Broken Roads zalicza opóźnienie. Nie zagramy w tym roku
Erpeg w stylu klasycznego Fallouta potrzebuje więcej czasu na dopracowanie.
Izometryczne erpegi to nie jest zabawa dla wszystkich, chociaż ostatnio Baldur’s Gate 3 dostarczył nam paliwa do przekonywania niechętnych na całe lata. Mimo tego gatunek dalej nie wygrzebał się z zapaści, a takie perełki jak Wasteland 3 wychodzą zdecydowanie zbyt rzadko i będą wychodzić rzadziej, bo Wasteland 4 musi na razie ustąpić miejsca nowej grze InXile. Małym promykiem nadziei na końcówkę tego roku było Broken Roads – falloutopodobna gra RPG, w jakiej przemierzamy australijskie pustkowia.
Było, bo miało wyjść już za moment, jednak na ostatniej prostej twórcy poinformowali o opóźnieniu:
Od 2019 roku nasz zespół wkłada serce i duszę w Broken Roads, spędzając niezliczone godziny na projektowaniu, rozwiązywaniu problemów i dostosowywaniu się do opinii graczy. Chociaż gra ciągle nadchodzi, to podjęliśmy decyzję o opóźnieniu jej premiery, by zapewnić dodatkowy czas na testy i dopracowanie.
W dalszej części oświadczenia przeczytamy, że Broken Roads okazało się ostatecznie dłuższe, niż przewidywali developerzy – prawie 30 godzin rozgrywki i 400 tysięcy słów w dialogach to całkiem sporo do przetestowania. Dostępne na Steamie demo ciągle boryka się z pewnymi problemami technicznymi i jasno pokazuje, że to jedna z produkcji mogących na dodatkowym czasie tylko zyskać.
Niestety nie ma konkretnej daty premiery – developerzy wspominają o początku przyszłego roku. Cała zawartość fabularna podobno jest już na miejscu, a więcej testów pozwoli sprawić, że debiutancka produkcja Drop Bear Bytes będzie najlepszym, co mogą aktualnie stworzyć.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.