To the Moon trafia na urządzenia mobilne [WIDEO]
Teraz nawet siedząc w autobusie, możecie uronić łezkę przy jednym z tych indyków, które się pamięta.
To the Moon miało swoją pecetową premierę w listopadzie 2011 roku i do tej pory pozostaje jedną z najbardziej poruszających gier w historii. Od dzisiaj jest dostępne także na smartfonach hulających na Androidzie (24, 99 zł) oraz iOS-ie (5 $).
Czytaj dalej
-
1Nie możecie doczekać się GTA 6? Sprawdźcie ten fanowski projekt,...
-
Hades w Hadesie. Ten mod pozwoli wam przeżyć przygodę z pierwszej...
-
Twórcy Wreckreation wylądują na bruku. Winią THQ Nordic za niedostateczny entuzjazm
-
Kingdom Come: Deliverance może dostać nextgenowego patcha. Warhorse droczy...

Teraz możecie uronić łezkę nawet siedząc w autobusie.
Świetna historia, super bohaterowie, meeeega sympatyczna gra 😀 |Każdy MUSI w to zagrać ^^
pulka103@ potwierdzam. 🙂
Myślę że jest to pozycja obowiązkowa dla każdego, gra nie ma sobie równych. I to wieczne czekanie na sequel….. ehhh…..
Gra naprawdę jedyna w swoim rodzaju, ale pisanie, że wywołuje napad płaczu u każdego jest imo przesadzone. Sam należę do ckliwych, a nie uroniłem żadnej łzy (co nie znaczy, że historia nie jest wzruszająca).
No muszę w końcu przejść. Kupiłem z rok temu na jakiejś wyprzedaży i nawet nie uruchomiłem jeszcze.
@PanBrzoza90, A Bird Story to nie jest czasem kontynuacja?
Nie wiem, czy jednak oryginalna wersja nie podoba mi się bardziej, jeśli chodzi o grafikę. | |@TheFrediPL: sequel to Finding Paradise, które ma wyjść „w lecie”. A Bird Story to taki jakby mały prequel Finding Paradise.
Muzyka i historia w tej grze urywają głowę . Niby prosta no ale ściska za gardło.