Jurassic World Evolution 3 otrzyma darmowe aktualizacje z brakującymi dinozaurami z „dwójki”, ale tylko tymi z podstawowej wersji gry. Płatne DLC pozostają zagadką

Dinozaury znów zawładną Ziemią już za kilka dni. Jurassic World Evolution 3 ukaże się na pecetach, PlayStation 5 i Xboksach Series X/S w najbliższy wtorek (21 października), a twórcy gry – brytyjskie studio Frontier – odsłonili już wszystkie karty. Wszystko wskazuje na to, że „trójka” będzie najbardziej rozbudowaną odsłoną serii. Developerzy już przy pierwszej zapowiedzi JWE3 chwalili się systemem rozmnażania dinozaurów oraz zaawansowanymi narzędziami modyfikowania terenu i budynków, czyli dwoma najbardziej pożądanymi funkcjami, których brakowało w dwóch poprzednich częściach gry.
Niedawna prezentacja Jurassic World Evolution 3 udowodniła jeszcze, że tytuł ten nie bez powodu nazywany jest duchowym spadkobiercą Jurassic Park: Operation Genesis z 2003 roku. Frontier zadbał o generator plansz, na których będziemy budować parki. Gracze zadecydują o kształcie wyspy, ilości lasów, ukształtowaniu terenu i innych szczegółach.
Ostatnią kwestią nurtującą fanów były dinozaury, a właściwie gatunki, które kupowaliśmy w ramach płatnych dodatków do poprzednich odsłon. Wielu graczy obawiało się, że Frontier – udostępniając na premierę mniej zwierząt niż w Jurassic World Evolution 2 z dodatkami – pokusi się o ponowne sprzedawanie tej samej zawartości. O ile studio ogłosiło już, że część znanych z „dwójki” gatunków dołączy do Jurassic World Evolution 3 w ramach darmowych aktualizacji, to okazało się, że będą to wyłącznie brakujące dinozaury, które znamy z podstawowej wersji JWE2. Nadal nie wiadomo natomiast, jaki los czeka gady, które fani nabyli już kiedyś w ramach licznych DLC.
Co prawda, większość z niegdyś dodatkowo płatnych prehistorycznych pupili znajdzie się w premierowym wydaniu Jurassic World Evolution 3, ale… niestety nie wszystkie. Najgorsze jest jednak to, że wśród pominiętych dinozaurów znajdują się także te uważane przez wielu fanów JWE za najciekawsze, czyli Deinocheirus, Gigantoraptor i Sinosauropteryx. Frontier nie zdradził jeszcze, jakie ma plany wobec tych zwierząt i czy w ogóle kiedykolwiek trafią do „trójki”. Pesymistyczna część społeczności Jurassic World Evolution grzmi, że firma ma zamiar drugi raz sprzedawać to samo.
Trzeba jednak przyznać, że nawet jeśli obawy niektórych fanów okazałyby się uzasadnione, twórcy Jurassic World Evolution 3 nie monetyzowaliby po raz kolejny stricte tej samej zawartości. Zaimplementowany w grze system rozmnażania dinozaurów wymusza na developerach dodatkową pracę. Dostępne w poprzednich odsłonach JWE gatunki zawsze były reprezentowane jedynie przez dorosłe samice, więc Frontier musi na potrzeby nowej gry uwzględniać nie tylko modele młodych dinozaurów, ale także dymorfizm płciowy.

Mimo kontrowersji związanych z pulą dinozaurów dostępnych na premierę, Jurassic World Evolution 3 zapowiada się na najlepszą odsłonę serii. Udostępnione przez Frontier zwiastuny sugerują, że firma wyciągnęła wnioski ze swoich pozostałych tycoonów (Planet Coastera oraz Planet Zoo), rozbudowując JWE o najczęściej wymieniane przez fanów brakujące funkcje. Niewykluczone zatem, że fani tworzenia mezozoicznych parków w końcu otrzymają tytuł na miarę Jurassic Park: Operation Genesis – produkcji, której społeczność może i przez dwie dekady się skurczyła, ale wciąż pozostaje aktywna.