Avatar: Frontiers of Pandora otrzyma dodatek nawiązujący do nadchodzącego filmu. Mamy pierwszy zwiastun From the Ashes
Avatar nie ma lekko, jeśli chodzi o growy światek. Pierwsza próba przełożenia filmu Jamesa Camerona (która w tamtym czasie nawet jeszcze nie wyszła) na język gier wideo miała miejsce w 2009 roku. Ówcześnie tworzone produkcje na licencjach filmowych nie cieszyły się specjalną estymą wśród graczy i nie inaczej było w przypadku Avatar: The Game (kreatywna nazwa) – był to standardowy, trzecioosobowy shooter, niespecjalnie wyróżniający się na tle swoich konkurentów.
Czternaście lat później Ubisoft podszedł do marki po raz drugi, wydając Frontiers of Pandora, które… również nie zachwyciło – ani Łukasza Morawskiego, ani graczy. Ci zagłosowali portfelem, co dość boleśnie odbiło się na produkcji. Chyba nie muszę wspominać, jak długo dzieliło premierę gry od filmu Camerona? Ubi jednak nie porzuca marki do końca, ponieważ zapowiedziało właśnie nowe rozszerzenie fabularne, które… zadebiutuje tego samego dnia co najnowszy Avatar Jamesa Camerona i będzie do niego bezpośrednio nawiązywać.
Avatar: Frontiers of Pandora – From the Ashes to dodatek rozgrywający się pół roku po wydarzeniach z bazowej wersji gry oraz kilka tygodni po wydarzeniach filmowego „Avatara: Fire and Ash”. W rozszerzeniu trafimy do zniszczonego oraz okupowanego Lasu Kinglor, który wzbogacony zostanie o nowy region, zwany także The Ravines. Wcielimy się w członka klanu Trr’ong – So’leka – który wyruszy w napędzaną zemstą podróż za RDA oraz ich sprzymierzeńcami z klanu Popiołu. Dyrektor kreatywny, Omar Bouali, zapewnia, że najnowsze rozszerzenie nie zdradzi niczego z nadchodzącego filmu Jamesa Camerona, a będzie łączyć jedynie pewne wątki i elementy charakterystyczne dla „Avatara: Fire and Ash”.
Avatar: Frontiers of Pandora – From the Ashes zadebiutuje 19 grudnia (tego samego dnia co film) na PC, PS5 oraz Xboksach Series X/S. Posiadacze podstawowej wersji gry zapłacą za DLC 25 dolarów, reszta graczy otrzyma rozszerzenie wraz z bazową produkcją za 40 dolarów.
