkowo twoją twarz wciąż wykrzywia zachwyt nad absurdalnym humorem zawartym w grze. Niech i tak będzie… ja bawiłem się świetnie.

12 odpowiedzi do “Portal 2 – wrażenia z pokazu”

  1. Spośród wszystkich gier pokazanych na EA Showcase, ta była najzabawniejsza. Tak przynajmniej twierdzi Monk, który śmiał się tak bardzo, że swoje wrażenia musiał przedstawić w najbardziej „pigułkowej” formie.

  2. Szósta linijka drugiego akapitu – dosłownice, czyli literówka 🙂 . Wersja na PS3 będzie dostępna w wersji polskiej kinowej 😀 ?

  3. Fakt, fail, fenks. Swoją drogą „dosłownice” ładnie brzmi. 😉

  4. Zacząłem czytać, jednak w obawie przed nawet drobnymi spoilerami skipnąłem do ostatniego akapitu. Jednak z najbardziej (jeśli nie the most) oczekiwana przeze mnie gra tego roku. <3 Valve.

  5. Jeszcze tylko 13 dni !!

  6. O jak się jaram

  7. Pierwszego Portala przeszedłem i był wg. mnie po prostu GENIALNY. Z tym większą niecierpliwością czekam na „dwójkę”.

  8. @m4dm4x Prawda. Wczoraj ściągnąłem go sobie, odpaliłem jakoś wieczorem i odłożyłem dopiero, gdy ukończyłem singla. Czyli o piątej nad ranem. 🙂

  9. Ja pamiętam te trudności w przechodzeniu etapów (poziomów) czasowych na padzie 🙁 )

  10. Czyli Portal 2 będzie trudniejszy od pierwowzoru i bardzo dobrze bo jedynka była poprostu za łatwa. I prawdziwy fun z gry złapałem dopiero po ściągnięciu dodatkowych map, więc jeżeli ktoś ma czas to radzę sprawdzić. ;p

  11. Siemiatyczanin2405 10 kwietnia 2011 o 14:17

    Monk to pewnie niechciało się iść do redakcji po rozgrywce, bo chciało się spać ;D

  12. już niedługo mój preorder na steamie…

Dodaj komentarz