Ojciec Fallouta ostro o dzisiejszych grach. Tim Cain uważa, że to „wszystko dla wszystkich”

Ojciec Fallouta ostro o dzisiejszych grach. Tim Cain uważa, że to „wszystko dla wszystkich”
Avatar photo
Emilia "Devvra" Wyciślak-Swoboda
Wojna nigdy się nie zmienia, ale branża gier już tak.

Tim Cain, współtwórca Fallouta, bez litości wypowiedział się o grach, które powstają w ostatnim czasie.Ten weteran branży erpegów i jeden z ojców Fallouta mówi, że współczesne produkcje zapomniały o swojej historii.

W jednym ze swoich filmików na YouTubie odpowiedział na pytanie widza „Czy stare gry mają jakieś mądrości, które mogłyby przekazać dzisiejszym twórcom”. Cain odpowiedział prosto z mostu: „Tak”.

Tak naprawdę nie wiedzą, czym chcą być. (…) Próbują być wszystkim dla wszystkich. Są tworzone przez całe komisje, mając zadowolić wydawcę i zgadnąć, czego chce największa grupa odbiorców.

Jednak przez „stare gry” Tim Cain rozumie te naprawdę stare. Nawet nie jak pierwszy Fallout, który ma prawie ćwierć wieku, a o którym opowiadał wielokrotnie: jak wtedy, kiedy nie zgodził się na walkę w stylu Diablo w tym tytule. On mówi o czymś odleglejszym: czasach, w których jako nastolatek miał pierwszy kontakt z branżą.

Łatwo zrozumieć, co Cain ma na myśli. W porównaniu z tym, co mamy dzisiaj, sprzęt z lat 80. był jednak dość prymitywny. Zero standardów konfiguracji i programów, gry tworzono na wszystko. Robiono je intuicyjnie, bez większego planu, programiści zajmowali się grafiką i dźwiękiem (trochę jak Eric Barone, który samodzielnie tworzył Stardew Valley od kodu po muzykę). Jak twierdzi Cain, były to produkcje precyzyjnie zaplanowane – musiały takie być.

Dawniej programistów nikt tak ściśle nie nadzorował jak teraz. Nie było oczekiwań zarządu i akcjonariuszy. Nikt nie wyliczał dokładnie odpowiedniej daty zapowiedzi. Tim Cain wspomina tak: programista zrobił grę, napisał kod, a jeżeli zrobił to źle, to jego tytuł na Atari nie chciała ruszyć. 

Całe wideo Tima Caina obejrzycie poniżej:

To, o czym mówi Cain, widać doskonale w grach gacha: Genshin Impact to jednocześnie gra eksploracyjna, budowanie domu, minigierki, łamigłówki, głęboka fabuła, system ulepszania postaci, rzemiosło i oczywiście walka. A to przecież tylko pierwszy przykład z brzegu.