28.04.2024, 14:00Lektura na 2 minuty

Ojciec serii Resident Evil, Shinji Mikami, wyjawił, dlaczego opuścił Tango Gameworks

Jeden z najbardziej znanych w świecie growym twórców, Shinji Mikami, opowiedział, dlaczego zdecydował się odejść ze studia Tango Gameworks.


Adam Kołodziejczyk

Gdybyśmy chcieli stworzyć listę legend branży gier, to zdecydowanie Shinji Mikami musiałby się na niej znaleźć. W jego portfolio znajdziemy takie produkcje jak Resident Evil, Dino Crisis, The Evil Within, Ghostwire: Tokyo czy Hi-Fi Rush. Mikami odpowiada także za założenie Tango Gameworks, które opuścił w zeszłym roku, co niewątpliwie było smutną wiadomością dla fanów studia. Na szczęście nie musieliśmy długo czekać na powrót ojca Resident Evil, bo Mikami założył już kolejne studio o nazwie KAMUY Inc.

Do tej pory nie znaliśmy jednak powodów odejścia Mikamiego z Tango Gameworks. Dopiero w niedawnym wystąpieniu w talk-show, przetłumaczonym przez Automaton, Mikami zdecydował się opowiedzieć nieco więcej o swojej decyzji. Okazuje się, że rozważał opuszczenie studia przez aż 8 lat. Jak wyjaśnił, jednym z powodów ostatecznego odejścia było zwykłe zmęczenie gatunkiem survival horrorów i chęć stworzenia czegoś nowego. Można zatem wywnioskować, że Hi-Fi Rush mogło być dla Mikamiego bardzo potrzebnym powiewem świeżości. Drugim powodem odejścia był fakt, że Tango Gameworks stało się częścią Zenimax Media. Przyczyniło się to do osłabienia rangi studia, a sam Mikami zaczął być traktowany jak zwykły pracownik, a nie założyciel Tango Gameworks.


Pełniłem rolę CEO przez ledwie 6 miesięcy [...]. Byłem bardzo blisko statusu zwykłego pracownika. Do mojego nazwiska było przypisane »producent«, ale nie byłem ani dyrektorem, ani nikim podobnym.


Mimo rozterek Mikami przez wspomniane 8 lat pozostał w Tango Gameworks, bo, jak tłumaczy, czuł odpowiedzialność wobec tworzonych przez studio projektów. Jego słowa o chęci oderwania się od gatunku survival horrorów każą jednak przypuszczać, że ojciec serii Resident Evil może szykować ze swoim nowym studiem coś, czego zupełnie się nie spodziewamy.


Czytaj dalej

Redaktor
Adam Kołodziejczyk

Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.

Profil
Wpisów171

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze