Star Wars: Epizod 8 opóźniony
Film miał zadebiutować na pięć miesięcy po grudniowym spin-offie (mowa o „Rogue One”, więcej przeczytacie w tym miejscu), 26 maja 2017. Wygląda jednak na to, że na kolejny obraz z Kylo Renem poczekamy do 15 grudnia.
Oczywiście powody opóźnienia nie zostały podane do wiadomości publicznej. Być może jednak ma ono związek z plotką, zgodnie z którą Rian Johnson dostał miesiąc na przepisanie sporej części scenariusza. Powód? Wierchuszka Disneya uznała, że kolejny obraz powinien bardziej eksponować postacie Finna i Rey (niestety – kosztem dwóch, zupełnie nowych bohaterek).
Lukę po ósmym epizodzie zapełni piąta część „Piratów z Karaibów” (Dead Men Tell No Tales) z Orlando Bloomem, Geoffrey’em Rushem i, oczywiście, Johnnym Deppem. Film oryginalnie miał się okazać w lipcu.

Na otarcie łez Disney przyspieszył premierę „Piratów z Karaibów”.
Ostatnia część to solidny remake Nowej Nadziei z kilkoma słabszymi aktorami, ale Disney jak na razie z filmami jest na propsie.
Prawie rok opóźnienia. Dobre sobie. Wygląda to tak jakby przepisywali scenariusz, żeby odpowiedzieć na krytykę EP7. Może wyjdzie to na dobre – jakby tak ten EMO-syn Solo już nigdy nie zdejmował maski, albo najlepiej: w ogóle się nie odzywał… no i ten facio zrobiony w CGI, co wyświetlał się tylko jego hologram… jakby tak jego też wykasować z tego filmu… byłaby znaczna poprawa względem EP7.
@SkywalkerPL|No tak, bo przecież to był słaby film zmiażdżony tak recenzjami krytyków, jak i reakcjami fanów, a do tego sale kinowe świeciły pustkami. Z tych właśnie powodów Disney zmuszony jest teraz salwować się szybką zmianą scenariusza kolejnej części, inaczej redaktor Cross z cdaction.pl przyjdzie i znów napisze, że mu się nie podobało i nie o takie Gwiezdne Wojny jego młode pokolenie walczyło, a Myszka Miki z tej całej zgryzoty popadnie w alkoholizm. To wszystko najszczersza prawda!
@Shaddon < Byłem na tej najnowszej części Gwiezdnych Wojen od Disneya i muszę przyznać krytykom i fanom GW że mają racje że Disneyowa część wyszła im baaaardzooo słabo... od charakteryzacji bohaterów po ich role nawet tych starszych znanych aktorów role ich były na bardzo miernym poziomie odegrane tak jak by od niechcenia.|Może budżet poszedł żeby film miał jak najmniej efektów komputerowych ale pokazywanie przez kilka godzin wkółko 3 miejsca też mnie zawiodły.|Gra aktorska czarnoskórego aktora była na
fatalnym poziomie… zupełnie jak bym oglądał jakiś filmik znanego słabego YouTubera typu Izak taki poziome ten aktor sobą reprezentował… nie miłosiernie zepsół on cały kllimat Gwiezdnych Wojen… a najlepiej w 1% uratowała trochę nowa aktorka w najnowszej części która się zaprzyjaźniła z droidem… ona najlepiej zagrała swoją rolę ze wszystkich aktorów!
Tak że na następną część już od Disneya raczej nie pójdę jak tak mają wyglądać ich Gwiezdne Wojny…
@Mortem|Ale gdyby ten „czarnoskóry aktor” był przedstawicielem jedynie słusznej, „kanonicznej” białej rasy, zapewne nie byłoby problemu, mam rację?:) Chłopak zagrał bardzo dobrze, co jeszcze bardziej rozjuszyło „czystą rasowo” część widzów życzących mu połamania nóg w tym nieco bardziej dosłownym sensie. |No, ale nie odbieram nikomu prawa do błędnej oceny.
@Shaddon < Nie jestem rasistą, wymieniłem jego kolor skóry bo nie pamiętam jego imienia i nazwiska a szukać mi się nie chciało... o chodzi mi o to że zbyt gimbazowa mi się jego rola wydała... zupełnie jak u Izaka czy innego YouTubera który robi wszystko by jak największą publikę sobie zebrać...
@Mortem|Powiedzmy, że rozumiem, co masz na myśli. Niemniej, mam inne zdanie na ten temat.
