Ponad połowa japońskich studiów używa AI w procesie tworzenia gier. Nowe dane CESA

Ponad połowa japońskich studiów używa AI w procesie tworzenia gier. Nowe dane CESA
Aleksandra "Doksa" Jung
Wykorzystanie sztucznej inteligencji w gamedevie rośnie.

Wykorzystanie AI, choć nadal kontrowersyjne, zdobywa w branży coraz większą popularność. Jak podaje Automaton, japońskie Computer Entertainment Supplier’s Association (CESA) donosi, że 51% studiów z tego kraju deklaruje użycie generatywnego AI w tworzeniu gier. Badanie, przeprowadzone za pomocą ankiety, obejmowało członków CESA – a więc wielkie firmy takie jak Capcom czy Sega, ale także średnich i małych twórców.

Najczęściej AI wykorzystywano do generacji obrazków i innych assetów graficznych. Niewiele mniejsza część developerów korzystała ze sztucznej inteligencji, by generować tekst lub pomysły na fabułę. Wreszcie niektórzy deklarowali, że sztuczna inteligencja pomaga w ich firmie z programowaniem. 32% developerów miało korzystać z pomocy AI w tworzeniu własnego silnika.

Użycie sztucznej inteligencji staje się w gamedevie coraz bardziej powszechne – pomimo kontrowersji, jakie wywołuje wśród graczy. Szczególne emocje wywołuje perspektywa potencjalnego zastąpienia ludzkich pracowników (np. artystów) przez AI. Choć niektórzy developerzy wypowiadają się o sztucznej inteligencji z dozą sceptycyzmu (Shuntaro Furukawa z Nintendo czy Swen Vincke z Larian Studios), duża część nie waha się korzystać z nowego narzędzia. Capcom zadeklarował na początku tego roku, że wykorzystuje AI w fazie burzy mózgów i do generacji mniej ważnych assetów (np. obrazów na telewizorze).

Demonstracja użycia sztucznej inteligencji do generacji obrazków (Capcom)

Powodem, dla którego wiele studiów jednak nie decyduje się korzystać z generatywnego AI, są prawa własności intelektualnej. Nie chodzi tylko o brak praw do obrazka czy tekstu, jaki zostanie wygenerowany, ale także o wątpliwości etyczne związane z pozyskiwaniem materiału potrzebnego do trenowania sztucznej inteligencji, często bez kompensacji ani nawet poinformowania ludzkiego autora. Oprócz tego krytycy AI wskazują na nieproporcjonalne zużycie wody i prądu przez to narzędzie.

Niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy nie, wygląda na to, że w przyszłości gry powstawać będą ze znaczącym udziałem narzędzi opartych na technologii generatywnej sztucznej inteligencji – i nie będą to tylko produkcje z Kraju Kwitnącej Wiśni.