Steam zbanował niezależny horror za nieprzyzwoitą treść, której według twórców w nim nie ma. Teraz mogą przez to zbankrutować

Steam zbanował niezależny horror za nieprzyzwoitą treść, której według twórców w nim nie ma. Teraz mogą przez to zbankrutować
Avatar photo
Michał "thegoose" Gąsior
Steam zabronił publikacji Horses za „motywy, sceny i opisy, których nie dystrybuuje”, nie precyzując, o jaki element gry chodzi.

Banowanie gier na Steamie nie jest czymś nowym i od czasu do czasu któryś z wydawców czy producentów zgłasza się do Valve z prośbą o usunięcie danego tytułu ze względu na łamanie praw autorskich. To stało się ostatnio z Misery, niezależną grą inspirowaną Stalkerem, kiedy autorzy tego drugiego postanowili uniemożliwić jej dalszą sprzedaż. W tym przypadku koniec końców obie strony się dogadały i produkcja powróciła na cyfrowe półki, niemniej historia innego niezależnego tytułu jest mniej szczęśliwa.

Mowa o Horses, mającym premierę 2 grudnia połączeniu horroru i przygodówki z elementami FMV, prezentującego sporo niepokojącej zawartości – konie na farmie, na którą przyjeżdżamy, to tak naprawdę nadzy ludzie z głowami koni, a jej właściciel zdaje się nas śledzić. Dodatkowo tytuł zawiera, zgodnie z ostrzeżeniem na jego stronie, sceny „fizycznej i psychicznej przemocy, krwawych obrazów (okaleczenia, krew), przedstawienia niewolnictwa, psychicznych i fizycznych tortur, przemocy domowej, gwałtu, samobójstwa i mizoginii” – zarówno na silniku gry, jak i w krótkich filmikach. Problemem okazał się jednak zupełnie inny element.

Z podstrony gry poświęconej banowi dowiemy się, że Horses zostało zablokowane jeszcze w 2023 roku po ogłoszeniu tytułu – Steam po jego standardowym automatycznym przejrzeniu odmówił publikacji, ponieważ „zawiera motywy, sceny i opisy, których nie dystrybuujemy”. W komunikacie wskazano konkretnie „scenę aktu seksualnego z udziałem osoby nieletniej” i zastrzeżono, że studio Santa Ragione odpowiedzialne za produkcję nie będzie mogło ponownie ubiegać się o publikację tej konkretnej gry na platformie Valve.

Gdy twórcy próbowali dowiedzieć się, o który moment w Horses dokładnie chodziło, nie dostawali żadnej odpowiedzi. Sami podejrzewali, że chodzi o scenę, w której na farmę przyjeżdża ojciec z młodą córką i ta chce pojeździć na koniu. W ten sposób zaś automatyczna weryfikacja Steama mogła uznać akt jazdy tejże córki na ramionach nagiej dorosłej kobiety z głową konia za wspomnianą „scenę aktu seksualnego z udziałem osoby nieletniej”. Koniec końców zdecydowano się zwiększyć wiek córki, niemniej nie miało to już znaczenia wobec milczenia Steama. Skoro jednak wszystko to wydarzyło się dwa lata temu, to dlaczego teraz o tym piszemy?

Tak wygląda wspomniana „jazda na koniu” / źródło: horses.wtf

Santa Ragione wyłożyło własne środki (50 tys. dolarów) na Horses jeszcze przed premierą poprzednio wydanej gry, Saturnalia. Ta sprzedała się zdecydowanie poniżej oczekiwań, a twórcy nie mogli czerpać żadnych zysków ze Steama (choćby z przedsprzedaży) ani zdobyć zewnętrznego finansowania (ban dyskwalifikował ich z marszu u wydawców). To zaś spowodowało, że właściciele zadłużyli się u znajomych oraz przyjaciół i jeśli rzeczone Horses nie zarobi na siebie, co jest utrudnione przez niemożność wydania produkcji na najpopularniejszej platformie z grami pecetowymi, firma zostanie zamknięta. Pietro Righi Riva, współwłaściciel studia, nie postawił jeszcze na studiu krzyżyka, ale sam dostrzega, jak trudna jest jego sytuacja (via GamesIndustry.biz).

Nie chcę podejmować ostatecznej decyzji przed zbadaniem, jak gra poradzi sobie na premierę. Niemniej jeśli wszystko pójdzie tak, jak tego się spodziewam, to zamknięcie studia jest nieuniknione. Całość zysku pójdzie na konto autora i ludzi, którzy zaoferowali nam pieniądze na dokończenie projektu. Po tym najpewniej nie będziemy mieć środków na kolejną grę… no chyba, że wydarzy się jakiś cud i Horses sprzeda się wyjątkowo dobrze.

Ban na Steamie nie oznacza, że Horses nie może być wydane nigdzie indziej – już za niecały tydzień, 2 grudnia, gra zostanie udostępniona do sprzedaży w Epic Games Storze, na GOG-u, itch.io i Humble Bundle (które, warto nadmienić, nie miały żadnego problemu z jego zawartością). Cała sprawa nie jest też wynikiem kontrowersji związanych z naciskiem operatorów płatności na Steama, by ten usunął poszczególne tytuły ze swoje platformy.