Indiana Jones and the Great Circle z nowym zakończeniem. MachineGames świętuje urodziny studia i rozbudowuje grę

Zeszłoroczny Indiana Jones and the Great Circle pozostaje godnym powrotem najsławniejszego archeologa i przy okazji bardzo dobrą grą, ocierającą się o immersive sima. Na szczególną uwagę zasługuje sposób, w jaki przedstawiono samego głównego bohatera, będącego zgrabnie zrealizowanym połączeniem Jonesa wykreowanego oryginalnie przez Harrisona Forda i jego nieco odmienionej wersji, której głos podkłada Troy Baker. Dla Eugeniusza Siekiery była to przygoda, na którą czekał całe życie, dla mnie najważniejsza egranizacja ważnej w popkulturze marki od czasu Alien: Isolation. Gracze również zdają się potwierdzać wysoką jakość produkcji i chętnie sięgają po przygody Indy’ego, a premiera na PS5 okazała się strzałem w dziesiątkę – posiadacze konsol Sony sięgnęli po dzieło MachineGames jeszcze chętniej niż gracze xboksowi i pecetowi.
Szwedzkie MachineGames skończyło już 15 lat i ma na swoim koncie zarówno wspaniałe gry, jak i te przyjęte nieco gorzej, jak chociażby Wolfenstein: Youngblood. Niezależnie od tego, czy Szwedzi pracują teraz nad powrotem BJ Blazkowicza, kolejną odsłoną Indiany Jonesa czy powrotem innej, znanej serii strzelanek, z okazji urodzin studio postanowiło zaktualizować właśnie Indianę Jonesa and the Great Circle. Tym samym w grze pojawi się tryb Nowej Gry Plus, co klasycznie pozwoli rozpocząć zabawę od nowa, ale z zachowaniem progresu z poprzedniej rozgrywki, włącznie z niewykorzystanymi przedmiotami i nie w pełni zebranymi znajdźkami. Ponadto dotarcie do końca w tym trybie odblokowuje zupełnie nowe zakończenie, które zobaczymy po napisach końcowych.
Kolejnym dodatkiem jest nowy strój możliwy do zdobycia w Kairze oraz coś, o co gracze prosili właściwie od premiery gry, czyli możliwość wybrania oddzielnie ścieżki dźwiękowej oraz napisów. Konieczność wybierania polskiego dubbingu, by mieć polskie napisy, to kompletnie niezrozumiała decyzja projektowa. Zmiany w aktualizacji podsumowuje krótki trailer:
Nie tak dawno temu produkcja MachineGames wzbogaciła się także o dodatek, zatytułowany Indiana Jones and the Great Circle: The Order of Giants. Choć DLC zapewnia właściwie kilka godzin tego samego, za co gracze pokochali podstawkę, to wielu narzeka na zbyt wysoką w porównaniu do zawartości cenę, jak i jego jakość – z dostępnych w internecie opinii można wywnioskować, że nowe lokacje są gorsze niż te w głównej części fabuły, natomiast większość czasu spędzamy w mrocznych podziemiach.
W Indianę Jonesa and the Great Circle można zagrać na pecetach, PlayStation 5, Xboksach Series X|S, a także w ramach abonamentu Game Passa. Posiadacze Nintendo Switchów 2 muszą niestety trochę poczekać, bo tam Indy zawita dopiero w przyszłym roku. Oby z możliwością kontrolowania bicza ruchem Joy-Cona…
Czytaj dalej
-
YouTuber ukończył niemożliwe wyzwanie grając w Gothica
-
Były twórca GTA ma kłopoty. Pracownicy odpowiedzialni za MindsEye domagają się...
-
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego otwiera się na polskie gry wideo....
-
Europa Universalis 5 zaoferuje zaawansowany system dyplomacji. Twórcy opublikowali...