Reżyser Path of Exile 2 nie przewidywał tak długiego early accessu. Jest za to pewien, że pełna wersja ukaże się w 2026

Reżyser Path of Exile 2 nie przewidywał tak długiego early accessu. Jest za to pewien, że pełna wersja ukaże się w 2026
Avatar photo
Aleksandra "Doksa" Jung
Trzeźwa ocena sytuacji czy płonna nadzieja?

Pod koniec 2024 roku Path of Exile 2 ukazało się we wczesnym dostępie, obiecując wersję 1.0 w ciągu 6 miesięcy. Co tu dużo mówić – nie stało się tak. Minął prawie rok od premiery early accessu gry, a do pełni obiecanych funkcji brakuje nadal dwóch aktów kampanii i aż pięciu nowych klas. Współreżyser gry, Mark Roberts, w wywiadzie dla PC Gamera zapewnia, że Grinding Gear Games uwinie się z tym wszystkim do końca 2026. Jeśli tak się nie stanie, będzie – jak to mówi – bardzo, ale to bardzo zaskoczony.

Roberts przyznaje, że tak długi wczesny dostęp nie był częścią planu, a terminy kładą na zespole mnóstwo presji.

To sama prawda, że nie mieliśmy nigdy zamiaru być tak długo w early accessie. Więc już mamy taką mentalność, że musimy pchać dalej, musimy to wypuścić.

Mark Roberts

Częścią problemu jest, jak mówi Roberts, konserwacja gry – wprowadzanie bieżących zmian, które studio traktuje jako priorytet. Przykładowo endgame, na który gracze bardzo narzekali, musiał zostać zrobiony od nowa, czego nie było w planach. Gry-usługi mają to do siebie, że trzeba stale je zmieniać i poprawiać, co znacznie spowalnia pracę nad nową zawartością.

Wszystko, o czym mówi Roberts, działa też niejako przeciw niemu i jego zapewnieniom, że pełna wersja ukaże się w 2026. Choć gracze są wyrozumiali i nie domagają się końca wczesnego dostępu jak najszybciej, wielu z nich nie wierzy w to, że ekipa Grinding Gear Games zdąży wprowadzić do Path of Exile 2 wszystkie obiecane elementy przed końcem przyszłego roku.

Czego by jednak nie mówić, Path of Exile 2 to gra bardzo dobra. Być może na tyle dobra, że fani wybaczą kolejne opóźnienia – jeśli takowe nastąpią, bo niewykluczone (nawet jeśli nieprawdopodobne), że Grinding Gear Games wyrobi się z wprowadzeniem obiecanych funkcji do końca przyszłego roku.