Jak dla mnie to straszna wiadomość, bo choć całość filmu nie była jakaś genialna, to pojawiły się tam wątki na których kontynuację nie mogę się doczekać. No bo powiedzcie szczerze, nie interesuje was nowy zakon Ciemnej Strony? Ci Reni? Albo nie chcielibyście dowiedzieć się czegoś więcej o Snoke’u? Jest tyle teorii na jego temat… Racja, VII była średnia, ale na VIII czekam z niecierpliwością już od 18 grudnia, a dodatkowe 7 miesięcy czekania nie brzmią zbyt optymistycznie… :/
No dobra, jeśli disney tak się wtranżalał Abramsowi, to wybaczam mu siódmy epizod. Cała nadzieja, że Johnson się nie ugnie, bo to jest hańba, żeby reżyser działał pod dyktando producenta.
Cóż to za opóźnienie jak na tą część trzeba było czekać 30 lat? xd
Pogrzało ich totalnie. Chyba zapomnieli ile John Williams ma lat. Już przy VII epizodzie nagrywali wszystko za jednym zamachem i to w NY a nie Londynie, bo oszczędzali mocno zdrowie pana Williamsa. Jak tak dalej pójdzie to będziemy musieli oglądać epizody SW bez jego muzyki. Wyobrażacie sobie pełnoprawny epizod Gwiezdnych Wojen bez jego charakterystycznej muzyki? Bo ja nie.
@arisa321|Scrillex podobno się już szykuje do przejęcia pałeczki.
Jeżeli dla Was ta część jest słaba to jak słaba musiała być nowa trylogia? Bo jak na nowej trylogii usypiałem to tutaj mnie film trzymał w napięciu. No tak, widocznie niektórzy zatrzymali się mentalnie na etapie Jar Jar Binksa.
Jakoś wcale mnie nie dziwi SW w grudniu, bo nie miałem pojęcia, że miało wyjść wcześniej xD
Widzę, że CDA jednak coraz bardziej lubi zmieniać temat na filmy. Niestety panowie, konkurencyjny filmweb ogrywa was w przedbiegach, żegnam!
@KoichiSan < O wiele lepszy był Jar Jar Binks niż jego zamiennik czarnoskóry :P i nowa trylogia znacznie ciekawsza była niż ta disneyowa nowa część :)
Jeśli ta przerwa ma pomóc to już wolę poczekać niż nie być zadowolonym z tej części
@Mortem serio zalatuje rasizmem XD
https:www.youtube.com/watch?v=-e7Upf6i7dE|Yoda smuta na stracone pokolenie
@Mortem – też byłem negatywnie nastawiony do Boyegi, ale po drugim seansie stwierdzam, że jest drugim najlepszym aktorem w tej szmirze, zwanej „Gwiezdnymi Wojnami”. Lepszy od niego był tylko Harrison Ford, ale bądźmy szczerzy, jego duet z Chewiem jest rewelacyjny. Film adresowany dla wyjątkowo niskiej wiekiem gawiedzi, co zresztą widać w komentarzach.
O, to zamiast rimejku 5 części będzie coś nowego? Wow, disnej szaleje 😛 Dla mnie jedynym plusem tego filmu były cycki Rey. Już wolałbym EU od nowych i słabych części.
Ach, jak to ciekawie poczytać te komentarze „fanów” Gwiezdnych Wojen, którzy płaczą, że „to nie to samo, co kiedyś”. Tacy ludzie zatrzymani w rozwoju mentalnym są ciekawym obiektem badań dla psychologów i psychiatrów. Oczywiście, rozróżnijmy konstruktywną krytykę od „nowe Gwiezdne Wojny to szmira; to nie to samo, co kiedyś; zżyna z poprzednich części dedykowana dzieciom; buuuuuu”.
@Maciejus92 Korzystasz ze strony za darmo i jeszcze narzekasz. Jak nie pasi, to wchodź sobie na gry-online.
@Michal333 < Taaa... szczególnie Amerykańscy psycholodzy i psychiatrzy xD oni bardzo chętnie się za takie duperele się wezmą xD
Woo Piraci z Karaibów! Lubię nawet SW, ale ostatniego filmu jeszcze nie oglądałem, a na Piratów chyba bardziej czekam 😀 Pewnie tylko ja takie odmienne zdanie mam, ale cóż 😛
Bardziej eksponować postacie Finna i Rey. Ale co to znaczy? Ja czuję tylko, że się spikną.