13
The Evil Within 2 jest już w zaawansowanej fazie produkcji?
Bethesda zaznaczała już w przeszłości, że jej zamysłem jest przekształcić The Evil Within w serię – i wygląda na to, że premiera drugiej części jest tuż, tuż. Według dokumentu, który krąży po sieci, developerzy poszukują teraz osoby mającej zająć się raportami błędów i ich tłumaczeniem na angielski na potrzeby zewnętrznych firm. Zatrudnienie zaplanowane jest na okres od kwietnia do października tego roku. Nazwa projektu to Psychobreak 2, czyli wedle nazewnictwa stosowanego poza Krajem Kwitnącej Wiśni: The Evil Within 2. Nikogo nie zaskoczy chyba, że wymienione w dokumencie platformy to PS4 i Xbox One. Można chyba śmiało założyć, że gra zostanie zaprezentowana światu na tegorocznej konferencji E3 Bethesdy.
Czytaj dalej
13 odpowiedzi do “The Evil Within 2 jest już w zaawansowanej fazie produkcji?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
No i bomba 1 była świetna pod każdym względem tylko fabuła trochę zakręcona.
Można byłoby wydać trylogię na temat problemów i złych decyzji developerów dotyczących jedynki, ale jako całokształt był to naprawdę solidny survival-horror przy którym się świetnie bawiłem (kiedy nie umierałem nie z mojej winy) Jeżeli dwójka wyeliminuje te problemy mamy szansę na świetną grę.
Jeśli balans trudności oraz system zapisywanie poprawiony jest szansa na lepszą kontynuacje, jednakże Shinji Mikami nie tworzy tak dobrych gier za dobrych starych czasów z Capocom’em.
1 była prze-hajpowana. Serio – nie czółem atmosfery horroru raczej średniej strzelanki. Lepiej grało mi się w pierwszego alan wake-a.
@kiogu1 Jedynka jest dobra. Problem w tym, że twórcy nie do końca wiedzieli czy chcą zrobić grę podobną do RE4 czy do Silent Hill i momentami są za ostre 'zmiany klimatu’. Raz uciekamy przed potworami rodem z koszmarów, a raz jedziemy wózkiem i strzelamy sobie wesoło do trzody wybiegającej raz prawej, raz z lewej.
Stary, ja dalej nie wiem czy grałem w horror, grę o zombie czy cholerną wariację na temat parku jurajskiego (bo morał jest ten sam + znane z outlasta „dalej magia czy już technologia”)
@kicogu1 – a o stylistyce zwanej kamp słyszałeś? Jeżeli nie to polecam zgłębić eseje Susan Sontag, w szczególności notatki o kampie albo nawet wygooglować parę informacji o tym co to. Jak się to przeczyta to okazuje się nagle, że stylistyka The Evil Within jest bardziej przemyślana, niż mogłoby się wydawać. Ogólnie polecam jednak esej, można powiedzieć, że otwiera drzwi do dość bogatej dziedziny sztuki, o której istnieniu można nie mieć wcześniej pojęcia :).
Aaa, zapomniałbym o komentarzu do newsa. Na sequele tak dobrych gier zawsze czekam, świetny news
Jedynka prócz kilku mankamentów (denne pułapki oraz niewidzialni wrogowie) była bardzo dobra. |Jeśli pozbyliby się tego to byłoby jeszcze lepiej, ale ode mnie 8. |Co do Alana Wake’a – był baaaardzo nudny, to było dopiero przehajpowane. Kilka rodzai przeciwników na krzyż i w kółko to samo. Bardzo się zawiodłem. Evil Within zdecydowanie lepsze.
@deanambrose, system walki rzeczywiście w pewnym momencie robił się nudny, jednak to fabuła, klimat i sceneria sprawiły, że w Alanie się zakochałem 😉
Golecwtf Dokładnie. Klimat alana był niezwykły. Początek evill within też. Potem stawało się…. nie wiadomo czym. Strzelanie było średnie… no ale nie oczekujemy strzelania od horroru, nie? Horror był średni…. na ale gry o zombie go nie potrzebują, nie? Gry o zombie są proste i nieskomplikowane, opierają się na radości ze strzelania… tu nawet tego nie mamy, bo wszystko przerywa skomplikowana fabuła (w teorii, bo w praktyce – prosta jak but) proste zagadki, które nijak pasują do gry i średnia walka.
Pierwsze poziomy EW były bardzo dobre, potem było już dosyć kiepsko, szczególnie kiedy akcja przeniosła się do naszych czasów…
Moim zdaniem pierwsza część była bardzo mam nadzieję ze druga będzie lepsza