Resident Evil: Requiem na nowym fragmencie rozgrywki. Przywołuje wspomnienia z czasów świetności serii

Fani survival horroru, cieszmy się i radujmy, bowiem Capcom zaprezentował w japońskiej telewizji nowy, ekskluzywny fragment rozgrywki z Resident Evil Requiem. W nowym tytule wcielamy się w córkę Alyssy Ashcroft, Grace. Kobieta jest teraz agentką FBI i bada serię makabrycznych morderstw, których trop prowadzi ją wprost do miejsca, gdzie zginęła jej matka.

Rozgrywka zaprezentowana jest w perspektywie trzecioosobowej, choć sama gra pozwala na swobodne przełączanie do pierwszej osoby. Fragment pokazuje protagonistkę w walce z zombie w małej, ciemnej rezydencji. Jeden zombiak gryzie ją w rękę, udaje jej się go odepchnąć, ale zaraz w korytarzu pojawia się drugi. Ten krótki klip wygląda, jakby dział się w posiadłości Oswella Spencera, chociaż tak pewnie nie jest. To sprawiło jednak, że niektórzy gracze momentalnie poczuli nostalgię!

Fani już komentują, mając nadzieję, że ten kontrolowany wyciek zapowiada też demo, które dostaniemy (ich zdaniem) na The Game Awards. Inni wskazują na to, że to bardziej wygląda jak Resident Evil 2 Remake niż cokolwiek innego. Pozostali śmieją się z osoby, która na tym klipie gra, mówiąc, że ewidentnie jej to nie wychodzi.

Resident Evil Requiem jest w istocie powrotem do klasyki. Akcja gry rozgrywa się na 30 lat po wydarzeniach z Resident Evil 3: Nemesis. Wracamy do Raccoon City, słynnego miasta zniszczonego przez wirus T. Możemy mieć więc nadzieję, że fabuła będzie splatać wątki z całej serii. Jednocześnie twórcy zapowiadają, że Requiem będzie nastawione na straszenie. W tym celu powstał system umożliwiający zabawę emocjami gracza do zbalansowania tego, co groźne, z tym, co spokojne.

Jednocześnie fani mają nadzieję na to, że w Requiem zobaczymy starych znajomych. Prawie na pewno spotkamy Leona, ale sami twórcy wskazują na to, żebyśmy nie nastawiali się na cameo za każdym rogiem.  

Premiera gry zaplanowana jest na 27 lutego 2026 roku.