„Badlands”: Predator powraca. Powstanie kolejny film z serii
Wieczna eksploatacja znanych serii już chyba nikogo nie dziwi, a powrót rozkochanej w łowach rasy po „Predatorze: Prey” z 2022 roku był prawie pewny – mimo że obraz miał swoje wady, o których pisał Smuggler w swojej recenzji, to w kategorii czystej rozrywki sprawdzał się znakomicie.
Obraz Trachtenberga ominął kina, wylądował od razu na platformie streamingowej i okazał się sukcesem na tyle znaczącym, że otrzyma sequel. „Badlands” nim jednak nie będzie, bo choć reżyser wraca do tego samego uniwersum, to historia ma być odrębną opowieścią w tym samym uniwersum. Nie wiemy, czy podobnie jak „Predator: Prey”, pozycja nie otrzyma premiery kinowej, jednak prace na planie mają ruszyć jeszcze w tym roku, więc zapewne wkrótce dowiemy się więcej.
Obok Dana Trachtenberga stanie Patrick Aison, który zajmie się scenariuszem. Panowie współpracowali wcześniej w tym samym zakresie przy poprzednim filmie o międzyplanetarnych łowcach o licach tak niewyjściowych, że skrzętnie ukrywanych pod maskami.
20th Century Studios nie skomentowało sprawy, ale podobno „Badlands” ma większy priorytet niż sequel „Predator: Prey” i ukaże się wcześniej od niego.
Czytaj dalej
-
Netflix przeznaczył ogromny budżet na finałowy sezon „Stranger Things”. To najdroższy...
-
Aktorski film „Zaplątani” jednak powstanie. Jedną z głównych ról ma zagrać...
-
Spin-off „Gry o tron” na pierwszym zwiastunie. Wielkimi krokami nadciąga „Rycerz...
-
Reboot „Z archiwum X” w drodze. Poznajcie następczynię Dany Scully