Szpile: Coca-Cola i Donald Trump z jednego AI korzystali
📍 Mamy początek listopada, więc to logiczne, że wszędzie już widać świąteczne dekoracje. Tak i Coca-Cola zaserwowała nam swoją coroczną reklamę. O, proszę:
I cóż, że wygenerowana przez AI? Ludzie marudzą, a szefostwo firmy tylko wzrusza ramionami. Przecież zawsze znajdą się osoby, które będą krytykować. Ja tam nie narzekam, uważam, że ta reklama idealnie oddaje status quo – bo jest równie sztuczna, jak obecny smak owego napitku. Happy X-MAIss, folks, ho, ho, ho!
📍 „Czy majowa premiera GTA 6 jest w ogóle realna?” – zastanawiają się newsmani na wielu portalach. Cóż, po wczorajszym komunikacie Rockstara należałoby się zastanowić, czy listopadowy termin zostanie dotrzymany… Po przeanalizowaniu wszystkich dostępnych źródeł, skonsultowaniu się z GPT, dwiema wróżkami i jedną tarocistką tudzież rzucie monetą z całym przekonaniem stwierdzam, że jest możliwy, choć niepewny, różnie może być. Tak oto zaoszczędziłem wam masę czasu na lekturę tekstów, które są znacznie dłuższe, ale niosą identyczną konkluzję. Za tydzień odpowiem wam na pytanie: „Czy Half-Life 3 powstanie?”, stay tuned!
PS Jedno, co jest teraz pewne w Rockstarze, to fakt, że zwolniono właśnie 30 osób. Podobno za „poważne naruszenia zasad”. A konkretniej to ponoć pracownicy chcieli założyć związek zawodowy. I tak mają szczęście, że nie potraktowano ich surowiej, tak, wiecie, w stylu GTA.
📍 Mortal Kombat: Legacy Kollection zbiera ostry łomot od wkurzonych graczy (średnia ocen wynosi na razie jakieś 40%). Obrywa się produktowi za rozmaite usterki techniczne, w tym duży input lag, nie tylko w czasie rozgrywki, lecz także w menu. Sporo narzeka się też na tryb sieciowy. Studio obiecuje, że patch już się robi. Jedyne, co mogę powiedzieć jego twórcom, to: finish him (as fast as possible!).
📍 Znany aktor z Grand Theft Auto 5 jest za tym, by GTA 6 kosztowało 100 dolarów. A to dlatego, że „praktycznie dostajesz parę gier, kupując tę jedną”. Tja. Znając życie, ten znany aktor ma jakiś konkretny udział w zyskach ze sprzedaży owej gry. 🙂
PS Znany to on jest chyba głównie fanom GTA…
📍 Rząd USA wykorzystuje bez wiedzy i zgody twórców postacie oraz motywy z ich gier, by promować np. deportację emigrantów (Pokémony i Trump jako Master Chief). „Osobiście uważam to za absolutnie obrzydliwe” – powiedział Jaime Griesemer, jeden ze współtwórców Halo. Ale politycy ze Stanów Zjednoczonych mają to gdzieś i nie zamierzają przestać, wspominając coś o „Władcy Pierścieni”. To może jeszcze coś z „Gwiezdnych wojen”? „Ja jestem Kongresem i Senatem!” by nawet pasowało.

📍 Współtwórca Fallouta, Tim Cain, ze zdumieniem odkrył, że spełniły się deklaracje dystrybutorów, iż przejście na niefizyczne wydania gier obniży koszty ich produkcji, co powinno przełożyć się na spadek cen – ale spełniły się połowicznie. Bo zmniejszyły się koszty produkcji i dystrybucji, ale same gry już nie staniały. Dziwi was to? No pewnie nie. A Caina najwyraźniej tak. Wygląda na to, że ostatnie lata ewidentnie przesiedział w jakieś Krypcie i nie wie, jak działa obecnie branża gamingowa – i nie tylko ona zresztą.
📍 Włoski twórca „indyka” The Crazy Hyper-Dungeon Chronicles postanowił przetłumaczyć go za pomocą AI na japoński. Nie wiem, którego sztucznego tłumacza użył, ale sądząc po efektach (gra dostała tytuł Kuso-Dungeon, czyli „G***iany loch”), był on dość… yyyy… KUSY. Niemniej to niezłe posunięcie marketingowe. Raz, że w środowisku japońskich graczy ta produkcja stała się viralem, a dwa – osoby niezadowolone nie mogą na nią narzekać, przecież zostały ostrzeżone, czyż nie?
PS A poziom „gównianości” tych lochów możecie ocenić sami:
📍 Na zakończenie chcę tylko powiedzieć, że czwarty sezon „Wiedźmina” jest mniej gówniany, niż mi się to na początku wydawało. Regis i Bonhart go ratują. Trochę tak, jakby scenarzyści w końcu zajrzeli do książek i zdziwieni stwierdzili: „Ej, wiecie, tu są całkiem fajne wątki i sceny, a może tak parę nawet wykorzystamy?”. Ech, rychło w czas…
