
Dying Light: The Beast z milionem preorderów. Techland rozdaje prezenty dla wszystkich obecnych i przyszłych posiadaczy gry

Dying Light: The Beast kusiło przez te kilka tygodni poprzedzających jego premierę rozgrywką pełną brutalności i rozwalaniem zombie na wiele sposobów, a także powrotem głównego bohatera „jedynki”, czyli Kyle’a Crane’a. Wszystko to dało swoje wyraźne efekty i na kilka dni przed debiutem gry Techlandowi udało się sprzedać sporą liczbę jej preorderów.
We wpisie na stronie serii Dying Light twórcy przede wszystkim poinformowali o przesunięciu daty premiery gry, ale na szczęście dla nas nie w przód, a w tył, z 19 na 18 września, przy okazji udostępniając mapę dokładnych godzin debiutu dla poszczególnych regionów. To jednak nie wszystko – Techland pochwalił się, że Dying Light: The Beast już teraz sprzedało się w ponad milionowym nakładzie w ramach zamówień przedpremierowych. Z tego względu firma ma prezent nie tylko dla tych, którzy zdecydowali się na preorder, ale także osób zamierzających kupić grę po jej debiucie.
Oprócz tego, że, jak już wspomniałem, zagramy dzień wcześniej, to każdy gracz Dying Light: The Beast otrzyma specjalne czarno-czerwone malowanie auta (ale stanie się to dopiero 20 września, więc nie w dniu premiery gry), które dodatkowo świeci się w ciemności. Z pewnością pomoże to znaleźć naszego czterokołowca w nocy, kiedy to możemy uciekać przed zagrożeniem, które wzmaga się po zachodzie słońca.
Warto tu dodać, że owe milion zamówień przedpremierowych nie uwzględnia wszystkich posiadaczy Dying Light: The Beast – pierwotnie gra miała być dodatkiem do „dwójki”, który wliczał się w pakiet bonusów dołączanych do jej Edycji Ostatecznej i każdy, kto takową nabył, będzie miał również darmowy dostęp do najnowszej odsłony serii. Ta zaś sprzedała się już w nakładzie 45 milionów sztuk, dlatego zobaczymy, w jakim stopniu The Beast przyczyni się do wzrostu tej liczby.
Dying Light: The Beast zadebiutuje 18 września na pecetach, PlayStation 4 i 5, a także Xboksach One i Series X/S.
